Skocz do zawartości

Fullbuster

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Fullbuster

  1. Moim zdaniem trzeba również patrzeć na te sprawy pod względem inwestycji. Założenie da Ci min. poczucie bezpieczeństwa, ciepło drugiej osoby, a nawet jak dobrze pójdzie to obiadki podstawione pod dziub itp itd (długo można by wymieniać). Ale oczywiście trzeba zrobić odpowiednie kalkulacje i znaleźć odpowiednią partnerkę w którą warto zainwestować, jak bracia wcześniej wspomnieli wiąże to się również z pewnymi negatywnymi skutkami min. nieprzespane noce, więc dlatego należy zrobić dobry rachunek.
  2. Cześć, Wyobraźmi Sobie trzy scenariusze w których jesteś po kilku spotkaniach z Panią i: W pierwszym z nich dochodzisz do wniosku że fajnie się z ową Pania rozmawia, ona sprawia wrażenie ogarniętej, natomiast nie czujesz do niej żadnego pociągu pod względem jej fizyczności ani samej jej osoby. Czy należy wtedy kontynuować znajomość z nadzieją, że taki pociąg do niej pojawi się z czasem, czy lepiej dać Sobie spokój? Drugi scenariusz jest w zasadzie w pewnym sensie odwrotnym do pierwszego - czujesz pociąg do fizyczności Pani, natomiast gadka z nią nie jest już taka fajna - z mojego punktu widzenia w tym przypadku można się z taką Panią jakiś czas pospotykać i postarać jej się narzucić trochę własnego toku myślenia, światopoglądu itp. zawsze jest jakaś szansa, że zepchnie to ją na dobry tor, jednak jeżeli po pewnym czasie uznaje, że dana kandydatka nie nadaje się LTR to daje Sobie spokój. Trzeci przypadek to w zasadzie dwa w jednym - Pani do której czuje się pociąg i dobrze rozmawia (rzadko spotykany przypadek, wtedy jak najbardziej kontynuje się znajomość) oraz Pani do której nie czuje się żadnego pociągu oraz nie rozmawia się z nią dobrze (w moim przypadku dość często spotykany przypadek, wtedy zazwyczaj odrazu odpuszczam) Oczywiście jest wiele innych czynników zarówno negatywnych (np. jak Pani zadaje perfidnie pytania, które mają na celu wybadanie twojego statusu materialnego) jak i pozytywnych (np. Pani ma pracę z dobrymi perspektywami na przyszłość), które należy wziąć pod uwagę, ale z mojej perspektywy jak nie ma tej iskry (z dwóch strony) która sprawia, że oboje z partnerów czyją do Siebie pociąg, to odnosze wrażenie że nie ma sensu kontynuować takiej znajomości ? Panowie, co sądzicie o tym co napisałem, czy macie podobnie ,czy raczej jest jakiś aspekt który ja pomijam i zaburza mi on pogląd na te sprawy. Z góry dziękuje za każdy komentarz do tematu.
  3. Czy mógłby mi ktoś opisać kobietę himalajkę? Nie spotkałem się wcześniej z tym określeniem
  4. Gdzie pracujesz? Czym się zajmuje ta firma w której pracujesz? Skąd jesteś? takie dość standardowe
  5. Co odpowiedzieć Pani jak padnie któreś z tych pytań? Ostatnio będąć na randce z tindera otrzymałem takie pytanie - Gdzie pracujesz? Po czym padły kolejne pytania, takie jak - Jak długo pracujesz w tym miejscu?, Jak długo ogólnie pracujesz w zawodzie?, oraz Kiedy ci się kończy umowa? xD Oczywiście to była perfidna i bezpośrednia próba wybadania zawartości mojego portfela, bo po za tymi pytaniami padły jeszcze podobne pytania mające ten sam cel. W pracy spędzamy około 1/3 swojego życia i uważam, że to jest spoko temat do dyskusji, ale nie na takiej zasadzie jak opisałem wyżej. Pracuje w zawodzie, który jest bardzo dobrze płatny w Polsce i nie zawsze chętnie chce o tym rozmawiać ponieważ wiem, że u kobiet w głowie jest to przeliczane na złotówki. Drugą sprawa to pytanie: Gdzie mieszkasz? Na obecną chwilę wynajmuje pokój, ale przymierzam się do kupna własnego mieszkania, więc jak w przyszłości dojdzie do spotkań i padną oba te pytania ze strony Pań a ja odpowiem że pracuje tu i tu i mam własne mieszkanie to obawiam się że zacznie im ostro odbijać? Panowie, w jaki sposób poprowadzić rozmowę jak padają takie pytania? Nie chce odpowiadać w sposób mocno wymijący i z drugiej strony też nie chce podawać na tacy informacji o swoim statusie.
  6. Ja używam węgla aktywnego w postaci proszku (zamówione z aliexpress), i pastę z wyższej półki Blanx Med.
  7. Ja od swojej strony dodam - nagrywaj każdy kontakt z nią (kamera ukryta w długopisie/zegarku/gdziekolwiek), nie wiadomo kiedy jej może odbić a każdy taki dowód to krok do twojej wolności i gwóźd do jej trumny. Przedewszystkim - rozsądek, rozwaga i opanowanie, wierzę że napewno Ci się uda. Powodzenia.
  8. No właśnie też mi się tak wydaje, tylko pytanie czy jeżeli zachodzi taka sytuacja to czy jest sens ciągnąć to dalej, aż do momentu kiedy coś w niej pęknie i się aktywuje.
  9. Witam, Czy często macie tak, że jak piszecie/rozmawiacie z kobietą, to wy musicie być tą stroną, która narzuca tematy do dyskusji, podsyca ją i sprawia, że idzie ona do przodu? Na podstawie moich nie wielkich doświadczeń (głównie na tinderze itp.) odnosze wrażenie, że jak nie będę tego ja robił to kobieta nie jest w stanie sama z Siebie żadnego sensownego tematu do dyskusji narzucić. Fakt faktem, że na takich portalach jak tinder takie zachowanie może być oznaką braku zainteresowania, ale z drugiej strony jak ja jestem tym podsyczaczem to z czasem pozwalało mi to doprowadzić przynajmniej do spotkania z nią. Jakie jest wasze doświadczenie w tym obszarze? Czy tak już jest skonstruowany świat i to facet musi być tym liderem, który będzie napędzał konwersacje a kobieta tylko odpowiadała na zadane przez niego pytania? Pozdrawiam.
  10. Witam, Wcześniej lurkowałem tylko forum, teraz zebrałem się na założenie konta, mam nadzieje, że pobyt tutaj będzie wspaniałą okazją do dzielenie się oraz czerpania wiedzy na różne tematy. Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum. ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.