Miałem Badoo, miałem Tindera. Na Tinderze prawie 300 dopasowań po pierwszym tygodniu użytkowania. Poznałem kilka ciekawych kobiet, ale mnie osobiście to jakoś to nie kręci. Czemu, ano dlatego, że kilka razy się na tym przejechałem. To dziewczyna o kilka lat starsza niż podaje, to większa niż zdjęcia które wstawiła na portale. Co nie znaczy, że kilka randek było całkiem niezłych. Z dwoma mam cały czas kontakt ale bardziej koleżeński niż partnerski. Pewnie kojarzycie taki fenomen jak dickpic, no to kilka raz zdarzyło mi się dostać zdjęcie babeczki ciała w bieliźnie i bez niej z podpisem miłego dnia... co więcej od MILFów, do tej pory myślałem, że ten fenomen dotyczy tylko młodych lasek.
Zam kilka osób które stworzyły związki z ludźmi poznanymi na wspomnianych portalach, lecz co istotniejsze, jak babeczki pytają - " a Ty Mario gdzie poznajesz kobiety ?" Odpowiadam WSZĘDZIE. Wtedy patrzą na mnie ze smutną miną i zazwyczaj pytają "co zagadują?" To facet ma pokazać jaja i zagadać, odpowiadam. " Jak nie zagadują to zostaje Tinder"
Pozdrawiam.