Skocz do zawartości

Konwersacje


Assasyn

Rekomendowane odpowiedzi

Czesto jest tak że spotykacie sie wśrod znajomych, jakos rozmowa sie klei i nastaje cisza, nie wiadomo co powiedziec...

Ja czesto w takich sytuacjach czuje odpowiedzialnośc za trzymanie dyskusji, nie wiem czemu...

Jak Wy reagujecie?

Czesto jest tak ze z ludzmi nie da sie rozmawiac, tak jakby nie nadajesz na tych samych falach.

Ja zauwazylem ze bardzo rzadko mam okazje pogadac z kims naprawde sensownie...

Skąd to sie bierze moi drodzy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nienawidzę tego uczucia, zależy chyba od ilości alkoholu :) a tak naprawdę to nie wiem, bo przy jednych łapię od razu poczucie luzu, a przy innych coś mnie blokuje - przy czym wiem z doświadczenia, że na poczuciu luzu można się solidnie naciąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, tak zastanawiałem się nad tym.

 

Osobiście uważam, że gdy kończy się temat i zapada cisza- oznacza to nic mniej i nic więcej jak tylko doszliśmy do granicy własnych przemyśleń i zdania. Potem zaczyna się matrix. Nauczyłem się już nie próbować pociągnąć dalej rozmowy, bo zazwyczaj towarzystwo już nie zrozumie Twojej myśli, bo to poza ich "strefą komfortu".

 

Ja to nazywam "granicą ograniczeń społecznych". Taka cieńka czerwona linia, za którą zaczyna się Twoje "zbłaznowanie się" przed nimi bo nie przyznają do swoich błędów. Przecież każdy jest zwycięzcą.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.