Skocz do zawartości

Jak legalnie fałszować pieniądze?


Rnext

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, Rnext napisał:

Nie ma sprzeciwu, że wszystko, zanim zostanie kupione (na kredyt), czy to osiedle czy fabryka, jest najpierw własnością banku i od banku się to latami odkupuje. Mimo, że banku nie kosztowało nic, absolutnie ani grosza, wyprodukowanie dla nas tych "pieniędzy". 

Kto jak kto, ale Ty nie powinieneś tak upraszczać bo zajeżdża marksistowską dialektyka. Doskonale wiesz że płacisz za możliwość korzystania z dóbr w czasie gdy jeszcze NIE BYŁO CIE NA NIE STAĆ. Możesz kupić dom taniej , ale dopiero za 20 lat jak na niego oszczędzisz. W tym czasie musisz zarabiać i płacić za wynajem ciasnej kawalerki z żoną i trójką dzieciaków na grzbiecie. Kredyt umożliwia Ci z rezygnację z tych ekstremalnych wrażeń. Kupujesz CZAS .

Oczywiście kwestia kreacji pieniądza i długu publicznego z tym związanego to inna historia ale jej sedno zmierza w kierunku "czy podatki są słuszne czy nie". Czy banki to nie kosztuje ani grosza, nie sądzę, pytanie ile złota i to NAMACALNEGO, musiały te banki posiadać, zanim stały się bankami i zyskały swoją pozycję i zaufanie. Sposoby wymiany dóbr są , były i będą dokąd będzie istniała ludzkość. Zawsze z czyjąś subiektywną stratą i zyskiem. 

Alternatywą jest powrót do barteru lub raczej, kto silniejszy ten lepszy.

Albo bankowość islamska. Powoli pojawia się w Europie wraz z imigrantami i rynkiem na te usługi.

Edytowane przez ntech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minutes ago, ntech said:

bo zajeżdża marksistowską dialektyka

Nie nie, nie z nami te numery Bruner :D Nawijasz watę jak bankowiec (ale bankier też by tak wykręcał kota ogonem). 

 

Skoro - jak mówisz o kredycie - płacę nim za możliwość korzystania z dóbr na które nie byłoby mnie stać bo nie mam pieniędzy, to jakim cudem bank stać mieć to samo natychmiast, mimo że też nie ma pieniędzy?

Mnie wejście w posiadanie fabryki kosztuje 20 lat spłaty. Bank wymyśla ten kredyt na poczekaniu - nie musi czekać a już ją ma. Po koszcie "double zero" i ja mu ją jeszcze własnym staraniem zbuduję. I czyja ona jest zanim nie spłacę ostatniej mini-ratki? Banku ona nie kosztuje ani czasu ani pieniędzy i jeszcze zarabia drugą fabrykę gratis w odsetkach. Rozumiesz już o czym mowa? Płacisz więc za możliwość korzystania z dóbr tym, którzy ich też nie mają i dostają do nich akt formalnej własności na długo przed Tobą. 

 

51 minutes ago, ntech said:

Sposoby wymiany dóbr są , były i będą dokąd będzie istniała ludzkość. Zawsze z czyjąś subiektywną stratą i zyskiem. 

Nie. Do dobrowolnej wymiany dochodzi tylko pod jednym warunkiem - każda ze stron wyżej ceni to co dostaje w zamian za to co daje. Więc subiektywnie akurat to obie strony są przekonane że zyskują. Gdyby tak nie było, nie doszło by do transakcji. 

Sytuacja straty o której piszesz zachodzi tylko w jednym przypadku - kupowania przez obywatela usług od rządu/państwa. Gdyby nie przymus podatkowy, nikt by dobrowolnie nie zrzucał się na pensje ministrów i urzędników. 

55 minutes ago, ntech said:

Alternatywą jest powrót do barteru lub raczej, kto silniejszy ten lepszy.

Skądże. To taka sama prawda bankierska jak to, że inflacja jest dobra dla gospodarki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Rnext napisał:

Nie nie, nie z nami te numery Bruner :D Nawijasz watę jak bankowiec (ale bankier też by tak wykręcał kota ogonem). 

W sumie bankowcy to współczesna elita kapłańska z Egiptu. Wszystko opiera się na wierze w coś , czego nie ma ;)

 

Cytat

Banku ona nie kosztuje ani czasu ani pieniędzy i jeszcze zarabia drugą fabrykę gratis w odsetkach. Rozumiesz już o czym mowa? Płacisz więc za możliwość korzystania z dóbr tym, którzy ich też nie mają i dostają do nich akt formalnej własności na długo przed Tobą. 

Oczywiście, bo kredytu udziela nie bank ale ten co produkuje cegły, ten co je układa , te wstawia maszyny. Bo ryzykuje swoim majątkiem i oddaje dobra materialne w ręce kogoś innego WIERZĄC że jego zobowiązanie zostanie uregulowane. Kupujący daje mu bezwartościowe papierki, lub bardziej aktualnie , BITY w pamięci maszyny liczącej , które powodują iż sprzedający wierzy iż kiedyś te bity zamieni na inne dobra materialne. Tylko bank przez wieki zapracował sobie na te zaufanie i wiarę.

Pieniądz jest tylko nośnikiem WIARY w  przyszłe wykorzystanie jego wartości w postaci dóbr materialnych. Czy poprzez bank która odda za to równowartość w złocie (od czego się zaczęło) , czy może poprzez zakup jajek na śniadanie , lub młodej dupy do rozrywki. Używając pieniądza przekazujesz im WIARĘ w ich moc nabywczą. Teraz oni mają problem bo Ty zjadłeś , poruchałeś a oni muszą wierzyć że za bity zrobią to samo , w przyszłości,

Wszystko opiera się na WIERZE.

Popatrz na te papierki w portfelu. Dałbyś sobie za nie odciąć jajo ? No więc Twoja wiara ma swoje granice ;) 

Skąd kryzysy w gospodarce ? W wyniku utraty WIARY :)

Cytat

 Do dobrowolnej wymiany dochodzi tylko pod jednym warunkiem - każda ze stron wyżej ceni to co dostaje w zamian za to co daje. Więc subiektywnie akurat to obie strony są przekonane że zyskują. 

O tym właśnie piszę

- " co za debil, oddaje mi smaczne jajka za miód który przynoszą  mi pszczoły"

- " co za debil oddaje smaczny miód za jajka które znoszą mi kury"

Obie strony są przekonane o swoim zysku i stracie strony przeciwnej. Poza jajkami i miodem kupują jeszcze coś , miłe poczucie zrobienia świetnego interesu !

 

Cytat

To taka sama prawda bankierska jak to, że inflacja jest dobra dla gospodarki. 

Nie jest dobra ale nieunikniona. Ilość jajek musi wzrastać proporcjonalnie do ich zjadaczy , ilość pszczół do ilości wybieranego im miodu.

No ale generalnie rozumiem co Cię boli. Nie system tylko to że kilku łebskich gości na systemie doi kasę aż furczy !

I to jest podstawowy powód dla którego nie lubimy bankierów. Nie znamy nic lepszego co sprawdziłoby się w gospodarce ,ale po prostu wkurwia nas że oni mają a my nie !

;)

 

Edytowane przez ntech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.