deleteduser28

Dobra wypowiedź Faziego o tym, że nie lubi, gdy ktoś wpycha się między wódkę a zakąskę. Oprócz tego, że posiadanie za plecami armii gimbów nie daje immunitetu od rozliczenia za swoje niehonorowe zachowanie. Czyli mówi dokładnie to, o czym pisałem jakiś czas temu w kontekscie najważniejszych kwestii tej "dramy". Poza tym poboczny plus tej sprawy, to fejsbukowy wpis cypisa na temat Leszcza - że żyje i ma się dobrze, a plotki na temat jego śmierci są mocno przesadzone. Śledząc tę sprawę uważam, że Fazi miał sto procent racji w kilku kwestiach, co oczywiście nie sprawia, że krzyczałbym np. "Jebać Cypisa". Nic do niego nie mam i czasem jakąś jego starszą nutkę zapuszczę. No i podlinkuję znowu 2 diss z wysamplowanym rafonixem pod koniec, bo może ostatnio nie zauważyliście: Prawie 5 tys. łapek w górę i niecałe 400 w dół, ciekawe czy teraz Rafon interweniuje znowu.

Właśnie oglądam, 37 minuta leci.

Przepraszam za post pod postem, w miarę możliwości nie łączcie, żeby nie spadło. Dobre!

"Mocarz" przy tym to cukierek.

Kiedyś kupiłem u nich metioninę, chyba w 2012r. Otwieram paczkę, widzę duży woreczek strunowy z jakimiś wiórami w środku, czytam etykietę, a tam napis - SIECZKA RELAX. Na szczęście to był tylko gratis i wszystko się zgadzało. Jakościowo faktycznie powinno być ok. Tylko tak jak wspomniałeś trzeba dobrze dawkować, np. na tym co kupiłem zalecana dawka wynosiła 4-15g dla konia o wadze 500kg. A co do witaminy K2+D3, ostatnia jaką brałem była z firmy MyVita - całkiem w porządku. Wcześniej jeszcze jedna była dobra, ale nie pamiętam marki.

Jakiś czas po obejrzeniu tego materiału pojawiły mi się przed oczami flashbacki sprzed paru lat. W czasach youtuba łupanego, gdzie pod filmami nie było łapek tylko pięć gwiazdek, przydarzył się mi i kumplom incydent przez który m.in. nasz filmik został pokazany w telewizji publicznej z niewybrednym, kłamliwym komentarzem reportera, mówili też o tym m.in. w radio eska. Lokalna gazeta opisała to zdarzenie w kronice kryminalnej pisząc o mnie z nazwiska, ponieważ myśleli, że to pseudonim. Co ciekawe po odpowiedniej interwencji napisali sprostowanie na pół strony, w którym stwierdzili, że całe wydarzenie było ciekawie zaplanowanym happeningiem artystycznym, a jedyna nasza wina to brak dyplomu ukończenia ASP. Do dzisiaj mam ten art powieszony w ramce na ścianie. To była pierwsza migawka, w której mogłem zaobserwować mniej więcej na jakiej zasadzie działają media, ale zrozumiałem to dopiero później.

Oglądając to wczoraj odniosłem wrażenie, że koleś od początku do końca miał bekę i bawił się konwencją, ale może się mylę.

Tak, dlatego dla przeciwwagi widząc powyższy cytat, zawsze mam z tyłu głowy: "Błogosławiony bogacz, którego znaleziono bez winy, który nie gonił za złotem" z Mądrości Syracha.

"Wąsów nie będę żałował."

@MoszeKortuxy Dzisiaj o 19:50 będzie wyemitowany ten materiał, tak dla pewności mówię.

Widzę, że będzie grubo...

Mam dosyć podobnie. Zresztą to chyba jest stan wyjściowy od dzieciństwa, że do natychmiastowej gratyfikacji mocno ciągnie, a opóźnionej gratyfikacji trzeba się uczyć. Tak mózg nas oszukuje. Co do osiągnięcia celu po dekadzie starań, chociaż nie lubię wstawiać takich rzeczy, to jest ciekawy cytat:

11.11.17r 21:37

Ciężka sytuacja, @Odlotowy raczej wyczerpał temat, także od siebie napiszę tylko: Props za znajomość Hercklekota - mieli pierdolnięcie.

Ma dystans do siebie. Od 0:24 do 0:48 elegancki ruch sceniczny i wyczucie rytmu, w połączeniu z tym tekstem i darciem ryja śpiewaka-wirtuoza rozbraja. Kilka razy wracałem do tego

Przesadzenie z cukrem skutkuje u mnie pojawieniem się zauważalnego niepokoju i zmęczenia, czasem zakuwa trzustka. 2-3 razy w miesiącu robię przerywany post, żeby organizm trochę odsapnął, zauważalnie pomaga na kilka układów organizmu. I staram się ograniczać spożywaną ilość, ale różnie to wychodzi.

@Voqlsky Dzięki, łzy wzruszenia napłynęły mi do oczu. Dobrze, że nie zostało to zorganizowane jak w tym klasyku:

@maruda Dobrze. @Pozytywny True, już Al Bundy mówił: "Małżeństwo? To dobre dla kobiet".

@Quo Vadis? Przypomniałeś mi wiersz Kochanowskiego "Na matematyka": Ziemię pomierzył i głębokie morze, Wie, jako wstają i zachodzą zorze; Wiatrom rozumie, praktykuje komu, A sam nie widzi, że ma kurwę w domu.

Kto uwierzył?

Wg różnych źródeł kiedyś w obozach podawali więźniom duże dawki fluoru, co miało czynić ich spolegliwymi i niezdolnymi do buntu, także i taka "tęczowa swasta na ulicach miasta" nie byłaby dla mnie specjalnie szokująca. A tutaj ciekawy art o podawaniu oksytocyny: http://www.science20.com/science_love/oxytocin_too_much_good_thing-96264 Fragment o zmianie zachowania zwierząt: Organizm zawsze dąży do homeostazy... A zabawy w bogów zawsze źle się kończą.

Od wczoraj śledzę temat tego programu, przykładowy tutorial: Wydawał mi się skomplikowany zanim zacząłem się dowiadywać szczegółów, no ale skoro Łoboda to ogarnia, to chyba my też powinniśmy dać radę.

Zakładałem jakiś miesiąc temu wątek odnośnie chorób odkleszczowych. Z tego co czytałem, wydaje mi się, że leczący metodą ILADS to szamani i stosowanie tych metod może być niekiedy gorsze w skutkach niż nieleczona borelioza. Ale też zwykli lekarze nie radzą sobie często z diagnozą i chorzy przez kilka albo kilkanaście lat tułają się po różnych specjalistach z niespecyficznymi objawami i nie wiedzą co im tak naprawdę dolega. Dopiero później, często przypadkiem dowiadują się o boreliozie, gdy już zdąży zrobić bajzel w organizmie. Osoba z rodziny za kilka dni kończy miesięczny cykl doksycykliny, zobaczymy czy będzie ok, na razie wszystko na to wskazuje. Warto poczytać stronkę Tomakina, na której opisał ten problem, jeden z artów: http://borelioza.vegie.pl/pubmed.html

Jaca to raczej człowiek, któremu wystarcza, że jest "ch**owo, ale stabilnie". Szkoda, bo w gruncie rzeczy to sympatyczny i prostolinijny chłop. Niestety nie umie stawiać granic, daje sobie wejść na łeb. A z drugiej strony, gdyby się postawił, to bez mrugnięcia okiem zostałby wyrzucony na fajans i raczej nie ma ciekawych perspektyw. Np. musi pracować na czarno, żeby uniknąć płacenia alimentów na trójkę czy tam czwórkę dzieci. I pomyśleć, że DM potrafił powiedzieć, że Jaca jest dla niego jak ojciec, a toleruje jeżdżenie po nim przez gochę, zdarza mu się na niego wydrzeć czy sporadycznie podnieść rękę. Przestałem oglądać te streamy i shoty, bo czuję jakiś niesmak, wolę go pamiętać z tych bardziej pozytywnych chwil. Chyba hajs uwidocznił jego gorszą stronę. Mimo wszystko życzę mu dobrze i żeby się ogarnął, ale niestety wtedy trzeba by zrezygnować z dymów i donejtów gimnazjalistów, oddać gochę na leczenie alkoholowe, przemodelować całkiem życie. Jest na to za słaby psychicznie i cechuje go spory oportunizm, także taki scenariusz jest mało prawdopodobny. Już tylko tego Bystrzaka tłukę z tzw. w cudzysłowie pato-streamerów, reszta albo mnie żenuje, albo wkurwia. BTW Ktoś w donejcie ostatnio napisał mu "bystrzak, piszą o tobie na forum bracia samcy", na co zareagował "to dobrze, niech sobie piszą".