Chociażby niemożność ogarnięcia przestrzeni, w której się funkcjonuje i podstawowych potrzeb samemu.
Kiedy matka na codzień w domu wszystko zapewnia i podsuwa pod nos, potrzebne do podstawowej egzystencji wtedy zamieszkanie z partnerką wywraca świat takich osobników do góry nogami.
Na szczęście to szybko wychodzi.
Matka chwaląc i zapatrzona w syna jak w obrazek powoduje, że każda krytyka lub nawet inna opinia odbierana jest jako atak.
Matka, która angażuje się w sprawy prywatne swojego potomka będzie doprowadzała do sytuacji życia w niechcianym trójkącie.
Matka dominująca sprawi, że każda Twoja decyzja będzie represjonowana przez partnera słowami matki, która Cię nie akceptuję dlatego tylko, że śmiałaś się pojawić w jego życiu.
Byłam wewnetrznie przekonana, że dobrowolne wejście w związek z dorosłą osobą jest jej świadomą decyzją, ale moje ww. obserwacje i po części to forum jednak pokazuję, że niektórzy szukają schematycznych relacji wyniesionych z domu.
To znaczy, że jesteś z mężczyzną, który Cię bardzo potrzebuje, bo jedyna dajesz mu prawdziwą miłość, ale jednocześnie go nie szanujesz?
Czy to się nie nazywa litość?