Skocz do zawartości

PYSKÓWY


Eleanor

Rekomendowane odpowiedzi

To oczywiste ale najbardziej chodzi mi o fakt, że to pokrywa się z tym co jest nauczane jako wiedza psychologiczna, coachingowa. Słyszałem wiele razy, że mógłbym być dobrym terapeutą bo potrafię rozmawiać z ludźmi i odnajdować przyczyny ich problemów z tego co mówią, podczas gdy oni nie zdają sobie sprawy, że to tu był problem. I to wszystko opiera się o nauce o ego i mówią, że każde ego jest takie samo - na tym się opieram teraz. Tylko pytanie czy to faktycznie prawda z tym ego czy to tylko kolejny model a jeśli tak to skąd on się bierze? :)

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam żadnych szans, bo nie interesują mnie szanse. Jakby mnie interesowały szanse, to bym poszedł do programu Wojciecha Manna.

Mnie interesuje EFEKT.

 

Zapodam historyjkę:

Po wernisażu jednej pani, poszedłem z nią i trzema innymi dziewczynami (w tym jedną krypto-feministką o czym dowiedziałem się później) na piwo. Pierdu pierdu, z nudów pociągnąłem temat w rejony relacji damsko-męskich. Po którymś piwie poluzowały mi się hamulce i dla beki pocisnąłem tekstem, że kompletnie nie obchodzą mnie emocje kobiet. Chwila pauzy, zwoje mózgowe pań rozgrzały się do czerwoności. Jedna w końcu wypaliła: "Jeżeli tak będziesz robił, to laski przestaną na Ciebie lecieć".
Z bananowym uśmiechem i rozłożonymi ramionami skwitowałem: "Czyli lecą." (na co świeżo poznany kolega, który się do nas przysiadł wykonał gest ba-dum-tsss i przybił mi piątkę)

Spąsowiałe policzki pani długo gasły w barowym półmroku. Mam numery wszystkich z nich.

Deal with it.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie tu jest słodzenie? To jest budowanie zaufania od początku, oglądnij sobie Grzesiaka jak to robi. Bycie mężczyzną i posiadanie swojego zdania to nie bycie skurwysynem i wkładanie od razu wszystkich kobiet do jednego worka, gorszego od mężczyzn. To taka postawa jak feminizm u kobiet - mi by instynkt samozachowawczy kazał uciekać od kobiety, która tak myśli a kobiety tym bardziej zwracają na to uwagę.

 

P.S. Brzytwa - Efekt to płyta Fenomenu a mnie interesują realia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bullshit. Realia to realia. To warunki środowiskowe. To prawa natury. Tylko działanie przynosi efekt i SKUTEK, ergo tylko działanie jest SKUTECZNE.

 

Druga część Twojego zdania, to w dużym skrócie: białe jest przeciwieństwem czarnego, a czarne swoim przeciwieństwem opisuje białe. Nie wiem tylko czego to ma dowodzić i do czego się to odnosi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzytwa kolejny raz nie wiem co Ty czytasz :P

 

Skuteczne działanie to wlaśnie takie działające w realiach, nie wiem co Ty robiłeś na polskim bo piszę o tym samym co Ty.

 

Sylwia mowa tu o teoretycznych szansach, nie chodziło nam o Ciebie ;) Zdolność odgadywania ludzkich intencji mi się sprawdza tylko pytanie skąd się ona bierze, tego nie wiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzytwa kolejny raz nie wiem co Ty czytasz :P

 

Skuteczne działanie to wlaśnie takie działające w realiach, nie wiem co Ty robiłeś na polskim bo piszę o tym samym co Ty.

 

Sylwia mowa tu o teoretycznych szansach, nie chodziło nam o Ciebie ;) Zdolność odgadywania ludzkich intencji mi się sprawdza tylko pytanie skąd się ona bierze, tego nie wiem ;)

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu panie NEO przypominam naszą ostatnią (zdaje się) dyskusję. I pozwolę sobie jeszcze raz przytoczyć swoją konkluzję bo pasuje jak ulał:)

 

Dlaczego zwracam uwagę na takie rzeczy? Bo widzę, że bardzo lubisz rozkminiać takie rzeczy i pisać na ten temat. Super sprawa, tylko że jak będziesz prowadził swoje rozważania bez odpowiedniego reżimu intelektualnego to możesz się zajebiście pogubić. Łatwo popaść w samozachwyt. I potem są takie przypadki jak pisarz Adam Wiśniewski-Snerg, który przez lata płodził radośnie własne teorie nadistot, jednolite teorie czasoprzestrzeni i inne. Wszystko szło pięknie do momentu, gdy się okazało, że to wszystko było gówno wartne. Gdy dotarła do niego ta straszna prawda popadł w deprechę i popełnił samobója. Bo nie chodzi o to, żeby narobić dużo efektownych rzeczy - lepiej mało, ale rzeczywiście efektywnych. 

 

Tu przytoczę  pewien cytat:

 

"Nieznajomość znaczenia wyrazów, to znaczy brak ich zrozumienia, skłania ludzi do tego, że przyjmują na wiarę prawdę które nie znają ale również niedorzeczności wypowiadane przez tych, którym zawierzają. Ani bowiem błędu, ani niedorzeczności nie można odkryć nie znając znaczenia słów. Dla tej samej przyczyny ludzie dają różne miana jednej i tej samej rzeczy - zależnie od własnych uczuć. " 

 

To napisał w XVIIwieku Tomasz Hobbes w utworze o jakże pięknym tytule "Lewiatan"  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na polskim robiłem to, co robi szanujący się mężczyzna w szkole, czyli szkoli swój talent - rysowałem i rozwijałem się plastycznie.

 

Najpierw piszesz, że:

Realia to skuteczność

 

 A zaraz później:

Skuteczne działanie to wlaśnie takie działające w realiach

 

To w końcu jak do chuja? Reali SĄ skutecznością czy skuteczność DZIAŁA W realiach?
Sorry. Ale nie ma tu opcji na konsensus między nami. Bo dla mnie to dwie kompletnie różne rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wprowadzam chaosu, jakoś nikt poza Wami nie ma z tym problemu w rozmowach. To kwestia umiejętności czytania i słuchania ze zrozumieniem, do której nie wystarczy patrzeć tylko i wyłacznie przez pryzmat swojego ego. Co w moich postach jest niezrozumiałe albo można słusznie zinterpretować inaczej? Niektóre rzeczy po prostu się rozumie i nie wymagają dokładnego łopatologicznego tłumaczenia wśród osób inteligentnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre rzeczy po prostu się rozumie i nie wymagają dokładnego łopatologicznego tłumaczenia wśród osób inteligentnych.

 

 

Zależy co chcesz osiągnąć. Jeżeli to ma być takie snucie mglistych teorii i bezcelowe dywagacje to spoko. Jeżeli chcesz osiągać konkretne wnioski musisz operować na konkrecie. Przykład z życia: sięgnij sobie po jakąś ustawę, czy tam inny akt prawny. Na początku kazdego z nich jest podana definicja wykorzystanych terminów. I nie ma czegoś takiego, że wśród osób inteligentnych takich rzeczy się nie tłumaczy bo uwierz mi tak lekkie potraktowanie sprawy potrafi kosztować zajebiście dużo pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.