Bullitt Opublikowano 1 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2018 To nie będą moje doświadczenia, a śp. Adama Ledwonia, piłkarza, który targnął się na własne życie z powodów osobistych. Kawał boiskowego zabijaki i nie tylko, jak widać na to nie ma mocnych jeśli ktoś ma złe wzorce zakodowane w głowie. Poniżej rozmowa z jego bratem z "PS": https://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/lukasz-ledwon-wspomina-brata-adama-ktory-popelnil-samobojstwo-10-lat-temu/phl9r4g Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DOHC Opublikowano 1 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2018 Miałem podobną sytuację. Kumpel, lubił alkohol i mocniejsze używki, też grał w piłkę. Ale po x latach imprez coś mu się działo złego, po alkoholu widział rzeczy których nie ma, kumpli i braci oskarżał o sypialnie z jego dziewczyną, różne miał jazdy. Z kimś się trącił ramieniem, i już powód do bójki. I kolejne mandaty, sprawy w sądach itd. Jak się skończyło? Analogicznie pomijając szczegóły. On parę razy już próbował, nawet sobie szykował miejsce. Po którymś razie dotarło do mnie, że on to zrobi, że nie upilnujesz. Inny kumpel mówił to samo, że też się tam coś kiedyś stanie. I się stało. Dziś byłem go odwiedzić przy okazji na cmentarzu, dwadzieścia parę lat i jest 2m w ziemi. Nie rozumiem tego. Takich przypadków było kilka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi