Taka przygoda u chirurga...

[pytamowiec]

Po tym jak jedno mi się urwało to poszedłem wyciąć sobie od razu inne znamiona na rękach, także po to by co roku nie chodzić do dermatologów z prośbą "niech pani spojrzy przez lupkę czy się nowotwór nie zrobił".

Myślałem, że w kliniece "medycyny estetycznej" zrobią mi to laserem, rachu ciachu. Ale chirurg powiedział, że będzie ciął i założy potem szwy.

W trakcie zabiegu zaczął prowadzić dziwny monolog, jakby miał początki schizofrenii. mniej więcej tak:

 

"Bierze pan tetosteron? Ja odradzam po tym co widzialem. Na florydzien 80% ludzi nie ma napletka. Bo tam jest protestantyzm na talmudzie. Oni wierza ze sie zbawia przez wiare a my europejczycy przez uczynki. My do reki oni do ucha. I widzi pan? Znowu liczba trzy. Co pan o tym sadzi? Zaciekawilem pana?"

 

2 tygodnie później przyjechałem na zdjęcie szwów, a potem jak odpadł strupek to zauważyłem, że pod skórą została nić. Podważyłem to igłą, ale nie wiedziałem jak wyciągnąć czy przeciąć i złapać pincetą czy co? Poszedłem znów do tego chirurga i mówię, że zostawił nić. Widać wyraźnie mimo że już się zaczęło zrastać to pod skórą.

Chirurg patrzy, mówi "nic nie widzę".

Pielęgniarka patrzy, "nic nie widzę".

Praktykant patrzy, "nic nie widzę".

 

"dajcie mi igłę to pokażę". Zacząłem dłubać by to podważyć, ale igła była za gruba i sobie rozdrapałem tę ranę. Chirurg mi tam jeszcze naciął to trochę i w końcu wyjąłem. SAM SOBIE WYJĄŁEM. I nie była to tylko nić, ale PĘTELKA nici!!!

 

teraz będę miał dziurę w tej ręce, bliznę gorszą niż znamię co było.

Edytowane 3 Października 2022 przez pytamowiec

[wrotycz]

4 hours ago, pytamowiec said:

nie była to tylko nić, ale PĘTELKA nici!!!

 

Zawsze jest pętelka, dlatego się to  najpierw przecina.

 

4 hours ago, pytamowiec said:

teraz będę miał dziurę w tej ręce, bliznę gorszą niż znamię co było.

 

Mikroigły, 1-1,5 mm; też jako derma roller. Pomogą Ci zlikwidować a na pewno zmniejszyć bliznę.

 

Np. takie cuś:

derma-roller-zestaw-3-w-1

 

Zastrzegam, że nie wiem co to za firma a wrzucam to tylko żeby pokazać o co chodzi.

 

Tutaj lepszy opis. Choć o blizna nie piszą to jest to fakt, są na to badania.

 

Wyrolować cellulit, rozstępy i zmarszczki czyli zabieg w domu z użyciem dermo rollera 3 w 1

 

Edytowane 4 Października 2022 przez wrotycz

[pytamowiec]

5 godzin temu, wrotycz napisał:

Zawsze jest pętelka, dlatego się to  najpierw przecina.

 

chodzi o to, że nie zdjął wszystkich szwów i jak przyszełem 2 raz to nie widział tego i chciał zostawić mi tę pętelkę w ranie.

[wrotycz]

To już wiesz, że lekarze ani święci ani fachowcy. Trzeba ich traktować tak jak każdy inny zawód - pilnować, sprawdzać i walczyć o swoje.

 

Mi kiedyś w karetce ratownik medyczny nie trafił w żyłę o średnicy 1cm (10mm). Jak mu wyrwałem rękę to mnie zjechał, że on tu jest ratownikiem i jak ja śmiem. Powiedziałem mu, że się ma do mnie nie zbliżać.

 

Niedawno, się przeziębiłem i czułem ból "w płucu". Poszedłem do lekarza, żeby mnie zbadał na wypadek gdyby to było zapalenie płuc i bym potrzebował antybiotyku (wiadomo, że sam że go nie kupię, nawet w aptece; nawet nie wiem czy mi jest potrzebny, itd.).

Osłuchał i bez słowa dał mi krople do nosa, czujesz? "Na szczęście" mu się wyrwało, po cichu, że "płuca czyste". Wtedy już wiedziałem, że to tylko wirus i nie ma się czym przejmować, poza tym żeby się jednak wyleczyć. Ale fakt pozostaje faktem - dał mi krople do nosa, których nie potrzebowałem i kazał przejść za tydzień. Oczywiście nie poszedłem. Nawet się zastanawiałem, czy się nie iść kłócić o kasę ale nie miałem argumentów - jak udowodni, że jego dodania jest lipna? No i przecież mnie zbadał, więc 150 zlotych polskich się należy.

Wiem, żeby doń nie chodzić i kupić sobie stetoskop. I tak zrobię. Nie będę chodził po lekarzach jak nie muszę.

 

Nie są święci i trzeba im patrzeć na ręce cały czas.

Jak mawiał towarzysz Feliks (Dzierżyński): доверяй, но проверяй.

 

Edytowane 4 Października 2022 przez wrotycz

[smerf]

14 godzin temu, pytamowiec napisał:

Chirurg patrzy, mówi "nic nie widzę".

Pielęgniarka patrzy, "nic nie widzę".

Praktykant patrzy, "nic nie widzę".

 

Znowu liczba 3. 

 

Na przyszłość nici po zabiegu się nie wydłubuje, organizm sam ja wyrzuci z czasem.

 

Zagadka, o godzine 3ciej na płocie siedziały trzy koty, zeszły dwa został jeden. Ile kotów siedziało na płocie? 

 

Parafrazując.. być może wszechświat chce ci coś zakomunikować?