Dziewczyna bita w przeszłości

[zuckerfrei]

Moja podpita, mnie prowokowała w przedpokoju:

-no uderz mnie, no dawaj uderz! 

Na co ja z bananem na buzi:

-wypierdalaj! 

 

I dalej przychodziła sie ruchać. 

[rycerz76]

5 godzin temu, donCorleone napisał:

Potem poważnie o tym z nią pogadam.

Tak zostań prywatnym psychoterapeutą on na pewno to doceni.

[AdwokatDiabła89]

Miałem jedną dziewczynę z problemami - więcej nie chcę, zostaniesz psychologiem, sposobem na jej problemy (których nie możesz rozwiązać), a jeśli jesteś typem spokojnego gościa, to i tak za jakiś czas wymieni Cię na tzw. chama, bo będzie jej brakowało emocji, bo przecież prawdziwy facet, chla, krzyczy i ogólnie jestem chujem.

 

Sam nie polecam, ale zrobisz jak będziesz chciał :).

 

Pozdrawiam i życzę trafnych wyborów.

[lxdead]

Prawda, spierdalaj gdzie pieprz rośnie jak brać Ci radzi, ja pamiętam jak jedna laska wyskoczyła mi ledwo po tygodniu od poznania się, że była molestowana przez ojca. Przez chwilę myślałem sobie "hehehehue, kurwa, lepszego żartu to ja w życiu nie słyszałem", dopiero jak dotarło do mnie że to tak na serio, zacząłem rozkminiać. A że wtedy pancerz mój był jak jebany Moloch, a lśnieniem zawstydzał blask samego Słońca - pomyślałem "zobaczymy". Po kolejnym tygodniu jednak już kurwa nie mogłem wytrzymać, laska była jak jebany cień, chciała wiedzieć wszystko - co robiłem, gdzie byłem. Nie chciała sie odkleić choćby na parę godzin, a ja zacząłem po prostu się dusić, stwierdziłem wtedy "nieee no, tego to ja nie zniese". A że wtedy też pojawiła się opcja wyjazdu do Niderlandów, biały rycerz we mnie stwierdził że będzie to idealna okazja, ehm, wymówka do zakończenia znajomości.