Skocz do zawartości

deleteduser169

Samice
  • Postów

    263
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser169

  1. @Androgeniczna, a czy mogłabyś się wypowiadać w swoim imieniu, a nie w imieniu wszystkich? To, że Ty nie jesteś w stanie zrozumieć ludzi, którzy są inni niż Ty nie znaczy, że wszyscy tak mają.
  2. @Androgeniczna przede wszystkim każdy człowiek jest inny i próba szukania wspólnych cech dla WSZYSTKICH introwertyków, jak i wspólnych cech dla WSZYSTKICH ekstrawertyków jest z założenia błędna bo zamyka możliwość traktowania każdego człowieka jako odrębnej jednostki. Tak jak introwertyk posiada cechy esktrawertyka, tak ekstrawertyk może mieć cechy introwertyka. Nikt nie ma wszystkich cech z jednej grupy, dlatego nawet jak robisz test to nie dostajesz wyniku intro-ekstra 100-0 lub 0-100. Ilu ekstrawertków tyle odmian ekstrawertyzmu, ilu introwertyków tyle odmian introwertyzmu. Nic nie jest zero-jedynkowe. Nic nie jest czarno-białe. A nawet gdyby się okazało, że jesteś introwetykiem, a nie ekstrawertykiem to co? Jakie to ma znaczenie? @SzatanKrieger mnie obchodzi ?
  3. Mylisz się @Androgeniczna. Jeśli spędzanie wolnego czasu świadczy o byciu ekstrawertykiem bądź introwertykiem to wypisz wymaluj jestem typowym introwertykiem. To by się wszyscy moi znajomi zdziwili, nie mówiąc o rodzinie i współpracownikach ?? I uwierz, znam wielu ekstrawertyków, którzy siedzą pod kocem z książką, chodzą na samotne spacery po górach czy spędzają godziny na rybach. Ekstrawertyk też potrzebuje wyciszenia, aby naładować baterie, aby się zregenerować. To, że Ty tak spędzasz czas i czytanie książki dla Ciebie to nuda to nie oznacza jeszcze, że wszyscy ekstrawertycy tak mają. Po prostu TY tak masz.
  4. @SzatanKrieger ja jestem ekstrawertykiem, (według MBTI jestem ESTJ), ale uwielbiam przebywać w towarzystwie introwertyków, uspokajają mnie, lubię być z ludźmi, którzy są inni niż ja. Uwielbiam uczyć się od nich tego spokoju, tego opanowania. I nigdy bym nie uznała, że te osoby są nudne. Są inni, ale bardzo ciekawi w tej swojej inności. I piszę to w sensie pozytywnym. @SzatanKrieger nie jesteśmy tacy straszni ?ale mam świadomość tego, że mogę być dla introwertyków męcząca bo ciągle gadam i do tego bardzo szybko, czasem dość głośno, potrafię intensywnie gestykulować gdy czymś się emocjonuję. Potrafię jednak słuchać chociaż nie jest to łatwe i trzeba mnie strofować, potrafię iść w milczeniu chociaż bywa to dla mnie nienaturalne, ale pracuję nad tym. Sprawia mi przyjemność to milczenie, ale jest trudne do opanowania. I nie jest prawdą to, że każdy ekstrawertyk potrzebuje głośnych imprez czy dyskotek. Owszem nie czuję się w takim miejscu źle, tak jak nie przeszkadza mi hałas miasta, ludzie, potrafię skupić się gdy jest głośno, a gdy pracuję w domu zawsze odpalam tv albo radio, żeby mi coś brzdękało za uchem, to uwielbiam spędzać czas w małym gronie, uwielbiam czas z książką, weekend w ciszy lasu czy długi spacer po pracy, który niesamowicie regeneruje. Tak jak napisał @dobryziomek potrzebujemy więcej bodźców, lepiej czujemy się gdy coś się dzieje co nie znaczy, że jesteśmy płytcy, że nie potrafimy zrozumieć introwertyków, czy "Waszego" świata, i to co napisał @Azizi tak, nie mamy cierpliwości, musimy mieć tu i teraz, ale uwierz, że dla nas też jest to męczące, przynajmniej dla mnie, nie policzę ile razy mówiłam do siebie "Daenerys, spokojnie, poczekaj, nie pali się", dlatego staram się chociaż trochę to zmienić ?. Cierpliwość popłaca, a ta sztuka jest dla nas bardzo trudna i często musimy ponosić konsekwencje jej braku, dlatego dla mnie tak cenne jest przebywanie wśród introwertyków. I chociaż daleko mi do Was w sposobie bycia to bardzo Was lubię ☺
  5. @Analizator w Polsce nie ma jako takiego wyboru, aborcja jest legalna tylko w przypadku zagrożenia życia, zdrowia fizycznego lub psychicznego matki, gwałtu lub wad płodu. W tym zakresie kobieta lub w przypadku niepelnoletniej dziewczyny rodzice, mogą zażądać aborcji. Natomiast część feministek, jak nie zdecydowana ich większość, nie tylko w Polsce oczywiście, chce aborcji legalnej na życzenie.
  6. @deomi z tego co ja zaobserwowałam to zdajesz się być inteligentną i niegłupią dziewczyną, która nie jest zwyczajną paniusią od "zabaw mnie". Jednak dość razi to Twoje destrukcyjne podejście do życia i świata. Brak radości i cieszenia się zwykłymi przyziemnymi sprawami. Taką przynajmniej postawę swojej osoby zbudowałaś w moich oczach. Jesteśmy na tym świecie i zmienić może to tylko śmierć. To fakt. Dlatego do czasu tej śmierci trzeba jakoś przez to życie iść. Jak widzę Twój post to zanim przeczytam to już wyobrażam sobie opis jakiejś destrukcyjnej wizji świata. Takie coś nie daje powera do życia, ale wręcz przeciwnie. Ja jestem raczej pozytywnie nastawiona i we wszystkim staram się szukać dobrych rzeczy. Nawet gdy ktoś mnie krytykuje lub mi nie idzie. Dlatego gdybym w realu miała znajomą czy znajomego, który prezentuje postawę taką jak Ty tutaj, omijałabym ją/jego szerokim łukiem. Nawet gdyby to była szalenie inteligentna i mądra osoba. Każdy ma swoje problemy, a wysłuchiwanie dodatkowo jaki to świat i cała ta egzystencja jest zła, nie pomaga. Zabiera chęć do "walki" z szarą rzeczywistością, która każdemu, w mniejszym czy większym stopniu jest potrzebna. Szanuję Twoją wizję świata, egzystencji i rzeczy, ale się z nią nie zgadzam. Może jesteś miłą i przyjazną osobą, ale tutaj pokazujesz twarz kogoś sfrustrowanego faktem istnienia świata i życia. Ja wolę osoby, które patrzą bardziej optymistycznie na świat, który jak wszyscy wiemy nie jest zbyt przyjazny i kolorowy. Ale takie dołowanie się nic do życia nie wnosi. Czasami warto zapomnieć o trudach i uśmiechać się chociażby z tego powodu, że jest się zdrowym, czy że rano świeci piękne słońce. Banalne, wiem, ale czasem takie banały dodają skrzydeł i pozwalają spojrzeć z uśmiechem na kolejny dzień.
  7. @Ancalagon co się taki nagle strachliwy zrobiłeś ?? Taki duży chłopiec i się boi kilku rachunków ?? Poza tym od dłuższego czasu siedzę w windykacji więc mam różne znajomości. Zatem o rachunki się nie martw, biorę to na siebie ?
  8. @Ancalagon napisałeś "raczej" co by oznaczało, że jednak masz jakieś doświadczenie w byciu prowadzonym ? Wystarczy, że się poddasz chwili, trochę mi zaufasz i żadna wioska nie będzie bezpieczna ?
  9. @Ancalagon takiś żądny palenia ?? To nie ma co czekać, dawaj lecimy nawet dzisiaj ?
  10. @SzatanKrieger w ogóle seks jest niemoralny ? @Androgeniczna oczywiście, i tak jak napisał @DanielS
  11. Zgodzę się, że romans gdy ktoś ma stałego partnera jest niemoralny, ale romans dwójki samotnych osób? Nie pytałam w kontekście siebie, ale ogólnie ?
  12. @Ragnar1777 no weeeeź... nie gadam ?? @Androgeniczna a co przeżycie romansu w wieku 40+ samotnej kobiety z wolnym mężczyzną, nawet 15-20 lat młodszym, ma wspólnego z moralnością? Jakoś nie widzę zależności.
  13. @PUNK żeby nie ciągnąć tematu w offtopie, jak zauważył kolega @Ragnar1777, to poniżej wersja skrócona i zamykamy ten wątek: Mój 19 letni związek zakończył się bo wszystko się wypaliło. Oprócz dziecka i kredytu nic już nas nie łączyło. Żyliśmy obok siebie jak współlokatorzy, a nie jak małżeństwo. Nasze małżeństwo po prostu "umarło". Zawiodła komunikacja i wzajemne zainteresowanie naszymi potrzebami i oczekiwaniami. Będąc samotną kobietą z dzieckiem, do tego w wieku 40+ mało się ma okazji na znalezienie kogoś do poważnej relacji, poza tym raczej nie jestem interesującą partią, biorąc po uwagę powyższe, ale komu ja to tłumaczę. Nie powiem, że nie miałam zainteresowania, bo miałam i to bardzo duże, ale byli to duuuużo młodsi Panowie zainteresowani tylko niezobowiązującą znajomością. Jakoś nie trafiłam na nikogo w moim wieku kto by chciał poważnej relacji. Dziwnym trafem przyciągam dużo młodszych ?. Ot i cała historia. Dlatego jestem sama. Nie wypada to kraść i z dupy spaść, jak to mówi, delikatnie zmodyfikowane, "staropolskie" powiedzenie ? Jeśli więc chcesz zadać bardziej wścibskie, natrętne czy niedyskretne pytania to zapraszam na priv, pytaj tam, najwyżej jak uznam, że przeginasz to nie odpowiem.
  14. @PUNK w kwietniu skończyłam 45, jestem sama, mam jednego 10 letniego syna. Czy zaspokoiłam Twoją ciekawość??
  15. Mój drogi kolego @Ragnar1777 myślę, że trzymam się całkiem nieźle, a może nawet i świetnie ? Nie palę i nigdy nie paliłam, od czasu do czasu napiję się lampki wina. Odżywiam się bardzo zdrowo, a hamburgera i tym podobnego badziewia, nie miałam w ustach dobrych kilkanaście lat. Także ten... jestem baaaardzo dobrze zakonserwowana więc jeszcze trochę pociągnę w dobrym stanie, a uroku Ci u mnie pod dostatkiem ?
  16. @Imbryk robienie z Tobą interesów to sama przyjemność ?. 14 lat zleci jak z bicza strzelił. Tylko pracuj nad swoim wyglądem i kondycją przez ten cały czas, żebym na darmo nie czekała ?
  17. @Imbryk ale jak to tak bez seksu ?? To może chociaż jak spłacę połowę to się zgodzisz na te seksy, plisss? @Azizi to że się trochę zdenerwowałam i puściłam z dymem jakąś tam przystań to nie powód jeszcze, żeby po jakieś odszkodowanie sięgać ??. Jacy się wszyscy materialiści zrobili, czemu to tak ?? A poza tym to nie ja tylko smok więc do niego żale proszę, ja tylko na nim siedziałam ? @dyletant jakie konkretnie męskie cechy masz na myśli?
  18. @Imbryk ja już spłacam połowę kredytu byłego męża więc dawaj swój, co mi tam, jeden w tą, jeden w tamtą, co za różnica i tak mam przesrane ??
  19. @Sinduriel a nie mogłaś tych dokumentów zawieźć ze swoim chłopakiem do pracy tylko musiałaś odwoływać spotkanie wcześniej zaplanowane? Jeśli Twoje koleżanki stwierdziły, że kontakt z Twojej strony będzie płaszczeniem się to uważaj na nie. Raczej nie są Ci życzliwe. Naprawdę korona z głowy nie spadnie gdy kobieta odezwie się pierwsza, a w takiej sytuacji to wręcz nawet wymagane jest aby to uczyniła. Ja mu się nie dziwię, że tak się zachowuje. Nie wyobrażam sobie abym miała odwołać spotkanie na ostatnią chwilę, szczególnie gdyby ktoś miał przyjechać do mnie z innego miasta. Dla mnie to totalny brak szacunku dla drugiej osoby. I nie ważne czy robi to kobieta czy mężczyzna. Naprawdę musi być poważny powód aby można było zakaakceptować takie zachowanie. A w tym przypadku można było i się spotkać i załatwić sprawy służbowe skoro musiałaś już je robić w swój wolny dzień. Niestety dzisiaj ludzie nie szanują ani drugiej osoby ani jej czasu. Bardzo dobrze da się to zaobserwować w biznesie. Gdy umawiam się na spotkania rekrutacyjne z potencjalnymi pracownikami co raz częściej staje się standardem, że kandydat nie przychodzi na rozmowę mimo, że dzień wcześniej potwierdził, że jest zainteresowany spotkaniem. Po prostu nie pojawia się nawet nie odwołując swojego przybycia. Kiedyś nie było telefonów, ludzie się umawiali i za punkt honoru było pojawić się na spotkaniu bo było wiadomo, że ktoś będzie na nas czekał. Człowiek jechał i wiedział, że druga osoba na pewno będzie. Było nie do pomyślenia nie zjawić się. Nawet spóźnienie było źle widziane chociaż autobusy czy tramwaje jeździły według tylko sobie znanego rozkładu jazdy raz na ruski rok. A jednak ludzie się spotykali i rzadkością było aby ktoś nie przyjechał. Dzisiaj w dobie telefonów łatwiej przychodzi odwoływanie spotkań na ostatnią chwilę - chociaż niektórzy nie robią nawet tego, po prostu się nie zjawiają. Zupełnie tego nie rozumiem. Szkoda gadać.
  20. @DanielS a czego się spodziewałeś ?? Że wezmę winę na siebie ???
  21. @Ancalagon no bo kto oddaje władzę kobiecie ?? I to jeszcze farbowanej ?? No zdenerwowali mnie i emocje poszły górą ?, fakt troszkę się uniosłam, może niepotrzebnie, ale wiesz zbliża mi się okres i hormony przejęły władzę nade mną ?. To nie moja wina ? Ale co sobie porządziłam to moje ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.