Skocz do zawartości

Obliteraror

Starszy Użytkownik
  • Postów

    10900
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    78
  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Obliteraror

  1. 8 godzin temu, Kespert napisał(a):

    Gdzieś trzeba postawić granicę smaku. Ja nie chciałbym, by Stanowski na przykład na dyskusję o pedofilii, zapraszał "przedstawiciela zwolenników".

    Brzydka trochę ta pararela. Swoją drogą, granice smaku powinien raczej stawiać widz, nie dziennikarz dbający o pluralizm uczestników debaty. 

     

    Było kiedyś takie pismo "Obywatel". W duchu lewicowo - narodowym. Może jeszcze nawet jest, jako efemeryda ;)

    Ale miało ładną dewizę - za nasze poglądy nie dają nagród.

     

    Jak widz oczekuje bańki, wybiera sobie kanał jednej albo drugiej sekty medialno -palkarskiej ;)

     

    "Bunt" Krzysztofa Stanowskiego jednak porusza się w pewnych koleinach. Ja to biznesowo w pełni rozumiem, dlatego dałem cudzysłów.

     

     

    • Like 2
  2. 2 godziny temu, Redbad napisał(a):

    Lisowski to generacja ostatnich znawców, którzy wypłynęli na fali popularności wojny na Ukrainie. To samo Wolski, Zychowicz czy Stratedży and Fiucior.

    Zychowicz czy Bartosiak jednak nie kłóci się i nie bluzga na równi z trollami, którzy go radośnie triggerują ;)

     

    To jest właśnie poziom na równi z tym wariatem Napierałą. 

    • Like 2
  3. 10 godzin temu, Strusprawa1 napisał(a):

    W Wietnamie wojnę wywołali komuniści

    Tylko którą, sprecyzuj ;)

     

    Tą, gdy Roosevelt jeszcze popierał wkraczającego do Hanoi na jesieni 1945 r. Ho-Chi Minha i stworzenie DRW (demokratycznej republiki Wietnamu) przeciwko Francuzom kontrolującym Indochiny, czy dopiero tą po incydencie w Zatoce Tonkińskiej? ;) 

     

    Swoją drogą, w tym "incydencie" tyle do dziś niewiadomych, co z zamordowaniem Kennedy'ego w Dallas.

     

     

    • Like 1
  4. Płaczę xD

     

    Tu kontekst jest potrzebny. Sweet Baby Inc to kanadyjska firma, dbająca o "różnorodność i inkluzywność" środowisk i orientacji w grach komputerowych. Jako że trwa wokół niej obecnie spora inba, złośliwych komentarzy (w tym graficznych) jest sporo ;)

     

    Kratos, God of War

     

    GIjUvA-WwAAyZPU?format=jpg&name=small

     

    Metroid xDD

     

    GIZEYg6WMAA2n5X?format=jpg&name=medium

     

    Wiadomo kto ;)

     

    GIRUypyX0AAssfO?format=jpg&name=medium

     

    Sonic

     

    GIUgXaSX0AAQkTG?format=jpg&name=medium

     

    GIMpJu6WoAA1JUw?format=jpg&name=medium

     

    GIJn4CHWkAArSQ3?format=jpg&name=large

    • Like 1
    • Haha 5
  5. 4 godziny temu, Magos Dominus napisał(a):

    Ten łysy się chyba wygadał mówiąc, że "po to budujemy potężne zgrupowanie".

    Pan Jacek ;) często o tym wariancie swego czasu opowiadał. Zgodnie z tą wielkopomną ideą, większe zgrupowanie wojska na Białorusi czy FR miałoby być celem ataku wyprzedzającego że strony polskiej armii.

     

    O tym, jak zachowały by się kraje NATO w sytuacji, gdy PL stałaby się de facto agresorem ani o tym, co by było, gdyby w "podzięce" polska stolica otrzymała ex-post kilkadziesiąt kiloton, pan Jacek już nie opowiadał ;)

     

     

    • Like 3
  6. 4 godziny temu, Piccardo napisał(a):

    Wymień mi coś istniejącego i funkcjonującego w polsce stworzone przez polaka/ów a co jest na skale światową, gdzie to polak, polska firma

    Jest tego trochę, mogło być o wiele więcej (piszę z pamięci, więc mogę coś popieprzyć i na pewno o czymś zapomnieć) ;)

     

    Drutex, CCC, CD Projekt, Fakro, Gino Rossi, Mokate.

     

    SaaS-ów, mających klientów również poza Polską (albo głównie poza Polską) jest dużo więcej.

     

     

    • Like 2
  7. 14 minut temu, Mosze Red napisał(a):

    Najlepiej na plaży, gdzieś daleko od granicy z UKR i RU

    Nie wiem, czy tak do końca jest w istocie ;) Ale mam jednak mocne wrażenie, że (podobnie jak i ja) @niemlodyjoda cały czas jednak "choruje na Polskę".

     

    Bo to fajny kraj. Statystycznie bezpieczny. Z dziesiątkami tysięcy kreatywnych i pracowitych ludzi, którym po prostu najlepiej byłoby nie przeszkadzać za bardzo (prawnie i systemowo). Tylko pozwolić im działać. W normalnych realiach, a nie słynnym ziemkiewiczowskim "pływaniu w kisielu".

     

    No i po ludzku, przykro się robi, jak się to obserwuje i nic nie można z tym zrobić. Oprócz zabezpieczenia siebie.

     

    Jest taka scena w "Kabarecie" Fosse'a, pokazująca (fenomenalnie) narodziny nazizmu w Niemczech. Kończąca się upiornym uśmiechem mistrza ceremonii (granego przez Joela Grey'a), jakby mówił, "ja wiem, jak to się skończy. Do czego doprowadzicie...."

     

     

    9mrPo0GDkldylsAR1VuznZ-8n9fm6LDmtzaLu5kF

    • Like 5
  8. 49 minut temu, Krugerrand napisał(a):

    Obecnie te obozy koncentracyjne nazywane są dla niepoznaki rezerwatami, coś jak u nas na forum

    Dobrze o tym przypomnieć ;)

     

    @$Szarak$, miłośnik Stanów Zjednoczonych powinien moim zdaniem znać historię tego kraju i jej nie do końca urocze karty ;) Szczególnie, że tysięcy lat ona nie liczy.

     

    Nie tylko samą wojnę o niepodległość, ale i marsz osadników na zachód szlakiem oregońskim, późniejszą wojnę secesyjną, czy wreszcie los "Native Americans", jak to się politycznie poprawnie ostatnio mówi ;)

     

    I prawda, Indianie aniołkami zupełnie nie byli, wyrzynając się lata między sobą, dużo wcześniej niż przypłynął Mayflower. Nie znaczy to oczywiście, że ich stopniowe wymordowanie komuś chlubę przynosi.

    • Like 3
    • Dzięki 1
  9. Godzinę temu, $Szarak$ napisał(a):

    czy ja pisałem gdzieś żeby wchodzić w wojnę z Rosją? Nie pisałem. 

     

    Ja tylko piszę scenariusz, gdyby Rosja nas zaatakowała albo inny kraj NATO. 

    Wiesz przecież dobrze, o co mi chodzi ;)

     

    Opisany przez Ciebie drugi scenariusz również jest obdarzony tyloma ryzykami i znakami zapytania, że lepiej by nigdy nie zaistniał w praktyce.

    • Like 1
  10. Tak się od czasu do czasu zastanawiam, @$Szarak$, czy zdajesz sobie sprawę z realnych konsekwencji tego, o czym piszesz. Takich realnych, nie bajkowych.

     

    Na chwilę obecną.

     

    Testowanie rosyjskiego potencjału rakietowego na polskich miastach, pozbawionych obrony przeciwlotniczej. Na cywilach w kraju, w którym ostatnie schrony budowano za późnego Jaruzela.

     

    Nie bierz tego do siebie ;) za bardzo, ale jak widzę taką naiwność, to miewam czasem wrażenie, że mój 14-letni chrześniak miewa więcej rozumu, bo już  odróżnia fikcję grania na PlayStation od rzeczywistości.

     

    Zastanów się, po prostu. Nad sobą.

     

     

    • Like 9
    • Dzięki 2
  11. 28 minut temu, niemlodyjoda napisał(a):

    Uważam, że w sytuacji w jakiej jest teraz Polska warto wspierać rozmaite środowiska antywojenne - mi np. już różnicy nie robi czy ktoś jest lewakiem prawakiem czy kimkolwiek innym ale czy rozumie, że udział Polski w jakimkolwiek konflikcie zbrojnym oznacza dewastację ostatnich 30 lat ciężkiej pracy wielu milionów Polaków + wysłanie ich samych, ich dzieci lub wnuków na śmierć.

     

    Nigdy tego też już chyba nie pojmę :) Jak przez 44 lata życia nie pojąłem, to chyba to już się nie stanie.

     

    I śmierdzi mi ta cała propaganda mediów ostatnich miesięcy - nie, to złe słowo; lepszym będzie chyba paroksyzm wojenny. Dlaczego nie pojmę? Bo nie jestem w stanie na logikę przyjąć do własnej świadomości, jak w kraju doświadczonym tak tragiczną historią najnowszą, takimi układami z sojusznikami (i tym, czym te "układy" się realnie kończyły) może być tak udanie rozgrywana obecna propaganda i wzmożenie wojenne.

     

    Propaganda, zalatująca bardzo późną sanacją.

     

    Ech.. Zawsze się podśmiewałem z mojego ojca (jak się "kłócił z telewizorem") a sam zauważam, że (szczególnie ostatnio) robię to samo. Żona mi zwróciła uwagę, że kurwuję non stop pod nosem, jak akurat zerknę na jakiś program informacyjny.

    • Like 5
    • Dzięki 2
  12. Godzinę temu, Strusprawa1 napisał(a):

    rodzić więcej mięsa

    Oj, bracie, jak to nad wyraz cynicznie i nieładnie zabrzmiało ;)

     

    Potrzebne jest mięso godne poświęcenia?

     

    Ja Cię w sumie popieram. To "mięso" ma jednak statystycznie marzenia, plany i jakieś pomysły na życie. I zasranym obowiązkiem każdego, kto marzy o byciu polskim politykiem jest stworzenie "mięsu" takich warunków prawno - politycznych, by właśnie tutaj je chcieli realizować.

     

    Bo to "mięso" go zatrudniło dla zrobienia pewnej roboty. Charakter roboty opisałem powyżej.

     

    Swoją drogą, Marcin Giełzak, który moim zdaniem ma naprawdę dużą wiedzę nt. Francji i polityki francuskiej (uchodząc czasem za frankofila), twierdzi (słusznie) pewien truizm, iż polityka francuska jest realizowana przede wszystkim w interesie Paryża. 

     

    I nikogo innego. No, chyba że od czasu do czasu jedynie pośrednio ;)

    • Like 5
  13. 6 minut temu, Strusprawa1 napisał(a):

    A to, że nie dadzą broni atomowej to jest oczywiste - bardzo niedobrze gdy traci się narzędzie nacisku.

    Nikt dobrowolnie nie przekaże Polsce swojej broni atomowej, nawet jednej głowicy. Masz rację.

     

    A sposobem izraelskim i metodą bezczelnych faktów dokonanych to, hmmm, trzeba mieć na to realne elity u władzy, a nie panów i panie cieszących się ze zdjęcia z amerykańskim ambasadorem ;)

     

    Szanujące swoich sojuszników, ale nie traktujące ich na klęczkach.

    • Like 3
    • Dzięki 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.