Ze swojego doświadczenia powiem, że było wiele sytuacji gdzie pomoc w opiece nad dzieckiem przydałaby się. Od nagłych wypadków po zwykłe wieczorne wyjście. Z drugiej strony mam przykłady, że codzienna wizytacja babci i wchodzenie butami w cudze życie również nie jest fajne. Ty musisz ocenić sytuację i dziadków: praca/emerytura, stan zdrowia, chęci, charakter, odległość zamieszkania, mobilność itd. W dużym mieście bez dziadków cała logistyka z dzieckiem spadnie na was. Startujecie z karierą to pewnie nie będzie was stać na opiekunkę i dacie po roku dziecko do żłobka a tam 2-3 tygodnie chodzi i 1-2 tygodnie w domu choruje i ktoś musi z nim siedzieć itd... Jak zawsze w życiu każda decyzja to plusy i minusy
Nie chcę cię zmartwić co do związków lekarzy z jednej lub dwóch stron, ale wśród rodziny i znajomych to 90% jest po rozwodzie. Z jednej strony stres, dyżury, zmęczenie, niewyspanie kilka etatów a z drugiej sympozja, szkolenia, konferencje i ciągła praca z ludźmi. To nie sprzyja a po latach może jeszcze dojść aspekt finansowy gdzie twoja Pani ma specjalizację która płaci większy kupon...