Skocz do zawartości

Związki a tendencja kobiet do wykorzystywania mężczyzn (delegacja obowiązków).


Rekomendowane odpowiedzi

Naszła mnie ostatnio refleksja. Dotyczy nie tylko mojego życia ale generalnie całokształtu męskich rozmów o kobietach i związkach z nimi, które przeprowadzałem przez ostatnie lata z przyjaciółmi. Otóż generalnie powtarza się pewien schemat.

Łącząc się zarówno kobiety jak i mężczyźni mają swoje obowiązki. Co ciekawe, po jakimś czasie od zawarcia związku kobieta zaczyna PRZERZUCAĆ na mężczyznę część swoich obowiązków, zadań które do tej pory wykonywała sama. Jest to pewien schemat, który się powtarza prawie we wszystkich opowieściach. Mężczyźni, co ciekawe, nadal sami wykonują własne obowiązki.

 

Kiedyś jeździła sama? Teraz ty ją podwozisz, zawozisz i odwozisz. Uprawiała ogródek? Wiedz, że ty teraz również będziesz ogrodnikiem a część zadań zostanie scedowana na ciebie - czy chcesz czy nie. Rano chodzi na pociąg? Zaczniesz odprowadzać i wychodzić po nią. Hodowała słodkie chomiczki czy stado morskich świnek - właśnie równie stałeś się hodowcą - karmisz, poisz i wywalasz nieczystości - nawet jak nie lubisz sierściuchów. Ma w stajni swojego ulubionego konika, którego pielęgnuje i na nim jeździ - wozisz mu worki z marchewkę i pomagasz wywalać końskie nieczystości. Jest wolontariuszką przy schronisku dla zwierząt i wyprowadza psy na spacery - właśnie dołączyłeś do wolontariuszy, czy o tym wiesz czy nie. Przed poznaniem ciebie myła własny samochód sama? Już nie myje wcale, myjesz ty misiu ;) Prowadzi działalność gospodarczą-coś tam sprzedaje z domu przez internet? Stałeś się właśnie jej domowym magazynierem i logistykiem, za free oczywiscie ;) Generalnie - kobiety mają przerażającą tendencję do uprzedmiotowiania swoich partnerów, uprzedmiotowania praktycznego. Załatw, zrób, zawieź, przywieź itd itp.

Generalnie - aktywny udział w wykonywaniu dotychczasowych obowiązków kobiety.

 

Zasada jest prosta. Te z obowiązków wynikłych z jej aktywności, których NIE MUSI wykonywać osobiście - zostaną przekazane tobie, w całości lub części. Co zabawne, mężczyźni tak nie robią. Oni nadal obowiązki, które wypałniali przez związkiem - wypełniają nadal sami, nie wyręczają się partnerką.

 

Obowiązuje też zasada 'do trzech razy'. Raz się zgodzisz, drugi a potem trzeci - robisz to już ty! - wiedz, że jak później odmówisz to usłyszysz kultowe 'przecież ZAWSZE to robisz, więc o co ci chodzi?'.

 

Może forumowe panie będę w stanie wyjaśnić mi ten fenomen. Tylko nie piszcie proszę, że to element 'by spędzać razem więcej czasu i cementować związek' - bo można to robić bez przerzucania swoich prac i uciążliwych obowiązków na faceta.

 

Drogie panie, któraś coś napisze? Hę ?

 

S.

 

Vincent: Do Twojej wiadomości. Panie na tym forum, mogą pisać tylko w wydzielonej dla siebie strefie, tzw. "rezerwacie".

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem kobieta, ale moim zdaniem chodzi o traktowanie faceta jako robota w kazdej mozliwej postaci okraszone slowami " przeciez jestem kobieta" Ten schemat pokazuje ze tak naprawde traktuja nas jak wyrobnikow do wlasnych celow i usprawiedliwieniu lenistwa. Faceci sie na to godza v

Bo nie chca urazic swojej pani zeby sie przypadkiem nie obrazila...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mężczyźni więżąc się z kobietami chcą generalnie dwóch rzeczy: dostepu do nielimitowanego seksu i drugoplanowo - spokoju. Po jakimś czasie w zasadzie już tylko spokoju-ale od jej trucia i fochów, cholera - jakie to żałosne...

Masz rację Assasyn, godzimy się nieświdomie na wiele, wiele rzeczy, drobnych, systematycznie wymuszanych na nas ustępstw - właśnie dla tego 'świętego spokoju' i wizji wypiętego damskiego tyłeczka (albo rozłożoych nóg, co kto woli). A później budzimy się w punkcie prawie bez możliwości wycofania i zachodzimy w głowę 'jak to się stało? dlaczego? kiedy?'.

 

To jest trochę jak w "Hienach, Modliszkach..." Pawła Śląskiego - stopniowe podrzewanie wody w garnku. Tak się ją nam stopniowo 'podgrzewa' że nie zauważamy kiedy w zasadzie już jesteśmy 'ugotowani'.

 

@Vincent - ach, dzięki. W takim razie niech któraś z pań napisze o tym fenomenie w 'rezerwacie'. Szczerze i od serca, do bólu.

 

S.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vinc usuń poprzedni i ten wklej albo doedytuj.Wiem ze to lubisz robic nie mozesz z formy wypaść%-)

To sa bardzo proste schematy.My wiążemy sie z opakowaniem i wizją że opakowanie bedzie takie jak nam wgrało społeczeństwo(gwiazda porno w wyrze.doskonała kucharka.kompan do wszystkiego,wspaniała matka, wierna kobieta,ta jedyna itd)

A kobiety wiążą sie z nami bo widzą potencjał utrzymania jej,dzieci,jaskini "my razem jak to ładnie brzmi"tralalala przerzucanie obowiazków to normalnka bo wkońcu "my razem" misiu pomoże, misiu zrobi to siamto" niewinne wykorzystywanie i szkolenie jest na każdym kroku" pomogłes?to dlaczego dalej nie pomożesz i bardziej sie postarasz. Ty inwestujesz ona korzysta.

Gra sie toczy na bardzo wielu płaszczyznach.Nieliczne kobiety gdy już wybiora tego ksiacia z bajki to inwestuja w zwiazek i jest dobrze. Wiekszosc kobiet to niestety pasożyty ze zjebanym garem i nastawione sa na to zeby tylko i wyłacznie wykorzystywać, facet ma dodawać im do zajebistości. kolezanki muszą by zazdrosne, ona musi byc lepsza niz one.Gra sie nawet toczy miedzy siostrami.jedna wybierze bogatego to druga musi miec bogatszego bo wkońcu rodzinka ocenia.Jedna jest lachon i gwiazda?to nastepne upodabniaja sie do niej.Są kolezanki?to zawsze jest gwiazda,średnia i brzydka albo gruba jako sztuczny tłum

Ale wracajac do tematu.Społeczeństwo nam wgrywa usługiwanie kobietom.my dajemy ona bierze, my sie staramy ona bierze(pomijam tu zakochane małolatki które lataja za kolesiem bo one sa tak zakochane,ta...wkońcu trzeba gonic za niedoscignionym, albo najlepszym)

No i wkońcu moja ulubiona działka.schemat z nlp i troche marketingu

Misiu podwieziesz mnie na kabaryne?no jasne ze tak(wkońcu drobnostka)
Misiu przyjedz po mnie bo zrobiłam takie ciezkie zakupy(no co nie pojedziesz?kobieta przeciez nakupowała szamy i pierdolotów.ma ciezko a ty siedzisz na dupie i nic nie robisz)


dalej mi sie kurwa niechce pisac do meritum

Misiu zawieziesz mnie tam i siam?(no przeciez wiozłes ja na kabaryne.na zakupy.jezdziłes z nia na balety gdzie sie swietnie bawiła a ty na trzeźwo siedziałeś i słuchałeś nielogicznych bzdur i pierdolenia o kieckach i butach)


Facet jest wykorzystywany.nagroda sex.kara brak sexu

http://pl.wikipedia.org/wiki/Syndrom_sztokholmski

albo identyfikacja z oprawcą.

Taka sytuacja.inwestujesz.masz wieksze przywiazanie bo sie starasz.nie wychodzi.starasz sie jeszcze bardziej i wpierdalasz sie sam na haczyk.Pasożyt korzysta.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim schemacie jaki opisal Pikaczu jestesmy wyrobnikami, swiety spokoj, meczyk i piwko i hurrrra, a laska juz szykuje lawine slow na Ciebie...Ja osobiscie zauwazylem jeszcze jeden schemat ; Kobiety praktycznie w ogole nie chwala swoich facetow, co pokazuje ze " zadarty nos" jest w cenie...Jaaa? Mam go chwalic? A za co? Nie dosc ze sie byczy 12 godzin w fabryce to jeszcze zapomnial o moich imieninach

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sa bardzo proste schematy.My wiążemy sie z opakowaniem i wizją że opakowanie bedzie takie jak nam wgrało społeczeństwo(gwiazda porno w wyrze.doskonała kucharka.kompan do wszystkiego,wspaniała matka, wierna kobieta,ta jedyna itd)

 

Jest takie powiedzenie - "Kobieta po ślubie ma nadzieję że facet się zmieni pod dytktando jej widzimisie. Facet po ślubie ma nadzieję że kobieta się nigdy nie zmieni i będzie zawsze taka jak przed nim".

Czy coś w ten deseń. W każdym razie uchwyciłem sens wypowiedzi.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie w całym tym burdelu chodzi o to żeby nie wpaść w błoto. Kobiety są mistrzyniami dostosowania sie do zaistniałej sytuacji i wszystko chcą podporzadkowac pod swoje mniemanie, są lepiej wyszkolone "społecznie" i wiedzą jak grać. Faceci nie kumaja zasad gry ponieważ nie maja az tak bogatego wachlarza doświadczeń i nie widza tego co maja widziec oraz nie wyciągają wniosków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faceci nie kumaja zasad gry ponieważ nie maja az tak bogatego wachlarza doświadczeń i nie widza tego co maja widziec oraz nie wyciągają wniosków

 

+ patrzą na relacje damsko-męskie poprzez pryzmat kobiecej atrakcyjności i seksualności. Nie myślą pespektywicznie, co podkreślam zawsze, niemal do usranej śmierci.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tutaj kłaniają sie Oczekiwania vs Rzeczywistość

Najlepszym przykładem sa gwiazdki porno.niunie okoliczne itd.

Facet widzi swietna piekną zgrabną lale w głowie ma"Ona jest wyjatkowa.piekna, cnotkiwa po prostu księzniczka czekająca na księcia z bajki.zrobie dla niej wszystko a ona bedzie tylko dlamnie" to sa oczekiwania.Realia sa takie że im wiekszy lachon tym łatwiejszy dostep jezeli sie spełnia jakies tam jej wymogi.Ciuch fryz i wymów :D

Druga kwestia idealizacja obiektu.

Na szczescie z bajki juz dawno wyrosłem.Lalki maja być standardem nie spełnia moich wymagań(nie oczekiwań)to strzała nara.


Najwazniejsza kwestia nie wyłapywanie sygnałów,olewanie ich itd Kobieta kalkuluje kazde słowo faceta, dlatego potem sie czepia o byle pierdoły by potwierdzic to co misiu gadał.


Cześć jestem mistrzem sztuk walki.zarabiam wpizde siana.mam wyjebana fure znam tego i tamtego na miescie

Lala to kupuje ale no jak to w życiu bywa musi sprawdzic i sie okazuje

Koles jest zwykłym kozaczkiem co na łeb dostaje.aktualnie bezrobotny mieszkajacy na kwadracie u starych.ciuchy kupione z allegro.fura była wyjebana chyba za czasów wałesy jak chodził zasmarkany za majstrem po stoczni a zna dilerów ale oni nie zawsze moga załatwić

A kobieca wersja jest taka


Wiesz no zdradziłam go ale nie zrobie tego niegdy wiecej bo sie przejechałam- Koles mysli no przejechała sie juz taka nie jest

Nie spie z byłymi.no raz mi sie zdarzyło była impreza i tak jakos sie złozyło- Koles myśli no stało sie wkońcu to były, nie udało im sie

Jestem taka siaka owaka inteligentka filozoszka(realia tepa strzała i nic wiecej zajebana 5 metrowa warstwa mułu)- Koles na to no...inteligentna baba mozna z nia pogadać o makijażu kieckach i gotowaniu(jezeli wogóle potrafi gotować)

Ja taka nie jestem.nie obgaduje nikogo.wiesz były mnie okradł.ten mnie słabo ruchał a tamten sramto i owamto- Reakcja faceta no...otwarta dziewucha.kocha mnie, mówi mi wszystko

Kumacie baze? :D

Sytuacja z baletu po którym jeszcze nie doszedłem do siebie

Ja miałam tylko 3 facetów a z ostatnim sie rozstałam bo był damskim bokserem,mnie tylko raz mozna uderzyć

Ładna prezentacja zasobów.Kandydatka na dłuzszy zwiazek

Uderzył...nad tym sie rozpisywac chyba nie musze bo już dosyc otym na forum zostało napisane

Ją tylko raz mozna uderzyć?e... jeden plus 2 minusy lala odpadasz


Moje gały widza co biorą :D


No ale nie powiem kiedys nie widziały.

Tatus zostawił mamusie bo mamusia balowała.Mamusia nie opiekowała sie mna za czesto.nigdy nie bede jak mamusia.A lubisz dzieci?bo ja chce miec dwójke juz mam imiona dla nich :D:D:D

Biedna niunia,nie bedzie jak jej stara, niunia ma poukładane pod kopułka i wie że wszystko musi byc porządne w zwiazku a nie chujowe.

Mnie na szczescie nie jebnęła na dzieciaka ale innego.Przenosimy przenosimy i co mamy?usmiech mamy mamy%-)

Lala jebneła typa na dziecko.3 miechy po porodzie juz dżezu dawała na baletach.Mis cos nie wyrabia psychicznie przy niej B)
 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak też niestety to przerobiłem , tak więc przez długi czas byłem urabiany, tak dla świętego spokoju się dawałem - byłem głupi jak but (może jeszcze nie zmądrzałem ale pracuje nad tym), teraz bym tak nie zrobił ale teraz też jest inna sytuacja. wracając do tematu jeśli ktoś jest na etapie budowania relacji z kobietą to podstawową zasadą jest: nie ustępuj i nie idź na kompromis, a jak nie pasuje to huj , niech wypierdala. chcesz być dobry? pozwól jej wykazać się przy praniu, sprzątaniu i dawaniu dupy.  każdy precedens, który narusza równowagę jest niebezpieczny. dasz palec a ona upierdoli ci rękę.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pikacz, nawet jeśli jesteś w związku niekoniecznie jest co ruchać a jeśli tak to za rzadko a jeśli nawet nie za rzadko to nie tak jak się chce. Trafić dobrą kochankę to fart.

 

Martino. Zrób sobie najprostszy księgowy bilans zysków i strat. "Być z kimś" vs "nie być z kimś". Jakoś jestem przekonany, że znam wynik.

 

No i tu dochodzimy do tematu kurewek, które pomijając ryzyko chorób wydają się być idealnym rozwiązaniem. Ryzyko zresztą jak na mój gust niższe niż przeciętna puszczalska studentka, chociaż one akurat często gęsto w kurwy idą.

Załóżmy, że puszczalska studentka kurewką nie będąca :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kurewek zrobilem sobie kiedys zajazd na lodzisza, co ona tam wyprawiala placisz kurwa jak za bulki i nastepny prosze..
Czasami Panowie kurewka to ostatnia deska ratunku nie ma takiej satysfakcji jak z normalnie poznana, ale i nie ma tego pierdolenia, randki chuje muje, oczywiscie sytuacja ktora opisalem jest czysto nastawiona tylko na ruchanie Zwiazku z kurwa bym nie stworzyl, aczkolwiek moj znajomy ozenil sie z pania ktora poznal przy trasie, zyja razem i maja dzieci, masz Ci kurwa los

Sorki za bledy ale pisze z angielskiego telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy trasie na samego lodzisza....jak kto lubi, ale moim skromnym zdaniem, jeśli już za to płacić, to można sobie pozwolić na coś bardziej wyrafinowanego i przyjemnego. Osobiście polecam masaż tantryczny (sensualny) połączony (lub nie) z seksem. I dla zdrowia i dla przyjemności, bez poczucia, że obcujemy z nieczułą maszynką do taśmowego bzykania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Przeniesione z http://braciasamcy.pl/index.php/topic/1689-witam-szanownych-samc%C3%B3w/ B. 
 

Jeżeli Tobie na tym zależy, to najszybciej zwrócisz uwagę samic mając je głęboko w dupie i zajmując się swoim rozwojem jako mężczyzna. Wtedy same do Ciebie przybiegną.

 

Zgadzam się, trochę fantazja poniosła mnie w tym pierwszym poście. Chodziło mi bardziej o to że jak ktoś geny zapewniające mu wygląd Brada Pitta to przeważnie wyrywa bez wysiłku więcej samic. Osobiście uważam że chyba jestem całkiem dobry jeżeli chodzi o ich olewanie. Nie wiem czy nawet nie zbyt dobry.

 

Tak czy inaczej, dzięki wszystkim za powitanie.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, trochę fantazja poniosła mnie w tym pierwszym poście. Chodziło mi bardziej o to że jak ktoś geny zapewniające mu wygląd Brada Pitta to przeważnie wyrywa bez wysiłku więcej samic. Osobiście uważam że chyba jestem całkiem dobry jeżeli chodzi o ich olewanie. Nie wiem czy nawet nie zbyt dobry.

 

Tak czy inaczej, dzięki wszystkim za powitanie.  :)

Taki koleżka ma bardzo dużą szansę trafić na drapieżna pannę, która okręci go w okół swojej cipy i masz po kolesiu. Zwłaszcza jak typ coś innego w życiu potrafi niż tylko ładnie wyglądać. Ślubik, dziecko i płać do końca życia. To wszystko pod warunkiem, że typ nie zadaje sam sobie pytań o ten cały godowy cyrk.

Jak jesteś olewany przez laski, to paradoksalnie działa na Twoją korzyść, bo Cię tylko skłania do zadawania niewygodnych pytań w rodzaju:

- Jak to właściwie działa? (co daje wiedzę i naturalnie później - władzę)

- A właściwie to po jaki chuj? (co dla mnie osobiści jest dużo ważniejszym pytaniem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny offtop się tu zaczyna robić.  :)

 

Taki koleżka ma bardzo dużą szansę trafić na drapieżna pannę, która okręci go w okół swojej cipy i masz po kolesiu. Zwłaszcza jak typ coś innego w życiu potrafi niż tylko ładnie wyglądać. Ślubik, dziecko i płać do końca życia. To wszystko pod warunkiem, że typ nie zadaje sam sobie pytań o ten cały godowy cyrk.

 

Rzeczywiście przystojny koleś może łatwo trafić na taką pannę, ale powinien też być bardziej odporny na dominację od mniej przystojnego, bo jak coś zacznie za bardzo iść nie po jego myśli to i tak wie że w krótkim czasie znajdzie sobie normalniejszą i równie atrakcyjną samicę. Niedowartościowany, przeciętny samiec będzie bardziej podatny na gierki, bo może stanąć przed wyborem albo ona, albo żadna (lub mniej atrakcyjna). Na drapieżne, dominujące panny to i ja trafiałem. Np. "moja" ostatnia taka była, żeby nie szukać daleko. Na szczęście nie chodziło jej o ślub, dzieci czy nawet dłuższy związek, tylko chyba chciała mieć odskocznię przez parę miesięcy, po długoletnim związku. Słowem chciała się tylko zabawić. 

 

Jak jesteś olewany przez laski, to paradoksalnie działa na Twoją korzyść, bo Cię tylko skłania do zadawania niewygodnych pytań w rodzaju:
- Jak to właściwie działa? (co daje wiedzę i naturalnie później - władzę)
- A właściwie to po jaki chuj? (co dla mnie osobiści jest dużo ważniejszym pytaniem)

 

Ciekawe myślenie, nigdy nie patrzyłem na to w ten sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.