wroński Opublikowano 3 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2015 Tak po prawdzie w średniowieczu było ciężej, dużo. Poziom życia, majątek, długość życia, brak swobody itd. To nieliczna grupa żyła na poziomie jaki dzisiaj określony byłby jako znośny. Tylko jako znośny.Żeby było śmieszniej piszę o tzw. szlachcie. Nie wiem czemu ludzie wyobrażają sobie średniowiecze jako bajkę. Ta ziemia, te konie, te futerka, te szable, te choroby, te wszy, ten głód, ten syf, ta średnia długość życia, bajka normalnie.Życie wtedy nie wyglądało tak jak wyobraża to sobie jakiś pieprzony studencik Pamięta ktoś jeszcze z czego wynikała moda na peruki? Dam przykład. Idzie zima, nie masz co na grzbiet i do gęby włożyć. Dziś, idziesz w sępa i w kilka dni masz ubranko z szmatexu lub śmietnika a jeść idziesz do Caritasu lub też wysępisz. W średniowieczu zdechłbyś na raz.Takie realia. A że poziom życia wzrósłby niepomiernie gdyby wypieprzyć wiadomych pasożytów do łagru to inna sprawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lupele Opublikowano 3 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2015 Tak po prawdzie w średniowieczu było ciężej, dużo. Poziom życia, majątek, długość życia, brak swobody itd. To nieliczna grupa żyła na poziomie jaki dzisiaj określony byłby jako znośny. Tylko jako znośny.Żeby było śmieszniej piszę o tzw. szlachcie. Nie wiem czemu ludzie wyobrażają sobie średniowiecze jako bajkę. Ta ziemia, te konie, te futerka, te szable, te choroby, te wszy, ten głód, ten syf, ta średnia długość życia, bajka normalnie.Życie wtedy nie wyglądało tak jak wyobraża to sobie jakiś pieprzony studencik Pamięta ktoś jeszcze z czego wynikała moda na peruki? Dam przykład. Idzie zima, nie masz co na grzbiet i do gęby włożyć. Dziś, idziesz w sępa i w kilka dni masz ubranko z szmatexu lub śmietnika a jeść idziesz do Caritasu lub też wysępisz. W średniowieczu zdechłbyś na raz.Takie realia. A że poziom życia wzrósłby niepomiernie gdyby wypieprzyć wiadomych pasożytów do łagru to inna sprawa. Średniowiecze nie wyglądało też tak jak Ty to sobie wyobrażasz. Wypunktuję kilka rzeczy może: - bieda i ubóstwo - nie tak bardzo, w okresie rozkwitu średniowiecza przypada tzw. średniowieczne optimuum klimatyczne. Dobre warunki klimatyczne skutkowały doskonałymi plonami. A co za tym idzie - lepszym żarciem (więcej owoców w diecie) i większa płodnością (którą to nadwyżkę zdjęła na koniec średniowiecza dżuma. Klimat w okresach późniejszych - barok, oświecenie - był mniej sprzyjąjący dla rolnictwa, a i więcej ryjów do obdzielenia- swoboda osobista- przeciętny chłopek ze wsi miał dużo większą swobodę niż w czasach późniejszych. Dopiero na przełomie średniowiecza/początek odrodzenia przywiązano chłopa do ziemi. Dalej - średniowiecze dawało szanse, których późniejsze lata. Po pierwsze osadnictwo: ten komu udało się przyłączyć do akcji osadniczej mógł zostać zwolniony z wszelkich powinności służebno-podatkowych na okres nawet 25 lat ( co znajduje swoje odzwierciedlenie w nazwach miejscowości - rozmaite Wole, Wólki czy też Swobody u naszych wschodnich sąsiadów). Po drugie możliwość awansu społecznego - ramach zasług, ucieczki do miasta, czy nawet podszywania się pod kogoś ze stanu szlacheckiego (co było możliwe - odsyłam do "Polski Piastów" Pawła Jasienicy) były jak najbardziej realne - w przeciwieństwie do wieków późniejszych, gdize chłopa przyjebano do pługa na amen.- wszy i brak higieny - to już legenda ludowa. Moda na niemycie się pojawiła się dopiero w okresie Baroku (nawiastem mówiąc to Peruki to właśnie Barok/nowożytność a nie średniowiecze) Dobra nie chce mi się już pisać. W każdym razie co do głównej tezy zgoda - życie nie było wtedy jakimś miodem, ale potrafiło być dużo lepsze niż np w czasach oświecenia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 3 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2015 Ładnieś mnie wypunktował Przyznaję, że pisałem trochę na wyrost, ale cel jako tako osiągnąłem. Ciekawi mnie to podszywanie się chłopa pod szlachcica. Czyżby ten szlachcic niewiele różnił się od "prola"? Jakoś tego nie widzę.Z drugiej strony patrząc na dzisiejsze wyczyny nowobogackich ta teza może się obronić. "Nie buty pana czynią" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 3 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2015 Temat wydzielony z: http://braciasamcy.pl/index.php/topic/1610-ile-zabiera-ci-państwo/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lupele Opublikowano 3 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2015 Ładnieś mnie wypunktował Przyznaję, że pisałem trochę na wyrost, ale cel jako tako osiągnąłem. Ciekawi mnie to podszywanie się chłopa pod szlachcica. Czyżby ten szlachcic niewiele różnił się od "prola"? Jakoś tego nie widzę.Z drugiej strony patrząc na dzisiejsze wyczyny nowobogackich ta teza może się obronić. "Nie buty pana czynią" Bo to nie były stany zero-jedynkowe. Istniało bogate chłopstwo jak i zubożali szlachetkowie. Jest nawet takie powiedzenie w Polsce, że "szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie". No więc na zagrodzie to jest taki, który żył jak chłop - uprawiał ziemię albo i nawet gorzej. Jedyne co go wyróżnaio to wolność osobista, prawa polityczne i jakiś tam chujowy herb. Podszycie mogło nastąpić na różne sposoby: chłopek uciekł do miasta- jeżeli był ogarnięty a nikt go nie znał to mógł ściemnić, ze jest herbu dupa z kluczem. Z kolei gdy innemu udało się dorobić kapusty to mógł sobie ten tytuł zwyczajnie kupić. Wszak nie ma na tym świecie nic szlachetniejszego ponad metale szlacheckie. Z ciekawostek podam jeszcze, że herbowi posiadali pewną ciekawą ideologię. Ich solidarność była bardziej stanowa niż narodowa. I np. ktoś kto posiadał tytuł za granicą i przyjeżdzał do polski to tu z automatu stawał się szlachcicem i te same prawa mu przysługiwały Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Tak po prawdzie w średniowieczu było ciężej, dużo. Poziom życia, majątek, długość życia, brak swobody itd. To nieliczna grupa żyła na poziomie jaki dzisiaj określony byłby jako znośny. Tylko jako znośny.Żeby było śmieszniej piszę o tzw. szlachcie. Nie wiem czemu ludzie wyobrażają sobie średniowiecze jako bajkę. Ta ziemia, te konie, te futerka, te szable, te choroby, te wszy, ten głód, ten syf, ta średnia długość życia, bajka normalnie.Życie wtedy nie wyglądało tak jak wyobraża to sobie jakiś pieprzony studencik Pamięta ktoś jeszcze z czego wynikała moda na peruki? Dam przykład. Idzie zima, nie masz co na grzbiet i do gęby włożyć. Dziś, idziesz w sępa i w kilka dni masz ubranko z szmatexu lub śmietnika a jeść idziesz do Caritasu lub też wysępisz. W średniowieczu zdechłbyś na raz.Takie realia. A że poziom życia wzrósłby niepomiernie gdyby wypieprzyć wiadomych pasożytów do łagru to inna sprawa. Średniowiecze nie wyglądało też tak jak Ty to sobie wyobrażasz. Wypunktuję kilka rzeczy może: - bieda i ubóstwo - nie tak bardzo, w okresie rozkwitu średniowiecza przypada tzw. średniowieczne optimuum klimatyczne. Dobre warunki klimatyczne skutkowały doskonałymi plonami. A co za tym idzie - lepszym żarciem (więcej owoców w diecie) i większa płodnością (którą to nadwyżkę zdjęła na koniec średniowiecza dżuma. Klimat w okresach późniejszych - barok, oświecenie - był mniej sprzyjąjący dla rolnictwa, a i więcej ryjów do obdzielenia- swoboda osobista- przeciętny chłopek ze wsi miał dużo większą swobodę niż w czasach późniejszych. Dopiero na przełomie średniowiecza/początek odrodzenia przywiązano chłopa do ziemi. Dalej - średniowiecze dawało szanse, których późniejsze lata. Po pierwsze osadnictwo: ten komu udało się przyłączyć do akcji osadniczej mógł zostać zwolniony z wszelkich powinności służebno-podatkowych na okres nawet 25 lat ( co znajduje swoje odzwierciedlenie w nazwach miejscowości - rozmaite Wole, Wólki czy też Swobody u naszych wschodnich sąsiadów). Po drugie możliwość awansu społecznego - ramach zasług, ucieczki do miasta, czy nawet podszywania się pod kogoś ze stanu szlacheckiego (co było możliwe - odsyłam do "Polski Piastów" Pawła Jasienicy) były jak najbardziej realne - w przeciwieństwie do wieków późniejszych, gdize chłopa przyjebano do pługa na amen.- wszy i brak higieny - to już legenda ludowa. Moda na niemycie się pojawiła się dopiero w okresie Baroku (nawiastem mówiąc to Peruki to właśnie Barok/nowożytność a nie średniowiecze) Dobra nie chce mi się już pisać. W każdym razie co do głównej tezy zgoda - życie nie było wtedy jakimś miodem, ale potrafiło być dużo lepsze niż np w czasach oświecenia. Źródła chłopaki. Źródła poproszę. Pierdolić chłopa pańszczyźnianego jak poszedł na taki układ. Mnie interesują jednostki decyzyjne. Naprawdę 1940-1960 wyjebało z Polski wszystkie niechłopskie jednostki? (wiem - wpierdalam kij w mrowisko) :-) ;-)Ależ gdzież tu nadziei szukać, chyba nie w chamach w "x-tym" pokoleniu :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lupele Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Źródła chłopaki. Źródła poproszę. Prosze bardzo: Paweł Jasienica: Polska Piastów (wyd. Prószyński i S-ka 2007, ISBN 978-83-7469-479-7)Polska Jagiellonów (wyd. pierwsze PIW 1963, wyd. ostatnie Prószyński i S-ka 2007, ISBN 978-83-7469-522-0)Rzeczpospolita Obojga Narodów: Dzieje agonii t. 3 (wyd. pierwsze PIW 1972, wyd. ostatnie Prószyński i S-ka 2007, ISBN 978-83-7469-583-1)\ Tadeusz Manteuffel: Historia Powszechna Średniowiecze, wyd. III uzupełnione i poprawione PWN Warszawa 1874 Pierwsze z brzegu, które miałem pod ręką. Miłego czytania. Pierdolić chłopa pańszczyźnianego jak poszedł na taki układ. Nie za bardzo mieli coś do powiedzenia. Naprawdę 1940-1960 wyjebało z Polski wszystkie niechłopskie jednostki? (wiem - wpierdalam kij w mrowisko) :-) ;-)Ależ gdzież tu nadziei szukać, chyba nie w chamach w "x-tym" pokoleniu :-) Przyznam, że zupełnie nie zrozumiałem, co tu masz do przekazania. Możesz rozwinąć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Przyznam, że zupełnie nie zrozumiałem, co tu masz do przekazania. Możesz rozwinąć? Miałem pogadankę na podobny temat (szlachta/chłopi) przez kilka godzin poprzedzających mój post. A że głowa pijana, to i skojarzeniowo nie do tego grona uwaga poszła. Sumując - nie na temat i szans nie miałeś by zrozumieć o co mi chodziło. Całkiem inny kontekst ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 14 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2015 Ciekawie o historii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi