Skocz do zawartości

deleteduser51

Samice
  • Postów

    342
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser51

  1. Raczej chodzi o zasady panujące tutaj. Chociaż nie mnie się w takim temacie udzielać Jesteś użytkownik - a winnaś być "samice". Waga nie ma znaczenia chyba?!
  2. Rozumiem żałość To może trzeba było podać płeć lub chociaż "pcie"? Tam było takie cosik.
  3. Tyś kot czy kocica, bo ja nie wiem kim jestem ale nadal piszę końcówki poprawnie. A po Twoim wejściu trudno wyczuć, wszedłeś/łaś w emocjonalnie niedojrzałych, potem na randki z nimi się zaczynasz umawiać. Możesz ułatwić?
  4. Nie Danielo Zauważyłam, że "cebularze" też potrafią robić kasę Pacnąć Cię?
  5. Nie chadzam na randki w ciemno, więc problemu nigdy nie miałam Jak poznaję to patrzę na dłonie, zęby, dupę, oczy Musi się parę razy obrócić ? Jak mam zamiar iść na randkę, to muszę zamienić kilka zdań, żeby mieć pewność, że rozumie zwrot "vice versa" Ogólnie musi umieć mówić A potem, jak ma/mamy chęć na drugą randkę, to proszę o zeznanie podatkowe PIT za poprzedni rok i badania
  6. Bunt to ja mam, że jestem dla mężczyzn mało kobieca. Nie napisałam, "nie będę", tylko, że nie potrafię, a udawanie średnio mi wychodzi Według mnie jest się kobiecą lub nie, to nie jest z góry przypisane, nie każda kobieta to ma Jeśli mam się "wydawać" kobieca, a nie być, to wolę być sobą, czyli huk wie kim
  7. Jeśli tak jest, to nie jestem kobieca zupełnie Raczej taka "herod baba w szpilkach" Stanowczy głos, stanowczy ruch, nie umiem "piszczeć" :D, nie umiem mrugać łoczkami Do dupy Ale sprawdziłam ostatnio, że nadal sikam na siedząco Może jeszcze coś ze mnie wyrośnie
  8. Boszszeeee, dlaczego nie zabierzesz go na przejażdżkę i nie zapytasz wprost? Tak zwyczajnie, po ludzku, po kumpelsku? Znacie się długo, po co te analizy i domysły? Nie wiem, jak ludzie utrzymują jakiekolwiek relacje, jeśli nie potrafią ze sobą zwyczajnie, szczerze porozmawiać. Według mnie takie relacje są bardzo powierzchowne, sztuczne, zakłamane. Wyimaginowana przyjaźń, gdzie nie ma krzty prawdy. Nie wiem, może jestem zbyt bezpośrednia, jednak jeśli mam jakieś wątpliwości, pytania zaczynam od osoby, której one dotyczą. Jeśli ta osoba, w ogóle jest w kręgu moich zainteresowań co do dalszej znajomości. Niezależnie od jej formy. A potem rozczarowanie, żałość, pretensje nie wiadomo do kogo. Ech, a może dlatego nikt mnie nie lubi? No nic, po prostu zapytaj
  9. Ale to jedyna moja wada Danielo Jakby się tak dobrze przypatrzeć to nawet zaleta!
  10. @Spring - to nie jest temat na tą godzinę, ja muszę iść do pracy jeszcze Jeśli chodzi o bzzzzzzykanie, nie czuję się przedmiotowo nigdy Wiem co lubię i biorę to co lubię
  11. Hahahaha, no to już wszystko jasne O ja biedna, faktycznie pozostaje mi wibrator, ale na pewno nie zaproponowałabym, żeby ktoś patrzył, jak się nim bawię i cierpiał, bo seks jest beeee, możemy o tym podyskutować i wyznać sobie jak się kochamy Potrafię być podła, ale nie wtedy, kiedy ta podłość dotyka mnie bardziej
  12. @Spring słowo, mentalność - to nie hormony! Ja nie analizuję dlaczego mnie ktoś kręci, jestem wtedy zbyt zakręcona do przeprowadzenia analizy
  13. Nie. Już czuję się wkurwiona, na samą taką myśl, że nie mogłabym się seksić, a co dopiero, jakbym kogoś miała obok Tym bardziej, że mnie kręci zazwyczaj mentalność, słowo, zatem nie wyobrażam sobie. Wrrrrrr Frustrację wolę mieć z innych powodów, jeśli już mam wybierać
  14. Też czuję do Ciebie...hmmm...póki co jakieś inne zielsko, nie miętę Dziękuję Danielo, miło czytać Może byli zawsze, ja nie zauważałam tego, zawsze kochałam ludzi, nie wyobrażałam sobie, żeby nie było ich dużo w moim otoczeniu. Inspirowali mnie, lubiłam ich obserwować, słuchać. Może dojrzałam, może zgłupiałam Dzisiaj, uciekam przed nimi, są jak wilki
  15. Też się nad tym zastanawiam od kilku lat Jakbym miała poddać się weryfikacji poprzez urodzenie sześciorga dzieciaczków, to oświadczam, że jestem Panem:D
  16. Uciekaj! Jakiś rozchwiany wizualnie No chyba, że zauważył, że Tobie też jakiś ząbek się rusza
  17. Współczuję, najgorsze co się może człowiekowi przytrafić to brak umiejętności kłamania. Też mam z tym problem. Zazdroszczę ludziom, którzy potrafią zamknąć się i nie wyrzucić z siebie tego co jest dla większości jasne - ale niewygodne i zagłuszane:) Co do kobiet - mam podobnie, średnio odnajduję się w ich towarzystwie, bać się na pewno należy ich bardziej niż Panów Dzisiaj to ludzie są dla siebie największym zagrożeniem - zatem im dalej od nich, tym spokojniej na duszy Uszy do góry:)
  18. Oj...biedne oko Jakoś się nie boję Jednookiego też nie chcę, więc "strzepnij" mnie lepiej, szkoda wzroku
  19. Eeeee tam, ja Was uwielbiam! Tak mi się wymsknęło - wymskło
  20. Dzień Dobry:) Wpaść w pułapki byś nie chciała? Przecież to my kobiety je podstępnie organizujemy Tutaj możesz się nauczyć, jak je sprawnie przeprowadzać Miłego dnia
  21. Pytasz poważnie? Nie wiesz, jakie są wyznaczniki normalnego związku? To ja Ci nie pomogę, bo nigdy takowego nie stworzyłam No ok, ja mam wyznacznik - patrzę ile mi proponuje za każdy numerek czy cena rośnie czy maleje, jak maleje to znaczy, że mu nie zależy
  22. Wszystko ok, tylko ja tutaj widzę przetrzymanie dla zasady, czy zależy czy nie. Ja tego nie rozumiem Różnica dla mnie kolosalna - nie mieć z kim i wytrzymać, a mieć z kim i nie móc lub nie chcieć wytrzymywać. Każdy może, jeśli chce i ma silną wolę. Niemniej, uważam, że to nie powinien być wyznacznik czy komuś zależy czy nie.
  23. To "wytrzymywanie bez seksu" jest wyznacznikiem zależenia? Oj ja niemądra, muszę się jeszcze tyle nauczyć Jak mu zależy, żeby Cię przelecieć, to długo nie wytrzyma Jak mu zależy, żeby z Tobą być, a jest zdrowy - TO TEŻ DŁUGO NIE POWINIEN WYTRZYMAĆ
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.