Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'wymagania' .
-
Rosnące wymagania kobiet w 2021 roku
Iceman84PL opublikował(a) temat w Na linii frontu - podrywanie.
Kobiety, ale także dziewczyny będą wymagać od mężczyzn, facetów i chłopaków, cokolwiek to znaczy, teraz 1,95m wzrostu. Ten rok kończymy na przedziale żądań 1,85-1,91m. Ewolucja nakazuje wiedzieć, że wymagania te rosną, bo się „rozwijamy”. Bo kobiety mówią teraz, że nie ma co żyć półśrodkami. Bo nie ma co zadowalać się byle czym. I te wymagania kobiet rosną na tyle, że będą umiały pokochać tylko 5-8% najbardziej atrakcyjnych mężczyzn na globie, nikogo więcej. Statystyka! Cóż, w Nowym Roku, bądźcie pewni, nie zmieni się jednak to, że dziewczyny będą wstydliwo-bierne i nie będą pisać pierwsze. Nadal tkwią, są w jaskiniach i czekają, aż ktoś je z nich wyciągnie, najlepiej na takim królewskim (księżniczkowym znaczy się) łożu przenośnym. I najlepiej do tego mieć kilku niewolników (samców beta). Alfa, wiadomo jest od czegoś innego. Aha, taka wstydliwa, a do mówienia „spier**alaj” to pierwsza… dzisiejsze kobiety, wstydu i honoru za grosz… W Nowym Roku feminizmu nie będzie, a kobiety nie będą tyle wymagać! (swiadomosc-zwiazkow.pl) -
Witam wszystkich. Nie znalazłem tego artykułu/wypowiedzi na forum więc dodaje (Jak było to szefowie wiedzą co robić ) Możemy sobie troszkę o tym porozmawiać: Chore, sprzeczne i wciąż rosnące wymagania kobiet! Kurza stopa wywinięta w zamaszystym piruecie! Ktoś kiedyś powiedział, że jedyne czego kobiety chcą to: WIĘCEJ i ja się z tym zgadzam w zupełności. Współcześnie normalny facet ma przewalone po całości. Odkąd kobiety zrzuciły fartuchy i przywdziały płaszcze z Zary za 300 zeta, oblegają europeistyki i zaoczne marketingi i zarządzania oraz odwiedzają raz w tygodniu lokalne centra handlowe i teatr, żeby podkreślić swoją „wysoką pozycję na arenie intelektualnej” to się już totalnie w doopach poprzewracało. Współcześnie nie ma wojny, głodu, patriarchatu i jest łatwy dostęp do dóbr, więc kobietom, z racji ich natury poprzewracało się w dupach. Mają już wszystko co możliwe, więc oczekują niemożliwego, jak wszystkie nienasycone studnie pragnień. Przeciętna szprycha z wyglądu, intelektualistka z marketingu uważa, że zasługuje na połączenie amanta filmowego, modela z drwalem lub wikingiem z superbohaterem z filmów akcji i romantykiem, który wyłapuje 2 razy tyle kasy co ona (czasem ona nie zarabia wcale, więc algorytm jest inny, to nie przeszkadza jej twierdzić, że facet powinien zarabiać i pracować, ona już niekoniecznie). To zastanówmy się co taka statystyczna kobieta ma do zaoferowania? Często jest to: nudny charakter, a raczej jego całkowity brak, zainteresowania takie jak spanie, plotki, ubrania, impreza raz w tygodniu, portale społecznościowe, kino i powieści popularne, ciężki charakter, fochy no i jej ŁASKAWA obecność, na którą musisz sobie zasłużyć tytanicznym wysiłkiem. W drugą stronę oczekuje wszystkiego. Może lecimy od początku. 90% kobiet uważa, że facet poniżej 185 cm wzrostu jest niemęski i skreślają go z marszu, czyli gdzieś 75-80% facetów odpada. Kolejne 90% kobiet domaga się faceta przekraczającego średnią krajową zarobków i mającego własne mieszkanie, czyli znów 80% facetów odpada. Kolejne 90% oczekuje od faceta nienaturalnie wysokiej pewności siebie i odporności na lęk, oraz opanowania na takim poziomie, że mięsień ci nie zadrży gdy z za rogu wyłania się pięciu kiboli. Kobiety ciągle zasłaniają się argumentem, że nas facetów kręci wygląd to co w tym złego, że one chcą pieniędzy i niby jest 50 do 50. Tylko, że taka szprycha oprócz faceta dobrze zarobkującego chce, aby był on przy okazji o oczko wyżej na skali atrakcyjności od niej, a do tego żeby przejął całą inicjatywę, to on do niej zagadał, on zapewnił ją rozrywkę, zaciekawił i legendarne: „wzbudził emocje”. I to jest 50 na 50? Nie to jest już co najmniej 4 do 1 dla faceta, a to takie minimum. No, a co ona ma do zrobienia i zaoferowania? Nic! Ile kobiet potrafi zapewnić jakąś rozrywkę facetowi, zagadać, wyjść z inicjatywą, albo inwestować forsę w faceta? Promil? No właśnie. Tylko jednostronna korzyść. Kobiety tylko czekają na gotowe. Potem mają pretensje, że są trzydziestą zaliczoną i wykorzystaną laską przez takiego faceta, a jak to ma wyglądać inaczej, skoro 90% kobiet ustawia się tylko do 10% facetów? Żeby tego jeszcze kurwa nie było dosyć to jak już się pogodzisz, że nie spełniasz ich chorych kryteriów i zostawiasz je w spokoju to one dalej nie pozwalają ci zapomnieć, że jesteś śmieciem i powtarzają ciągle slogany: „Prawdziwy facet musi to, prawdziwy facet musi tamto, a ci, którzy tego nie mają to śmiecie”. No i oczywiście sprzeczne wymagania, bo rzeczywistość to film, a jak zaczniesz oponować to kobiety narzekają „dlaczego faceci nie potrafią wypośrodkować i być czuli, ale twardzi, agresywni, ale łagodni, romantyczni, ale pragmatyczni i twardo stąpający po ziemi, przystojni, ale nie metroseksualni, silni, ale nie napakowani, zarobkujący dużo, ale mający czas dla niej, natestosteronowani ponad miarę, ale wierni tylko jej, żądni przygód, ale odpowiedzialni”. No, a co robi kobieta? Za przeproszeniem GÓWNO! Totalnie się nie stara, żeby siebie w jakiś sposób udoskonalić. Tylko roszczenia, bo jej się wszystko należy przez sam fakt jej istnienia! Więc, żeby sobie to wszystko zapewnić to najpierw puszczają się za młodu za dostarczającymi emocji bad boyami i prymitywami, spokojnych, stabilnych facetów traktują jak śmieci, bo „on taki niemęski przy misiu”, a potem jak już ich przebolcuje paru/stado bad boyów to wracają do tego „nudnego” śmiecia z czystego wyrachowania i strachu przed zdychaniem w samotności. Sprzedają jakąś tandetną historyjkę o miłości i o tym, że one przejrzały na oczy… Noż kurwaaa!I na sam koniec: Dodam, że piszę to o 99% kobiet, bo jest jeszcze niewielki odsetek wartościowych w tym całym GÓWNIE. Niestety każda z tego 99% uważa, że zalicza się do tego jednego procenta. Koniec. Zgadzacie się z tekstem ? Źródło: http://www.chujnia.pl/chore-sprzeczne-i-wciaz-rosnace-wymagania-kobiet/ Pozdrawiam
- 60 odpowiedzi
-
- 16
-
- chore i sprzeczne wymagania kobiet
- wymagania
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kiedy skończy się hipergamia kobiet?
TheFlorator opublikował(a) temat w 'Wojna płci' - jak nas wszystkich okłamano.
Zapraszam do poswiecenia 18+22 min waszego cennego czasu. Mysle ze warto, a ten psycholog mowi o wielu rzeczach, ktore poruszamy na tym forum. Osobiscie zgadzam sie z nim w wiekszosci i nie widze tego wszystkiego w rozowym kolorze w najblizszej przyszlosci. Zapraszam do dyskusji/wnioskow.- 23 odpowiedzi
-
- hipergamia
- wymagania
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy są jeszcze normalne kobiety? Ja się kuźwa pytom?18+
SzatanK opublikował(a) temat w Na linii frontu - podrywanie.
Cześć chłopaki. Mam pytanie jak w temacie. Lecz uwaga będzie to temat jeden z tych 18+ na liczbę wulgaryzmów bo po prostu "witki mi opadły" Nie wiem czy ja przyciągam jakieś takie kobiety ale co jedna to kuźwa zgwałcona w młodości, problemy psychiczne czy inne dziwactwa. Jedna nie rozumie totalnie żartów, bierze wszystko dosłownie, bardziej nawet niż dosłownie. Muszę później odkręcać a ta się wpienia No i wiadomo nie jej wina tylko moja. Nie możesz też użyć zdrobnienia jak "Kaś" do imienia "Katarzyna" bo zaraz afera jakbym rodzinę zabił - nie pojmuję tego! Przecież zdrobnienia to łagodna forma pokazania, że się kogoś lubi no ale nie ok, nie ma problemu. Uderzają i szukają gałęzi nawet jak są w związkach. Co mnie osobiście bierze na wymioty, jebane "gałęźnice" Każda, którą poznałem była wpierw z alfą a teraz szuka fajnego chłopaka - co jest kurwa śmieszne dla mnie. (Tak jestem fajnym chłopakiem ) Przepraszam, za przekleństwo ale już inaczej nie mogę. Samotne matki, które myślą iż pana boga za galoty złapały i szukają biznesmena. Księżniczki kuźwa z Disneya z mordami jak kaczki i w okularach przeciwsłonecznych w grudniu. Wymagania to ma każda takie, że sam Putin by zwątpił w siebie (Jeden z braci użył kiedyś tego stwierdzenia, hehe - dobre) Pamiętam jak zarywała do mnie kobieta, mówiła iż kocha a się okazało, że ma męża, chce ślubu i pokazała mężowi potem moją korespondencje z nią. Zresztą Chuj z nią. (Aha ona też była zgwałcona przez przyjaciela ) Autentycznie, na poznane kobiety prze zemnie około 75% z nich było zgwałcone lub molestowane w najlepszym wypadku. "Fajne" są zajęte - czyli mnie nie interesują, wierzę w pewne prawa karmy. Poznajesz jakąś to już wiesz, że była gwałcona w młodości, ja pierdolę kurwa. To co, 80% Polaków to gwałciciele, czy ja czegoś nie pojmuję? Wiele z poznanych prze zemnie kobiet miało faceta "egzotyka" Każda miała przynajmniej kilku alfów "przede mną" Najbardziej chętne są "30 stki) Niech spierdalają, dzieciątko co nie? NIE!!! Co tam jeszcze ciekawego mamy? Mam zarabiać 5,000 w PL wiadomo to normalka. Nadaję się do rozpłodu od 30 do 35 roku życia. Potem albo za młody albo za stary. Muszę być znany i poważany. Jeździć bentleyem. Minimum samochód za 10.000 kafli. Wszystkie są sztuczne jak napoje kolorowe. Mają na mordach więcej cementu niż u mnie na tarasie. (Wiadomo SMV wtedy to 8,5 hehe ale jak rzęsy odpadną na basenie to lipton to wina basenu i wody) Musisz wyglądać jak adonis. Wiem brzmię jak jakiś cienias, frustrat i nie wiem co tam leszcz dajmy ale naprawdę jestem zmęczony. Nie dziwię się, że faceci idą w MGTOW. W Ameryce to pewno 99% zgwałconych chodzi. Mi się wydaje, że ja z moimi zasadami, ideałami, honorem. Jestem jak dinozaur, nikomu już nie potrzebny. Coraz bardziej jestem skłonny zrzucić z siebie "białorycerstwo" wewnętrzne czyli wierzenie, że związek jakiś sensowniejszy jest w ogóle możliwy. Na chuj mi kobieta, którą powinien właściwie nazywać "wymaganiem" lub ofiarą "przemocy seksualnej" Hej Stefan, gdzie Twoje "Wymaganie" poszło dzisiaj na zakupy? A wiesz Bartek, no poszła po 9 torebkę by mieć do koloru skarpetek. A Twoje wymaganie ile ma torebek? Moja już 13 jedziemy na kredytach ale nic jej nie mówię bo mnie zostawi! Wiesz jak to jest! A no wiem! Po prostu wybaczcie ale jestem ogromnie zniesmaczony dzisiejszymi kobietami a może to wina facetów bo 4/5 Polek jest zgwałconych? Chuj wie. Marek też mówił, ostatnio w audycjach, że nie ma podejścia do kobiet w podkarpaciu, a przecież brzydki nie jest, czymś tam jeździ, zarabia i co żadna nawet na niego nie piernie? Co ty kurwa się dzieje? Potem coś najwyżej jeszcze dopiszę ale jestem wkurzony, nie bo mnie nie chcą czy coś mam to w dupie głęboko. Po prostu każda jedna jest zgwałcona albo cholernie ściemnia. Pozdrawiam. -
Porównywanie z innymi, czyli ukryte wymagania
JacekWaw opublikował(a) temat w Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
Kilka typowych zachowań kobiet które zaobserwowałem na przykładzie jednej kobiety z którą się spotykałem. Na szczęście już miałem pojęcie o kobietach, więc nie traktowałem tego poważnie, a jedynie zapałały mi się kolejne czerwone lampki przy niej:) Opowiadanie o niby znajomych: "a wiesz że chłopak mojej koleżanki to jej kupił to i to / zabrał ją na wakacje / zapłacił za to i za to" itp. Czyli nie mówiła wprost, że też tego ode mnie oczekuje, a niby przypadkowo opowiadała co jej się podoba u innych. Ewentualnie "rozmawiałam z koleżanką w pracy i ona twierdzi że facet w związku to POWINIEN to i to". Na początku wierzyłem że naprawdę o tym rozmawiała, ale potem stwierdziłem że zapewne to były zmyślone rozmowy, żeby tylko mi przekazać co ona myśli. Szczytem były teksty typu: "tak obserwuję różnych znajomych i widzę jak faceci się starają o swoje kobiety i WSZYSTKO dla nich robią" itd itp - tak komentowała gdy ja czegoś nie chciałem, nie miałem na coś ochoty lub miałem po prostu inne zdanie Moje odpowiedzi zwykle na takie teksty: "jak są naiwni to niech tak robią dalej" - na co z jej strony był foch oczywiście. Innym jej ciekawym zagraniem były teksty gdy chciała (o naiwna) żebym jej coś kupił/zapłacił. Przykładowo: "a wiesz facet mojej koleżanki to ciągle ją zabiera na jakieś wycieczki, a Ty mnie nie" (zabiera w sensie że płaci). Moja odpowiedź całkowicie poważnie: "w sumie fajny pomysł, to możesz mnie zabrać gdzieś na weekend, zarezerwuj hotel, przyjedź po mnie i jedziemy" Ona: foch Uprzedzając Wasze wątpliwości - nie, nie byłem chamem ani sknerą, gdyby normalnie zaproponowała wyjazd to się składamy pół na poł, hotel znajduję i rezerwuję ja (nie zwalam tego na nią) i jedziemy moim autem, ale jak ona takie chamskie teksty - to ja również:) Inny przykład: "a wiesz mojej koleżance padł telefon, to jej facet jej podarował nowy model taki i taki, fajnego ma tego faceta" (torebkę/buty/ciuch/cokolwiek innego też można tu wstawić) Moja odpowiedź: "o, to jak ja będę potrzebował nowego telefonu to dam Ci znać, to tez mi kupisz?" Ona: foch Pewnie już się zastanawiacie po co z nią się zadawałem, skoro to były tego typu dialogi. Sami wiecie - miała też zalety i dlatego z nią byłem. A tego typu dialogi wydaje mi się że bywają w większości związków gdzie zakochany misio spełnia każdą jej zachciankę gdy usłyszy że inni faceci też tak robią, no przecież tak widocznie trzeba. Nasza znajomość trwała bardzo krótko, a jednak dzięki tego typu tekstom dobrze ją poznałem;) Mimo krótkiej znajomości zaczęła wspominać o zamieszkaniu u mnie (mieszkałem sam oczywiście), nie wprost ale na zasadzie porównywania z innymi: "Wszystkie moje koleżanki to zamieszkały u swoich facetów" Pytam: "składali się na mieszkanie pół na pół czy jak?" "Nie, no skąd, przecież to facet powinien mieć mieszkanie, więc się do nich wprowadziły" Moja odpowiedź "rozumiem że chociaż płacą pół na pół wszystkie rachunki i czynsz itd" "Jak to? Przecież są razem w związku, mają się rozliczać jak obcy za wynajem?" Moja odpowiedź "oczywiście, jakbyś Ty do mnie się wprowadziła, to płacisz wszystko na pół" Ona: foch Szczytem był dzień kobiet. To już pod koniec naszej znajomości. Tzn ja wiedziałem że koniec już się szybko zbliża, ona chyba nie;) Wiedząc że będę się z nią widział wieczorem, rano napisałem jej tylko smsem coś w stylu "wszystkiego najlepszego z okacji dnia kobiet" i tyle. Na co ona: (autentyk!!!) "u nas w biurze tyle kwiatów że się nie mieszczą, wszystkie moje koleżanki dostały ogromne bukiety, ja też liczę że dziś dostanę od Ciebie ogromny bukiet" Trochę mnie zatkało, ale w swoim stylu odpisałem (mimo że miałem w planach wieczorem przyjść z jakimś małym bukietem kwiatków) "wiesz, ja nie uznaję dawania kwiatów na dzień kobiet, to żadne święto w sumie" Oczywiście żadnego spotkania wieczorem nie było. Ani już nigdy więcej. Z mojej strony. Piszcie swoje zaobserwowane przykłady, jak kobiety wymuszają coś niby porównując z innymi.- 12 odpowiedzi
-
- 7
-
- manipulacja
- wymagania
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chciałam poznać Wasze (to jest forumków obu frakcji) zdanie na temat co w Waszych ustach oznacza : "mieć wysokie wymagania". Temat rzeka oczywiście, załóżmy, że zawęzimy temat oczekiwań do pola wojenki męsko damskiej, pominiemy to, że wymagania zmieniają się również gdy zmieniają się potrzeby. Temat wydaje mi się ciekawy, bo już czytając forum na przykład, zazwyczaj od tej samej osoby można słyszeć przeczące sobie stwierdzenia. A chciałabym wiedzieć jak patrzycie na następujące rzeczy. Wszyscy nie raz słyszeliśmy na przykład, że posiadanie wysokich wymagań to cenienie siebie. Dając innym do zrozumienia, że wysoko siebie cenimy, możemy powodować złudzenie u innych, że mamy podstawy by mieć wysokie oczekiwania, więc dodać sobie kilka punkcików do fajności w ocenie innych ludzi. Co więcej ludzie dążą do bliskości z takimi osobami, starają się do tych oczekiwań dorosnąć, bo jeśli ceni mnie ktoś kto wysokie wymagania ma, to chyba muszę je spełniać? Jednak i te same wysokie wymagania wobec innych dotyczą osób, które nie potrafią same zaspokoić wielu własnych potrzeb, niespełnionych a oczekujących od innych. A niskie, osób wartościowych dla innych, a nie oczekujących wiele. Czy jeśli ocenicie już kogoś jako posiadającego wysokie wymagania, na myśl przychodzą Wam od razu jakieś konkretne cechy osób które je mają, albo konkretne uczucia w Was to budzi? Czy wymagania powinny przede wszystkim być uczciwe względem siebie i innych, racjonalne czy zaspakajające potrzeby?Wniosek z dwóch danych z dwóch wykresów popytu i podaży? Na koniec chciałabym wiedzieć na ile bliskie jest Wam ocenianie wartości własnej przez spotykanie się z akceptacją lub odrzuceniem płci przeciwnej. Na ile czujecie, że ma to wpływ na Wasze wymagania? Czy czujecie, że jesteście w pełnej albo dużej niezależności od tego obecnie? Tak więc zbierając te pytania pomocnicze do kupy, Panie i Panowie, jakbyście mieli pokusić się o zdefiniowanie zbyt wysokich wymagań, to co byłoby Wam najbliższe w ocenie tego? I jakie to te sensowne wg Was?