Skocz do zawartości

Obliteraror

Starszy Użytkownik
  • Postów

    10935
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    78
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Obliteraror

  1. Jest tego trochę, mogło być o wiele więcej (piszę z pamięci, więc mogę coś popieprzyć i na pewno o czymś zapomnieć) Drutex, CCC, CD Projekt, Fakro, Gino Rossi, Mokate. SaaS-ów, mających klientów również poza Polską (albo głównie poza Polską) jest dużo więcej.
  2. Nie wiem, czy tak do końca jest w istocie Ale mam jednak mocne wrażenie, że (podobnie jak i ja) @niemlodyjoda cały czas jednak "choruje na Polskę". Bo to fajny kraj. Statystycznie bezpieczny. Z dziesiątkami tysięcy kreatywnych i pracowitych ludzi, którym po prostu najlepiej byłoby nie przeszkadzać za bardzo (prawnie i systemowo). Tylko pozwolić im działać. W normalnych realiach, a nie słynnym ziemkiewiczowskim "pływaniu w kisielu". No i po ludzku, przykro się robi, jak się to obserwuje i nic nie można z tym zrobić. Oprócz zabezpieczenia siebie. Jest taka scena w "Kabarecie" Fosse'a, pokazująca (fenomenalnie) narodziny nazizmu w Niemczech. Kończąca się upiornym uśmiechem mistrza ceremonii (granego przez Joela Grey'a), jakby mówił, "ja wiem, jak to się skończy. Do czego doprowadzicie...."
  3. Dobrze o tym przypomnieć @$Szarak$, miłośnik Stanów Zjednoczonych powinien moim zdaniem znać historię tego kraju i jej nie do końca urocze karty Szczególnie, że tysięcy lat ona nie liczy. Nie tylko samą wojnę o niepodległość, ale i marsz osadników na zachód szlakiem oregońskim, późniejszą wojnę secesyjną, czy wreszcie los "Native Americans", jak to się politycznie poprawnie ostatnio mówi I prawda, Indianie aniołkami zupełnie nie byli, wyrzynając się lata między sobą, dużo wcześniej niż przypłynął Mayflower. Nie znaczy to oczywiście, że ich stopniowe wymordowanie komuś chlubę przynosi.
  4. Wiesz przecież dobrze, o co mi chodzi Opisany przez Ciebie drugi scenariusz również jest obdarzony tyloma ryzykami i znakami zapytania, że lepiej by nigdy nie zaistniał w praktyce.
  5. Tak się od czasu do czasu zastanawiam, @$Szarak$, czy zdajesz sobie sprawę z realnych konsekwencji tego, o czym piszesz. Takich realnych, nie bajkowych. Na chwilę obecną. Testowanie rosyjskiego potencjału rakietowego na polskich miastach, pozbawionych obrony przeciwlotniczej. Na cywilach w kraju, w którym ostatnie schrony budowano za późnego Jaruzela. Nie bierz tego do siebie za bardzo, ale jak widzę taką naiwność, to miewam czasem wrażenie, że mój 14-letni chrześniak miewa więcej rozumu, bo już odróżnia fikcję grania na PlayStation od rzeczywistości. Zastanów się, po prostu. Nad sobą.
  6. Nigdy tego też już chyba nie pojmę Jak przez 44 lata życia nie pojąłem, to chyba to już się nie stanie. I śmierdzi mi ta cała propaganda mediów ostatnich miesięcy - nie, to złe słowo; lepszym będzie chyba paroksyzm wojenny. Dlaczego nie pojmę? Bo nie jestem w stanie na logikę przyjąć do własnej świadomości, jak w kraju doświadczonym tak tragiczną historią najnowszą, takimi układami z sojusznikami (i tym, czym te "układy" się realnie kończyły) może być tak udanie rozgrywana obecna propaganda i wzmożenie wojenne. Propaganda, zalatująca bardzo późną sanacją. Ech.. Zawsze się podśmiewałem z mojego ojca (jak się "kłócił z telewizorem") a sam zauważam, że (szczególnie ostatnio) robię to samo. Żona mi zwróciła uwagę, że kurwuję non stop pod nosem, jak akurat zerknę na jakiś program informacyjny.
  7. Oj, bracie, jak to nad wyraz cynicznie i nieładnie zabrzmiało Potrzebne jest mięso godne poświęcenia? Ja Cię w sumie popieram. To "mięso" ma jednak statystycznie marzenia, plany i jakieś pomysły na życie. I zasranym obowiązkiem każdego, kto marzy o byciu polskim politykiem jest stworzenie "mięsu" takich warunków prawno - politycznych, by właśnie tutaj je chcieli realizować. Bo to "mięso" go zatrudniło dla zrobienia pewnej roboty. Charakter roboty opisałem powyżej. Swoją drogą, Marcin Giełzak, który moim zdaniem ma naprawdę dużą wiedzę nt. Francji i polityki francuskiej (uchodząc czasem za frankofila), twierdzi (słusznie) pewien truizm, iż polityka francuska jest realizowana przede wszystkim w interesie Paryża. I nikogo innego. No, chyba że od czasu do czasu jedynie pośrednio
  8. Nikt dobrowolnie nie przekaże Polsce swojej broni atomowej, nawet jednej głowicy. Masz rację. A sposobem izraelskim i metodą bezczelnych faktów dokonanych to, hmmm, trzeba mieć na to realne elity u władzy, a nie panów i panie cieszących się ze zdjęcia z amerykańskim ambasadorem Szanujące swoich sojuszników, ale nie traktujące ich na klęczkach.
  9. To jest bardzo ważny trigger i warto o nim pamiętać, niezależnie od prywatnych decyzji majątkowych PS. Gdybym był bardzo złośliwy, to bym napisał, że Rokossowski, dwukrotny bohater ZSRR, marszałek Polski i ZSRR, weteran wojenny, który przeszedł front aż po Berlin miał jednak mocniejszą pozycję . I nie dzięki żonie.
  10. Odpowiedź na to pytanie jest moim zdaniem dosyć prosta (zostańmy przy tej terminologii) Kukold czy tam inny (świadomy) voyerysta może mieć taki realny fetysz i czerpać z takich układów satysfakcję seksualno - emocjonalną. Nie mi to w sumie oceniać, każdemu jego porno. To, że moim zdaniem kuk robi sobie w długim horyzoncie krzywdę i psuje rynek matrymonialny, niewiele realnie zmieni Za to polski polityk odpowiadający za przyszłość i bezpieczeństwo ponad trzydziestomilionowego kraju nigdy nie powinien dążyć (ba, cieszyć się z tego faktu) udawania się na strzelaninę bronią ostrą jedynie z własnym fiutem w garści - jak to obecnie wygląda. Chyba że nie jest polskim politykiem, a p.o. polskiego polityka zdrajcą. A jeżeli nie zdrajcą, to po prostu totalnym durniem, niegodnym jakiegokolwiek stanowiska z realną odpowiedzialnością. Bodajże największą odpowiedzialnością, jaką może mieć decydent. Odpowiedzialnością za przyszłość i bezpieczeństwo narodu.
  11. Dla mnie pan Toriyama to przede wszystkim kreska we wspaniałym japońskim RPG, tj. Chrono Triggerze. Wielka strata.
  12. Widzisz, znowu to samo Posługujesz się z lubością dychotomią, kalkami i kliszami współczesnej propagandy. To oczywiście nic nowego. Parę dekad temu w oczach "obozu postępu" takimi frazami określano np. Wałęsę i Niesiołowskiego. Oczywiście do czasu, gdy dołączyli do wiadomego obozu postępu Wałęsa, ten "cham", "przyspieszacz z siekierą", "wielki elektryk", stał się "ikoną wolności" i "panem prezydentem". Niesiołowski - swego czasu "czarnosecinny fanatyk", "wariat", "katol", stał się ikoną walki z "kaczyzmem" itd. Oboz mainstreamowy nie ma określonych, wiecznych poglądów. W sumie nigdy ich nie miał. Bylebyś grał z nami, jak to dawno temu zdefiniował Ziemkiewicz w swoich najlepszych publicystycznych czasach. Czyś tam liberał, katol, komunista, nikogo to realnie tam nie obchodzi. Bylebyś był "nasz" i klaskał w jednym chórze. Czasami dodatkowo złożył jakaś samokrytykę, udając się do "Canossy" na Czerskiej czy Wiertniczej. W sumie nie ma co nawet sięgać do lat 90-tych. Wystarczy bliżej na np. case Romana Giertycha. Ta sama metoda. Jak słusznie zauważyłeś, świat jest jednak zdecydowanie bardziej skomplikowany. PS. Nie lubię Kaczyńskiego i jego polityki. Ale cenie za parę rzeczy. M.in za odpowiedź na pytanie o czasy, gdy od Kiszczaka PC otrzymało "Ekspres Wieczorny" po pierwszej prywatyzacji państwowego molocha RSW Prasa Książka Ruch. Na pytanie, czy to było etyczne, zripostował - gdyby nie ten ruch, mógłbym stać na rogu ulicy z tubą.
  13. Są głosy, analizy, artykuły (np. w Foreign Affairs). Tylko w plemiennej, polskiej pseudodebacie publicznej na odcinku mainstreamowym dominuje (jeszcze!) manichejska wizja świata w modelu "ani kroku w tył!" A jak pokazujesz u nas na logikę, że coś jednak nie do końca teges, toś ruska onuca Realnie pewnie to potrwa do opanowania terenów do linii Dniepru. + Może jeszcze do zajęcia Charkowa, ale tu nie mam pewności, czy będzie to uznane za opłacalne. Może nie być. Z drugiej strony, od Charkowa do rosyjskiej granicy jest taka odległość, jak ode mnie do Gliwic (no jednak bliżej +- 10 km, bo tam 40, u mnie 50+ ) I finalnie stan "koreanizacji" konfliktu.
  14. Była kiedyś taka partia, co nazywała się Unia Wolności I tak się zastanawiam, skąd taki młody człowiek jak Ty posiadł tę wyjątkowo denerwującą manierę, cechującą szeroko rozumianą geremkowszczyznę, tj. butę, arogancję, przekonanie o własnej wyjątkowości, pouczanie innych z pozycji ex-cathedra itp. smrodki dydaktyczne, z których ichni działacze byli w swoim czasie wyjątkowo znani.
  15. Oczywiście. Zauważ jednak, że takie postępowanie jedynie co wzbudzi, to nienawiść i akty przemocy wobec werbowników. Tzn. one już się pojawiały, ale propagandowo są oczywiście wyciszane.
  16. @Strusprawa1, naprawdę piękne te metody wyszarpywania ludzi z samochodu i walenia ich od razu po głowie. Chyba dla mobilizacji i wzbudzenia patriotycznego ducha Serce rośnie. O, a tutaj banderowscy elektrycy
  17. Polecam przesłuchać ten wywiad w całości. Nie ma lepszego obrazu mainstreamowego, propagandowego zidiocenia, niż wypowiedzi Jankego i Chraboty. To jest bardzo powszechny pogląd w tzw. "towarzystwie" Są wśród tego "towarzystwa" ludzie, którzy realnie w to wierzą.
  18. Nie przesadzasz aby trochę? Czy np. zastrzelony komendant powiatowego UB w okresie powojennej polskiej wojny domowej został zastrzelony dlatego, że był aktywnym członkiem nowej władzy, czy np. powodu wiadomego pochodzenia? Co było głównym przyczynkiem? Oba, możesz odpowiedzieć I możesz mieć rację - ale to nie była moim zdaniem żadna reguła. Naprawdę znam polską historię i jej ciemniejsze karty również. Nie ma się co ich wypierać. Jak również prosowieckich sympatii wielu środowisk żydowskich, jak i ich aktywności (i nadreprezentacji) we władzach w okresie stalinowskim. Ci akurat zupełnie się ich nie wypierają Po prostu zakładam, że w ramach jakiegokolwiek układu sojuszniczego z III Rzeszą rozprawienie się z polskimi Żydami byłoby najgłupszym ruchem, jaki mogłaby zrobić ówczesna administracja i decydenci. Prawda, nie byłoby proste przeforsować taki model, by tego uniknąć. Ale nie uważam, że to byłoby niemożliwe. Pominę już fakt zbrodniczości takiej polityki. I jej konsekwencji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.