Volf Opublikowano 3 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 Cześć, mam pytanie do obeznanych. Więc mam sobie 20 lat. Wcześniej parę miesięcy chodziłem na treningi KM. Nie szło mi jakoś super, może było dobrych parę momentów. Lecz stwierdziłem że bez wcześniejszej wiedzy na temat właśnie boxu, kickboxingu, jakiejlkolwiek sztuki walki trochę ciężko się w tym ogarnąć. Mam trochę problemów z motoryką i tym podobne. Jednak jest wrażenie że chciałbym się nauczyć czegoś zupełnie od podstaw i mieć to dobrze opanowane(ciosy, kicki itp) Poza tym dobrze by było poprawić coś w psychice i własnej woli. Na co muszę się nastawić, z czym muszę się liczyć i na co uważać jeśli chciałbym zacząć? Wcześniej dużo biegałem i jeździłem na rowerze. Do celów w tym zaliczyłbym ogólną poprawę kondycji, i nauczenie się czegoś przydatnego w życiu na wszelki wypadek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł z N Opublikowano 3 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 Chłopie jesteś młody, niektórzy z MMA zaczynali dopiero około 20 roku życia prawdziwy trening. Kuźwa, ja już jestem za stary na to Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 3 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 Saleta zaczął chyba w wieku 19 albo 20 lat, więc śmiało, tylko określ po co Ci to potrzebne - jeśli zawodowo to nie, to kuźnia kalek, jeśli amatorsko i by pewniej się czuć, jak najbardziej tak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość leviatan Opublikowano 3 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 O ile nie wiążesz z tym robienia kariery to zaczynać sobie możesz nawet przy 40.stce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 3 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 nie warto kup sobie karabin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość leviatan Opublikowano 3 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 karabin zdrowia i sprawności nie da Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 czasem stać mnie na sarkazm, niech idzie chłopak na trening po prostu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Volf Opublikowano 4 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Dzięki za rady,póki co temat do zamknięcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
black Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Cześć, mam pytanie do obeznanych. Więc mam sobie 20 lat. Wcześniej parę miesięcy chodziłem na treningi KM. Nie szło mi jakoś super, może było dobrych parę momentów. Lecz stwierdziłem że bez wcześniejszej wiedzy na temat właśnie boxu, kickboxingu, jakiejlkolwiek sztuki walki trochę ciężko się w tym ogarnąć. Mam trochę problemów z motoryką i tym podobne. Jednak jest wrażenie że chciałbym się nauczyć czegoś zupełnie od podstaw i mieć to dobrze opanowane(ciosy, kicki itp) Poza tym dobrze by było poprawić coś w psychice i własnej woli. Na co muszę się nastawić, z czym muszę się liczyć i na co uważać jeśli chciałbym zacząć? Wcześniej dużo biegałem i jeździłem na rowerze. Do celów w tym zaliczyłbym ogólną poprawę kondycji, i nauczenie się czegoś przydatnego w życiu na wszelki wypadek. Szanowny kolego Po prostu 3,4 x w tyg trening przez kilka lat ale SYSTEMATYCZNIE (nie tak że Ci się nie chce bo wpadł kumpel z browarem) i wtedy będziesz mieć motorykę, szybkość, siłę i przede wszystkim Twoja psychika będzie niezłomna (ale do tego potrzebne są sparingi) bo to one nadają szlif wszystkiemu kiedy musisz zmierzyć się z przeciwnikiem. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 po 2 miesiącach już będziesz czuł że trochę załapałeś podstaw, po pół roku już będziesz miał jako taką technikę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Śp. brat bokser mi opowiadał, że najgorzej jest po 3 miesiącach boksu, bo człowiek już czuje się mocny, a w rzeczywistości niewiele umie w porównaniu do tych, co doskonalą się latami. Wtedy najłatwiej zostać na ulicy skatowanym, bo przecenia się swoje możliwości. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość leviatan Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Coś w tym jest. Ja po trzech miechach czułem się królem świata. I jeszcze na sparingach rozjechałem (jedną ręką!) kilku wirachów z akademika to miałem poszanowanie i respekt na akademiku. Szczęście, że nie rzuciło mnie wtedy w jaką bójkę ulicznną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 To może ja taki kozak nie jestem jeśli o to chodzi, bo mi na względne radzenie sobie w sparingach i chęci do konfrontacji potrzeba było: pół roku kickboxingu, roku taja, 3 miesięcy bjj, 3 miesięcy judo i 6 miesięcy boksu, nie licząc paru ładnych lat ćwiczenia z kumplami na thaipadach, kombinacji bokserskich, treningu na worku i sparingów. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi