Skocz do zawartości

zabrowski

Użytkownik
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez zabrowski

  1. Opisałeś właśnie to co najbardziej lubię - samotność A jak czytam wypowiedzi Pań jak @Nefertiti @Bruxa czy @Cuba Libre w tym temacie, to pierdolenie o tańcach, o tym, że one chcą do końca być aktywne (tak jakby świata choć trochę to obchodziło, czy ich dupsko jest aktywne czy nie, czy zgrywają 'gwiazdy do samego końca czy nie' (kurwa litości xD)) to... ja pierdolę, jak ja się cieszę, że nie jestem w związku xD A przynajmniej nie z taką jak te co się tu wypowiedziały. Bym zwariował xD
  2. Kolega @Ksanti ma jakieś intelektualne problemy. Nie potrafi wyciągnąć wniosków z najprostszych statystyk. PRZECIĘTNY wiek Szwedki wchodzącej w związek małżeński to w tej chwili 33 lata! A ten tłuk mówi tu o wieku 23, 24 jako idealny. Tak, to jest idealny wiek - DLA CIEBIE! Nie dla kobiet! Gdyby dla nich był idealny, to by w takim wieku wychodziły za mąż - a już rzadko wychodzą. Kolejna rzecz: PRZECIĘTNY (a więc bywają i wyniki wyższe!) wiek Warszawianki wchodzącej w związek małżeński to 30 lat! I teraz ten bezmyślny tłuk próbuje forsować tu opinie propagujące łamanie praw człowieka. Wiek 30 lub 33 lata kobiet wchodzących w małżeństwo w czasach WOLNOŚCI OBYCZAJOWEJ nie wziął się z przypadku. Ten wiek bierze się z tego, że kobiety mają WOLNY WYBÓR, a co za tym idzie nie chcą oddawać się młodo jakiemuś facetowi, wolą próbować wycisnąć z siebie jak najwięcej. Próbują jak najdłużej mogą, dopiero jak zorientują się, że się nie da - odpuszczają. I oto mamy niereformowalnego cymbała brzmiącego, dla którego kobiety nie powinny mieć takiego prawa, powinny oddawać się we wczesnym wieku i nie próbować wycisnąć ze swych wdzięków jak najlepszego faceta. Czyli my mężczyźni będziemy dostawać młodziutkie śliczne mięsko, a one będą skazane na brak wolnego wyboru. Kolega chciałby zabrać wolny wybór kobietom, złamać prawa człowieka i usidlić przy mężczyznach we wczesnym wieku, jasne, niech nie szukają. Czyli my mamy mieć super - a one kosztem naszej radochy, mają mieć zabrany wolny wybór. Wprowadzić drugie Indie. Chciałbyś co? Jak człowiek czyta takiego niekształconego garkotłuka po jakichś 'studiach' dla Piotrusiów Panów typu socjologia czy inne badziewie to ręce opadają. ZERO WNIOSKÓW z danych statystycznych ukazujących spore socjologiczne zmiany, ZERO wniosków i analizy pojęć takich jak RÓWNOŚĆ, WOLNOŚĆ WYBORU. Po prostu czystej maści przypał humanistyczny.
  3. I znowu te bajki dziecka, że zna jakichś bogaczy co mają młode laski. Posłuchaj bezmyślny chłopcze: Gdybym był milionerem, to nie miałbym dziewczyny tylko kurwa HAREM DZIEWCZYN. Zatrudniłbym kilka lasek za 10 tys miesięcznie i bym dymał jak szalony. Wspólne kąpiele, ja i kilka lasek, seks na zmianę, różne pozycje. Byłbym w raju. Skończ pierdolić te głupoty i zacznij w końcu żyć rzeczywistością. Warszawa to JEST miejsce na poziomie i wystarczająco rozwinięte miasto żebym w chuju miał inne, choć w UK byłem, w Londynie też. Ja nie chcę łazić po jakichś wyższych sferach, bo interesuje mnie REALNE życie jakie ma 99,9% z nas. Przejdź się nawet w tym UK (tam różnica wieku jest nawet mniejsza niż w Polsce) po jakiejś galerii i zobacz przeciętne pary, gdzie dziewczyna ma 21-24 lata. Praktycznie zawsze idzie z kolesiem 20-parę lat. KURWA POBUDKA, CZAS W KOŃCU NA RZECZYWISTOŚĆ. Nadajecie często na kobiety a jesteście naprawdę tak żałośni i godni politowania, że to się w głowie nie mieści. Jesteś bardziej emocjonalni w tym aspekcie niż one. Gdzie jest ta chłodna logika? Chłodna logika męska kazałaby spojrzeć na spokojnie na RZECZYWISTOŚĆ i REALIA, na to, jak naprawdę kurwa JEST, a nie bajdurzyć żeby podreperować sobie ego. Nawet jeśli ta rzeczywistość jest brutalna, mężczyzna logiczny CHCE BRUTALNEJ RZECZYWISTOŚCI niż słodkiego kłamstwa. Wielu z Was jesteście tu po prostu jak kurwa baby, jeszcze gorsi i bardziej zakrzywiający logikę niż one. Tak - facet 30-paroletni może mieć 20-latkę, ale to rzadkie, coraz rzadsze. Przechodzę po galerii, widzę taką zwykłą próbkę statystyczną młodych par i ja tam nie widzę żadnych 30-latków z tymi dziewczynami. Praktycznie sami 20-paroletni kolesie.
  4. Ten temat jest o związkach w mieście, nie na wsiach. Sądząc po Twoich opisach, to raczej mówisz o zabitej dechami wsi. Często chodzę po kilku galeriach handlowych w Warszawie, bo po prostu mam tamtędy po drodze, a czasem muszę coś kupić. Nie przypominam sobie jeszcze takiej pary jak 30-paroletni facet i 20-letnia dziewczyna, jak Boga kocham. Dziś znów byłem - śliczne 20-23-letnie dziewczyny z kolesiami 22, 23, 24 za rękę. Kiedyś cyknę parę fotek, bo żal już czytać te pierdoły kilku smutnych Panów którzy muszą podrasować swoje podupadające ego i robią z kurwy logikę. Może w końcu skończą pierdolić te smutne kocopoły. Statystyka zaprzecza ich słowom, ulice, galerie handlowe, widoki w nich zaprzeczają ich słowom - a tutaj dalej to samo niezgodne z wszelkimi faktami babskie pierdolenie. To już kobiety mniej kaleczą logikę, niż kilku Panów tutaj. Tragedia.
  5. @PatZz Widzę, że mamy podobną historię, ja też wydawało mi się, że mocno ją prowadziłem, też introwertyczka, ale też w domku rządziła mamusia. I tak powoli, z miesiąca na miesiąc, z roku na rok się zmieniała. Na dziś widzę, jak mnie urabiała pocałunkami, udawaniem uległej, zgadzaniem się ze wszystkim co mówię - także z czym tylko chciałem w seksie. Niesamowite jak one to potrafią i to moja myszka - byłem jej PIERWSZYM, nie miała wielkiego doświadczenia, a mimo to tak potrafiła. One to z mlekiem matki wyssają, mają to w genach, jebane. Ciesz się i Bogu dziękuj, że się jej pozbyłeś i ani kurwa nie myśl, niech nawet skrawek myśli Ci nie przejdzie o jakimś powrocie. Jesteś na innym etapie, młody jesteś masz kupę czasu, za kilka miesięcy, może lat wpadnie Ci być może jakaś porządna dziewczyna z dobrego domu gdzie facet nosił spodnie jak należy - i może założysz fajną rodzinę. Tej nigdy w życiu żadnej szansy, to SKAŻONY MATERIAŁ!
  6. @KsantiTy jesteś niereformowalny - podaje się tłukowi dane statystyczne ze Szwecji które pozwoliłyby inteligentnemu człowiekowi wyciągnąć jakieś zdrowe wnioski jakie są trendy w REALNYM świecie, a przygłupi humanista tekstami 'o co Ci chodzi?' xD Tak, dziecko, miałem statystykę matematyczną, tylko nie taką jak Ty na swojej socjologii, tylko 'troszkę' trudniejszą. Wiesz, taką w której wykorzystuje się Python, R, Data mining i SAS. Żadna z tych nazw nie jest Ci za bardzo znana co? Widzisz, mi nie tylko, że są znane nazwy, ale i troszkę więcej Skończyłem matematykę i informatykę, mam magisterium i inżynierkę z tych kierunków chłopaku. Rozmowa z Tobą mnie uwstecznia - czuje się, jakbym rozmawiał z upośledzonym umysłowo, który zatrzymał się w rozwoju na PRL-u. Podałem Ci dane statystyczne REALNYCH TRENDÓW dzisiejszego świata, XXI wieku, 2019 roku, a Ty mi pierdolisz 'co to jest? o co Ci chodzi' xD. Ano o to chodzi bidoku nieboroku, że czy Ci się to podoba czy nie WIEK PRZECIĘTNEJ MAŁŻONKI W SZWECJI TO 33 LATA!!! nie żadne 23 ani 24! I w Polsce w Warszawie to jest już 30 lat! W samej Polsce jako takiej trochę mniej, ale już w Warszawie która dąży do trendów zachodniej Europy - przeciętna kobieta wchodząca w związek małżeński ma już 30 lat! A ta granica ciągle się przesuwa. Resztę Twoich debilnych odpowiedzi bez odnoszenia się do argumentów potraktuję jak trolling. Bez odbioru, bo nie mam słów - Ty jesteś po prostu opóźniony w rozwoju.
  7. Sprytnie uciekłeś z konkretnej rozmowy odwracając kota ogonem. Nie rozmawialiśmy wcześniej o żadnej rzekomej 'świadomości', to jest już bajanie w paranoi. Ci faceci tak samo jak te kobiety mają swój mózg aby nim myśleć, więc szanse są RÓWNE! Nikt ich do niczego nie zmusza, każdy decyduje SAM ZA SIEBIE! Kobiety też niekoniecznie są uświadomione co da im ślub, dopiero mamusie to tłumaczą swoim córkom, nierzadko dużo później a nie od razu. SZANSE SĄ PO RÓWNO, A WIĘC JEST TO ZASADA WOLNEGO RYNKU!!! To, że strona X nie chciała się zaznajomić dokładnie z umową nie zmienia faktu, że wszystko odbywa się na WOLNYCH ZASADACH więc NIE ŁŻYJ!!! Będzie najlepsza, bo ich SMV spada w bardzo podobny sposób, a bywa, że i mężczyzny szybciej, jeśli ma np. tendencje do łysienia. Nic nie uważam, ja WIEM, a nie uważam. SMV to coś NIEMIERZALNEGO, w odróżnieniu od wieku. To nie jest 'uważanie', to są FAKTY, a nie żadna opinia! Ale nie twierdziłem, że moje zdanie na temat ich SMV jest w jakikolwiek sposób wyrocznią. Podałem pi razy drzwi, na oko i jeśli pamiętam nawet się ze mną zgodziłeś. Masz rację - to nie jest fakt, a ja podałem opinię o ich SMV, jednak dążymy do jakiegoś consensusu w rozmowie, czyż nie? jeśli tak, to musimy dojść do porozumienia w niektórych sprawach. Czy zgodzisz się ze mną, patrząc czysto obiektywnie, że SMV 36-letniego PRZECIĘTNEGO MĘŻCZYZNY (bierzemy pod uwagę wielu facetów ze skłonnościami do łysienia, tycia, etc) jest porównywalne do SMV 33-letniej kobiety w DZISIEJSZYCH, realnych czasach, czasach badoo, tindera, bez opowiastek z cyklu: 'jak będę miał 45 lat to będę ruchał 20-tki'? Możesz się nie zgodzić, jednak naprawdę myślę, że zwyczajnie okłamiesz sam siebie. Obaj wiemy, że SMV 36-latka to mniej więcej ten sam poziom co SMV 33-latki w dzisiejszych wolnych obyczajowo czasach. Jeszcze jedna rzecz, bo mam już dość tego PIERDOLENIA jakie tu się niestety często odbywa. Dziś byłem w jednej z galerii handlowych w Warszawie. Co zobaczyłem? Masę ślicznych dziewczyn z różnymi facetami, często nie byli żadnymi przystojniakami. Nie o to jednak chodzi. Często SMV tych lasek było znacznie wyższe niż SMV tych gości. Dało się jednak zauważyć jedną tendencję. MŁODOŚĆ. Choć niejeden z tych facetów piękny nie był, to był MŁODY. Tam po prostu wylewała się młodość. Na oko, różnica wieku jaką zarejestrowałem, to było z 1-2 lata, góra 3. Dziewczyny z 22-23 lata, kolesie 24, 25, naprawdę bardzo zbliżeni wiekowo patrząc po twarzach. Młodzi roześmiani kolesie, młode roześmiane dziewczyny. Żadnego 30-paroletniego faceta z taką 23-letnią dziewczyną nie widziałem. Cyknę Wam kiedyś kilka zdjęć i może tu dam bo mnie już wkurwia to PIERDOLENIE, może w końcu będzie tu jakieś spojrzenie na RZECZYWISTOŚĆ KTÓRA NAS OTACZA, a nie te PARANOJE! Owszem, 30-latek też może mieć młode laski, ale nie jest to tak naturalne jak faceci w ich wieku, dużo mniej zdarzalne.
  8. To są negocjacje wolnych ludzi, a przysłowiowego srebra nikt nie każe Ci kupować. Przykład zupełnie nieudany. Nikt Ci nie każe godzić się na branie tej 33-latki skoro tak się sprzeciwiasz, ale twierdzenie, że to nie są wolne negocjacje pokazuje tylko ogromną agresję i chęć zabicia w zarodku WOLNEGO WYBORU KOBIET. To jest kolego psychopatia, to się leczy. Bzdura, kobiety SMV spada porównywalnie do spadku mężczyzny, którego SMV nie rośnie, nie opowiadaj patriarchalnych bajeczek z krajów trzeciego świata. NIE - SMV statystycznego 35+letniego Europejskiego mężczyzny wraz z wiekiem, w dzisiejszych wolnych obyczajowo czasach NIE ROŚNIE a SPADA. To nie bajka, nie mówimy tu o Seanie Connery tylko o zwykłych łysiejących facetach po 40-tce. Przestań pierdolić te urojone bajeczki Piotrusia Pana. A jemu kobietę Ona daje siebie - najlepszą kobietę na jaką on mógł w tym momencie liczyć, natomiast SMV spada im obojgu. Być może jej troszeczkę szybciej, ale na tyle niewielkie są to różnice, że świata chujem ten facet nie zwojuje. To nie film, a to nie Sean Connery tylko zwykły łysiejący, siwiejący John Smith. Faceci uświadomieni - czyli tacy jak tu? Bo ja widzę, że tu jest narzekactwo na zastałą sytuację i jakoś nie widzę aby uświadomienie coś dało w sensie zdobywania kobiet. Bo uświadomienie to jedno, ale brutalność rzeczywistość która jest taka, że mężczyźnie starzejącemu żadne SMV nie wzrasta - to drugie. I żadne Red Pill nie zmieni faktów. To co wysłałeś to urojenia a nie statystyka, bo tzw. SMV to subiektywna, niemierzalna żadnym obiektywnym wskaźnikiem cecha. To co natomiast ja podaję, to realne dane MIERZALNE, takie jak wiek wejścia w związek małżeński. SMV mogłoby być mierzalne w przypadku gdyby sprawdzać je nie w oparciu o urojenia i paranoje takie jak przedstawiają tu niektórzy, ale KONKRETNE STATYSTYKI przeprowadzone badania np. na tinderze. Niestety, zapewniam Cię, że srogo byś się zdziwił, żadni 40-latkowie tam nie są żadnymi rozchwytywanymi Adonisami
  9. Bzdura, właśnie z Twoich poglądów wynika takie wymaganie. Nie chcesz się pogodzić z normalnym zdrowym wynikiem negocjacji damsko męskich. W wolnych obyczajowo krajach negocjacje są proste - kobieta szuka do samego końca jak najlepszego faceta, nie sprzedaje się za szybko byle komu - facet też szuka i szuka, w końcu, po ciężkich negocjacjach spotykają się przy stole, ona ma 33 lata, SMV 5-6, on ma 36 lat, SMV 5-6 - i biorą ślub. Ty nie chcesz się z tym pogodzić bo wolałbyś młodszą, ładną. Czyli nie chcesz się tak naprawdę pogodzić z WOLNOŚCIĄ WYBORU KOBIET! Twoje poglądy zakrawają o chęć łamania praw człowieka, kolego. Pogódź się, że kobiety będą twardo negocjować bo są wolnymi ludźmi. Dlatego taki właśnie tego jest wynik w wolnych obyczajowo krajach - 33 latka + 36 latek biorą statystycznie swój pierwszy ślub. Wiem, że ślub kojarzy się z młodą, śliczną żoną, jednak aby tak było musiałbyś złamać prawa człowieka i wolność wyboru kobiet. Widzę, że tego byś chciał - brzydkie oczekiwania, bardzo brzydkie. Nie tak szybko i wyraźnie jak to sugerujesz. Jest to proces powolny i akurat tutaj te dysproporcje w spadku SMV są dużo niższe niż się tu próbuje wmówić. Niestety, przeciętny facet nie jest żadnym Seanem Connery. @StillZgadza się, ogromna hipokryzja zakrawająca o chęć łamania praw człowieka i brak zgody na WOLNOŚĆ WYBORU KOBIETY.
  10. Co to za paranoje? To, że Ty jesteś odrealnionym dzieckiem żyjącym w świecie bajek to gówno kogo obchodzi i jeśli chcesz dyskutować merytorycznie jak dorosły człowiek, to pisz MERYTORYCZNIE i na poziomie RZECZWISTYM a nie swoich UROJEŃ. To, że Ty chciałbyś mieć młodą i ładną laskę i oczekiwał, żeby ona nie szukała tylko była wierna Ci do końca to jest kwestia Twoich szowinistycznych urojonych życzeń które zakrawają o łamanie praw człowieka. Niestety kolego, kobiety CHCĄ MÓC WYBRAĆ i CHCĄ MÓC DECYDOWAĆ SAME z kim chcą być. Dlatego świadomy i zdrowy psychicznie mężczyzna bez ciągotek do krzywdzenia kobiet i łamania praw człowieka jakie masz Ty, zdaje sobie sprawę z prostej rzeczy - kobieta na siebie pracuje, kobieta goli sobie włosy na nogach bo jej rosną tak samo jak Tobie, kobieta to dorosła osoba i będzie starała się kupczyć sobą aby wycisnąć ile się da, znaleźć jak najlepszego faceta. Jest to zachowanie zdrowe i zdrowy psychicznie mężczyzna to rozumie, dlatego gdy ma 36 lat jak statystyczny Szwed, to wiąże się ze statystyczną 33-letnią Szwedką, ich SMV jest zbliżone, kobieta w końcu nauczyła się, że nikogo lepszego nie znajdzie - w końcu w tych negocjacjach obie strony spotykają się w środku. TAK JEST BO MAMY WOLNOŚĆ OBYCZAJOWĄ KOLEGO PARANOIKU, czas się obudzić i żyć w RZECZYWISTOŚCI. Twój brak wykształcenia w dziedzinie nauk ścisłych i paranoiczne nierealne wymagania rodem z bajek wskazują jednoznacznie, że mamy do czynienia z paranoikiem - tzw. humanistą. I znowu bajkowe paranoje kolegi humanisty o najwyraźniej słabym ilorazie inteligencji. Gdzie te 33-letnie Szwedki wchodzące w związek małżeński (statystyczny wiek Szwedki która zawiera związek małżeński) 'budzą się za późno, gdy mleko się rozlało'? HALO! ZIEMIA! RZECZYWISTOŚĆ DO PARANOIKA! xD A Ci statystyczni Szwedzi którzy zawierają związek z kobietami w wieku 33 lat - STATYSTYCZNIE, ŚREDNIO, to znaczy, że część jest jeszcze starsza! to rozumiem, że się przywidziało badaczom xD HALO!!! ZIEMIA!! RZECZYWISTOŚĆ DO PARANOIKA!!! Uwaga - statystyki MBTI się mylą, bo @Ksanti stwierdził, że u niego jest inaczej xDDDD Krzywa statystyczna na podstawie badań na setkach tysięcy ludzi się załamała, bo 1, słownie: JEDEN PRZYPADEK, @Ksanti z forum braciasamcy.pl twierdzi, że jest inaczej xDDDDDDDD Kurwa, humanisto - HALO!! ZIEMIA!!! RZECZYWISTOŚĆ PIOTRUSIU PANIE!!! No tak - krzywa statystyczna związków małżeńskich w Szwecji się złamała, bo 1, słownie: JEDEN przypadek z forum braciasamcy.pl twierdzi, że to nieprawda, no bo u niego SMV jest zajebiste xDDDD Rozmowa z Tobą czy z kolegą powyżej to jak dysputa z dzieckiem specjalnej troski - NIE! NIEPRAWDA, ŻE PRZECIĘTNY SZWED 36-LETNI MA SMV TAKIE JAK 33-LETNIA SZWEDKA (tak samo zresztą jak z resztą Europy) BO MOJE SMV JEST ZAJEBISTE!!! XD Ludzie, czy Wy się czytacie? JA PIERDOLĘ XD
  11. Kurwa człowieku, zlituj się. Czy statystyczny 36-letni Szwed ma znacznie różniące się SMV od 33-letniej statystycznej Szwedki? NO KURWA NIE! A w takim wieku statystyczni Szwedzi biorą ślub. I tyle by było Twoich dywagacji skoro kurwa STATYSTYKA i dane wskazują, że PIERDOLISZ.
  12. Tzn. umówmy się, kobietę w życiu miałeś tylko jedną, a i ona od dłuższego czasu nie chce Ci dawać, o czym stworzyłeś temat na tym forum. Także jak widzisz, do seksu Twoje osiągnięcia i 'pozycja' za wiele Ci nie pomagają. Rozmawiajmy o faktach a nie bajkach klepanych od jednego do drugiego. Wciąż jednak większe szanse, że jest prawdą to co wskazuje szeroko zakrojona na długą rozpiętość lat statystyka niż Twoje bajki, że jest inaczej. Po raz kolejny - dane, statystyki, a nie bajeczki 'suchej, jak będziesz mioł 35 lat, to nagle wszystkie na Ciebie poleco'. Tak pierdolić to możesz do dziecka, nie w poważnych rozmowach.
  13. Widzę, że z braku argumentów zaczynasz sprowadzać rozmowę do poziomu szamba. I czego to dowodzi, że rozwody też istnieją? Nawet jak się rozwodzą, to taka kobieta znajdzie innego, który lepszy nie będzie. Nie, rozwódka po 35-tym roku życia nie znajdzie nagle żadnego przystojniaka. Spytaj @Still Jego kobieta też rozwódka, znalazła sobie jego - faceta rozwodnika, teraz on ją rzucił. Ot, tyle, cały czas działa rynek, a to, że taka kobieta się nie godzi ze swoją realną wartością - to niech się kurwa nie godzi, ale to niczego nie dowodzi. Auto może było nie idealnym przykładem, ale idealnym przykładem jest sprzedaż nieruchomości. Ludzie potrafią czekać długimi latami ze sprzedaży działki, nie zmienia to faktu, że wyżej dupy nie podskoczą - jak sprzedadzą, to za realną cenę. Kobiety wartość spada, tak jak spada wartość mężczyzny. Odłóżmy bajki o 36-letnich superprzystojniakach i Twoje głupie paranoje, a spójrzmy na realia. Statystyczna Szwedka w wieku 33 lat często ma pracę, swoją nieruchomość (nawet kredyt), to samo 36-letni Szwed. Są na bardzo podobnym poziomie SMV. Dlatego koniec końców i tak prawie zawsze dochodzi do stałego związku osób o podobnym SMV. Tak się dzieje w społeczeństwie wolnym obyczajowo jakie mamy obecnie w Europie. To samo co powyżej - nastąpi wymiana na faceta jakiegoś rozwodnika w wieku 35 lat, albo 40-latka. Wciąż dochodzi do tego samego: kobieta dostaje faceta o SMV bardzo zbliżonego do swojego. I może wybrzydzać, nie zgadzać się - albo się pogodzi z rzeczywistością, albo samotność z kotem. Z mojego doświadczenia jednak większość się godzi z rzeczywistością, bierze ślub w wieku 33, czasem później i zostaje już w związku z takim facetem do końca życia. To dość częste. Nie zawsze to mąż - czasem to któryś z kolei facet. Wciąż jednak sprowadza się to do tego, co Ci tłumaczę. Kobieta dostaje faceta na swoim poziomie czy jej się to podoba, czy nie. Mówię o przypadku statystycznym, a nie wyjątkach którego niczego nie dowodzą. To bardzo dobry przykład, bo zlewaczałość powoduje, że jest bardzo duża wolność obyczajowa, co za tym idzie to najlepsze poletko do dowodzenia kto z nas ma rację. Nie rozmawiamy o jakiejś Afryce czy patriarchalnych nieucywilizowanych krajach, tylko krajach o pełnej obyczajowej wolności. Czyli tam, gdzie szanse są po równo. Nie wiem o czym mówiłeś, wiem, że wraz z biegiem lat, mężczyźni bardziej zdradzają i opuszczają kobiety i nie jest to tylko przykład bogatego Tajnera. Statystyka pokazuje ogromne rozwarstwienie już po 35-tym roku. W tym wieku różnica w zdradach na korzyść facetów - a więc i opuszczaniu kobiety - staje się drastyczna. Kobiety częściej zdradzają i opuszczają facetów gdy dzieje się to wieku 20-35 lat.
  14. Nie kolego, to Ty nie rozumiesz. To co piszesz jest oczywiste, niczym mnie nie zaskoczyłeś. Nie rozumiesz tylko jednej rzeczy. Na końcu dnia, koniec końców i tak skończy się na tym, że taka kobieta o SMV 5-6 statystycznie dostanie faceta o SMV 5-6. Tak jak pisałem; statystyczna Szwedka ma 33 lata gdy bierze ślub z 36-letnim Szwedem. Przeciętna kobieta w wieku 33 lat ma SMV 5-6, 6.5. Facet też. To o czym Ty piszesz to STRATEGIA KUPIECKA. Jednak jak Ci pisałem - w handlu autami ludzie też mogą długo wybrzydzać, wymyślać argumenty o sentymencie, itp. koniec końców i tak 95% z nich zapłaci wg realnej wartości. Ale to nie ma znaczenia czy się godzą, czy nie. Jest dokładnie tak, jak pisałem z jednego prostego powodu - bo w powiedzeniu 'każdy znajdzie swojego' chodzi o to, że każdy dostanie to, na co go stać, a nie o czym marzy. Marzą to ludzie o wszystkim - żeby być bogaty, mieć super laskę. Jak to zdobędą, to dalej będą marzyć. Taka jest natura ludzka, to nic nie znaczy. No, zakładając, że uwierzymy w Twoje historyjki, że 33-letni faceci są przystojniakami, patrząc od strony statystycznej, to może i tak. Jednak kogo obchodzą Twoje urojenia, skoro rzeczywistość jest taka, że Klaudiusz z projektu Klaudiusz był 23-letnim przystojnym młodym mężczyzną? Zrozum, ja nie mam czasu na Twoje urojenia, lubię rozmawiać o rzeczywistości, a nie o tym co ludzie sobie roją w głowie żeby się lepiej poczuć. Albo rozmawiamy o rzeczywistości i realiach, albo wolę odpuścić bezsensowną rozmowę w oparach paranoi. I znów rozmawiamy o Twoich urojeniach. Statystyczna 33-letnia Szwedka (tyle ma kobieta w Szwecji gdy bierze ślub) ma SMV 5-6. Statystyczny żonkoś w Szwecji ma 36 lat. 36-letni przeciętny Szwed też ma SMV 5-6, niezależnie jakie urojenia sobie wymyślisz, że nagle staje się super przystojniakiem z gazet za którym oglądają się 22-letnie śliczne dziewczęta. Nie, nie oglądają, nie w przypadku statystycznego osobnika. Nie twórz bajek i urojonych teorii, bo nie mam na to czasu. Albo rozmowa o faktach, albo siej absurdalne bajeczki gdzie indziej. Jest dokładnie tak jak piszę - przez długi czas dziewczyna próbuje przehandlować i dostać coś na co nie zasługuje, jednak koniec końców statystycznie dostaje dokładnie to na co zasługuje. 33-latka ma SMV 5-6, 36-latek też ma SVM 5-6 - i tacy ludzie biorą ślub. A co do Twojego rzekomego doświadczenia jak to nagle na Ciebie lecą - pamiętam Twoją historię z Świerzakowni, jesteś po 30-tce i nigdy nie miałeś kobiety. Nigdy. Trochę słaby wynik, w dodatku w Twojej opowieści było widać, że Ty nawet nie umiesz najprostszych oznak ze strony dziewczyny załapać. Zamiast od razu zweryfikować laskę czy kogoś nie ma, to straciłeś na nią chyba z pół roku jak nie dłużej, głównie rojąc sobie coś w głowie tylko po to, żeby się okazało, że kogoś ma. Nie jest, znów bajasz w oparach urojeń.
  15. Chyba nie zrozumiałeś. Mówimy o sytuacji warunkowej kiedy Ty już znalazłeś taką jaką chciałeś - młodą i ładną i Ty już szukać nie musisz. Wtedy Ty byś chciał aby ona nie szukała i nie próbowała się lepiej sprzedać. Krótko mówiąc chciałbyś aby wybór mieli tylko mężczyźni, a kobiety nie. To jest chamstwo i szowinizm i próba łamania praw człowieka. Tymczasem w wolnym społeczeństwie OBIE STRONY mają wybór, powoduje to to, co właśnie obserwujemy. Kobieta niczym handlowiec - tanio skóry nie sprzeda, targuje się tak długo aż albo się jej uda, albo zda sobie sprawę, że nie zdobędzie tego co chce. Wtedy oddaje się zwykłemu becie. Dlatego właśnie mamy co mamy, czyli coraz później zawierane małżeństwa, kobieta wchodząca w stały związek z jednym facetem dopiero gdzieś przy 30-tce lub po. Ty narzekasz, bo chciałbyś młodą. No ale one chciałyby przystojniaka Wolny wybór powoduje, że obie strony 'pogodzą się' dopiero gdzieś pośrodku. Czyli kobieta jeszcze nie taka stara ale już 30-tka. Ty byś chciał żeby szala była 25-75% na naszą korzyść, czyli młoda ładna laska oddaje się randomowemu gościowi na zawsze. Tak, w masowej sklai to jest możliwe, ale tylko wtedy jeśli dołożysz coś w zamian - czyli np. utrzymanie całościowe takiej kobiety. Czemu musisz dołożyć coś w zamian? Ano temu, bo bez tego taka sytuacja jest NIERÓWNA, to WYKORZYSTYWANIE DRUGIEGO CZŁOWIEKA. Nie dawanie mu szans na szukanie czegoś lepszego. Ja wiem, że chcesz se młodą i ładną poruchać, no ale niestety, życie to nie Twoja urojona bajka tylko rzeczywistość. Bzdura. Średni wiek zawieranego małżeństwa np. w Szwecji to 33 lata dla kobiety i 36 lat dla mężczyzny. Przeciętna kobieta w wieku 33 lat ma SMV na poziomie 5-6/10. Przeciętny facet w wieku 36 lat też ma SMV 5-6/10. Całość jest więc dokładnie taka jak mówie - ludzie dobierają się mniej więcej na podobnym poziomie SMV, ale dobierają dużo później. Czemu? Bo do tego czasu cały czas próbują przehandlować i ugrać więcej. To tak jak z handlarzami. Próbujesz sprzedać byle Poldka za 20 tys. Próbujesz, próbujesz, pierdolisz, że ma dla Ciebie znaczenie sentymentalne, itd. zupełnie jak kobieta - mija trochę czasu, w końcu sprzedasz za tyle ile to jest realnie warte. I tyle. Z jednej strony tak, ale z drugiej Ty zapominasz że im dalej w las z wiekiem, tym statystyka zdrad jest dużo wyższa ze strony mężczyzn niż kobiet. Dlatego taka kobieta po jakimś czasie dostaje wpierdol od życia w taki sposób, że facet ją zostawi. Np taki Apoloniusz Tajner - po czasie kopnął w dupę starą kobietę i znalazł młódkę. To samo Marcinkiewicz. To jest jedna rzecz. Druga rzecz jest taka, że rozrastają się fora jak to czy ideologia MGTOW a to powoduje, że coraz łatwiej mężczyźni kończą związki, statystyka pozwów o rozwód ze strony mężczyzn wzrasta. Krótko mówiąc, cały czas mamy rynkową wojnę o zasoby i o 'swoje'.
  16. Bajasz w utopii i paranoi. Relacja o jakiej mówisz to wykorzystywanie. Bo jako facet chcesz młodej ładnej i seksualnej, z kolei jej w takim razie zabierasz możliwość długiego szukania super faceta, na rzecz oddania się do razu Tobie. To była relacja dobra w patriarchalnych czasach. Bo wtedy nie było to wykorzystywanie dlatego, bo kobieta za takie ulegnięcie dostawała kasę i opiekę finansową. Dziś, kiedy kobieta sama się utrzyma, oczekiwanie, że statystyczna kobieta (a więc prawie każda) odda się ot tak w młodym wieku mężczyźnie bez szukania dłużej najlepszego to zwykły szowinizm i wykorzystywanie drugiego człowieka. Znajdzie swojego, tj. najlepszego na jakiego może liczyć w danym czasie. Kobieta straci czas na szukanie super faceta, nie uda się, co oznacza, że rynkowo jest mniej warta - i weźmie takiego, na jakiego ją stać. Zwykły handel, więc jest dokładnie tak, jak napisałem. Każdy znajdzie swojego, tj. tego, na kogo go stać, a nie kogo sobie wymarzył - tutaj po raz kolejny pobudka, witamy w rzeczywistości, nie w urojeniach.
  17. W przypadku 95% oznacza. Zostaje 5% samotnych psychopatek które nie obniżą nigdy wymagań - ale takie kobiety znamy wszyscy - są wyśmiewane nawet przez inne kobiety. Cały czas nie rozumiesz. Kobiety nie są jak faceci, im sam seks nie wystarczy. Kobieta chce dzieci, rodziny, mężczyzny z którym można spędzić trochę więcej czasu niż 2-3 godziny tygodniowo, wyjść gdzieś, który kupi, zadba, itd. Do tego już przystojniak Klaudiusz nie wystarczy, a wręcz takich nie chcą, bo zwyczajnie czują się wykorzystywane, ich czas leci, a tu dalej stałego faceta i usadowienia się w społeczeństwie NIE MA. A czy ja pisałem, że tak nie jest? Prawie każda zwiąże się, a więc to JEST TAK, JAK NAPISAŁEM - mniej więcej każdy znajdzie swojego i prawie każdy facet z czasem znajdzie se kobietę, czyli to JEST TAK, że 50 kobiet podobiera się do 50 mężczyzn. A to, że będzie to używana 30-tka to inna sprawa, ale przecież nie pisałem, że musi to być młoda. Daleko nie trzeba szukać, pierwszy obrazek z brzegu: resztę znajdziesz sam. I ten wykres też ma pewne powiązania z 'siłą' mężczyzny. Chodzi o to, że każda kobieta trochę inaczej postrzega siłę. Dla kobiety o typie INFP silny facet to facet ENTJ - dowódca, silny, agresywny, ale jednocześnie N - tj głęboko myślący, intuicyjny typ. Tymczasem dla kobiety ISFJ silny facet to ESTP - S-, tj. Sensor, tu i teraz, oraz P - nie ocenia, mniej dyryguje, a bardziej jest otwarty na nowe idee. Facet ENTJ to np Muhammad ALi. Facet ESTP to typ takiego typowego rozumianego przez nas bad boya. Agresywny, szybki, zmieniający zdanie, kobiety, bardzo często ryzykant, hazardzista. Tymczasem już dla kobiety ESFJ silnym mężczyzną jest introwertyk ISTP. Czyli trochę inny typ silnego faceta, a mianowicie w stylu Clinta Eastwooda - małomówny, nihilista, pewny siebie, twardy gracz, bad ass. W pewnym sensie każda potwora znajdzie swego amatora. Z kolei dla kobiety ENFP silny będzie INTJ - typ jak Zuckerberg, Musk. Geniusz, architekt, introwertyk, wizjoner. Doczytaj o tym więcej, bo paradoksalnie w wielu tych Waszych dywagacjach wychodzi dokładnie MBTI chart i jego zależności. Niektórzy z Was zauważają, że laskom podobają się ryzykanci, hazardziści, itp. Z kolei inni zauważają, że laskom podobają się faceci którzy wszystko trzymają za mordę, dowódcy - czyli ENTJ I tak naprawdę bajacie cały czas pomiędzy dywagacjami, coś 'czujecie', coś dzwoni, ale wciąż nie wiecie w którym Kościele. I oto pojawiam się ja, aby Was trochę poduczyć w temacie.
  18. Z tym białorycerzem to też jest trochę tak, że wiele Pań takich woli, niż facetów świadomych. Ale i niektóre lubią świadomych. Prawda jest taka, że do wyboru do koloru. Kobiety są różne. Jak facet jest świadomy to wie, że nie ma nic ważniejszego w życiu niż zdrowie i pieniądze. Jak masz ciśnienie na ładną dziewczynę - kierunek divy. Nie ma nic lepszego, zapłacisz, poruchasz ładną młodą laskę. Czego chcieć więcej? Też mam prawie 30 lat, a niedawno 21-letnia dziewczyna była mną zainteresowana, poznana na filmwebie. Natomiast taktyka kobiet też nie jest pozbawiona logiki. Póki może, to czeka, próbuje zerwać jak najlepszego faceta. Dopiero jak widzi, że czas mocno stuka - spuszcza z tonu. Ale niektórym czekanie popłaca - niektórym się faktycznie uda trafić na super faceta. Niektórym - mniejszości. Ale to wystarczająco przekonujące aby każda kobieta próbowała, a dopiero jak się upewni, że się nie uda - spuszczała z tonu. Niemniej mnie te rozmowy już nużą. Naprawdę, wszystko siedzi w głowie, mindset. Czytam właśnie wywiad z liderem Boys, Marcinem Millerem - odpowiada, że szczęście to dla niego rodzina. No a dla mnie np. nie. Dla mnie szczęście to wolność, pieniądze i dobry seks. I samotność w pewnym sensie. Bardzo lubię samotność. Z dobrym seksem bywa różnie wraz z wiekiem faceta (coraz ciężej o młode i to jest fakt), natomiast są diwy zawsze chętne Z kolei jak miałem narzeczoną i mieszkaliśmy już razem - wtedy byłem zaprogramowany na 'rodzinę' i wtedy powiedziałbym, że szczęście to rodzina. Dużo zależy od punktu siedzenia, jednak najlepiej tak jak Marek mówi, szczęścia szukać w sobie. To może brzmieć jak tania filozofia, ale to jest całkowita prawda. Szczęście to nawyk, szczęście, pogoda ducha jest w Tobie, nie w żadnej żonie, ani żadnych dzieciach. John Lennon w piosence 'Woman' śpiewał: 'please remember, my life is in your hand' - chodziło o to, że oddał swoje życie, swoją duszę i pojęcie szczęścia - wszystko zawierzył kobiecie. Dlatego to jego szczęście było cały czas zależne od decyzji tej jednej kobiety, Yoko Ono. Wokalista The Prodigy kupił posiadłość chyba z XVI wieku i marzył, że zamieszka w niej ze swoją młodą Japonką i będzie już ruchał po wieki haha Opuściła go i popełnił samobójstwo. Wnioski wyciągnijcie sami. Straszne jest to programowanie mężczyzn.
  19. Zgadza się. Spytasz czemu? Wyjaśnienie jest bardzo proste i takie jak już pisałem koledze @Ksanti STATYSTYKA. Z kim te ładne dziewczyny mają się spotykać, jak przystojnych facetów jest może z 15-20%? No z kim? Wymagania z dupy to jedno, ale rzeczywistość to drugie. Te które tak niby strasznie przebierają w facetach na tinderach, badoo, sympatiach to są laski które potrafią tam siedzieć KILKA LAT. KILKA LAT, rozumiesz? Bo jak się chce dostać tylko 15% najlepszego towaru, na który ma chrapkę 100%, to tak jest. Jak masz 100 kupców i 100 samochodów, ale tych kupców interesuje tylko 15 najładniejszych aut - i z czasem auta się wymieniają, ale wciąż statystyka 15% chcianych aut pozostaje - to większość z kupców albo ulegnie i kupi zwykłe auto, albo będą tak kilka lat starać się dostać jedno z tych 15 najładniejszych. Portale randkowe w pewien sposób tworzą fałszywą rzeczywistość. Jakby kobiet było 10% społeczeństwa, a 90% to faceci, to te Twoje "chłodne analizy" miałyby racji bytu. Ale, że podział jest 50% do 50% to Panie po prostu wyżej dupy nie podskoczą. W końcu prawie każda normalna ulegnie i weźmie zwykłego faceta, nielicznym skapną przystojniacy, bo inaczej samotność murowana. A Ty jako facet, wiedząc to, powinieneś się szeroko uśmiechać i nie bać. Masz 30 lat - celujesz w 24-25 latki. Bedziesz miał 35 - to w 28-30 latki. Będziesz miał 40 - to w 30-33 latki, które też potrafią być ładne. Pełen luz. A jak zostaniesz starym kawalerem - no to chuj z tego? stanie się coś z tego? To czy będziesz szczęśliwy będzie zależało i tak zawsze od Ciebie, a nie od dupy. Żadna dupa nie da Ci stałego szczęścia. Ja w pracy obserwuję jak faceci już mieli kupione róże i już myśleli kiedy wyjdą aby je wręczyć ukochanej - ja wcale nie czułem, że oni są szczęśliwsi. Zestresowani, wierzący w białorycerskie bajki. A ja siedzę sobie spokojnie, popijam kawkę i śmieję się - jak to fajnie być po drugiej stronie barykady i obserwować to jak jakieś zjawisko w przyrodzie. Zgadza się, a najbardziej chodzi o MBTI. Poczytaj o tym. Najbardziej kompatybilne pary to XXXX z YXYY. Czyli tylko druga literka ta sama, reszta przeciwieństwa. Przykładowo: INTJ, ENFP INFP, ENFJ, ESTP, ISFJ, i tak dalej i tak dalej. Obserwując ludzi zauważyłem bardzo częste takie się dobieranie, lub bardzo bliskie temuż, czyli np ESTP + ESFJ, itd.
  20. I tu jest błąd. Dzieci w Afryce umierają, mają AIDS, ludzie w Rosji biedują, zdychają jak zwierzęta. To jest prawie 3/4 całej ludności tego świata. DOCEŃ, że mieszkasz sam, jesteś niezależny, możesz rano zrobić sobie na spokojnie kawę o nikt Ci nic nie mówi co Ci wolno, a co nie. Docenianie obecnej sytuacji nie znaczy, że nie możesz mieć ambicji. Ambicje i cele to jedna rzecz, ale cieszenie się z tego co masz (a masz dużo, zapewniam Cię - zdrowie, niezależność!) to rzecz druga. Czy Ty jesteś jakiś tępy? 90% tych ludzi ma domy NA KREDYT, wieloletni kredyt DO KOŃCA USRANEGO ŻYCIA! Zdecydowana większość ma też te domy nie dość, że na kredyt o jeszcze NA SPÓŁKĘ. Małżeństwa, pary, to są domy na spółkę - z kochaną żonką. Ile znasz osób które mają bez kredytu swój własny dom we w miarę młodym wieku (30 lat) i TYLKO SWÓJ a nie z żonką na spółkę która im zabierze co najmniej połowę przy rozwodzie lub przy kłótni powie, żeby wypierdalał z jej domu? Auta? Człowieku, przecież 99% tych drogich aut na ulicach to auta NA KREDYT, W LEASING! Nawet z szefem o tym gadałem, to sam mi mówił, że tę Audicę którą ma to ma w leasing, na kredyt. Też mi kurwa coś. Też mnie stać na kredyt, ale po chuj brać. Ciekawe życie.. co to znaczy ciekawe życie? Co jest fajnego w podróżach, poznawaniu nowych ludzi? To pasja ludzi o niskim ilorazie inteligencji, człowiek inteligentny się tym nie podnieca, z tego względu, że wszędzie ludzie są tacy sami, chodzi zasadniczo o to samo (o kasę), a wszystko (kultura i inne pierdoły) jest zasadniczo tylko środkiem do tego samego celu - KASY. Co do tego borderline - to, że zmieniłeś zdanie po głębszym przemyśleniu, to nie znaczy, że masz borderline. Nie myl wahań nastroju od wahań MYŚLENIA i LOGIKI. Jak po głębszym przemyśleniu dojdziesz do wniosku, że jednak rozwiązanie zadania na egzaminie jest inne niż to, które odznaczyłeś, to kurwa znaczy, że masz borderline? Czy Ty jesteś popierdolony?
  21. Wszystkie te wywody kolegi @Ksanti to jak bajanie w paranoi. Bowiem mówi on cały czas, że kobiety mają wymagania, że taki brzydki to już do widzenia, że kobiety to, tamto. Człowieku, zapominasz o najważniejszej, naprawdę, absolutnie najważniejszej statystyce z wszystkich które podajesz. Kobiet w tym społeczeństwie jest mniej więcej tyle ile mężczyzn!!! Wymagania i wydziwianie to można mieć jak się jest rzadkim dobrem, jak się stanowi 10% społeczeństwa, a reszta to 90%. Zdecydowana większość nawet pięknych kobiet jak nie opuści wymagań, to po prostu czeka je SAMOTNOŚĆ, bo statystyki ni chuja nie oszukają. Jak masz 50 mężczyzn i 50 kobiet i 40 kobiet uzna, że brak dla nich przystojnych facetów, a tylko 10 kobiet zwiąże się z 10 mężczyznami - to te kobiety mogą pierdolić i dobierać maskę wymagań, ale koniec końców będą przestraszone tak jak kobieta @Still Widziałeś jego nowy temat? Kobieta prawie się zesrała ze strachu gdy usłyszała od brata, że on odchodzi. Czemu? Bo ma 35 lat i jej wymagania GÓWNO INTERESUJĄ ŚWIAT I STATYSTYKĘ. Albo ulegnie, albo samotność i wypierdalaj stara babo. I o ile facet może być nieugięty, bo on naprawdę ma czas, choćby biologiczny - po prostu może zapłodnić nawet w wieku 60 lat, o tyle kobieta NIE MA CZASU. I nawet jeśli jakiejś 40-latce się uda urodzić zdrowe dziecko. Człowieku, to już stara kobieta, taka ciąża to straszliwe zagrożenie dla dziecka, dla kobiety, to już jest prawdziwa męka dla wszystkich - dla tej kobiety, dla jej mężczyzny, dla dziecka. Podstawowa zasada ekonomii mówi, że jak coś jest dobrej częstym i często spotykanym - to choćby skały srały, nie będzie stanowić monopolu ani przejmować rynku. Naucz się jednej rzeczy - W DUPIE MIEJ WYMAGANIA KOBIET, liczą się TWOJE wymagania, jak jakiejś się nie podobają - niech spierdala i szukasz innej. Bez dyskusji, bez głupich kompromisów. A na pytanie odpowiadasz - A CHUJ MNIE TO OBCHODZI! Bez kurwa dyskusji. A jak nie znajdziesz, to będziesz starym kawalerem. I CHUJ KURWA Z TEGO? Twoi 30-paroletni rówieśnicy mają 30-letnie w tej chwili żony. Naprawdę tak CI się marzy ta 30-letnia kobita? Przecież tu już niewiele seksu, lada dzień to będzie milf. To już lepiej chodzić na młode dziwki - supe zabawa
  22. Czy pamiętacie, aby one nam składały na dzień mężczyzn? Coś nie bardzo pamiętam, sporadycznie, jednostkowe przypadki. Skoro tak, to i my sporadycznie im składajmy Przy okazji, Panie @Marek Kotoński jeśli mógłbym zaproponować, moim zdaniem świetnym pomysłem na audycję jest przypadek Keith Flinta, o którego samobójstwie jest ostatnio bardzo głośno. To znany wokalista The Prodigy. Okazuje się, że zabił się przez kobietę, wydzwaniał do niej aby wróciła, była to piękna młoda Japonka. Ciekawe są też aspekty jego wartej 1,5 mln funtów rezydencji na której sprzedaż owa Himalajka, wróć: Japonka, naciskała
  23. zabrowski

    Cześć

    Miło mi trafić na tak świetne forum. Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.