Skocz do zawartości

Lesbijka rozbija małżeństwo


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś przeglądam internet i natrafiłem na stronę dla lesb.

Nie był by w tym nic złego ale na pierwszej stronie zauważyłem temat jednej z homo która otwarcie pisze że jej nowo poznana dziewczyna mam męża i syna, oczywiście jej to nie przeszkadza a później żąda by się rozwiodła .

Najbardziej mnie uderzyło zachowanie męża gdy ten dowiedział się że żona nagle chce go porzucić dla KOBIETY .

Czekam na Wasze opinie i komentarz zastanawiał się jak żona nagle po urodzeni dziecka i ślubie zmieniła orietacjie ? Dlaczego kobiety zostają homo przecież nie tak natura chciała ? 

Czy ilość spotykanych lesb bardzo wzrosła wraz z tzw rewolucja sexualna czy za wzrost ich liczebność odpowiada coś innego ? 

(Przepraszam za ścianę tekstu )

 

Jakiś czas temu dostałam nowa prace tam poznałam kobietę była starsza ode mnie o 10 lat.
Jakiś radar wyczucie jeszcze mam wydawała mi się ze jest ta ,,nasza" .A ze razem pracowałyśmy w jednym budynku chodziłam do niej pogadać cos tam kupić po prostu popatrzeć na nią. Poczułam ze mogę jej zaufać z pośród 400 pracowników wybrałam ja. Po czasie okazało się ze ma męża i i syna.
Czułam ze coraz bardziej mi się podoba. Ciągnęło mnie do niej a ja do mnie jak magnez. 
Przypomniałam sobie słowa babci ze nie można rozwalać rodziny zwłaszcza jeśli jest tam dziecko. Jak to bywa ze mną stwierdziłam ze przecież jak pójdę na rolki czy spacer lub piwo to nic się nie stanie. Nic złego nie robimy. W miedzy czasie pisanie na fb sms itd.

W pracy wymykałam się do niej żeby powygłupiać się pogadać ,żeby zobaczyć JĄ: piękna kobieca mądra MOJAA!!!
(ciągle w głowie miałam to ze ma męża)Pewnego wieczoru doszło do spotkania z Nią i moimi koleżankami (zaprosiłam je żeby czulą się swobodniej już wtedy wiedziała ze jestem lesbijka).Przyjechał po nią mąż i ten jej pocałunek w mój policzek eh..

Dobra trochę za dużo opowiadnia. W skrócie ona pokochała mnie a ja Ją. To się stało nagle . Było to cos pięknego ale i ciężkiego.Ona dostała kopa siły ode mnie żeby w końcu za rozwód się wziąć bo czaiła się parę lat. 
Nie było u niej jak powinno starała się odbudować małżeństwo wcześniej ale on nie się starał .Kiedy dowiedział się o nas nagle chciał się zmienić dla niej żeby zacząć od nowa. Ona go wyrzuciła z domu. 
Miedzy nami od początku było ciężko ona dala mi tyle miłości :(ja się bałam ze się pobawi zostawi gówniare .NIe mówiłam o tym ze z dnia na dzień coraz mocniej ja Kocham a ona nie mówiła o planach o rozwodzie o swoim uczuciu. Po prostu każda się bała wstydziła. 
Ciągle zrywałam- co trochę. Awantury o jej męża bałam się ze mnie zostawi odejdzie do niego wolałam sama odejść.(gdyby mi powiedziała o rozwodzie ze już złożyła to inaczej bym się zachowywała czekałabym cierpliwie)Nie skutecznie. Wracałam jak bumerang nie umiem bez niej żyć :(Na dzień dzisiejszy to ja plączę tak jak ona wtedy na początku wtedy kiedy ja ją zostawiałam , teraz ona mnie zostawiła, wycofała pozew przez moje zrywania. 
Ja tez zawaliłam zachowaniem chamskim chociaż kocham to skrzywdziłam na maxa. Nie cofne słów zachowania.
Ona wymiękła niema sil iść już do przodu. 
Wiem ze męża szanuję ze chce tez aby dziecko nie miało problemów, Kiedy chciała się pogodzić ze będzie z mężem nie kochając go ale zrobi to poświeci się(nie dała rady)... 
Awantury ze mną ciągle o rozwód o męża ona nie potrafiła zadziałać ,jakiś zasad wprowadzić co mnie rozbrajało .
Tydzień albo miesiąc było dobrze a potem znowu awantura .Wiem ze jest jej ciężko ze ma dość, Ale co WY myślicie o tym. Wiem ze ludzie mnie oplują powiedzą ze rozje... małżeństwo dom psychikę nie tylko jej ale i dziecku i mężowi.
CO wy myślicie? Może ktoś był w podobnej sytuacji ?jak u Was to się skończyło? 
bardzo się boje ze to już koniec nie mam kontaktu 3tygodnie :( umieram tu ,usycham bez niej. Zakochałam się na zabój ale wiem co mi napisała w ostatnim smsie ze to nie ma sensu bo ciągle jest to samo a ona na dzień dzisiejszy nie da mi tego co ja chce i się meczymy. Jestem załamana nie mogę się do niej odezwać nie mogę już NIC :(
Kocham tak bardzo ze chce z nią być do końca życia!!! Moja Mała :( :serce: :serce: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kingboss Moja koleżanka nagle zdała sobie sprawę, że jednak woli lizać cipki niż ssać (...) więc została lesbijką. Tak - została, bo znam jej poprzednich facetów (nie pytajcie skąd - deep friendzone). Szkoda, bo ładna nawet była, też taka swoja. Straszna manipulantka i wygodnicka, ale twardy samiec by ją ustawił do pionu. Wybrała natomiast twardą samicę. Wiecie - ten typ - włosy na jeża, trampki, jeansy, przekleństwa i spluwanie na chodnik. Myślę, że niektórym kobietom po prostu wywala błąd w sofcie i zmieniają orientację. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

29 minut temu, Kingboss napisał:

Czy ilość spotykanych lesb bardzo wzrosła wraz z tzw rewolucja sexualna czy za wzrost ich liczebność odpowiada coś innego ? 

Tak. To przez rozluźnienie obyczajów. Przy czym ta kobieta, która zdradziła męża z lesbijką jest biseksualna.

http://redpillersi.pl/nowe-pokolenia-coraz-mniej-heteroseksualne/

Rewolucja seksualna, czyli kobiety mogą być sobą

 

Społeczeństwo bardzo różnie patrzy na odstępstwa od norm. Niektórzy są agresywni wobec nich, inni się boją, jeszcze innych w ogóle to nie obchodzi. Jednak problem seksualności jest szeroko komentowany w internecie, gdzie można wyczytać często, że jednostki które nie są heteroseksualne trzeba leczyć, naprawiać, albo zamykać w więzieniu. Wcześniej tak było też z kobietami, które gdy nie były monogamiczne i były dziewicami były piętnowane.

 

Taką mentalność powoli wyparł z siebie zachód. Dlaczego o tym mówię w kontekście kobiet? Dlatego, że kobiety według The Red Pill ulegają dużo częściej presjom społecznym, chcą się podobać, chcą być akceptowane, lubiane i unikać potępienia przez innych, dlatego im bardziej konserwatywne państwo, tym kobiety częściej “nie wychodzą z szafy” nie przyznając nawet przed samymi sobą, że nie są w pełni heteroseksualne, ani też do liczby partnerów seksualnych. Oczywiście ten mechanizm musi tyczyć też mężczyzn, choć w mniejszym stopniu (im bardziej męski, autystyczny umysł, tym mniej wrażliwy emocjonalnie, a co za tym idzie pewny siebie i niezależny) ale nie skupiamy się teraz na mężczyznach.

 

Pierwszy problem który został omówiony to wyzwolenie kobiet, ochrona potrzeb kobiet, które pozwalają kobietom być sobą, eksperymentować i mieć kontrolę nad swoim życiem uczuciowym, seksualnym, czy o reprodukcji. To kobiety wybierają mężczyzn, to kobiety mają decydujący głos co się wydarzy w relacji. Mężczyźni stracili na tym polu władzę. Kobiety aktualnie mają wszelkie prawo rozmyślać także nad swoją seksualnością. Przykładem dla innych kobiet są np. aktorki, czy piosenkarki. Przykładowo Cara Delevingne, czy Lady Gaga mówią wprost, że są z całą pewnością biseksualne i nie jest to ani choroba, ani żaden przejściowy etap w życiu.

 

Bądź niewolnicą mężczyzny, rób co Ci nakaże i bądź taka jak Pan Bóg przykazał

Kobiety od młodych lat nie uczy się już, tak jak napisano w Biblii, by były monogamiczne, wierne jednemu mężczyźnie, który decyduje o ich losie. Kobietom nie nakazuje się po osiągnięciu wieku dorosłości brać ślubu, zostawać matką, a mogą ze spokojem mniejszym bądź większym testować co i kto jest dla nich w życiu najważniejszy. Kobiety dzisiaj mogą zatem wchodzić w relacje z mężczyznami, z kobietami, a nawet w relacje grupowe. Mogą te relacje zmieniać, ponieważ okazji im nie brakuje do tego (w przeciwieństwie do przeciętnego mężczyzny). Zdrady kobiet, czy zmiany partnerów nierzadko są usprawiedliwiane (retoryka mówiąca, że jak kobieta zdradza lub odchodzi to zawsze mężczyzna był nieodpowiedni i na niego spada odpowiedzialność). Odejścia kobiet od kobiet są dużo bardziej spektakularne, ponieważ żadną ze stron się nie poddaje ostracyzmowi – kobieta nadal jest kobietą i ma prawo do robienia dram.

 

Kobiety mogą też w ogóle nie wchodzić w stałe związki i czerpać satysfakcje z mnogich kontaktów seksualnych z każdą z płci. Nowe pokolenia muszą być dzięki takiej przemianie coraz mniej heteroseksualne. To jest punkt, który może zmniejszać chęć wiązania się kobiet z mężczyznami, czy to długotrwale czy nie, a co za tym idzie mężczyznom nie zostaje wiele wyjść z sytuacji, w których nie są zaspokojone ich podstawowe potrzeby, co między innymi obniża samoocenę. Tamowanie swojej seksualności to doprowadzanie siebie do depresji, uciekanie w gry komputerowe, inne uzależnienia, popełnianie przestępstw (napięcie, które nie ma ujścia) i chyba najmniej szkodliwe, czyli uczęszczanie do przybytków rozkoszy, zamiast “starać” się o niepewne kobiety.

 

Równość, ale nierówność

Jeśli mężczyzn i kobiet jest mniej więcej po połowie, to kobiety wiążąc się z kobietami coraz częściej, lub uprawiając seks z mężczyznami, którzy mają wiele kobiet, nie pozwalają na to, by była “równość” o którą feminizm walczy, czyli by dla każdego było coś dobrego. Kobiety nie zadowalają się przeciętnością, kobiety nie zadowalają się będąc dominującymi w związku wnosząc wyższą wartość. Kobiety praktycznie zawsze celują w wyższą męską wartość (świadomie bądź nie) dzięki hipergamii.

 

Równości nie ma, jeśli chodzi o pole damsko-męskie. Jest wolność. I to nie chodzi nawet o The Red Pill, tylko każdy baczny obserwator to zauważa. Oczywiście to by było infantylne gdyby walczyć o “darmowy dostęp do seksu”. Seks się nikomu nie należy. Seks trzeba sobie wywalczyć (mężczyźni muszą o seks walczyć, bo kobiety go mają na zawołanie). Z kolei praca, zarobki, edukacja, to co innego. Parytety według środowisk lewicowych się należą i trzeba tworzyć różnorodność, nie patrząc na zdobyte umiejętności i inteligencję. Do tego np. w wielu stanach USA jest DUŻA przewaga kobiet przypadających na jednego mężczyznę, dlatego wchodzą w relacje lesbijskie. Inne kobiety je podpatrują i uznają, że jest to społecznie akceptowalne, dzięki czemu skala takich zachowań się powiększa.

 

W teorii każdy może robić to co chce, ale tutaj do głosu przychodzi kobiece uprzywilejowanie. Kobietom dużo łatwiej znajdować związki i seks (ale nie zawsze satysfakcjonujący, ponieważ też mają wysokie wymagania), dlatego nie są obarczane karami wolności, bo nie muszą na to zbyt wiele pracować. Premiowani są tylko mężczyźni genetycznie najbardziej jakościowi (mały procent), przez co inni mężczyźni muszą nauczyć się “kombinować”, by uzyskać zainteresowanie, pożądanie oraz szacunek kobiet, które na pierwszy rzut oka nimi nigdy nie wyraziłyby zainteresowania. Nie bez powodu powstały szkoły podrywu (PUA), czy filozofia The Red Pill by zmaksymalizować swoje szanse na rynku matrymonialnym zdominowanym przez kobiety i ich wysokie wymagania. Nie tylko aby kobieta z mężczyzną była, ale była zadowolona i przez myśl nie przeszła jej chęć odejścia, czy spróbowanie czegoś, kogoś innego.

 

Mężczyźni muszą dużo więcej wnosić niż kiedyś by utrzymywać stałe związki. Mężczyźni uczą się przejmować kobiece role, gotują, zajmują się domem, ale jednocześnie wnoszą tradycyjną męskość (naprawy, prace siłowe, podejmowanie ryzykownych decyzji, wyższe zarobki)… choć nadal kiedy mężczyzna chce pełnić rolę “kury domowej”, opiekować się dziećmi czy sprzątać, to jest poddawany ostracyzmowi. Tacy mężczyźni pojawiają się coraz częściej, dlatego że mają chęć w ten sposób przypodobać się kobietom, nie mając do zaoferowania wysokiego statusu. I to jest logiczne, nie każdy może mieć wysoki status, bo przestałby być wysokim.

 

Wykształcone kobiety sprawniej decydują o swojej seksualności i są bardziej otwarte

I teraz do głosu dochodzi wykształcenie kobiet. Kobiety wykształcone średnio są bardziej pewne siebie, świadome siebie, nie ulegają tak presjom społecznym, nie chcą być tak szybko matkami (albo w ogóle). Czas który mają będąc najbardziej atrakcyjnymi mogą poświęcać na szukanie stymulacji emocjonalno-seksualnych. Dlatego też kobiety wykształcone zdecydowanie częściej swobodnie będą wybierać z kim chcą być i na jakich warunkach. Kobiety będą wybierać jak, ile i z kim uprawiać seks. Czy to chodzi o relacje hetero, bi, czy homoseksualne. Dla zachodnich kobiet nie robi to większej różnicy, ponieważ tradycyjna męskość przydaje się coraz mniej w bezpiecznym, skomputeryzowanym, zelektronizowanym świecie. Wykształcona kobieta nigdy nie celuje w mężczyznę, którego uważa za głupszego od siebie, w tym może się zawierać ten, który ma niższe wykształcenie od niej.

 

System edukacji faworyzuje kobiety, zatem jest więcej kobiet niż mężczyzn z wyższym wykształceniem, co przekłada się na to, że więcej kobiet albo pozostaje singielkami, albo umawia się z innymi kobietami, które wydają im się inteligentniejsze niż przeciętny mężczyzna.

 

Kobiety korzystają z wielu okazji do uprawiania seksu (w różnych formach) z każdą z płci. To nie jest nowość. 

http://redpillersi.pl/biseksualizm-kobiet-a-mozg-mezczyzn/

 

 

Kwestią niesporną jest kobieca zmienność i niestabilność, która potrafi żonglować tak naprawdę każdą kobiecą preferencją, chęcią, potrzebą, czy kaprysem. Czy jeśli chodzi o życie, pracę, ale też seksualność. Jedynym problemem jest u kobiet strach przed potępieniem. Kobiety są mniej ufne, więc nie zawsze przyznają się do swoich preferencji i fantazji.

 

Kobiety gdy są pewne siebie, mają wysokie poczucie wartości i poczuwają się chronione na zachodzie, zaczynają eksperymentować i nie trzymać się narzuconych, tradycyjnych reguł.

 

Seks to silne emocje, a emocje to paliwo dla kobiet

Kobiety dzięki swobodzie szukają bodźców do tego, by uczynić swoje życie ciekawszym, dzięki czemu rezygnują z monogamii, uległości, ale też stuprocentowej heteroseksualności. Tak naprawdę to mężczyźni wcześniej wychowywali kobiety tak, jakimi chcieli by były, nie pozwalając być sobą. Nie oceniam czy to dobrze, tylko podaje fakty. Kobiety posiadają duże potrzeby (niestety wiele stłumionych przez strach i kompleksy), łatwo się przyzwyczajają do danych bodźców, więc szybko mogą je nudzić. Kobiety potrzebują stymulacji emocjonalnej by się czuć szczęśliwymi i mieć motywację do życia. Kobiety bez emocji (w tym seksualności) schną jak liście na jesień.

 

Oczywiście kiedy kobiety pracują ciężko, uczą się, czy mają swój stały związek to nie mają czasu szukać odskoczni, ale jeśli nadarza się okazja, to przynajmniej na zachodzie kobiety oporów już nie mają. W Polsce konserwatywne środowisko trzyma kobiecy charakter w podporządkowaniu do reguł bardziej religijnych, niż naturalnych. To już każdy sobie sam odpowie, czy natura nas stworzyła odpowiednio i powinniśmy żyć jak zwierzęta, czy wypierać swoje instynkty i żyć według narzuconych norm, dzięki którym wiele jednostek pozostaje nieszczęśliwych. I co najważniejsze, czy szczęście jednostki jest celem głównym życia.

 

Kobiety są heteroseksualne częściej dlatego, że mężczyźni dają im zainteresowanie

Dr. McClintock stwierdził, że kobiety, tym bardziej atrakcyjne fizycznie, nie mogą się opędzić od mężczyzn, więc uczą się, by zbierać uwagę i uzależniać się od uwagi mężczyzn, co wcale nie musi aktywować pełni ich seksualności. Jest to postawa społeczno-konformistyczna, która pozwala kobiecie być zaakceptowaną, ale też podwyższać jej pewność siebie. Nie wynika z jej naturalnych chęci, a z chęci podobania się innym (całkowicie poza seksualnością).

 

Kwestią sporną według badacza jest to, czy kobiety podnieca druga kobieta i czy jest to wyparte przez mechanizmy obronne (kultura mówi, że biseksualizm i lesbijstwo nie jest czymś godnym pochwały), czy jednak gdy kobiety siebie lubią, swoje ciała wzajemnie, ponieważ przypominają im swoje własne i przykładowo pod wzajemnym prysznicem (wzrok lub dotyk innego kobiecego ciała) mogą odczuwać pożądanie, chęć na seks. Każdy nazwie sobie to po swojemu. The Red Pill jasno mówi, że kobiety seksualność modulują z mózgu, który jest w dużej części narcystyczny.

 

Statystycznie rzecz biorąc kobiety coraz częściej mówią o sobie jako biseksualnych lub lesbijkach (także badanie Independent) co potwierdza, że nowe pokolenia są coraz mniej heteroseksualne, lub po prostu nigdy inne nie były (podobnie z monogamią).

 

Męska inteligencja, a decydowanie o seksualności

Mężczyźni takiego problemu nie mają na ten moment, ponieważ męski biseksualizm jest jeszcze gorzej tolerowany niż homoseksualizm. Mężczyzna uważa się, że musi się zdecydować i nie być zmienny jak kobieta. Z drugiej według tego badania im bardziej inteligentny i wykształcony mężczyzna, tym rzadziej wykazuje się zdecydowaniem także przy rozmyślaniu o seksualności i nie przyznaje, że jest 100% heteroseksualny.

 

Badacz spekuluje, że może chodzić o to, że mężczyzna inteligentny częściej się zastanawia, szuka przeróżnych rozwiązań, a jego mózg jest bardziej skomplikowany. Nie możemy stwierdzić, że najbardziej inteligentni to zawsze homoseksualiści (choć było sporo wynalazców, filozofów, inni ukrywali swoją orientację), ale możemy stwierdzić, że inteligencja wiąże się z dłuższym podejmowaniem decyzji i zastanawianiem się nad wszelkimi sferami życia.

 

Spójrz na Da Vinciego!

Mężczyźni którzy szybko zostawali ojcami w większości przypadków identyfikują się jako heteroseksualni. To też jest niepewny wynik badania, ponieważ ci mężczyźni dali sobie sami potwierdzenie heteroseksualizmu, dali potwierdzenie szerszemu otoczeniu, dlatego nie mają za bardzo motywacji do tego, by określać swoją orientację inaczej.

 

Podsumowanie

McClintock dosadnie stwierdza, że seksualność może być wytworzona kulturowo, a kultura na przestrzeni ostatnich lat zmieniła się drastycznie. Kobiety jako płeć częściej uległa dostosowuje się do tego, co nakazuje, lub na co pozwala społeczeństwo. Kobietom pozwala się na coraz więcej, dlatego widzimy zmiany w ich osobowości. Mężczyźni są częściej instynktowni, zatem reagują na kobiece nagie ciało wyłącznie z powodu bodźców wzrokowych, a nie narzuconych społecznych modeli. Jeśli się zastanawiają nad swoją seksualnością, to prawdopodobnie ich mózg jest bardziej skomplikowany.

 

Badania robione były z przerwami od praktycznie 20 lat, zatem badane są tylko nowe trendy i najnowsze pokolenie dorosłych ludzi (roczniki 94 wzwyż), zatem na pewno ciężko będzie to odnieść do każdego kto jest starszy.

 

Jedyne pytanie się mi nasuwa, które to wszystko może kwestionować… czy ludzie w badaniach mówią prawdę? The Red Pill na to pytanie nie odpowie. Odpowiedzieć jednak można z całą pewnością, że nowe pokolenia mogą być coraz mniej heteroseksualne, a czynników na tą zmianę wpływających jest przynajmniej kilka.

Edytowane przez MoszeKortuxy
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta babka z tej opowieści (ta która zostawia rodzinę dla lesby) nawet nie wie w co się pakuje. Tak się składa, że miałem dobrą znajomą, która też została lesbą, więc temat tego środowiska, kulis zostawania nagle lesbami itp jest mi znany dość dobrze.
Nie będę opisywał całego środowiska bo jakie ono jest każdy widzi. Opiszę ten jeden przypadek.

Panna B była całe życie niestabilna emocjonalnie, zagubiona i ogólnie jak tak ją analizuje czasem to załapywała się spokojnie na borderline. Całe życie problemy z facetami. Kiedy opowiadała o związkach, człowiek miał wrażenie, że ktoś mu opisuje raj i piekło. Skrajności w związku, od miłości chorej, uwieszonej na partnerze, po nienawiść tak wielką, że mogłaby zabić, jak twierdziła sama na zimno. Sex tak perwersyjny, że ja przerobiłem sporo świństw w życiu, ale u niej sex to był film z kategorii Extreme XXX Bizzare.

I do rzeczy. Panna ta rozstaje się z facetem, a w zasadzie on już psychicznie nie wytrzymuje, okaże jej się wyprowadzić. Co ona robi, ale jazdy jakie ma po rozstaniu to materiał na kolejny film, tym razem jakiś thriller psychologiczny. Przez miesiąc uczestniczyłem w pomaganiu jej w wyjściu z tego doła. Można powiedzieć 24/7 byłem pod fonem, to samo messenger itd. Jeżdżenie z Wawy pod Piaseczno. Itd itp. Po czym, klasyka, zostałem jeszcze obwiniony o to, że to moja wina, że on nie chce wrócić do niej, bo i takie próby podejmowała. Znajomość uciąłem w obliczu takiej świńskiej wdzięczności za czas jej poświęcony. Od razu uprzedzam, że z mojej strony nie było podchodów na "miś pocieszyciel". Laska kompletnie mnie odrzucała fizycznie.

Po upewnieniu się, że jej misio ni wróci, poczęła chodzić na terapię do psycholożki, gdzie w poczekalni poznała inną laskę "skrzywdzoną" przez faceta, i...postanowiły że zostaną parą(!). Związek trwał kilka miechów, po czym jak mi zrelacjonowała nasz wspólna przyjaciółka, która miała z nią kontakt " tak przemieliła tamtą dziewczynę psychicznie, że tamta znalazła się w depresji. Do tego bicie się, targanie za włosy, wyrzucanie się za drzwi nago itd".
Następnie panna B poznaje kolejną - wielką miłość, jak relacjonuje przyjaciółkom sama zainteresowana. Goli łeb na łyso, robi tatuaże, idzie na pakownię, kupują psa (synusia) i żyją. Po czasie zaczyna się to samo co w poprzednim związku - rękoczyny, dręczenie psychiczne, szantaże emocjonalne typu "zabiję się".

Przychodzi czas "prawdy" jak ja to określiłem, kiedy przyjaciółka relacjonowała mi przebieg kolejnego związku. Na messengerze owej przyjaciółki pojawiła się wiadomość od panny B o treści " M...mam takie ciśnienie na kutasa, że nie wiem co robić, no wariuję". Znaliśmy jej fascynację wręcz dużymi fiutami, posuniętą do tego stopnia, że jak wylądowała w łóżku z kimś kto okazał się mieć małego, to potrafiła go wyśmiać i wyrzucić bez ceregieli z domu.
No więc w obliczu "nie wytrzymam" wymyśliła tak: zerwała na 2 dni ze swoją partnerką, poszła się zerżnąć z facetem, którego gdzieś tam umówiła sobie na sex, a później wróciła. Partnerka jej przez ten czas podjęła próbę samobójczą. Ojciec musiał jej pilnować dzień i noc, dopóki nie pozbierała się trochę psychicznie. Tamta wraca, i od razu robi jej jazdę, że...to jej wina, bo nie była wystarczająco starająca się w związku. Później poczucie winy dopada pannę B, wobec czego podejmuje sama próbę samobójczą, co powoduje, że ląduję w zakładzie psychiatrycznym. Wychodzi z zakładu z postanowieniem poukładania życia...poznaje nową ofiarę...

Bohaterka z wpisu KINGBOSSA zostanie przemielona psychicznie, wypluta, porzucona, i z traumą wróci do męża na kolanach. Taka jest moja wizja jej najbliższej przyszłości.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.