Skocz do zawartości

Mój "związek"


KrisseL

Rekomendowane odpowiedzi

Drogi autorze, ponieważ to twój pierwszy związek oraz nie brałeś jeszcze red pilla/lekcji podrywu pewnie nie zdawałeś sobie sprawy, że jeśli nie będziesz stanowczy i nie wyznaczysz kobiecie granic to zrobi ci taki emocjonalny rollercoaster i historię jak w „Modzie na Sukces”, że będziesz wył z wściekłości i frustracji do księżyca.

O ile twoim celem życiowym nie jest stworzenie byle jakiego związku z toksyczną manipulatorką to MUSISZ się całkowicie od niej odciąć. Ona się nie zmieni, a kłamstwo i podchody uznaje za coś normalnego. Nie kocha cię. W kwestii małego to skorzystaj z porad braci - lepiej żeby to nie było twoje (w ogóle jest na to szansa?). Baby często zaczynają wariować jak zrobiły coś okropnego, więc dość prawdopodobne że to dziecko ze zdrady. Poza tym patologiczna rodzinka. Ona o dziecko będzie walczyć jak lwica, bo to jej jedyna karta przetargowa. Nawet jeśli to by był mój syn to nie wykonałbym żadnego poświęcenia poza łożeniem na niego z dystansu. Dziecko w początkowych latach nic nie kuma, a lepiej żeby nie słyszało awantur lub widziało beciaka pod pantoflem. O ile jesteś ogarnięty i prosperujący to znajdziesz na pewno lepszą partię. I celuj w starsze tym razem i z dobrych domów. Jak nas nie posłuchasz to możesz i w psychiatryku wylądować jak ci babsko zacznie życie zatruwać. Nie chcesz tego, nie sprzedawaj szczęścia za seks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.