Skocz do zawartości

Problemy


Levis

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, wypisz kilka moich problemów, może na jakiś znajdzie się odpowiedź. 1) nie umiem ranić innych osób, a sam często dostaje po pysku. Chodzi o to, że nie potrafię być nie miły dla kogoś, tylko wewnątrz czuje ze ale bym go pocisnal czy coś, ale trzymam to w sobie. 2) nie rozumiem niektórych rozmów '' kolegów '' gadają zawsze o pierdolach, które mnie nie interesują przez co w otoczeniu nieznanych jestem uważany za cichego spokojnego, podczas gdy w środku mnie coś rozprówa. 3) niekiedy uśmiechnęła się na siłach, by dana osoba nie poczuła się urazona, co jest negatywne dla mnie i staram się tego unikać, ale zawsze byłem uczony by być miłym dla innych i by inni mnie '' ruchali'' a ja jak taka pizdeczka co nie odezwie się ani nic taktowany, myślę że jest to spowodowane że tylko mama mnie wychowywała. 4) nie lubię oklaskow ludzi, nie wiem po prostu nie lubię jak ktoś mi mówi że zajebisty jestem, myślę że sam siebie doceniam i zlewam zdanie innych tym sposobem, jestem najlepszy w sporcie przez co często jestem chwalony przez innych np w sq, ale ja jak to ja udaje że się cieszę i mówię dzięki. 5) mam dziwne stany, raz taki jestem energiczny że ludzie mówią nawet czy ja pocpany czy co, a raz taki zmulony że nie wiem co ktoś mi mówi, eh chciałbym utrzymać zwykły balans. 6) mam wewnątrz nienawiść do ludzi, nie wiem czemu ale nawet dla bliskich, od małego byłem bardzo buntownik mega kłótnie w domu, a nawet się szarpalem z mamuśka, na szczęście od pewnego czasu już tak nie dla rodziny, tylko dla osobnych ludzi nieznanych mam po prostu iść najebac jakimus mojemu wrogowi i poczuć się dobrze,( że względu że jestem bardzo niepewny siebie z i mało odważny tego nie zrobię, pomimo że wiem że bardzo dobrze się bije, ale czuł bym tak że ta osoba będzie potem czuła respect a ja nie wiem czmeu ale tego nie lubię, nie lubię być ponad kimś :( jestem mega wrazliwcem i empatyczny, łatwo wykryje kłamstwo ale nie powiem że wiem że ktoś kłamie bo się po prostu boję jak piczka... )   7) zostałem zraniony przez kobietę, z którą bardzo bałem się działać, w sensie prowadzić do pocałunku, czy chociaż seks, nic poza gadaniem w sumie wtedy nawet nie chciałem raczej z nią coś działać, i jak przestała pisać po 2 latach to czesto o niej myślałem i od tamtej pory mam lek do kobiet taki dziwny szukam materiałów o kobietach itd od około roku i chuy jeszcze gorzej kiedyś na mnie dziewczyny leciały parami, a na dzień dzisiejszy posluchalem głupot niektórych mistrzów uwodzenia i myślę że intuicyjnie dziewczyny wyczuwaja we mnie slabiak, pomimo że fizycznie atrakcyjny, wysoki. Mam bardzo mała pewność siebie i cwicze z tym, niekiedy jestem pewny siebie aż ponad, a niekiedy jak cipciak zapominam i muszę wracać do materiałów by przypomnieć, odważny też nie jestem prawie wcale, raczej taki wycofany.  ? mam mało kolegów, bardzo mało myślę że dlatego że jestem nie szczery i sztucznie miły, i sztucznie niekiedy nakręcam rozmowy i ludzie podświadomie to kumają. Dzieki że mogłem się tutaj wyzalic  i liczę na konkret odpowiedź. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   @Levis, mam a właściwie miałem podobnie jak Ty. Całe życie ustępowałem w imię dobrego swojego samopoczucia i obawą przed skrzywdzeniem innych.

Odkąd jestem na forum to się zmieniło, zacząłem ludzi traktować z wzajemnością kierując się zasadą: Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.

 

   I wiesz co? Odkąd zacząłem mieć wyjebane na ludzi, pseudo znajomych, pasożytów w moim otoczeniu, żyje mi się lepiej.

Został mi ostatni kumpel, który chyba nie długo zniknie, i dobrze mi z tym, za dużo zawraca mi dupę, usiłuje być mądrzejszy, a jego rozwód

zbliża się wielkimi krokami.

 

   Zycie w samotności i bez fałszywych przyjaciół jest dobre, nie traktuje ludzi z 'góry', traktuje ich z wzajemnością, a że nie potrafią zrozumieć, że nie szukam kontaktu,

to ich problem. Pewnie jestem dużo starszy od Ciebie, i mam swoje spojrzenie na świat trochę spaczone bo dostałem od życia i pseudo znajomych sporo po dupie,

ale uwierz, jak będziesz selekcjonował ludzi ze swojego otoczenia, wygrasz na tym.

 

   Opinią ludzi się nie przejmuj, to przegrywy, niech żyją w swoim matriksowym świecie. Bądź na forum, żyj dla siebie i wszystko się ułoży.

 

Pozdro.

  • Like 4
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Levis napisał:

nie potrafię być niemiły dla kogoś

Hasło do googla - asertywność. Czyli jak nauczyć się reagować odpowiednio do tego co dana osoba mówi do nas.

Kto i kiedy powiedział Ci, że masz być miły jeśli ktoś cię obraża? Jeden wyjątek - jeśli chcesz uniknąć fizycznego mordobicia.

1 godzinę temu, Levis napisał:

nie rozumiem niektórych rozmów '' kolegów '' gadają zawsze o pierdolach, które mnie nie interesują

"Które mnie nie interesują". Sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie.

1 godzinę temu, Levis napisał:

zawsze byłem uczony by być miłym dla innych i by inni mnie '' ruchali'' ... myślę że jest to spowodowane że tylko mama mnie wychowywała.

I zrobiła najepszą robotę, jaką mogła - na miarę swoich kobiecych wyobrażeń. Zaszczepiła w tobie wszystkie wzorce idealnego mężczyzny - takiego o jakim kobiety zawsze mówią... czyli beta-bankomatu. Temat zbyt długi na jeden post - ale na forum jest dużo porad, czytaj a znajdziesz coś dla siebie.

1 godzinę temu, Levis napisał:

nie lubię jak ktoś mi mówi że zajebisty jestem, myślę że sam siebie doceniam i zlewam zdanie innych tym sposobem

Primo, jeśli zasługujesz na komplement to zasługujesz, nie ma o co się obrażać - no chyba że ktoś sadzi wazelinę...

Secundo, jeśli sam siebie doceniasz, to nie powinno Ci sprawiać problemu przyjmowanie i dawanie komplementów - zadanie dla Ciebie do przemyślenia.

Tertio, co z tego że "zlewasz zdanie innych"? Nic, oni za Ciebie Twego życia nie przeżyją.

1 godzinę temu, Levis napisał:

mam dziwne stany, raz taki jestem energiczny że ludzie mówią nawet czy ja pocpany czy co, a raz taki zmulony

Lekarzem nie jestem, ale zainteresuj się wynikami swojej tarczycy. To mogą być objawy nadczynności/niedoczynności. Spytaj specjalisty, i cokolwiek lekarz ci zaleci, zbadaj.

 

Od tego zacznij, i od lektury Forum - to Ci wyprostuje kilka spraw na które wprost nie odpowiedziałem.

Powodzenia!

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kespert napisał:

 

I zrobiła najepszą robotę, jaką mogła - na miarę swoich kobiecych wyobrażeń. Zaszczepiła w tobie wszystkie wzorce idealnego mężczyzny - takiego o jakim kobiety zawsze mówią... czyli beta-bankomatu. 

 ?

 

Hmm, bardzo możliwe to jest i dało mi do myślenia, ale zawsze się kiedyś klocilem a nawet lekko szarpalem z mamą, bo buntowniczy bardzo byłem i nie dałem sobą pomiatac miałem jakieś podświadomie cechy alfa, byłem nie ugiety i stawialem na swoim, od pewnego czasu się zmieniło hmm od kiedy się nie kłócimy. Ale mieszkając z mamą mam teraz grać alfe? Czyli zaś się kłócić, doprowadzać do płaczu matkę aby być alfa? Jestem już w tym wieku że kroi mi się serce jak widzę gdy moja matka płacze przeze mnie, chociaż potrafilem wybuchnąć i nawet się śmiać z tego i szyderczo to wysmiewac, a potem przychodzić i zaś się godzić i przytulać bynajmniej kiedyś tak było (czyt, 3/4l temu), nie chce być słabym beta którym się stalem od pewnego czasu od kiedy zacząłem dusić w sobie emocje bo wiem że kiedyś mama mi umrze i będę żałował duzo, ale też jak nie będę stawiał na swoim to będę pizdusiem który się nie zmieni, czy tu jest jakieś rozwiązanie?? Zgubiłem się trochę w tym, ale mam dopiero 19 lat więc liczę że się w tym odnajde

Edytowane przez Levis
Błąd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat dość trudny i skomplikowany, więc zastrzegam że wypowiadam się wyłącznie w swoim imieniu - a Ty możesz zrobić z tym, co zechcesz.

 

16 godzin temu, Levis napisał:

zawsze się kiedyś klocilem a nawet lekko szarpalem z mamą, bo buntowniczy bardzo byłem

To nie są kwestie związku czy bycia mitycznym "alfa". Matka to matka, rodzina. A biorąc pod uwagę Twój wiek, kilka lat temu to był zwyczajny bunt nastolatka. Próba sprawdzenia na co rodzice pozwolą, jak dorosły już jestem w ich oczach. Każdy prawie przez to przechodził.

16 godzin temu, Levis napisał:

Ale mieszkając z mamą mam teraz grać alfe? Czyli zaś się kłócić, doprowadzać do płaczu matkę aby być alfa?

Pojęcia "alfa" i "beta" odnoszą się do związków pomiędzy niespokrewnionymi ludźmi, chcącymi "żyć razem" i stworzyć rodzinę. Na pewno nie do związków dzieci-rodzice.

16 godzin temu, Levis napisał:

Jestem już w tym wieku że kroi mi się serce jak widzę gdy moja matka płacze przeze mnie, chociaż potrafilem wybuchnąć i nawet się śmiać z tego i szyderczo to wysmiewac

Tutaj dwie sprawy. Pierwsza, wychodzisz/wyszedłeś z okresu "buntu nastolatka". Było, minęlo, dorastasz - zmieniasz się.

Druga, bardzo delikatna - mogę to źle wyrazić lub wprost się pomylić, ale wydaje mi się, że w relacji dziecko-matka mechanizm który powoduje, że dzieci "nie czują się dobrze" gdy doprowadzają matkę do łez, jest potrzebny i pożyteczny. Jest oznaką miłości dziecka do rodzica, i nie ma się czego wstydzić.

Natomiast próba używania tego mechanizmu przez kobiety w związku wobec mężczyzn, podpada pod przemoc psychiczną.

 

Przykład porównawczy.

Jeśli mężczyzna weźmie porwie dwuletnie dziecko z ulicy, zabierze je do domu, rozbierze, wsadzi do wanny i zacznie dotykać, to mamy do czynienia z przestępstwem pedofilii. Proste.

Jeśli kobieta weźmie porwie dwuletnie dziecko z ulicy, zabierze je do domu, rozbierze, wsadzi do wanny i zacznie dotykać, to też mamy do czynienia z przestępstwem pedofilii. Chyba, że jest to matka - wtedy dbanie o higienę dziecka staje sie jej prawnym obowiązkiem.

Używając przysłów ludowych, "matka może więcej".

Natomiast jeśli obca kobieta weźmie porwie dwuletnie dziecko z ulicy, zabierze je do domu, rozbierze, wsadzi do wanny i zacznie dotykać, mówiąc przy tym "jestem dla ciebie jak matka, nie opieraj mi się, matce byś nie dmówił" to znów jest to przestępstwo pedofilii, wsparte poprzez manipulację mającą na celu psychiczne złamanie ofiary.

Stąd mnie osobiście wkurwia jak kobieta pyta mnie "czy kochasz mnie bardziej niż matkę?" - nie, bo to inny rodzaj miłości.

 

17 godzin temu, Levis napisał:

nie chce być słabym beta którym się stalem od pewnego czasu

Nie, jeszcze nie. Dopiero dorastasz, uczysz się. Twój charakter dopiero się kształtuje.

17 godzin temu, Levis napisał:

jak nie będę stawiał na swoim to będę pizdusiem

To złe myślenie, rodem ze szkolnego podwórka. Zaczepi cię policja i każe się wylegitymować - myślisz że dasz radę postawić na swoim? Raczej nie, a nawet jeśli raz się uda, to zasadnicze pytanie brzmi:

PO CO?

 

Jeśli chodzi o mnie, umiejętność przewidywania konsekwencji swoich czynów, jest wyznacznikiem dorosłości.

PO CO w danej sytuacji masz postawić na swoim?

Aby coś komuś "udowodnić" - zazwyczaj nie warto, więc nie trzeba.

Bo ktoś zacznie Cię obmawiać? - to jego problem, nie twój.

Aby zabezpieczyć swoją przyszłość - zazwyczaj warto.

Aby uratować życie - zazwyczaj warto.

 

Czasem więcej dobra wyniknie z tego że ustąpisz, a w innych razach - że postawisz na swoim. Nie ma jednej zasady, jednej słusznej drogi. Niektórzy myślą o swoich dobrach, niektórzy o dobru innych.

Każdy jest inny, i każdy musi swoją drogę znaleźć.

Witaj w dorosłym świecie.

 

17 godzin temu, Levis napisał:

Zgubiłem się trochę w tym, ale mam dopiero 19 lat więc liczę że się w tym odnajde

Zdradzę ci coś co tajemnicą nie jest - prawie każdy przez to przechodził.

Niektórzy, nieskutecznie - oni "zawsze" postawią na swoim, lub "zawsze" ulegną nie potrafiąc podjąć żadnej decyzji. Brak umiejętności przystosowania się do konkretnej sytuacji i warunków, jest wyznacznikiem choroby psychicznej.

Część, jakąś swoją drogę obrała.

Część, wybrała podporządkowanie - wspieranie innych w ich drodze.

Jeśli wybierasz swoją drogę, i to ty na niej decydujesz o kierunku - to jest ta mityczna "alfa". "Na razie mówię że nie potrzebujemy suv'a, więc kupimy kombi".

Jeśli pozwalasz by obcy człowiek mówił ci co masz robić, by nadawał ci kierunek - to jest ta mityczna "beta". "Dobrze kochanie, weźmy różowe autko skoro ci się podoba".

Natomiast matka - to nie jest obcy człowiek.

To wyjątek w świecie wyjątków, gdzie czasem oznaką siły jest umiejętność przekazania konkretnej decyzji w ręce innego człowieka. Bo może jest ekspertem w danej dziedzinie i wie lepiej, albo ze względu na uczucia które żywisz do niego. Stąd mechanizmy manipulacji psychicznej opierają się na naśladowaniu tych prawdziwych, na podmienianiu autorytetu fałszywego w prawdziwy ("bo ja tak mówię") albo na "żerowaniu" na uczuciach ("jak mnie kochasz to...").

 

Tyle zrzędzenia ze strony starego Kesperta.

Spoko, z czasem się odnajdziesz.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

@Levis

 

Jeśli uważasz się za słabego to tak możesz potem reagować, nie ma co nakładać na siebie dodatkowych etykiet, inni ludzie to zrobią za Ciebie z przyjemnością. Może musisz być z ludźmi, których nie lubisz, być dla nich miły uprzejmy, słuchać z zaciekawieniem rzeczy, które Cię nie interesują. To może frustrować, skup się na sobie, masz mnóstwo czasu. Zacznij od niewielkiej rutyny przy ćwiczeniach, spacerach czy czymkolwiek. Staniesz się bardziej interesujący i mniej dostępny.

 

Nikt nie jest ciągle wesoły lub ciągle smutny, spadki nastroju są normalne, chyba, że u Ciebie dzieje się to np. kilka razy w ciągu dnia, takie niezrównoważenie będzie raczej negatywnie odbierane przez innych - nigdy nie wiadomo jak zareagujesz, który ty odpowiesz. Pracuj nad sobą, a niektóre rzeczy uznać za takie jakie są. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Pazur2000 napisał:

A po co? To jest Twoja matka - szanuj i kochaj. Bycie alfa - jeśli to czujesz - ćwicz na innych babkach,..

 

Nie chciałbym białorycerzyć, ale pomijając kwestię robienia komuś przykrości, to w ostateczności OP sam cierpi na poczucie winy, trzeba nad sobą pracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.