Skocz do zawartości

Pod kloszem


CiętyKot

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy przeżył podobną sytuację,  ojciec martwi się o syna i samochód..

Może moja historia cie zainspiruje, choć lepiej żeby nie ;) Otóż również miałem problem z pozyczaniem auta od taty, ale za to odwozic po imprezie trzeba było. Często musiałem tluc się autobusem do sąsiedniego miasta i stamtąd przywozić ojca,  po drodze jeszcze wypuszczając jego kumpli pijanych. Pijany ojciec lubił sobie pogderac na temat jazdy. Któregoś razu jak tak gledzil to przyspieszyłem na zakręcie i wpadliśmy z jezdni. Wysoki krawężnik uszkodził przednie zawieszenie i koło. Auto nadawało się na złom. Ale ktoś je odkupił do remontu czy na części. Tata kupił sobie inne auto a ja za karę dostałem 126p. I od tej pory musiałem go odwozic maluchem, ale już nie tluklem sie autobusem i czasem mi zatankowal do pełna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młodzi kierowcy powodują najwięcej wypadków, takie są statystyki...

Ojciec po prostu martwi się o Ciebie.

 

To , że masz prawko , nie znaczy że umiesz jeździć.

Dopiero się uczysz, i jak przejedziesz minimum 100 000 km to dopiero będzie można powiedzieć , że już trochę umiesz...:-)

 

Mój syn też sprawił sobie jakieś stare BMW, co mnie bardzo martwi...no, ale mamusia pozwoliła, kurwa jej mać...Idiotka.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.