Skocz do zawartości

Nauki nigdy nie za wiele


Assasyn

Rekomendowane odpowiedzi

Jak dla mnie facet zachowuje się jak potrzebujący klepania po pleckach, zafiksowany na dupczeniu hedonista. Zresztą gdzieś mu się tam wymyka, że lajf to żarcie i dupczenie.

Chłopak tyle razy powtarza nie w części o "zdaniu i miejscu innych osób względem jego życia", że chyba sam chce siebie do tego przekonać ;-). Jedynie na plus ratuje go część o przewodnictwie w grupie, ale jak ktoś ma mózg to logicznie dojdzie do wniosków w temacie na jego poziomie. Sumując, to trochę nie w tą stronę ten motywator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z nim. Bardzo ważne słowa o seksie i o seksualności. W polskim społeczeństwie bardzo potrzebne.

 

I właśnie ciężko o pożądane relacje z kobietami, dla których seks jest czymś wstydliwym, jest grzeszny. Kobiety w naszym społeczeństwie mają bardzo nikłą wiedzę na temat relacji i na temat seksuologii czy psychologii damsko-męskich relacji. To nie ich wina oczywiście, tylko edukacji i indoktrynacji religijnej nastawionej negatywnie do nagości i seksu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

baca  czepiasz sie troche, każdy ma swoje zdanie jak pisałem ale uważam że gośc mówi z sensem. Równie dobrze ja mógłbym sie do Ciebie przypierdzielić o to że używasz angielskich słow w polskich zdaniach  co mnie nieprawdopodobnie wkurwia i staram sie zwracać na to uwagę wszech i wobec...Niestety ale gośc mówi prawde bo głównym celem istnienia jest rozmnażanie i choćbyś stanął na rzęsach to tego nie zmienisz. Powinieneś to widzieć jako głęboko wierzący(wybacz ale tak zaobserwowałem) że Bóg nakazał nam się rozmnażać a jak ktoś uważa to za podejście hedonistyczne to tylko pogratulować ;) Oczywiście bez żadnych aluzji do wiary i Pana Boga ani Twoich pogladów na ten temat :) A to że mówi ciągle o dupczeniu? Taki był temat tego wystąpienia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Assasyn, nie czepiam się. Wyrażam własne zdanie. Rozmnażanie się, to Stary Testament - ja tam wolę Nowy, który po okresie wychowywania nas jak małe dzieci Starym Testamentem, zaleca decyzje mniej zwierzęce :-).

BTW, to jak kazał się rozmnażać, to dupczyć bez zabezpieczeń i z pełną odpowiedzialnością - pytanie czy takie podejście do seksu pozostanie ;-)

 

... :) A to że mówi ciągle o dupczeniu? Taki był temat tego wystąpienia...

 

Tematem jest jak być atrakcyjnym mężczyzną, a nie dupczycielem :-)

 

Sumując, niepotrzebne emocje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety w naszym społeczeństwie mają bardzo nikłą wiedzę na temat relacji i na temat seksuologii czy psychologii damsko-męskich relacji. To nie ich wina oczywiście, tylko edukacji i indoktrynacji religijnej nastawionej negatywnie do nagości i seksu.

 

Przyjmujesz założenie, że ta Twoja "wiedza" na temat seksuologii jest dla człowieka bardziej korzystna, niż to co proponuje religia. Według mnie, to założenie jest błędne. W kwestii relacji damsko-męskich, dużo więcej miałbym do zarzucenia feminizmowi, któremu religia się jeszcze cokolwiek opiera, ideologiom wmawiającym, że kobieta się różni od mężczyzny tylko fizycznie.

 

Niestety ale gośc mówi prawde bo głównym celem istnienia jest rozmnażanie i choćbyś stanął na rzęsach to tego nie zmienisz.

 

Na szczęście nie jest to zupełnie tak, jak rozmaici antyreligijni ideologowie twierdzą. Celem populacji jako całości jest przetrwanie, ale każdy człowiek z osobna, może mieć ten życiowy cel nieco inny. Np. mężczyźni, którzy nie mając takiego obowiązku, narażają swoje życie dla innych.

 

Wyobraźmy sobie przypadek, że mężczyzna np. próbował wyciągnąć z wody innego, obcego mu człowieka, pod którym załamał się lód. Chyba nie robi tego w nadzieji, że pod lodem jest kobieta do przeruchania? Albo że ten, któremu pomoże, mu takową dostarczy? A żeby dokonać czegoś takiego i zaryzykować swoje życie, trzeba mieć taki instynkt! Nie można człowieka zmanipulować propagandą, by odruchowo podejmował takie decyzje. Gdyby było można, to takich rzeczy dokonywałyby także kobiety, bo przecież od lat się im wmawia, że nie są od mężczyzn w niczym gorsze.

 

Ja to widzę tak: głównym celem kobiety jest rozmnażanie. Z kolei u mężczyzn, te cele są bardzo zróżnicowane. U mężczyzn rozmnażanie jest chyba bardziej przypadkiem niż celem samym w sobie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjmujesz założenie, że ta Twoja "wiedza" na temat seksuologii jest dla człowieka bardziej korzystna, niż to co proponuje religia. Według mnie, to założenie jest błędne. W kwestii relacji damsko-męskich, dużo więcej miałbym do zarzucenia feminizmowi, któremu religia się jeszcze cokolwiek opiera, ideologiom wmawiającym, że kobieta się różni od mężczyzny tylko fizycznie.

 

 

Na szczęście nie jest to zupełnie tak, jak rozmaici antyreligijni ideologowie twierdzą. Celem populacji jako całości jest przetrwanie, ale każdy człowiek z osobna, może mieć ten życiowy cel nieco inny. Np. mężczyźni, którzy nie mając takiego obowiązku, narażają swoje życie dla innych.

 

Wyobraźmy sobie przypadek, że mężczyzna np. próbował wyciągnąć z wody innego, obcego mu człowieka, pod którym załamał się lód. Chyba nie robi tego w nadzieji, że pod lodem jest kobieta do przeruchania? Albo że ten, któremu pomoże, mu takową dostarczy? A żeby dokonać czegoś takiego i zaryzykować swoje życie, trzeba mieć taki instynkt! Nie można człowieka zmanipulować propagandą, by odruchowo podejmował takie decyzje. Gdyby było można, to takich rzeczy dokonywałyby także kobiety, bo przecież od lat się im wmawia, że nie są od mężczyzn w niczym gorsze.

 

Ja to widzę tak: głównym celem kobiety jest rozmnażanie. Z kolei u mężczyzn, te cele są bardzo zróżnicowane. U mężczyzn rozmnażanie jest chyba bardziej przypadkiem niż celem samym w sobie.

Ambroży to co opisałeś z tym lodem to skrajne przypadki. Może ujme to tak; Kobiety w 100% cel to rozmnażanie, natomiast u faceta może nie jest aż tak ale wezmy pod uwage fakt iz męzczyzna ma przeważnie większy poped seksualny, także to też o czymś świadczy...Tu już wchodzimy w kwestie czysto bilogiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ujme to tak; Kobiety w 100% cel to rozmnażanie, natomiast u faceta może nie jest aż tak ale wezmy pod uwage fakt iz męzczyzna ma przeważnie większy poped seksualny, także to też o czymś świadczy...Tu już wchodzimy w kwestie czysto bilogiczne.

W czysto biologicznym ujęciu to prawda. W ujęciu społeczno-kulturowym dziecko ma zapewnić byt, który z kolei ma zapewnić facet. Może mam skrzywiony pogląd jednak za wiele naoglądałem się "żon" rozmaitych kolesi. Znam też przynajmniej o jedną za dużo skrajnie gównianą historyjkę.

Z moich obserwacji wynika, że to właśnie facet chce potomka. Kobietom się on mniej lub bardziej celowo przydarza.

Nie piszę o wpadkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Przyjmujesz założenie, że ta Twoja "wiedza" na temat seksuologii jest dla człowieka bardziej korzystna, niż to co proponuje religia. Według mnie, to założenie jest błędne. W kwestii relacji damsko-męskich, dużo więcej miałbym do zarzucenia feminizmowi, któremu religia się jeszcze cokolwiek opiera, ideologiom wmawiającym, że kobieta się różni od mężczyzny tylko fizycznie.

 

 

Na szczęście nie jest to zupełnie tak, jak rozmaici antyreligijni ideologowie twierdzą. Celem populacji jako całości jest przetrwanie, ale każdy człowiek z osobna, może mieć ten życiowy cel nieco inny. Np. mężczyźni, którzy nie mając takiego obowiązku, narażają swoje życie dla innych.

 

Wyobraźmy sobie przypadek, że mężczyzna np. próbował wyciągnąć z wody innego, obcego mu człowieka, pod którym załamał się lód. Chyba nie robi tego w nadzieji, że pod lodem jest kobieta do przeruchania? Albo że ten, któremu pomoże, mu takową dostarczy? A żeby dokonać czegoś takiego i zaryzykować swoje życie, trzeba mieć taki instynkt! Nie można człowieka zmanipulować propagandą, by odruchowo podejmował takie decyzje. Gdyby było można, to takich rzeczy dokonywałyby także kobiety, bo przecież od lat się im wmawia, że nie są od mężczyzn w niczym gorsze.

 

Ja to widzę tak: głównym celem kobiety jest rozmnażanie. Z kolei u mężczyzn, te cele są bardzo zróżnicowane. U mężczyzn rozmnażanie jest chyba bardziej przypadkiem niż celem samym w sobie.

 

Buahahaha - a o ginocentryzmie i o tym ze mezczyzni sa od najmlodszych lat tresowani inaczej niz kobiety, o tym ze wbija sie im do glow ze maja ryzykowac swoje zycia by ratowac innych to zapominasz?

 

O religii w ogole nie wspominaj - to opium dla mas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.