Skocz do zawartości

Machine Boy 44

Użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Machine Boy 44

  1. Siemanko! Tak sobie dziś myślę, napiłbym się piwka z kimś normalnym (nie blue pillem) albo coś porobił. Napiszmy tu z jakich miast jesteśmy. Może znajdziemy nowych przyjaciół na miejscu? Ja jestem z okolic Bielska Białej. W kupie siła!
  2. Moim zdaniem tak, o ile nie wygląda jak Marilyn Monroe albo nie ma czegoś wyjątkowego w sobie. Myślisz, że ona Cię kocha jeśli nie dała Ci najlepszych lat swojej młodości? Dobreee sobieeee. Matka zawsze walczy o dobro dziecka. Nawet kosztem biologicznego ojca, a co dopiero przybranego.
  3. Facebook, insta i gg. Ale to i tak ciężko, bo nawet milfy są psute przez darmową atencję. Powodzenia byczq dobry przekaz leci!
  4. Hej! Sporo wiem na tematy samoobrony czy walki, więc pomyślałem, że podzielę się z Wami swoimi spostrzeżeniami. Zarówno gazy pieprzowe jak i pałki są legalne w Polsce bez pozwolenia dla osób pełnoletnich. Jak dobrze wiemy, kobiety pragną poczucia bezpieczeństwa i że mężczyzna je obroni. Jest to zrozumiałem, gdyż ciężarnej kobiecie może być ciężko z bijatyką. Moim zdaniem oba środki są tanie i skuteczne. Pałki jak już to tylko hartowane z firmy ESP (polecam zamawiać bezpośrednio z ich strony) gdyż są to najwytrzymalsze pałki dostępne na rynku i nie opłaca się wydawać na inne. Dla dociekliwych zostawiam nagranie z testu różnych pałek. Gaz pieprzowy: Jeżeli ma być skuteczny to minimum buteleczka 40 ml i stężenie OC 10% lub więcej, najlepiej renomowanej firmy typu: Sabre Red, Fox, Mace. Ciekawe są też gazy z mocną latarką, która może zaburzyć widzenie u napastnika zanim w ogóle zadamy cios czy użyjemy gazu. Podsumowując tezę: Moim zdaniem warto kupić ze względu na przystępną cenę (pałki i gaze to trochę ponad 100 złotych), a realnie można zwiększyć bezpieczeństwo swoje jak i kobiety. Służby mundurowe na świecie (policja i wojsko) z powodzeniem stosują te narzędzia do samoobrony - czyli muszą być dobre! Nie uważam stosowania tych rzeczy za jakieś "ciotostwo". Mamy takie czasy, że okaleczenie czy uszkodzenie napastnika może skutkować więzieniem także... To po prostu inteligentne dostosowanie możliwych środków do realiów w jakich żyjemy.
  5. Ja bym go mimo wszystko nie podpierdzielił. Jest stary, koło 60-tki. Roboty raczej nie znajdzie, zwłaszcza bez doświadczenia. Teraz w złości się to może wydawać słuszne, ale jak potem nie będzie miał za co jeść albo za co palić w piecu? Może Cię uderzyć po jajach sumienie. Albo ludzie Cię obgadają że rodzina nie pomogła starszemu Panu. W ostateczności nie wiem czy taki stary pryk nie może kogoś pozwać o alimenty.
  6. @Iceman84PL A tam lincz. Mnie nikt nie rusza bo potrafię baaardzo dobrze wyprowadzać ciosy. A mówię takie rzeczy głośno i w towarzystwie. Chcecie równouprawnienia? To worek węgla i sprint! Robimy symulacje biegu z paczką amunicji. Tak samo rzadko kiedy puszczam kobiety przodem. Jak znam jakąś naprawdę sympatyczną damę, czy nie wiem, Panią lekarz czy Panią ratownik to tak, puszczam przodem. A zwykłe kobiety? Niech idą za mną, a jak się jakaś pulta to odpowiadam: "Przecież chciałyście równouprawnienia!".
  7. Hej! Chciałem poruszyć z Wami pewien temat. Interesuję się militariami. Tak sobie myślę... W kobietopedii było sporo na temat religii, m. in. tego że religia potrafi sprawić, że żyd bądź muzułmanin zwymiotuje posiłek złożony z wieprzowiny jakby to była trucizna. Tak się luźno zastanawiam... Jak to jest z wychowaniem i religią a kobietą? Przecież żydówki powszechnie rodzą wiele dzieci w nowoczesnym państwie oraz nienawidzą swoich wrogów jak muzułmanów (Europejki pewnie by ich wpuściły w nasze granice). Myślę, że to nie kobiety są tylko są rozpuszczone, mają gorszą religię która na wszystko pozwala (bo Pan Bóg wszak wybaczy, więc można pogrzeszyć...) oraz zabrakło twardej męskiej ręki w wychowaniu. Moim zdaniem my Europejczycy strzeliliśmy sobie w kolano pozwalając kobietom na zbyt wiele oraz "za miękko" je wychowując i nic nie wymagając! Ze swojej strony dodam, że moim zdaniem 3 lata kocenia w wojsku (tak jak to ma Izrael) zrobiłoby niektórym Paniom dobrze... Co myślicie? Edit: Z moich doświadczeń wynika, że ZAWSZE trzeba patrzeć jak dziewczyna zachowuje się przy swoim ojcu, czy go słucha, czy dobrze o nim mówi. Im jest gorsza dla swojego taty, tym gorsza będzie dla facetów.
  8. @Eustachy Motyka Nie bądźmy dla niego za surowi! Każdy kiedyś popełniał błędy... A moją mocną stroną jest bardziej bycie mistrzem ciętej riposty niż wygląd. Przykładowo: - Ale masz tu trochę brzuszka! - Noo wiesz... Mikołaj to musi mieć brzuszka i rózgę... A co Ty byś chciała dostać mała dziewczynko? - Ahihihihi. Mniej więcej tak umiem wybrnąć, a czasem być chamski... Ale to też potrafi przyciągnąć kobiety (o dziwo!), np. - Oj nie umówiłabym się z Tobą, za niski jesteś! - Ja z Tobą też bym się nie umówił, masz za mało w biodrach... Jakbym się umówił z facetem! Pójdziemy pooglądać meczyk przy piwku? - W drugim przykładzie zrobiłem sobie JAJA z kobiety i nie powiedziałem jej komplementu. Jakiś niedoświadczony chłoptaś pewnie by ją zasypał komplementami jak CKM, a ja robię dokładnie to co kobiety! Mówię że wcaaale mi się nie podobają, choć się podobają. Po prostu nie jestem łatwy i pobudzam ich emocje, czasem także negatywne. Ale tak to już w życiu jest, że chamstwo jest mylone z pewnością siebie...
  9. @Analconda Jak wyglądam? Mam 176 cm i 88 kg. Wiem, że trochę dużo ale przez pandemię nie mam sparingów. 😕 Noo i nie jestem jakiś strasznie gruby. Ta waga roznosi się na uda i łydki jak dwie kolumny, minimalnie brzucha ale codziennie jeżdżę rowerem i zmieniłem dietę, więc waga idzie powooli w dół. Szeroką klatkę piersiową (znajomi żartują że neandertalczyk ), 43 cm. w bicepsie i jeszcze większe przedramię jak u Popaye. Mam jeszcze brodę i ogólnie jestem kudłaty. Lalki określają mnie jako: "Wow! Ale fajny niedźwiadek z Ciebie! ". Noo to mniej więcej tak wyglądam. Jeszcze mam blizny po wypadkach czy tam bójkach, ale to już... Nie wnikajmy! ^^ Noo a sylwetka? Kiedyś mój tułów przypominał takie: "v" i byłem szczupły jak Kenijczyk biegacz (jestem ektomorfikiem) ale z czasem, im więcej trenowałem, im więcej wypacałem potu z tego małego "v" zrobiło się "V" z solidnym karkiem. Kilka lasek mi powiedziało że nie lubi mnie z charakteru, ale to karczysko... Mmm. Zaspokoiłem Twoją ciekawość?
  10. @Analconda Pochodzisz z takiej rodziny jak piszą? Bardzo mi przykro przyjacielu! Nie przejmuj się... Ja pochodzę z dość agresywnej rodziny, a jestem w miarę normalny! To Cię nie determinuje! Możesz jeszcze wiele zmienić w swoim życiu! Nie poddawaj się chłopie! Trzymam za Ciebie kciuki!
  11. https://www.swiatnauki.pl/8,473.html Tu macie o kolorach, sądzę że wiarygodne źródło. Możecie mieć inne zdanie, szanuję to. Ale ja jednak pozostaję przy swojej teorii o emocjonalności kobiet. Nie jestem bogaty, a wiele razy udało mi się zrobić małe bzyku bzyk stosując swoje metody "wzbudzania" w kobiecie emocji.
  12. Pomyślałem, że spłacę swój dług wobec Marka Kotońskiego i Was drodzy bracia! Zatem opowiem Wam swój sposób na podniecanie niewiast... Ewolucja tak wyposażyła kobiety, że kiedy kobieta czyta jakąś treść na ogół używa obu półkul mózgowych - tej odpowiedzialnej za logiczne myślenie i tej odpowiedzialnej za emocję. My używamy na ogół tylko tej logicznej przy czytaniu tekstu. Kobiety potrafią odczuwać emocje, o których nam się nie śniło... Tak samo jak widzą więcej barw, tak samo czują więcej rodzajów emocji! Moje przemyślenie jest takie, że w komunikacji między ludzkiej dużą rolę odgrywają emocje i mowa ciała. Mogę np. uśmiechnąć się do kogoś i powiedzieć: "Witaj!" mając jednocześnie zwężone oczy (agresja!), a mogę powiedzieć: "Witaaj!" przedłużając to ciepłym głosem i rozszerzyć oczy jak emotikona: ^^. Jedno i drugie ma ten sam sens logiczny, ale wypowiedziane na różne sposoby da inną wiadomość odbiorcy! I właśnie mniej więcej tak czują kobiety różne komunikaty. Mam teorię, że takie wyjątkowe myślenie pomaga im lepiej zrozumieć dziecko! Kiedyś przeprowadziłem z kobietą taką rozmowę: - Ooo! Mój bobo zrobił gu gu ga ga! Chce jeść! - Skąd to wiesz? Przecież ono często mówi gu gu ga ga! - A skąd Ty wiesz czego chce Twój pies? - Wydaje inne rodzaje szczeknięć i inaczej układa uszy... Ale to gu gu ga ga brzmi zawsze tak samo! - Ale jest w nim inna emocja! Mniej więcej tak rozmawialiśmy. Ogólnie wydaje mi się, że kobiety po prostu muszą odczuwać jakieś, różnorodne emocje niczym roślina targana na wietrze! A różne stany emocjonalne można wywołać w człowieku pokazując mu film (telenowele), książkę czy opowiadając o nich! Przy czym aby nasz przekaz był lepszy wypada udawać te emocje mową ciała czy przekazywać je gestami! Nie raz jakiś opis potwora lub zjawy w książce przeraża nas, wywołuje w nas gęsią skórkę! Jednak w realnym świecie ta istota nie istnieje... Drukowane słowo wywołuje emocje! Innymi słowy warto wywoływać w kobietach emocje! Moim zdaniem muzycy nie pociągają kobiet za swoją kasę tylko za to że wywołują w nich emocje oraz często tłum ich słucha (samiec alfa?). Znam serio średnio zamożnych muzyków czy komików, którzy zmieniają swoje damy. Podejrzewam, że gra na gitarze może wywoływać dwuznaczne skojarzenie związane z ruchami przy kobiecej masturbacji... W każdym razie potrafię rozgrzać kobiety za pomocą piosenek (pokażę dwie) - przy czym ja śpiewam to wkładając w nie spory ładunek emocji (sporo serca!) oraz moduluję głos aby był przyjemny. I tak to mniej więcej jest... Ludzie mnie też od zawsze słuchali, bo świetnie opowiadam różne historie o bohaterach czy mity. Zwłaszcza świetnie to wychodzi nocą przy ognisku niczym szaman! Kiedyś czytałem też tekst, wg którego kobiety miały kilka głównych fantazji jak np.: wampir, wilkołak, pirat, milioner. Wilkołaki były wzorowane na nordyckich berserkach, a ja nieco z aparycji i zachowania przypominam przybysza z północy - też jestem nieustraszony! Ponadto czasem w lecie noszę szalo-kominiarkę w taki sposób, że przypominam pirata w chuście... Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że moje porady na coś się Wam przydadzą! Darz bór!
  13. @TomZy Wiesz, w zasadzie co kto lubi. Tylko gaz ma trzy wady: data ważności, potrzeba wstrząśnięcia przed użyciem, gaz na zwierzęta nie może być używany przeciwko ludziom (na zwierzęta ma mocniejsze stężenie kapsaicyny i za strzał w oczy człowieka można pójść siedzieć).
  14. Hej! Chciałem podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na pewien temat. Interesuję się historią, survivalem, dzikimi plemionami, militariami itd. Ostatnio sobie czytałem "Skauting dla chłopców" - tak bardziej z nudy! Jest tam opisany rytuał męskości u jednego z Afrykańskich plemion. Wymalowuje się dorastającego chłopca białą farbą i wysyła na miesiąc w dzicz pod groźbą śmierci. Musi się ukrywać i przeżyć około miesiąca w terenie (podobny rytuał obowiązywał w Sparcie!). Po około miesiącu farba schodzi, a chłopak z dumą wraca do swojego plemienia jako mężczyzna i wojownik! Podobne rytuały są u innych plemion, jak wybijanie zęba i zakaz płaczu czy dźganie w udo nożem i przymus uśmiechania się. U nas w Europie żeby być "dojrzałym katolikiem" wystarczy nauczyć się paru regułek, a i tak nie każdy zdaje uczciwie (ściągi). Jestem zdania, że jak mawiali Rzymianie: "Przez trudy do gwiazd!". Myślę, że aby zdobyć kobietę powinniśmy się skupić na rozwoju osobistym, na budowie masy mięśniowej i wyglądu, na czytaniu książek... Podaję najprostszy, a zarazem efektywny trening, który razem z rozgrzewką zawiera około 15 minut dziennie! Tak sobie myślę, że przecież Panie poświęcają masę czasu i bólu żeby dla nas dobrze wyglądać (w skrajnych przypadkach wycinają sobie żebra dla lepszej talii!), a nam się nie chce potrenować czy ubrać lepsza kurtkę? Z drugiej strony nasz wygląd czy stan zdrowia nie jest do końca przesądzony przez geny, bo istnieje jeszcze coś takiego jak epigenom - czyli w dużym skrócie to co jemy lub jaki tryb życia prowadzimy może pewne geny "włączyć", a inne geny "wyłączyć". Są takie "męskie opowieści" z morałem, gdzie bohater najpierw był "śmieciem" a stał się dzięki treningowi i samozaparciu KIMŚ. Taki Son Goku miał zeza i jako słabe dziecko kosmitów-wojowników został wysłany na ziemię, żeby ją podbił. Niestety przy lądowaniu uderzył się w głowę i z krwiożerczego wojownika stał się przyjaznym herosem, a dzięki treningowi stał się tak potężny, że wklepał księciu swojej rasy. Ponadto Goku uważał swoich przeciwników za przyjaciół, bo dzięki nim stawał się lepszy i miał motywację! Pozwólcie, że opowiem Wam inną "męską opowieść"! Jest to taka legenda bądź anegdotka o pierwszym pogańskim królu Norwegów - Haraldzie Pięknowłosym! Otóż Harald początkowo był zwykłym wieśniakiem i rolnikiem na północnych ziemiach. Pewnego razu zakochał się w pięknej blondwłosej kobiecie. Jednak ona odmówiła jego propozycji ślubu, mówiąc: "Wyjdę za Ciebie jak zostaniesz królem wszystkich Norwegów!". Było to wielce trudne zadanie, a te słowa znaczyły mniej więcej: "NIGDY!". Harald się zdenerwował... Zwołał swoją drużynę, zbudował łódź... A potem zabijał każdego króla Norwegii albo zmuszał go do poddaństwa. Aż... Rzeczywiście został królem wszystkich Norwegów! Ożenił się z tą kobietą. Wynika z tego, że odmowa u tej kobiety wzmogła Haralda w staniu się lepszym sobą. Gdyby nie ona, pewnie dalej orałby ziemię pługiem, a Norwegia zjednoczyłaby się dziesiątki lat później, tracąc ludzi w licznych bratobójczych wojnach. Uważam, że każda płeć ma przerąbane tylko na różne sposoby, a każda porażka powinna nas motywować do pracy nad sobą i dążenia do WYGRANEJ! Zapraszam do dyskusji!
  15. @Imiennik Zgadzam się! Również staram się zawsze załagodzić rozmową, ale nie zawsze się da... Kiedyś byłem młody i głupi, to trochę kozaczyłem i zaczepiałem. Ale od kiedy stary karateka przygrzmocił mi w wątrobę aż ledwo się trzymałem z bólu na nogach - wolę być przyjazny i sympatyczny. Pamiętam tę walkę jakby to było wczoraj! Najpierw szydziliśmy z dziadka (koło 60-70) że po co przyszedł w takie niebezpieczne miejsce jak nasza szkoła walki? Że nim pozamiatamy po macie, albo że klub seniora dwa budynki dalej. Dziadek spokojny. Następnie miał sparing z każdym podczas którego wklepał każdemu z nas. 😕 Cwaniak najpierw atakował lewą ręką prawe ucho przeciwnika, a kiedy podniosłeś rękę do bloku momentalnie walił z całej siły tą samą ręką w wątrobę. Jakbym miał opisać ból, to cios w wątrobę boli o wiele bardziej niż kop w jaja. 😕 Dlatego wychodzę z założenie że lepiej być sympatycznym i pogodnym, bo nie wiadomo co kto potrafi albo co ma za pazuchą. Pałką musiałem się bronić jedynie kilka razy przed dużymi psami (puszczone luzem) ale wystarczyło wyjęcie. Co do kobiety... Jakby zaczęła specjalnie prowokować awanturę to powiedziałbym coś w stylu: "Zamknij ryj c...o! Ten człowiek nic Ci nie zrobił! Jak Ty się zachowujesz?!". A gdyby doszło do bójki... To wklepałbym napastnikowi i zerwał z laską, za to że niepotrzebnie naraziła zarówno mnie jak i napastnika na niebezpieczeństwo. Mnie bo nie wiadomo czy nie będę miał pecha i nie skręcę sobie karku, a napastnika bo mogłem go przez przypadek źle uderzyć i zabić. Ale ja już taki jestem, germański wojownik - rycerzyk.
  16. Ja znam starych bramkarzy, którzy za komuny używali drewnianych kubotanów. Jednak dziękuję za merytoryczną odpowiedź!
  17. Hej! Chciałbym dziś poruszyć ważny temat z dziedziny samoobrony, myślę że ważny dla braci. Wyjaśnię może pokrótce, mam taką filozofię życia, że szukam inspiracji w naturze i historii - jeśli coś było dobre dla mojego pra przodka, to prawdopodobnie jest dobre dla mnie! I tak ma być, bo naturalnie! Staram się oczywiście używać abstrakcyjnego umysłu, bo to najpotężniejsza broń człowieka. Dlatego używam różnych narzędzi. Widziałem zarówno na naszym forum jak i w internecie opinie, że "ja to nie będę bronił kobiety i pokonam samczy instynkt". Noo właśnie nie powinieneś go pokonywać! Tylko powinieneś walkę wygrać. Bo kobiety z natury są nieco "nieporadne", zajdzie w ciąże to nie może się bronić. Dlatego kobiety na ogół szukają faceta przy którym poczują się bezpiecznie! I jeśli chcesz ją utrzymać przy sobie powinieneś jej zapewnić bezpieczeństwo! By sprostać temu zadaniu wcale nie musisz być napakowanym Pudzianem! To bardzo ciekawe że małpki kiedy się pobiją używają albo plaśnięć otwartą dłonią w ucho (nokaut poprzez naruszenie zmysłu równowagi, bardzo bezpieczne dla kości dłoni, które mogą się połamać przy ciosie pięścią) albo biorą kijek i się biją. Nawet nasi przodkowie jeszcze jakieś sto lat temu kiedy dochodziło do bójki na ogół nie bili się "na pięści" - raczej brali kij albo wyrywali sztachetę z płotu i bili się przy pomocy tych "narzędzi". Zatem jeśli masz przy sobie pałkę teleskopową (drobne narzędzie, możesz mieć przypięte do spodni pod koszulką) diametralnie wzrastają! Najbezpieczniejszymi miejscami do uderzeń (ze względu późniejszego wybronienia się w sądzie) są: środkowa część ręki między łokciem a barkiem oraz środkowe partie uda zarówno z wewnętrznej jak i zewnętrznej strony! Cios metalowym przedmiotem w te partie... BOLI!!! I skutecznie zniechęca do dalszego ataku. Kubotan jest zaś czymś w rodzaju długopisu z metalu bądź rzadziej wystruganego z drewna. Jest czymś w rodzaju "legalnego" kastetu w większości krajów Europejskich. Cały sekret tkwi w tym że płaską część "naciskamy" kciukiem i dziubiemy napastnika tą zwężoną. Dzięki temu twardemu narzędziu cała siła ciosu skupia się w jednym miejscu powodując olbrzymi BÓL oraz możliwe złamania (nie uderzaj w głowę bo zabijesz!). Przedmiot ten kosztuje około 20 złotych i może diametralnie zwiększyć Twoje szanse w starciu z agresorem. Ponadto możesz go spokojnie nosić w kieszonce dżinsów! Wychodzę z takiego filozoficznego założenia, że ludzie są jak państwa - co zatem idzie przyjaźń przypomina wymianę handlową między dwoma krajami. Skoro ja jako mężczyzna jestem trochę jak Federacja Rosyjska (albo ISIS - bo mam w domu przesyt niebezpiecznych narzędzi) i potrafię sam sobie zapewnić bezpieczeństwo - to mogę to "po rycersku" rozszerzyć również na słabszych. Bo nawet taki kolos jak Federacja Rosyjska nie jest samotną wyspą i jest wspierany przez inne państwa, w tym państwa o wiele słabsze. Dziękuję za uwagę i napiszcie mi proszę co sądzicie o moich tezach! Jeżeli ktoś jest nieśmiały, a chciałby ze mną pogadać na tematy samoobrony czy sportu, to zapraszam na priv! Pozdrawiam!
  18. Niech szukają jakiego chcą, ale czuję obrzydzenie do ludzi którzy dają swojego ciała za hajs, a nie z sympatii czy dla zabawy. Tak jakoś mnie to obrzydza. Uważam, że powinniśmy D O M I N O W A Ć i kierować je. Skoro prowadzimy je w tańcu to i w życiu można. Tygrys też wbrew swojemu instynktowi skacze przez obręcz z płomieniami. Trzeba tylko dobrze wytresować!
  19. Pozwólcie, że podzielę się z Wami moimi przemyśleniami po rozmowie z moją "znajomą". Myślę, że mimo wielu wspólnych cech, nie można generalizować i trzeba podzielić kobiety na dwie grupy: a) "niby prostytutki" i chłopki - nazwijmy to stereotypowe Panie. Wyjaśnię pojęcie "niby prostytutki". Otóż rozmawiałem ze swoją znajomą... - Noo to planuję studiować, szukać pracy... A jak mi nie wyjdzie to znajdę sobie bogatego męża. - A bogaty mąż za parę lat znajdzie sobie młodszą żonę. - A to kij, wcześniej zdążę go zmanierować żeby kupił mi co chcę i zapisał pół majątku. XD - Jak prostytutka. - Co? - Noo jak prostytutka. Ty mi kasę, ja CI d*pę. - Jak śmiesz! - A czym się różnisz od prostytutki? Chyba tylko tym, że masz jednego stałego klienta. - Jak śmiesz! Chamie! - No jak śmię? To nie moja wina! Twoje własne słowa! Widzisz jak to zabrzmiało? Także tak definiuję "niby prostytutkę" czyli Panią szukającą bogatego męża. To jeden z powodów dla których nie szanuję kobiet! Mężczyzna musi zarobić na swoje bogactwo ciężką pracą w pocie czoła albo pomnażając majątek rodziców, co też nie jest proste! Można powiedzieć, że facet wykonuje ciężkie zadanie jak Heros, a ktoś chce to osiągnąć daniem d*py. To dlaczego mam szanować taką kobietę? Czym ona się różni od kleszcza czy tasiemnca? To samo rozumowanie! Tu się przypiąć, tu ssać. Powiem Wam Bracia, że nie wiem dlaczego tak jest ale im bardziej traktuję kobiety z góry i pogardliwie, bez szacunku - tym bardziej one do mnie lgną jak ćmy do ognia. Sądzę, że dobrze zrobiłem przeprowadzając w ten sposób tą rozmowę. Dowiedziała się co o niej sądzę i być może zaczęła się wstydzić swojego niegodnego planu. Może się zmieni? Myślę że powinniśmy Bracia mówić takie rzeczy głośno, to może coś zmienimy! Metodą małych kroków i kuli śnieżnej. Coraz bardziej, coraz bardziej... I tak oto wychowamy te zepsute kobiety! Wiecie... Kiedy maleńkie atomy się zderzają ze sobą, to ruszają się w jedną czy drugą stronę. Ale kiedy jakiś mały atom zacznie ruszać się w trzecią i czwartą stronę... Po chwili atomy dookoła niego zaczynają się poruszać podobnie... Trącają kolejne które powoli zaczynają przejmować ich ruchy... I tak o to po jakimś czasie wszystkie atomy zamiast poruszać się w jedną i drugą stronę, poruszają się w trzecią i czwartą. b) Chłopczyca/kobieta z męskimi cechami - jeśli jakaś Pani wykorzysta swoje talenty i dorobi się malarstwem czy wyplataniem koszyków itp., to wzbudza mój szacunek. Jestem w stanie szanować ją tak samo jak faceta! Pozwólcie, że opowiem Wam o osobie, o której na pewno nie opowiedziano Wam w szkole! Boudica - królowa Celtów! Boudica była królową, która walczyła na pierwszych liniach frontu. Walczyła z Rzymem. Niestety, przegrała i poległa ale to nie jej wina. Celtowie byli zacofani i nawet Napoleon by tej bitwy nie wygrał. W jej plemieniu było sporo równouprawnienia! Znaleziono szkielety kobiet, które były górnikami (górniczkami?), zdarzały się kobiety kowale, a już kobiety-żołnierze byli normą. Rzymianie opisywali, że gdy większość celtyckiej armii wycofała się do obozu myśleli, że Celtowie uciekną. Jednak oni przegrupowali się i ruszyli do ataku wraz ze swoimi małżonkami. Ramię w ramię! I... Spuścili Rzymianom ostry wp... Swoją drogą to właśnie Celtami byli Asterix i Obelix. Swoją drogą, dlaczego by nie dać kobietom kategorii wojskowych? Afrykańscy watażkowie tworzą armię stworzone z samych dzieci. W rękach dorosłego mężczyzny taki pistolet maszynowy uzi wygląda jak zabawka, a w rękach dziecka wygląda jak pełnoprawny karabin szturmowy. Oczywiście, to straszna tragedia że dzieci giną na wojnie. Ale skoro.... Skoro mamy równouprawnienie... Zabierzemy Paniom te błyszczyki! I pójdą sobie w kamasze. Bo niby z jakiej paki mają nie iść? Skoro dziecko daje radę walczyć, to co dopiero dorosła silna kobieta! Panie, którym o tym powiedziałem w krzyk, że one są słabe! Tak? To może zrobimy w ogóle kategorię inwalidzką: kobieta! Poprzewracało się w d*pach Paniom z tego dobrobytu! Tam, gdzie mężczyźni mają fajnie to tak! Równouprawnienie, pół na pół! Ale gdzie mężczyźni mają źle to tylko mężczyźni! Bo są mężczyznami w końcu! Brzydzę się innymi Paniami niż typ drugi. Niestety, typ drugi jest rzadko spotykany, wręcz 1 na 4-5 Pań przejawia cechy typu drugiego. Kiedyś pojęcie honoru zabraniało zdradzać, łamać przysięgi czy pokazywania się w towarzystwie z prostytutkami. Wiecie w ogóle, że obyczaj małżeństwa mógł się wziąć ze Skandynawii? Tam Ksiażę/Jarl wymieniał się z zacnym wojownikiem pierścieniami i mówili sobie, że już ZAWSZE jeden za drugiego w ogień skoczy kiedy ten będzie mieć problemy. Ogólnie chodziło o to, ze Jarl zapewni mu statek i łupy do zdobycia, a zacny wojownik będzie mu służył. Zdrada w takiej sytuacji jak się nie trudno domyślić była karana śmiercią. Uważam, że ludzie którzy nie znają honoru nie zasługują na szacunek. Powinniśmy trzymać się z daleka od ludzi niesłownych czy nie pokazywać publicznie z prostytutkami. Także tymi "niby prostytutkami". Niech poczują ostracyzm społeczny, to może się wezmą w garść i zaczną żyć i pracować jak ich Prababki Poganki! Jesteśmy mężczyznami! Mamy te siłę tworzenia świata dookoła nas jak Bóg czy Bogowie Greccy. To od nas zależy jakie te kobiety będą! Czy wychowamy je bo ich ojcowie spartolili robotę, czy pozwolimy im upaść i się poparzyć! Mężczyźni wszystkich krajów... ŁĄCZCIE SIĘ!
  20. Raczej oczywisty ma rację! Często tłumaczę feministkom, że jeśli nie będzie dzieci to nie będzie emerytur i zdechną w szpitalu popychane przez personel na starość (prawidłowo wychowane dzieci dbają o rodziców i pilnują personelu jak lwy!). Dodaję też, że bez dzieci nasza cywilizacja i to co wypracowała, czyli prawa kobiet upadną i zastąpi nas inna, BARDZIEJ patriarchalna kultura. Może Islam? Może Chiny? Może Rosja? Kto wie. Kiedy już uda mi się wyperswadować femme botowi, że dzieci i rodzina są ważne, zaczynam mówić że rodzina się nie utrzyma bez tradycyjnego modelu rodziny bo tak nas zaprogramowała natura i jeśli obie strony się SZANUJĄ to nie ma nic złego w tradycyjnym modelu rodziny. Przecież kurde jakby firma budowlana płaciła tą samą cenę babie na budowie, która robi dwa razy mniej od chopa, to by zbankrutowała i nie miała z czego wypłacić nawet tej pensji mniejszej o sławne 18%. I że naturalnym jest to, że powinno być jak w Biblii: Ewa spełnia się przy dzieciach, Adam w pocie czoła pracuje na polu dla rodziny. Że co? Zapieprzać z kopaczką to jakoś mniejsze niewolnictwo niż ugotować obiad i nauczyć czegoś dzieci? Jakoś ludzie dzięki temu modelowi rodziny przetrwali tysiąclecia! Biblia to bardziej kultowy poradnik survivalowy niż książki Beara Gryllsa!
  21. Hej! Niedawno skończyłem 23 lata... I mam ten sam problem odkąd pamiętam... Część ludzi się mnie boi, bo bywam agresywny oraz dokazywałem gdy byłem nastolatkiem... Chodzę na różne treningi, także część ludzi wzdryga się na mój widok i omija mnie szerokim łukiem, bo kojarzą mnie z bólem... Zauważyłem, że części kobiet to imponuje, ale nie wszystkim. Małą grupka ma mnie za cymbała i czasem w żartach określało mnie jako "tępy kastecik". Moim głównym problemem jest to, że nie jestem taki przez cały czas... Potrafię być tak złym i bezwzględnym człowiekiem, że określenie KAWAŁ DRANIA jest naprawdę delikatne. Jednocześnie jestem troskliwy i łagodny wobec rodziny czy zwierząt. Najbardziej kocham psiaki, a zwłaszcza te rasy syberian Husky. Kiedy widzę jednego z nich robię: Haskuś! Ooooo *.* i od razu się rozczulam. Mam wrażenie, że dopóki jestem zimny, obojętny, stanowczy, bezkompromisowy - kręcę kobiety. Ale jeśli zacznie mi na jakiejś zależeć i chciałbym sobie z nią ułożyć życie... Kochać ją, nie zdradzać, dbać jak o największy skarb... Wtedy jakby czar prysł! Kobiety zachowują się jakbym odpychał je niewidzialnym polem magnetycznym... Zaczyna mi nie zależeć i zaczynam mieć na nie wysr*ne - zaczynają za mną biegać i być na zawołane. Okazuje swoje uczucia i troskę - uciekają. Ja tego nie rozumiem! A ciągnie się to za mną odkąd pamiętam! Wychowałem się na pokemonach. Pamiętacie tą postać? James jest bandytą i złodziejem. Ale dba o swoje pokemony i kiedy nikt nie patrzy jest wrażliwy i wręcz czuły. Właśnie tak jest ze mną. Chciałbym kochać i szanować jakąś kobietę ale chyba się nie da. ? Albo ja mam jakiegoś wybitnego pecha! Nie wiem co powinienem z tym fantem zrobić! Może powinienem się wyrzec siebie, przestać być czułym czy kochanym? Coś robię nie tak... Potrzebuję pomocy! Co mi radzicie Bracia? :c
  22. Hej! Jestem ciutkę po dwudziestce, ale mam twarz jak aniołek (przez co musiałem zapuścić brodę, he he), mam 175 cm wzrostu i jakieś 85 kg wagi, w dodatku mam drobne (w porównaniu do reszty ciała) dłonie i stopy więc od dawna wśród bliskich mam ksywkę chłopczyk. Dodatkowo bawią mnie rzeczy, które nie do końca powinny mnie bawić... Więc czuję się trochę niedojrzały. Podam przykład! Ogólnie kocham czarny humor... Wybrałem słowo Machine i 44, ponieważ kocham karabiny i pistolety maszynowe! Ponadto uwielbiam trenować sporty czy systemy walki. Moje uderzenia są mocne i szybkie jak strzały z Thompsona! Dla mnie idyllą jest stan Texas, gdzie człowiek ma prawo bronić swojej ziemi czy rodziny z bronią w ręku! Uważam, że broń jest zbawieniem dla świata, bo bez broni chciwi politycy zrobią z nami co zechcą! Za to z bronią będą się bali wprowadzać kolejne niewolące nas ustawy... Jestem dopiero co po lekturze kobietopedii i mam nadzieję, że cieplutko mnie przywitacie. ^^ Gdyby ktoś był z południowego Śląska, to chętnie wprowadzę w życie Ideę forum i zaprzyjaźnię się w realu! PS. Potrzebuję sparing partnera! Przyjmę nawet świeżaka do trzymania tarcz! Oczywiście na zmianę. Jestem uczciwy!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.