Jump to content

Adams

Starszy Użytkownik
  • Posts

    1,151
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Adams last won the day on July 1 2018

Adams had the most liked content!

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Adams's Achievements

Chorąży

Chorąży (10/23)

2.7k

Reputation

  1. @Kespert Może Ci się wydawać, że jesteś przenikliwy, czytasz między wierszami itp., ale patrząc na to z mojej perspektywy, to po prostu zmyślasz. @Piccardo Nie chodzi o sprawdzenie znaczenia kilku słów, tylko o rozumienie istoty problemu i jego kontekstu. Bez tego powstają takie kwiatki jak opisywana tu kiedyś szkodliwość respiratorów.
  2. To jest błędny wniosek. Wyraźnie jest napisane (i to nie raz) w tym artykule: O ćpaniu leków do końca życia w tym artykule nic nie znalazłem ¯\_(ツ)_/¯ Taaaa... żeby zrozumieć artykuł naukowy to trzeba mieć pewne minimum wiedzy w danej dziedzinie - chłopski rozum nie wystarczy. Na chłopski rozum to trzeba wszystkie szpitale zlikwidować, bo tam ludzie umierają.
  3. @Kespert A Ty to tak na swoim przykładzie widzisz te skutki uboczne i będziesz ćpał te prochy do końca życia? Czy to dotyczy kogoś z Twojej rodziny? Czy może znajomych?
  4. Co do zasady - zgadzam się. Jak ktoś uważa, że innym trzeba pomagać, to może to robić w swoim zakresie i ze swoich prywatnych pieniędzy. A zasiłki dla obcokrajowców to już w ogóle absurd fchuj i kuriozum na maksa. Zapierdalam w dwóch robotach, żeby jakiś buszmen mógł się opierdalać. Scyzoryk w kieszeni sam się otwiera 😡
  5. Przez mało reprezentuje rozumiem byle jakie wykształcenie (typu pedagogika ukończona w wyższej szkole gotowania na gazie), byle jaka robota (poniżej średniej krajowej), znajomość języków na poziomie nie pozwalającym na swobodną konwersację, brak chęci podnoszenia kwalifikacji zawodowych, a do tego dwie lewe ręce, jak przyjdzie np. do wyczyszczenia filtra w pralce, chociaż to normalna czynność obsługowa, opisana w instrukcji. Podobnie wymiana żarówki w lampie. A dolanie płynu do spryskiwacza w samochodzie to już w ogóle kosmos. I tak, masz rację @maria, że trzeba było nie brać sobie takiej melepety. O tym właśnie wspominałem - faceci za nisko wieszają poprzeczkę swoim wybrankom. Z drugiej strony, oczekiwanie, że dorosła osoba będzie w stanie nauczyć się podstawowych czynności, które nawet debil jest w stanie opanować, to nie jest jakieś hardcorowe podnoszenie poprzeczki. Zwłaszcza w kontekście sformułowań: mężczyzna powinien to, tamto, siamto i owamto.
  6. Poruszyłaś bardzo ciekawy problem. Faktycznie, faceci są zbyt mało wybredni i zbyt nisko wieszają poprzeczkę dla swoich partnerek. Z drugiej strony, wszechobecna propaganda 'kobieta wszystko może, a niczego nie musi' powoduje, że ogromna większość kobiet mało sobą reprezentuje. Na dłuższą metę trudno wytrzymać z kimś takim. A próba podniesienia poprzeczki kończy się jak mówisz - odejdzie jeśli tylko będzie miała taką możliwość. No bo po co się rozwijać i stawać lepszym? To dla facetów. Kobieta rodzi się idealna i trzeba ją akceptować bezkrytycznie. Choćby miała BMI, IQ i rozmiar buta opisane tą samą liczbę, to jest piękna i mądra. Kto uważa inaczej ten mizogin i tępy chooy 😋 No niekoniecznie. Można chcieć założyć rodzinę, ale niekoniecznie z tępą dzidą, więc wobec niedoboru kobiet nadających się do roli żony i matki niejeden facet musi z tego zrezygnować. Prawie każdy chce być bogaty, a tylko nielicznym się to udaje. Chęć to nie jest warunek wystarczający.
  7. Wydaje mi się, że jak ktoś zapierdala po 12-14 godzin za 4k do ręki, to nie ma siły pisać na forum. Poza tym nie bardzo jest czym się chwalić, co też może wpływać na niską liczbę takich deklaracji. Co innego pochwalić się, że co miesiąc 20k wpada do kieszeni - to już jest coś. Swoją szosą, gdybyśmy założyli temat o długości kutasa, to pewnie też by wyszło, że poniżej 20cm to tu nikt nie ma 😋
  8. Wynagrodzenia rozkładają się tak, że wartość najczęstsza (dominanta, moda) jest najniższa, mediana po środku, a średnia najwyższa z tych trzech miar. Jest to rozkład prawoskośny. Także twierdzenie, że pensje Polaków są niższe jest w pewien sposób uzasadnione statystycznie - najczęściej spotykana wypłata jest niższa od mediany. A co tam się dziej pod stołem itd. to trochę inna historia. Być może nawet bez znaczenia statystycznego. Tak było z tankowaniem oleju opałowego do samochodów z silnikami wysokoprężnymi. Wielki szum, że ludzie opałowy do samochodów leją, a kontrole wykazały, że jest to zjawisko marginalne (coś 3%) i wiele hałasu o nic.
  9. Słyszałem takie teksty wiele razy. Zawsze mnie zastanawia, czy facet żeni się z kobitą, której nie szanuje? Śmiem wątpić, ale może niech się wypowiedzą tacy, co się żenili. Zacznę od siebie: NIE
  10. To dlaczego się rozwodziły? Co zyskały na rozwodzie, że warte było rozwalenia rodziny, obniżenia statusu materialnego i czego tam jeszcze, że "ciężej jest im samym niż było w małżeństwie"? Bardziej wyobrażają sobie, że będzie highlife, ale przeważnie wychodzi tak sobie.
  11. @Iceman84PL Aleś się rozpisał... szkoda tylko, że zupełnie od rzeczy. Domyślam się, że nie przeczytałeś linkowanego przeze mnie artykułu... przeczytaj i postaraj się zrozumieć, bo się kompromitujesz po prostu.
  12. To jest sprawa, którą trzeba załatwiać na miękko. Nie okrzykami: 'hur-dur, dawaj reparacje faszystowska świnio'!, bo w świetle prawa międzynarodowego Polsce żadne reparacje on Niemiec się nie należą. Jest to rzeczowo i możliwie zwięźle wyjaśnione w artykule dr Mateusza Piątkowskiego Ten temat należy właśnie ogrywać poprzez współpracę, która być może pozwoli uzyskać korzyści, które od biedy można by uznać za coś w stylu reparacji. Otwarte gadanie o reparacjach nic nie da, a kto gardłuje w tej sprawie, próbuje zbijać polityczny kapitał na ludziach, którym brak wiedz w tym zakresie. Innymi słowy, próbuję się wybić na głupocie ludzkiej.
  13. Abstrahując od tego konkretnego przypadku, pozwolę sobie rzucić nieco światła na rodzaje leasingu wg kryterium wartości wykupu. Zasadniczo wyróżniamy dwa podejścia: w niskim wykupem i z wysokim. Ta druga opcja bywa nazywana HRV (High Residual Value) lub MRV (Market Residual Value). Niski wykup oznacza w zasadzie tyle, że ostatnia rata leasingowa spłaca całkowicie pojazd i właścicielem staje się dotychczasowy leasingobiorca. Taki produkt ma sens, gdy jesteśmy pewni, że pojazd chcemy przejąć na własność po zakończeniu umowy leasingu. Druga opcja jest korzystniejsza dla przypadku, gdy nie chcemy wykupić pojazdu lub nie jesteśmy pewni, czy go wykupimy, czy nie. W takim podejściu wykup powinien wynosić mniej więcej tyle, ile wynosi prognozowana wartość rynkowa pojazdu na koniec umowy. Dzięki temu w trakcie umowy spłacamy utratę wartości rynkowej pojazdu oraz jego zużycie. Na koniec umowy stajemy przed decyzją: wykupić czy oddać? W ostatnich latach bywało tak, że cena rynkowa była znacznie wyższa od przewidzianej wartości pojazdu i bardzo opłacało się go wykupić. Ale ostatnio porobiło się też tak, że przez niedostępność sprawdzonych komponentów w samochodach montowano byle co i samochód w wieku 2-3 lat trapią uciążliwe usterki - takiego rzęcha nie warto wykupować. Ośmioletnie A5 o zbliżonych parametrach kosztuje teraz około 90 tysi. Uwzględniając inflację za 4 lata to będzie jakieś 110 tysi. W tej sytuacji wykup warto by ustawić na około 60%, o ile leasingodawca by się zgodził na taki układ. Wykup na poziomie 25% powoduje, że w przypadku, gdy fura okaże się awaryjna bądź przydarzy się jej poważna usterka (np. wyzionie ducha skrzynia automatyczna, która jest przewidziana na 200kkm), mamy spory dylemat. Zwrot fury oznacza, że utopiliśmy w niej więcej kasy, niż to było warte. Wykup samochodu wymagającego poważnej naprawy to też ryzykowna opcja. Jak się nie obrócić, to z tyłu dupa. Ale bądźmy dobrej myśli i że fura będzie służyć długo i bezawaryjnie
  14. One są mocne w gębie. Jak przyjdzie co do czego, to jest kwękanie, że boli, za dużo itp. I to w opcji leżenia plackiem. Ba jakby miały cokolwiek aktywności wykazać, to większość by odpadła po minucie. Także nie traktowałbym takich deklaracji zbyt poważnie. To jest gadanie typu: jestem głodny, że zjadłbym konia z kopytami ;)
  15. O ile 30-ka to nie był żaden przełom, to w okolicy 40-ki zaczęły pojawiać się pewne tematy, które wcześniej nie występowały. Mam tu na myśli np. większe zapotrzebowanie na sen czy beznadziejną formę po zarwanej nocy. W oczach pojawił się astygmatyzm, włosy zaczęły siwieć, pojawiają się zmarszczki. Nie wszystko w tym samym momencie, rzecz jasna. To nie jest tak, że z dniem 40-tych urodzin każdy staje się zgrzybiałym dziadem. Bardziej chodzi o to, że zaczynają się pewne zmiany w organizmie, przeważnie na minus i nieodwracalne. Dla jednego to będzie równe 40 lat, dla innego 45, a dla innego 30-parę. Jak ktoś wygrał na loterii genetycznej, to może nie zaobserwować nic specjalnego do 50-ki. Ale każdego kiedyś młodość opuści
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.