Skocz do zawartości

alicja95

Samice
  • Postów

    397
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez alicja95

  1. 1 minutę temu, niemlodyjoda napisał(a):

    @alicja95 dziękuję za tak duża troskę  o moją spermę, w innych okolicznościach mógłbym zaproponować przejście na prv ale niestety, na ten moment, jestem już sparowany a staram się być uczciwy w związkach  ;) 

    Fakty biologiczne... przykre ze tak cie to boli, że aż musisz sobie pozwolić na ironię tak niskich lotów.

     

    Musiałabym się na to przejście jeszcze zgodzić, a jak wiesz nie jestem na etapie szukania i poznawania

    • Haha 5
  2. 1 minutę temu, niemlodyjoda napisał(a):

     

    A gdzie ja napisałem że nie chcę rodziny?

    Wręcz przeciwnie - po to szukałem kobiety do związku żeby ją założyć jakbym nie chciał rodziny to bym sobie wygodnie żył jako singiel :) 

    Tyle :) 

    Jak tak to spoko, ale długo nie czekaj - nie fajnie tracić młodo ojca a po 40 duża szansa że nawet tej 30 nie dobijesz u dziecka. Po 2 udowodniono że np starsi ojcowie tez mają gorsza sperme która powoduje że dziecko może mieć autyzm/schizofrenie

    • Like 2
  3. @niemlodyjodaa co ty sobie dopowiadasz chore rzeczy ? Gdzie kiedykolwiek na tym forum pisałam że jestem "piękna i zajebista"  xd piszesz o stałym związku, ale od lat tylko się umawiasz... a po co komuś facet z którym kobieta nie stworzy rodziny. Ogarnięty facet połączy 1 i 2. Jak zostajesz ojcem w wieku 40+ to egoizm, tym bardziej że żyjecie o średnio 8 lat krócej.

  4. 12 minut temu, krzy_siek napisał(a):

    @alicja95 

     

    A tak bardziej na serio:  

    powyższą ocenę, czy jesteś "przed czy po ścianie" 

     

    W każdym razie, ja uważam że coś w tej "ścianie" jest prawdy, jeśli na przykład związek dwóch bezdzietnych 34-latków się rozpadnie, i tutaj facet i kobieta są na równi atrakcyjni i zadbani, no to każdy się chyba zgodzi, że do stałego związku i założenia rodziny, facetowi będzie dużo łatwiej znaleźć drugą osobę, niż byłej kobiecie tego faceta. Jeśli ktoś to kwestionuje, to chyba wleciała jakaś ostra racjonalizacja połączona z afirmacjami singielek po trzydziestce.

    Nie no na pewno mezczyznie będzie latwiej. 

     

    Ja np do szkoły średniej i na studia chodziłam tam gdzie były same kobiety, więc np teraz spotykam więcej.

  5. 13 minut temu, slusa napisał(a):

    @alicja95 W ścianie u kobiet (u facetów też zresztą) nie chodzi tyle o wiek a o możliwości - jakiego faceta (dziewczynę) upolujesz (do potomstwa) w wieku 21 lat? Jakiego w wieku 28 lat? A jakiego w wieku 35 lat? Ściana jest wtedy, kiedy nie jesteś w stanie zainteresować do stałej relacji faceta, którego byłabyś w stanie zainteresować np rok temu, i musisz schodzić z maksymalnych wymagań na które mogłaś sobie rozsądnie pozwolić. 

    Srednia wieku, zostania mama obecnie to 28 lat, więc ciężko mezczyznie znaleźć 21 latke która obecnie zdecyduje się na dziecko - jeśli jemu zależy na rodzinę w niedługiej perspektywie.

    • Like 1
  6. 17 minut temu, Brat Jan napisał(a):

    A one to trochę rozsądne czy bardziej latawice?

     

    Dwa haj zakochania trwa do 2 lat w wyjątkach do 3.

    Otrzeźwienie nastąpi lada moment, a może i rozwód...

    Pisałam wcześniej ze 3 z nich były dziewicami, a obecnie teraz są w małżeństwach 4-6 letnich 

    7 godzin temu, Iceman84PL napisał(a):

    Ściana istnieje a zderzenie z nią będzie nieprzyjemne.

    Coraz mniej zainteresowania, atencji, bezinteresownej pomocy czy wyręczania przez mężczyzn to pierwsze symptomy ściany.

     

     

     

     

    To ja przez kompleksy mialam ścianę w wieku 18 lat

    • Like 1
  7. 10 minut temu, nihilus napisał(a):

    Dziś są takie, a jakie będą w przyszłości to czas zweryfikuje.

     

    W tych sprawach jeśli chodzi o kobiety nic nie trwa wiecznie.

     

    Okolo 35 rż. kobiety wchodzą w okres, gdzie wielu szajba odbija. Brakuje emocji. Dobre żony nagle zaczynają szukać atencji obcych samców. Pojawiają się rozwody, życiowe dramaty. Nie ważne że rodzina, dzieci.

    To jeśli tak będzie, mężczyzna skorzysta i weznie mloda atrakcyjna. Wierzę w dobre związki mimo wszystko. Nawet jeśli połowa jest do wyrzucenia, to połowa ma jakąś wartość. Widzę po rodzicach dziadkach 

    8 minut temu, Anabol napisał(a):

    Jakby byli ogarnięci i dobrze zarabiali to te wszystkie czynności które opisałaś wykonywałaby im Ukrainka. To jakieś niedorajdy życiowe żeby się żenić po roku znajomości. Nic nie kumasz, kotku.

    Wartościowa kobieta, nie będzie marnować życia i tracić lat na "chodzenie". Ojej tekst o ukrainkach, serio ? To ja mogę powiedzieć że wartościowa kobieta  weznie niemca, anglika lub Pana z krajów skandynawskich - ja natomiast zawsze wolałam Polaków- ah "głupia ja".  Pomijając ze Ukrainki często mają gorsze opinie niż Polki I chyba wiesz ze "oprogramowanie" te samo, po prostu masz więcej kasy i możliwości niż przeciętny Pan z Ukrainy. Po wybuchu wojny, jakoś Ukrainki wolały wyjechać i poznać innych Panow niż Polaków. Hmmm z tego co mi wiadomo, a znam tych mezow, nadal twierdzą że to najlepsze związki jakie mieli. Teraz to juz nie rok a małżeństwa 4-6 letnie. Bardzo jesteś przesiąknięty negatywna energia. Ja mam dobre wzorce więc w dobre związki wierzę moi rodzice 40 lat razem dziadkowie kochali się do samego końca gdy jedno z nich umarlo.

    • Like 1
  8. @Anabol czy grzeszę to pojęcia nie masz. I skąd pomysł ze musze szukać ? Ludziom się zmienia życie w ciągu 4 lat 😂

    1 minutę temu, nihilus napisał(a):

     

    Z perspektywy czasu ci mężczyźni popełnili błąd. Nic im nie pomoże że byli przystojni itd. Skoro byli ogarnięci to powinni znaleźć sobie młodsze partnerki do zakładania rodziny. Zrozumieją to za 10 lat, gdy będą się prowadzać z rówieśnicami, przy których będą wyglądać jakby byli z kobietą o 5 lat starszą. Po 35 rż. zaczyna być widać jak niejednakowo czas traktuje mężczyzn i kobiety.

    Nawet gdy trafili na dobre żony?  Które im ogarniają dom, zajmuja się dzieckiem, gotują obiady a po macierzyńskim dodatkowo wracaja do pracy ? Gdy 3 z nich były dziewicami do tego wieku a 2 miały po 1 partnerze wcześniej? 

  9. 3 minuty temu, nihilus napisał(a):


    Nigdy nie możesz być pewna co by planowali. Zwłaszcza ci do 22 rż. Na tym polega ściana, że będą podrywać, zagadywać, ale nie na „wspólne życie”. Jakość podrywaczy też z wiekiem spada, gdyż co bardziej wartościowi są zdejmowani z rynku przez inne samice.

    Mam dosłownie 5 koleżanek które do 29 urodzin były same i dosłownie kazda z nich poznała wtedy męża i w ciągu roku ślub po kolejnym dziecko, I to mężczyźni przy których bylam w szoku przystojni, ogarnięci, z dobrym zawodem - w okolicach ich wieku.

    • Like 1
    • Haha 1
  10. @Ksanti aktualnie, nie sprawdzam, I nie zajmuje mnie to mocno. Aczkolwiek młodsi odemnie nawet ,o 4 lata zagadują myśląc że jestem max w ich wieku. A takiego czegoś nie doświadczałam mając nawet 18-22. I mogę być pewna ze to faceci którzy planowali by wspólne życie. Może przez to że "najlepsze" lata zajęły mi kompleksy i uważałam się za paskudna na maxa ? I uważałam że nie zasluguje na ładne ubranie, makijaż bo się tylko osmiesze ?

  11. 3 minuty temu, Ksanti napisał(a):

    @alicja95 nie kojarzę tego o czym piszesz. Wydaje mi się, że zawsze były dyskusje, że umownie ściana u większości kobiet to wiek ok. 30 lat.

     

    Nie będę tu wklejać rozmow, z różnymi użytkownikami z tamtego czasu, ale tak było, moznaby było jeszcze poszukać watkow na forum, ale aż tak mi się niechce. Po prostu jestem w szoku ze jestem przed, a nie po.

  12. Teraz, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):


    To sa dwie liczby. Podobno kobieta swoj peak atrakcyjnosci osiaga jak ma 25 lat a potem leci lekko w dol do 30 a po 30 to juz znacznie w dol. Ale to oczywiscie usrednienie bo jak ktos ma hajs i dobre geny to majac 35 bedzie lepiej wygladac jak ktos to ma 25 itp.

    A ten szczyt, to nie był 23 ? Generalnie, to co mówisz ma sens. Ale tak, jak teraz piszecie o 30 latkach, kilka lat temu tak pisaliście o tych 25.

  13. W dniu 23.06.2023 o 09:57, Trevor napisał(a):

     

    O ile to idzie na dzieci. Jeśli płaciłbym na dzieci to chciałbym wiedzieć że ta kasa idzie na dzieciaka. Rachunki plz. A to że pani nie stać na życie to nikogo nie powinno interesować. Mogła myśleć zanim bombelków narobiła, skakała w bok, czy awanturowała się (szczególnie w sytuacji gdzie większość rozwodów inicjują kobiety). Ludzie się nie potrafili dogadać to ich sprawa i Państwo nie powinno się do niczego wtrącać. Może wtedy te zjeby brałyby za siebie i za dziecko odpowiedzialność. Zabezpieczenie potrzeb dziecka jak najbardziej, za to matki w nawet najmniejszym stopniu nie bo to w jej gestii tak jak każdego dorosłego człowieka który podejmuje decyzje za siebie. 

    Moja kumpela dostaje 400 zł alimentów miesięcznie na syna, no faktycznie życie sobie na nowo za to ułoży xd 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.