-
Postów
4336 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
10 -
Donations
0.00 PLN
Odpowiedzi opublikowane przez wojkr
-
-
Ok ale jakieś konkrety a nie w stylu :
37 minut temu, mentol_dragon napisał:A ten dalej swoje.
Uwaga. Chętnie poznam argumentacje forumowych wegetarian za tym, że mięsa nie ma i czym ją popierają.
Co ma piernik do wiatraka ? Skąd ty wiozłeś wegetarian ?
I Czemu akurat zakładać że Bóg ma mieć wpływ na twoje życie? - nie ma nic lepszego do roboty ?
I dlaczego zakładacie że tylko wasza wiara - w to że Boga nie ma jest słuszna.
Jak się tak głębiej przyjrzeć waszym wnioskom to sprowadzają się do argumentu w stylu " nie ma i chuj" - a to żaden argument.
-
Chętnie poznam argumentacje forumowych ateistów za tym że Boga nie ma i czym ją popierają.
-
Od odkręcania słoika blisko do kiszenia ogórków.
- 5
-
Żeby wieżyc w istnienie Boga lub jego brak trzeba znać to pojęcie, tak jak dla niemowlęcia świat ogranicza się jego łóżeczka i matki i nie wie że coś poza nim może istnieć.
Ponad 100 lat temu ludzie nie wierzyli że człowiek może latać - określano to jako fantazje, bajki, strata czasu, odsyłam np. do książek Juliusza Verne - to co w nich pisze dla jego współczesnych było bujdą, fantazją, a dziś ???
To że nie ma Boga przyjmujesz na wiarę bo nie potrafisz udowodnić jego istnienia, bo nie ma takich możliwości technicznych by np. udowodnić istnienie duszy. Ot i tyle.
Zresztą nikt nie potrafi - tak jak nie potrafi udowodnić jego istnienia.
Po za tym - czym jest dogmat i dlaczego sprowadza się go tylko do wiary chrześcijańskiej - dogmatem jest przyjmowanie jakiegoś twierdzenia za pewne i oczywiste, z którym nie można się spierać.
-
8 minut temu, tytuschrypus napisał:
Więc pytam:
a) niemowlę w powiedzmy pierwszym roku swojego istnienia wierzy, że bóg nie istnieje
b) niemowlę nie wierzy w istnienie boga
Która opcja jest prawdziwa?
Niemowlę nie wierzy w Boga bo nie zdaje sobie sprawy z istnienia takiego pojęcia - jak wielu innych. Takie pojęcia człowiek poznaje wraz z dorastaniem - więc to żaden argument.
Dokładnie bez sensu ale wiara w to że czegoś, kogoś nie ma jest nadal wiarą - taką czy inną.
ps.
Poza tym bawi mnie jak ateiści się obruszają jak to że w nic nie wierzą nazywa się wiarą, pomimo faktu że nikt nie potrafi udowodnić tego że Bóg czy inna wyższa siła istnieje jak również tego że nie istnieje.
-
17 minut temu, mentol_dragon napisał:
Bzdura. Czytałeś w ogóle ten temat? Chociaż pobieżnie.
Ateizm to brak wiary w boga. Nie posada żadnych twierdzeń. Tak samo jak wegetarianizm nie zawiera przepisów na schabowe, a abstynecja seksualna nie mówi w jakiej pozycji się bzykać.
Tytuł tematu - " Czy ateiści są ludźmi wiary ? " - więc odpowiadam - tak bo wierzą że nic Boga, bogów - wyższej siły nie ma ) - przyjmują to za rzecz pewną i oczywistą więc jest to dogmatem , więc ateizm można nazwać systemem wiary.
-
12 minut temu, SSydney napisał:
Jakie dogmaty?
Choćby to że nie ma Boga czy bogów - a to dogmat - twierdzenie przyjęte za pewne i oczywiste.
-
Wiara w to że nic nie ma też jest wiarą, ateiści bronią swoich przekonań jak niepodległości a najbardziej boją się określenia swoich przekonań jako wiary, choć układają się one w cały system, ba nawet mają swoje dogmaty, a określenie wiara wcale nie musi się odnosić do boga, bogów - może też odnosić się do systemu wartości czy przekonań, czy choćby wiary w autorytety.
-
Ateiści wierzą że nie ma boga, bogów, siły wyższej etc. - a to też jakaś wiara - więc są ludźmi wiary.
- 1
-
Ciekawe czy związek "konsumaty".
-
14 godzin temu, Quo Vadis? napisał:
@Boromir U mnie działa normalnie, spróbuj może jeszcze na telefonie odpalić, możesz iplę na smartfona ściągnąć
Tu potrzebny byłby wiedźmin - na takiego stwora.
- 2
-
Nie tłumacz się, to zły nawyk - bądź asertywny, mów - "nie" a na pytanie dlaczego nie, odpowiadaj krótko i zwięźle - " nie i chuj".
- 1
- 1
- 1
-
Zapominamy tylko w tym wszystkim o jednym że jedni napuszczają drugich, a z wszystkiego korzysta ktoś trzeci i tak kreuje się nam nową rzeczywistość, wznieca niepokoje, napięcia, zamieszki, władza ogranicza prawa, zwiększa inwigilację, zwiększa wydatki na pewne resorty .... a banki oraz ludzie stojący za nimi są zawsze do przodu.
- 2
-
Żyjemy w ciekawych czasach, będzie tylko lepiej.
-
Witaj.
- 1
-
Na pewno to kobieta ?? ? - no wiesz w obecnych genderowych czasach może być różnie - to raz a dwa w bajki o pierwszej miłości bym nie wierzył - coś tu jest szyte grubymi nićmi.
-
A już myślałem że chodzi o majtki - shorty i ich ściąganie, a tu proszę filmidła - seria "Legendy Polskie " - jest super.
-
Witaj.
-
Zaiste diabelska mieszanka kato/feministyczno/crosfitowa ?
Mam takie spostrzeżenie - laski często chodzą na siłownie czy własnie biegać jak szukają faceta.
- 1
-
Dziewczyny z Erazmusa mają duże przebiegi, czasem można dostać coś w gratisie i żeby tylko była to opryszczka lub grzybica.
-
Zawsze tak jest, w każdej szkole zawsze nauczyciel, wykładowca musi sobie kogoś znaleźć i go dojeżdżać, a kogoś faworyzować. Mam taką swoją prywatną obserwację - osoby mierne, przeciętne zawsze miały lżej a osoby, które się wykazywały były "ściągane do parteru".
Pomijam fakt, że szkoła, a raczej nauczyciele rzadko uczą w sposób twórczy, z reguły to odtwarzanie programu w sposób wręcz mechaniczny, bez własnej inwencji, w/g mnie połowa nauczycieli w takim systemie jest zbędna, równie dobrze można uczyć się zdalnie - online.
- 1
-
W mieście czasem się nie da jeździć przepisowo - prosty przykład : jadę spokojnie - 40 - to 40, 50 - to 50, na skrzyżowaniu przede mnie ładuje się panna autem i co ? Na każdych światłach telefon, pisze coś, sprawdza .... normalnie by przejechało 9 - 10 aut, nie ... przejadą 4 bo pani zamiast zająć się prowadzeniem auta - zajmuje się telefonem. Więc trzeba było panią wyprzedzić, przekraczać prędkość, przejeżdżać ciągłą.
Nawiasem mówiąc nie tylko kobiety tak robią - robi tak coraz więcej kierowców.
-
Może własnie chciał od niej uciec ??
-
Faceci są gorsi od bab - szczególnie młodsze pokolenia.
Czy ateiści są ludźmi wiary?
w Religie
Opublikowano · Edytowane przez wojkr
To twój jednorożec i nic do niego nie mam, niech sobie biega a każdy niech wieży w co chce - ateiście że nie ma Boga a reszta w co uważa - Jahwe, Wisznu, Bude czy Allacha (choć tym ostatnim nie ufam ). Po za tym - dlaczego wiarę ograniczacie tylko do wierzenia w Boga? Można wierzyć w siły przyrody, czy kto co chce a ja nie mam z tym problemy a brak wiary - wiara że czegoś nie ma też jest wiarą, bo wierzysz w to że np nie ma Boga i to jest dla ciebie czymś pewnym i niezaprzeczalnym.