adamklukan

Dzięki, i wzajemnie. A do dentysty się nie wybieram w najbliższym czasie.

Ten ogromny zasób informacji zawarł się w słowie "prawdopodobnie", więc to nie są informacje, a "informacje". Ja również pozdrawiam, i życzę więcej odwagi w tym nakręconym przez media strachu.

Tu możemy zakończyć.

Wynika to z tego, że co roku było podobnie, tylko teraz podciągają to pod koronowirusa.

Ja wyczuwam w tym poście całym, że to autorka by chciała coś więcej, ale nie ma z braku laku. Takie kreowanie w głowie rzeczywistości jaką by chciała mieć. Wie Pani, że oprócz gwałtów spanie nie jest obowiązkowe? Skoro tak, to wystarczy się zachowywać jak koleżanka, a nie udowadniać sobie samej, że cycki działają na facetów, a potem się krygować na zniesmaczoną tym, że adorują.

Bajeczka dobrze sprzedana. Lud jest wystraszony, bo ciemny. Dziwi mnie jedno najbardziej obecnie ...mężczyźni. Siedzą w domach wystraszeni jak króliki. Epidemia 400 osób na całą Polskę. Śmiech jak ludzie są naiwni. Tyle to byłaby epidemia w jakimś małym, 5 tysięcznym miasteczku, a nie 40 milionowym kraju. I szpitale nie wyrabiają...z 400 osobami...Średnio wychodzi po 0,4 dziesiąte pacjenta na szpital. Zapierdol nie do ogarnięcia.

Ty tak serio??? Ja myślę, że jest inaczej. Z grzeczności mówią ci coś innego, a za plecami się nabijają. Ta teoria o wspaniałej inwestycji u boku jaką jest kobieta jest śmieszna. I to o bankach, które trzeba traktować jak dziwki. Czemu taka analogia do dziwek. Tu trafniejsza jest analogia do gangsterów, którzy dają na procent, a jak nie płacisz to ci nogi i ręce połamią. To jest dorobienie sobie teorii do tego, dlaczego sie rozwiodłeś. Skoro wiesz jak się z kobietami obchodzić, to dlaczego one zdecydowały o odejściu?

Kolejne lewicowo lewackie kretynizmy. Doprowadzi to do tego, że mężczyźni będą się bali jakiegokolwiek kontaktu z kobietami. A one będą to wykorzystywały aż do skrajności. Każda reakcje, czy brak reakcji na ich zachcianki, spowoduje oskarżenia o sexizm, mizoginię i inne bzdurne hasła lewackiej nowomowy.

Nudny film. Bajka dla korposzczurów pochodzących ze wsi, marzących skrycie o powrocie do domu rodzinnego, gdzie można chodzić w gumofilcach cały dzień.

Podobno jest taki obowiązek.