Skocz do zawartości

Gravedigger

Starszy Użytkownik
  • Postów

    456
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Gravedigger

  1. Nie wiem jak inni bracia, ale ja odpowiem za siebie: Jak dla mnie to kobieta nie musi mieć wkładu 50 na 50. Oferuje jej wszelkie wygody, związane z mieszkaniem w utrzymywanym za moje pieniądze domu/mieszkaniu, ale w zamian wymagam, żeby to kobieta dbała o wszystkie aspekty życia rodzinnego, takie jak sprzątanie, gotowanie, zajmowanie się dziećmi, itd... Dodam, że wszelkiego rodzaju "ponad programowe" zachcianki, (wyjątkiem mogą tu być dobrowolne gesty z mojej strony), musi zapewnić sobie sama. Jeżeli kobiecie to nie odpowiada, możemy się zamienić rolami i uwierz, byłem już w takiej sytuacji i nieskromnie powiem, radziłem sobie całkiem nieźle, a nawet miło wspominam ten okres kiedy nie musiałem pracować XD Dodam jeszcze z własnego doświadczenia, że kiedy żona przestaje sobie radzić z obowiązkami w domu, to za moja namową i z własnej kieszeni, zaczęła wynajmować sprzątaczke, a jedzenie czasami zamawia z restauracji. Zarabia, więc jest ja stać na to ,a dzięki temu ma więcej czasu dla siebie Trzeba szukać nowej pracy. Moja żona w ciągu ponad 12 lat małżeństwa i wychowywaniu dwóch synów, zmieniała branżę już 4ro krotnie. Tak jak robi to facet, za wszelką cenę stara się być zdanym, przede wszystkim na Siebie. Mieszkanie na wsi ma swoje wady i zalety, jak wszystko zresztą Ja się tu urodziłem i wychowałem, więc ciężko mi porównywać do miejskiego życia. Napewno ma się więcej obowiązków, a i koszty utrzymania "starego domu rodzinnego", są znacznie większe, niż płacenie miesięcznego czynszu, za mieszkanie. No ale coś, za coś
  2. @MrowkaJa chetnie mogę się zamienić na obowiązki domowe! Wezmę na siebie sprzątanie, zajmowanie się dziećmi, pranie, itd... Tylko jest pewien haczyk ^^ Mamy swój wlasny domek na wsi i jest trochę roboty przy tym XD Ogólnie wszystkie remonty i naprawy robię sam, bo żeby utrzymać chałupe, trzeba oszczędzać gdzie się da, a fachowiec za "watykańska walutę", nie zrobi. Latem trzeba ogarnąć ogród. Trawa, żywopłoty, malowanie , modernizację... zawsze jest coś do zrobienia. Zima to przedewszystkim odśnieżanie i opał. Rabanie drzewa, noszenie węgla, palenie w piecu ... uwierz, że roboty nie przerobisz XD Od razu odpowiem, że to nie jest moje hobby i nie powiem, że lubię to wszystko robić, ale jestem dumny z tego co mam, a żeby to mieć muszę iść na kompromisy. Ot i takie błędne koło
  3. Według mnie, pytanie w temacie jest nietrafione i dość prowokacyjne ^^ @Mrowka Swoją droga powinnaś zmienić Nick na "Kijek" Nikt Ci nie udzieli satysfakcjonującej odpowiedzi na pytanie, "Jak współczesna kobieta może ogarnąć swoje życie", bo to kwestia indywidualna, jak kto chce egzystować i czego oczekuje od życia. Bardziej pasowało by się zapytać, "co Wy Panowie zrobilibyscie na miejscu współczesnej kobiety, żeby ogarnąć swoje życie". Zdaje sobie sprawe, że to pytanie bardzo abstrakcyjne i niemożliwe do zweryfikowania, ale może w ten sposób każdy będzie mógł zgodnie z własną etyką moralną, podzielić się przemyśleniami, bez uogólniania i szufladkowania. Dodatkowo taki temat można poprowadzić troszkę z jajem, co może oczysciłoby tę niemiłą atmosferę
  4. Wiem jedno - gdybym miał syna, zrobiłbym wszystko, by wbić mu do głowy w wieku już nastu lat by nigdy, przenigdy nie popełnił błędów swojego starego,który większość młodości przesiedział z nosem w książkach i za ekranem komputera, ale bypoznawał Panie, bywał częściej wśród ludzi,zyskiwał nowe doświadczenia (emocjonalne iseksualne). Byle nie krzywdził innych i nie bawiłsię uczuciami drugiej strony. Jasne i klarownezasady, ale by nie był "za grzeczny" wobec świata Tym co napisałeś, jeszcze bardziej utwierdziles mnie w przekonaniu, że bardzo potrzebujesz zakosztować z innego kielicha. Cały czas zastanawiasz się, jak by to było z inna i przeraża Cię myśl, że na łożu śmierci będziesz żałował, że jednak nie spróbowałes. Siłą żony nie zmusisz, żeby nagle zaczęła patrzeć na Ciebie jak za dawnych lat, ale czy Ty jesteś pewien, że Ona w Twoich oczach widzi to samo pożądanie jakim Ja kiedyś obdarowywaleś? Pomóż najpierw sobie, a może zaczniesz postrzegać świat w innych barwach? Nie chce zostać kimś, kto namawia do zdrady, ale przemyśl jeszcze opcję z Divą. Mi pomogło PS: coś mi nie wyszło z cytowaniem i nie umiem teraz tego naprawić. Z góry przepraszam.
  5. Pozbieraj te wszystkie rady od Braci do kupy i może któraś nada się do zrealizowania? Jak narazie z tego co wywnioskowalem, to zdrada nie wchodzi w rachubę, bo emocjonalnie nie jesteś na to gotowy.(A może czas najwyższy zagłuszyć trochę sumienie?) Nie chcesz rozstania, bo bardzo ja kochasz i jest dla Ciebie wsparciem.(Ale może znajdziesz taką, która da Ci i wsparcie i dobry sex?) Uważasz, że nie warto popracować nad Nią, bo niby dlaczego miałbyś podporządkować się samicy? Masz prawo do zajebistego seksu i Ona powinna o tym wiedzieć.(A może jednak Jej czegoś brakuje w łóżku, o czym wstydzi Ci się powiedzieć?) Posiadanie dzieci to w dzisiejszych czasach prestiżowa zachcianka. W dodatku jeżeli Ty nie masz takiej potrzeby, to niby dlaczego miałbyś się dla Niej aż tak poświęcić?(A może Tobie też brakuje potomka?Dzieci to jedyne co po Nas zostanie). Wiem, że dużo tych "może", no ale coś jednak Cię skłoniło do tego, żeby szukać wyjścia z tej sytuacji, więc już trochę podporzadkowaleś się Matrixowi. Teraz zadaj sobie pytanie, na ile kompromisow, jesteś sobie w stanie pozwolić. Przechodzenie ze skrajności w skrajnosc też raczej dobre nie jest, więc nie wybieraj którą pigułkę połknac, a raczej zastanów się jak oszukać ten system. Jak nie zrobisz nic, to się samo wszystko posypie, prędzej czy później. A wracając do "może"... To może ja poprostu pier....le jak potłuczony i sam potrzebuje resocjalizacji?
  6. @XYZ może mieć rację. Też mi to przeszło przez myśl, po przeczytaniu wszystkiego jeszcze raz. Jeżeli to prawda, to ja osobiście dyspensy Ci udzielam Przemyśl jednak najpierw to wszystko na dokładnie, bo raczej nie chciał byś wpadki po której straciłbyś Żonę? Romanse z koleżankami w pracy szczerze odradzam... Za duże ryzyko ponieważ: 1. Możesz zacząć się angażować w ten romans, a tego chyba raczej nie chcesz?, 2. Kochanka może zacząć chcieć czegoś więcej, a baby w osiągnięciu swojego celu są zdolne do absolutnie wszystkiego (one nie znają pojęcia, "cios poniżej pasa"), 3. Jezeli Żona dowie sie o tym, to kaplica. Nawet jeżeli uda Ci się Ją udobruchać i przekabacić, to gwarantuje Ci, że do konca życia, będzie to wykorzystywać przeciwko Tobie... Z Divą jest zupelnie inaczej, sztucznie i bez jakichkolwiek doznan emocjonalnych, ale jeżeli zależy Ci tylko na "posmakowaniu" innych ciasteczek, to bedzię najlepsza opcja. Z Divy łatwiej będzie Ci sie wytłumaczyć, przy ewentualnej wpadce, a z tego co piszesz wnioskuje, że kasa nie jest dla Ciebie problemem i za "odpowiednia" sumkę, możesz liczyć na szczególne traktowanie + opcje "extra" Cokolwiek byś nie postanowił, pamiętaj że to jest Twój świadomy wybór i nawet nie prubój się usprawiedliwiać z tego. Planój wazystko skrupulatnie i w każdej sytuacji staraj się zachować zimną krew, bo jeżeli się wydasz z tym w jakikolwiek sposób, to bardzo będziesz żałować, że dałeś się namówić przez "jakiegoś" kolesia z Neta co się wymądrza na forum, a po fakcie nie będzie umiał poradzić w temacie " Bracia, jak ratować małżeństwo?) Moje zdanie jest takie, że zdrada to ZŁO!!! i trzeba być tego świadomym, ale jak to mawia mój znajomy ,"przy jednej dziurze to i kot zdechnie".
  7. Ja wierzę Wam obu Bracia Jak @JoeBlue słusznie zauważył, orgazm dzieje się w mózgu, a nie w genitaliach czy jakiejś innej części Ciała. Jeżeli kobieta jest bardzo napalona i "podatna" na łatwe szczytowanie, to może faktycznie @Unhomme, rozdaje rozkosz spojrzeniem @Unhomme, jeżeli można to proszę o więcej szczegółów i jakiś mały tutorial, jak żeś to zrobił chłopie?
  8. Nie miałem na myśli, że tak jest Chodziło tylko o to, czy przypadkiem praca i rutyna dnia codziennego, nie sprawiły, że żona przestała odczuwać jakiekolwiek zainteresowanie ze strony męża, co może u Niej powodować frustracje i niechęć do seksu. O odmawianiu sobie czegokolwiek nie ma mowy, zwłaszcza jeżeli chodzi o seks. Trzeba teraz tylko rozwiązać jakoś ten problem, a wydaje mi się, że postawa którą podpowiada @Adolf, może dac odwrotny skutek. "No offence" Bracia
  9. No i właśnie Brat @Obliteraror robi to wszystko, egoistycznie dla Siebie. Nikt nie chce bzykać się z Kobietą, która walnie się na łóżko jak kłoda, czekając kiedy stary zejdzie. To nie powód do konczenia długoletniego związku, zwlaszcza że w innych sferach pozycia małżeńskiego idzie im calkiem dobrze, ale ile tak można wytrzymać??? A może to właśnie takie podejście jest powodem frustracji u Żony? @Obliteraror
  10. Z jakiś niewyjasnionych przyczyn, sex z Tobą, stał się dla Twojej żony mało atrakcyjny, bądź też znalazła inny sposób na zaspokajanie swoich potrzeb (posiada wibrator?) Ja raczej tu upatrywałbym się problemu. Musisz znaleźć przyczynę i sprawić, żeby bzykanie znowu zaczęło sprawiać Jej frajdę. Nie wątpię w Twoje dobre intencje pod tym względem, ale warto czasem zasięgnąć wiedzy od wujka "google". Przeanalizuj Wasze dotychczasowe igraszki łozkowe i popatrz w necie, czy dałbyś radę wprowadzić w zabawy coś nowego, czego jeszcze nie próbowaliście, a co było by nastawione głównie na obdarowaniu jej "zajebistym" orgazmem. Daj Jej coś, czego później będzie pragnąć, a może sama zacznie o to prosić Ciekawi mnie, jakich w ogóle Ona używa argumentów, kiedy o tym rozmawiacie? Czasami warto mówić prosto z mostu, może otworzy się przed Tobą. Moze ma jakiś problem?
  11. Pierwsze co mi przyszło na myśl, to: 1. Źle dobrane tabletki antykoncepcyjne (o ile żona oczywiście stosuje), 2. Znudzenie i rutyna w łóżku u Twojej żony (jak wygląda wasz seks teraz? Dbasz o to zeby i Ona czerpała maksimum przyjemności przy każdym zblizeniu?), 3. Romans ... Ze swojej strony tylko dodam, że miałem bardzo podobny epizod w swoim zyciu i zawarte w nim były wszystkie wymienione wyzej punkty. Problem rozwiązalem, skorzystałem na nim nawet, ale swych włosów napewno po tym mi przybyło
  12. Zgadzam się w 100%@Tomko. Z tymi "kilkunastoma" orgazmami to oczywiście nie reguła i takie bzykania zdarzają się raz na jakiś czas. Hahahah, faktycznie jak przeczytałem powyższe posty to można by odnieść wrażenie, że oram swoją, jak napalony ogier z pornoli Zazwyczaj podczas jednego stosunku sa to 1-3 szczytowania u kobiety. Bez bicia przyznaje się też, że zdarzy mi się Od czasu, do czasu, zrobić swoje i pójść spać bez doprowadzenia jej do "rozkoszy"(zwłaszcza jak się obudzę w nocy i biorę na spiocha) Ale ogólnie satyfakcjonujace jest dla mnie, że to żona częściej inicjuje sex, co myślę jest wynikiem tego co napisałem w postach wyżej.
  13. Hahahah, coś w tym jest Bracie @Tomko. Moja jest zmęczona jak cholera po wszystkim. Sama często prosi, żebym już przestał, bo nie ma siły. Ale tu odzywa się mój egoizm, bo nic tak mnie nie jara, jak orgazm u laski. Moja satysfakcja i smv wzrasta, bo daje jej coś, co ciężko byłoby jej znaleźć u innego To jeden z czynników dzięki którym dobrze ja sobie ułożyłem i uzależnilem od seksu
  14. Super tutorial Od siebie dodam tylko, że lechtaczka jest zbudowana jak taki mikro penis. Ja przy minetce, ustami ściągam maksymalnie ile to mozliwe skórkę z zoledzia dzyndzelka i stymuluje koncowka języka to miejsce. Trzeba to robić z wyczuciem, bo ta różowa koleczka jest mega wrażliwa i zbyt "brutalnie" potraktowana może dawać kobiecie nieprzyjemne uczucie.
  15. Jasne, że ma znaczenie, ale jak na moje "odpowiedni" rozmiar to tylko 10-20% sukcesu. Kochanków idealnych nie ma, ale samo dążenie do celu i samodoskonalenie się w dawaniu rozkoszy jest niezła przygoda, a tu ogranicza Nas tylko Nasza wyobraźnia i determinacja, a nie długość wacka. Nie zgodzę się, że orgazm waginalny jest "lepszy", bo to zbyt duże uogolnienie. Każda kobieta jest inna, wiele z Nich nie do końca poznały swoja seksualność i strefy erogenne (tu wiele zależy od tego jakich partnerów miały w swoim zyciu), ale jedno jest pewne. Laski są dużo bardziej skomplikowane pod względem doznawania przyjemności z seksu od Nas i dobrze jest umieć to wykorzystać. Tak naprawdę z własnego doświadczenia wiem, że najbardziej zależy im, zeby orgazm przeżyć, nie ważne jak, aby nie musiały udawać Panny przy stosunku waginalnym najłatwiej dochodza w pozycji na gorze, bo maja najwieksza kontrole nad tym jak sie stymulowac, a tu wydaje mi się zbyt długi członek mógłby przeszkadzać. Pytanie o pukawki innych braci mija się z celem, bo najczęściej podziela się ta informacja koledzy bardziej obdarzeni, a Ci mniej, zazwyczaj dodadzą sobie kilka centymetrów i to zaburza światopogląd. Prawda jest jednak taka, że to my się bardziej spinamy o rozmiar, niż kobiety, przez co młode chłopaki już w okresie dojrzewania nabawiaja się kompleksów, że ich sprzęt nie jest 14+ i zamiast się ćwiczyć w dawaniu orgazmow laskom, walą gruche przy pornusach jeszcze bardziej się dolujac...
  16. Ja tak mialem zawsze przy kazdej Nowej partnerce. Nie wiem czy to komuś pomorze, ale opowiem co ja robilem jak Fred odmawial posłuszeństwa. Jak jest luźny i sam nie chce się postawic, to ściągam naplet na maxa ile się da i łapie go jak najnizej, tuż za jajkami. Macham nim góra, dół aż zesztywnieje, cały czas skupiając wzrok na tej części ciała, która najbardziej mnie jara(Zawsze patrzę na cipke hahaha) Dobrze jest mieć już wcześniej "przygotowana" partnerke, bo pchanie na "sucho", może bardzo szybko zniweczyc misterny plan. Najlepiej zeby panna leżala już mokra na plecach i jak tylko nam konar zaplonie, to wchodzimy i liczymy, że pod wpływem wilgoci i ciepła wszystko dalej pójdzie gładko W takich sytuacjach nie polecam testować kamasutry i zrobić to na misjonarza, bo im więcej będziesz kombinowal, tym większa szansa, że znowu zrobi się flakon. Jak powyższe nie pomaga, to trzeba dac sobie chwilę na reset. Ja ten czas wykorzystuje na minetke, ale każdy lubi co innego, więc palcowka albo inne pieszczoty mogą być przydatne. W tym czasie dajemy mu odpocząć, bo zbyt długo stymulowany na "sile", może stać się mało wrażliwy.
  17. @Tomko @typiarzZnalazłem u swojej punkt G, a przynajmniej tak mi sie wydaje. Łatwo go wyczuć przy zgietych palcach, na górnej ściance pochwy (to troche jak byś chciał pogilac ja po dolnej części brzucha, ale od cipy strony). Da się to miejsce rozróżnić w dotyku, jest mniej gładkie niż reszta tkanki ścianek pochwy. Najtrudniej jest przy pierwszym orgazmie podczas stymulacji tego miejsca,wchodzi strasznie na przegub ręki i czasami można zaliczyć przystanek w nieodpowiednim momencie, ale Bracia uwierzcie, że naprawdę warto Każde następne szczytowanie to zaledwie kilka ruchów. Łatwo można tak wymeczyc partnerkę i dac Jej nawet kilkanaście orgazmow podczas jednego bzykanka. No ale suma summarum, nigdy w ten sposób nie trysnela, a po minetce zawsze mi się udaje
  18. Gravedigger

    Minetka - Squirting???

    Witam Przejdę do sedna . Otóż zaraz po orgazmie wywołanym MINETKA , żona prosiła żebym zaprzestawal jakiekolwiek stymulacji, tłumacząc się tym , że zaraz się ZESIKA , jak będę kontynuował. No ale jakiś czas temu udało mi się ja namówić , zeby przełamała barierę i dała się ponieść temu uczuciu Było zajebiscie , lało się z Niej , jak z fontanny i od tamtej pory powtarzamy to co jakiś czas , nawet po kilka razy podczas jednego stosunku I zawsze to samo . Fontanna przezroczystego płynu, który ma inny zapach niż mocz , ale wydobywa się dokladnie z miejsca gdzie kobieta sika . Czytałem gdzieś kiedyś, że kobiecy wytrysk można uzyskać tylko poprzez stymulacje punktu G , dlatego zacząłem się zastanawiam czym owe zjawisko u mojej partnerki faktycznie jest ? I tu moje pytanie drodzy bracia , co o tym sądzicie? Żona na mnie leje , czy tez moze udalo mi sie osiągnąć u Niej wyżej wspomniany "SQUIRTING" ? Dodam jeszcze tylko, że przy orgazmie po stymulacji punku G nigdy podobnych efektów nie uzyskałem . PS: co by to nie było i tak mnie to jara jak cholera , ale ciekawość mnie zżera
  19. Gravedigger

    Witam

    Witam wszystkich. Dlaczego dopiero teraz Was znalazłem? Świetne Forum
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.