Anna Opublikowano 23 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2016 Kilka pięter wyżej powstał temat cyt: „Hip hop w tematach forumowych”. Podoba mi się, też chcę w tym uczestniczyć. Ale istnieje szklany sufit, więc nadaję z kuchni, czworaków, czy co to jest. Odczytałam dużą część forum, przesłuchałam część audycji z Radia Samiec i z tego obrazu utworzyłam tekst w wymienionym stylu (tak myślę, choć może się mylę). Starałam się mgliście oddać niejako wspólnotę doświadczeń, która przenika z licznych postów oraz kumulację idei propagowanych na forum, choć jestem za a nawet przeciw. Użyłam słownictwa powszechnie tu występującego. Natomiast Marek jako krzewiciel idei i inicjator forum stał się bohaterem brzmienia. Tak wyszło bo w głowie pozostał mi obraz wykreowany na podstawie prywatno-intymnych zwierzeń radiowych, w połączeniu z wdzięcznością jaka się przejawia wśród większości męskich uczestników za możliwość uzyskania samczego wsparcia, w trudnych okresach życiowych, dotyczących głównie kryzysu relacji damsko-męskich . Wklejam co na szybko napisałam, korekta nastąpi jak będzie czas. I. Zobacz chłopaka, bez doświadczenia Zamkniętego w społecznej klatce na miarę więzienia Wrażliwy, inny, niektórzy to wiedzieli Więc za ofiarę go sobie wzięli Kasy nie było, w pracy źle się działo przez upierdliwe kierownicze ciało Choroba się pojawiła, co z życia wykluczyła. Ale nie poddał się, walczył o siebie W agresji i bucie przeciw skurwysynom co sami z siebie nigdy nie wyginą; Godzinami walił w wór treningowy Księga Życia towarzyszką mu była rozeznawał własne cierpienia by dojść do uwolnienia; Poznawał kobiety w fikcyjnym świecie o którym wszyscy coś tam wiecie Korzystał, bo miał lubieżną naturę Nie kochał bo poznał, że lecą na furę. Ref. Wiedz, ten gość dobrze ogarnia jak nasza egzystencja jest kurewsko marna przyjmij tą wiedze z dużą radością jesteś pewną indywidualnością Kiedyś na dnie, dziś na szczycie Ucz się chłopaku, bo szybko upływa życie Ofiary wichrów to nieświadomi Ty będziesz Panem w swoim domu. II. Dziś zwą go Silny- to jego ksywa, przynajmniej sam się tak każe nazywać Talent i charyzma owoce wydały Śle wici stłamszonym przez system braciom Co drogę zgubili i już nie wiedzą Czemu na tym świecie siedzą Pomaga młodym chłopaczynom co bez pomocy pewnie zginą i wam kimkolwiek się czujecie być może zerem- damskim mikserem; On taktykę kobiet w lot chwyta Zna emocjonalne gierki niejednej liderki, Miał chętne dziewice i starsze lisice poznał znudzone żony, studentki bibliotekarki, oraz inne pensjonarki. Sprytem przejrzał kobiece praktyki Ujrzał klęskę podlegających pod ich zamiary Teraz do wojny swą armię buntuje, zanim świat się sfeminizuje. Ewa się skusiła, odmów jej owocu Bo ty jesteś Panem jej i swego losu. Ref. Wiedz ten gość dobrze ogarnia jak nasza egzystencja jest kurewsko marna przyjmij tą wiedze z dużą radością jesteś pewną indywidualnością Kiedyś na dnie, dziś na szczycie Ucz się chłopaku, bo szybko upływa życie Ofiary wichrów to nieświadomi Ty będziesz Panem w swoim domu. III. Lubieżny, drapieżny, dziki, nieokiełznany Czasami bardzo wyuzdany On wie co lubią kobiety, studiował ich całe palety Żadna dla niego przeszkodą nie była i tak się jego wiedza rodziła Badał odmienną naturę, przez doświadczenia Którymi się dzieli bez mrugnienia Jest w tym doza poświęcenia, niewinności zatracenia A wszystko to bracie skutkuje poznaniem, jaśniejszym spraw rozeznaniem Jedno jest pewne-On poprzecierał szlaki I wie gdzie na facetów zabójcze są haki. Historia jego kumpla nie jest taka prosta, myślał, że miłość to wieczna wiosna Ona wciąż miło się uśmiechała Jednak do matki napierdalała O jego słabościach koleżanki wiedziały Często z niego rzewnie się śmiały Lojalność była jej całkiem obca Skoro go miała, lekceważyła Przecież księżniczką zawsze była. Kiedy odkrył te pogaduchy, cicho płakał do poduchy Ojczym tak nim gardził, krew w nim wzbierała Czemu ta kurwa tak go omotała Fakt cycki, dupa, szelmowskie spojrzenie Za taki towar życiowe więzienie Kosmetyki, błyszczyki, markowe fatałaszki A wtedy za to domowe igraszki Tylko dlaczego wciąż czuję się śmieciem Zamkniętym w pustym, samotnym świecie. Ref. Wiedz ten gość dobrze ogarnia jak nasze egzystencja jest kurewsko marna przyjmij tą wiedze z dużą radością jesteś pewną indywidualnością Kiedyś na dnie, dziś na szczycie Ucz się chłopaku, bo szybko upływa życie Ofiary wichrów to nieświadomi Ty będziesz Panem w swoim domu. IV. Tu leci ban na damy, nie ujęte w pewne ramy; Kiedy się męczysz bo kobieta przegina Wiedz, nawet napalony musisz być świadomy Ona męskością twą ma być ujarzmiona Przy tym wdzięczna i delikatna bo szacunek i kultura to dobre wymogi dla mężczyzny co w dzikości swej Panem i Władcą wykreowany został; Adamie powstań ja to projektuje Niech to wie każda paniusia Tu nie pomoże żadna mamusia. Towar deficytowy, jest warty odczekania Lecz coś skłania do szybkiego brania; Męskie porażki są skrywane Znoszone skrycie, prawie w niebycie Masz być silny, choć stłamszony Zawsze grzecznie słuchaj żony. Jesteś tylko robolem, te zasady są odwieczne Teściowa prawdę ci powie, nie zachowujesz się jak człowiek. Co my w głowach mamy Zupełna sieczka, która siedzi tam od dziecka. Ref. Wiedz ten gość dobrze ogarnia jak nasze egzystencja jest kurewsko marna przyjmij tą wiedze z dużą radością jesteś pewną indywidualnością Kiedyś na dnie, dziś na szczycie Ucz się chłopaku, bo szybko upływa życie Ofiary wichrów to nieświadomi Ty będziesz Panem w swoim domu. V. Chcesz kumać więcej, wiedzy szukaj Wiem, udajesz, że masz co trzeba Choć twoja bejbi to niezła zjeba Już majątek jej przepisałeś I cóż takiego uzyskałeś? Aha, myślałeś, że wszystko kontrolujesz Nie, ty naprawdę nie żartujesz. Teraz na łasce jesteś tej kobiety Ciągle odgrzewa stare kotlety Seks dozuje i limituje Przecież to karta przetargowa Tu nie należy się taryfa ulgowa Tak wiem ciężko jej, nudzi się- bo nie pracuje A od tego psychika szwankuje więc ma chore seanse i inne romanse Wymagać od siebie – to kosztuje a wszyscy inni to raczej chuje; Odejść nie możesz bo dzieci w zastawie Mnogość strat blokuje Więc domek z kart kultywujesz Choć to boli, to jakoś to będzie Siedzisz więc na własnej grzędzie Daje ci jeszcze 10 lat do zawału i koniec karnawału; Więc ucz się od gościa co jest kumaty i mówi: zdecyduj się na pewne straty Tak życie może odbudujesz zanim je całkiem kompletnie zmarnujesz. Ref. Wiedz ten gość dobrze ogarnia jak nasza egzystencja jest kurewsko marna przyjmij tą wiedze z dużą radością jesteś pewną indywidualnością Kiedyś na dnie, dziś na szczycie Ucz się chłopaku, bo szybko upływa życie Ofiary wichrów to nieświadomi Ty będziesz Panem w swoim domu. VI. To nie jest hymn pochwalny hedonizmu Ktoś wspiął się na szczyt heroizmu Używaj rozumu bracie, to cię uratuje Brak wiedzy niestety zawsze rujnuje; Lepsza jest gorzka prawda, niż słodki fałsz Każdy chce być kochany, lecz kto kochać umie? Może i Silny kiedyś to zrozumie. Nie bądź skurwysynem, lecz bądź świadomy Nie niszcz, jeśli nie chcesz być niszczony Wszyscy jesteśmy błaznami i sporo mamy za uszami Miłość jest prosta , lecz świat nam się psuje Mało już ktokolwiek cokolwiek pojmuje. Idź na pustynię bo tylko tam spotkasz siebie. Potem wróć do ludzi i żyj jak w niebie. Myśl samodzielnie, to Ty decydujesz Wolność masz z nadania, nie jesteś niewolnikiem Bądź życia wielkim zwolennikiem Nie patrz na przeszłość, krzywdy znoś z godnością Niech Bóg Cię obdarzy prawdziwą miłością. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 24 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2016 Jutro doczytam bo idę spać, ale dzięki za wysiłek. Ogólnie jestem na tym etapie, że chcę coś zrobić w tym temacie ot tak - bo chcę tego. Wyjdzie szmira? Trudno się mówi. Tekst usiądę i napiszę (to dla mnie bardzo trudne), a bit który może się uda kupić (wpadł mi w ucho) to: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna Opublikowano 24 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2016 Zastanawiam się jakie są proporcje pod względem rangi pierwszeństwa pomiędzy ważnością słowa, a muzyki. Zawsze wydawało mi się, że tekst jest podstawą (muzykę do słów napisał, ect. ) Jak już wiesz co chcesz przekazać, przechodzisz w fazę dopasowania muzyki do tekstu akcentując melodycznie odpowiedni dobrane fragmenty. Tekst powinien być równy. To co napisałam takie nie jest, jeśli ktoś chciałby taką kreację wykorzystać, musiałby wyeliminować dysproporcje pomiędzy składowymi częściami utworu, zbędne elementy, nadmierną długość. Melodie proste dużo łatwiej zapamiętać. Jeśli interesują Cię banalne chwytliwe utwory to „na chłopski rozum” najistotniejszym elementem zdaje się być muzyka, „ubrana” w odpowiedni rytm. Ale również tu cel to ujęcie pewnych idei w nieskomplikowane słowa i dobranie do nich muzyki, która w kompilacji z treścią powinna dać tzw. przebój. Słowa połączone z odpowiednim bitem, mogą mieć dużą siłę przebicia. Muzykę można zamówić, choć zapewne jest to droższe. Trudniej byłoby dobrać słowa do muzyki. Powyższy bit wydaje się bardzo jednostajny, senny, jest prawie pozbawiony akcentów. Trochę depresyjny, według mnie nie uderzy z mocą. Oprócz tekstu, muzyki i rytmu, które na siebie wzajemne oddziałują, przenikają się istotnym jest z góry widzieć jak będzie wyglądać wkomponowywanie akcentów muzyczno-wokalnych, ect. Tekst może napisać niemal każdy, np. „ Jedynym owocem miłości jest banan, jest banan” itp. Jeśli jednak chciałbyś napisać słowa do powyższego bitu to musiałbyś mieć pewny słuch, co daje łatwość precyzyjnej koordynacji mowy i dźwięku. To raczej nie jest taka prosta sprawa. W każdym razie ważne, by po utworzeniu dzieła, jakkolwiek by ono nie było nikt nie zapytał; Tańczysz do słów czy do muzyki? Jestem z natury roztrzepana, w Świątecznym galimatiasie wstawiłam ten watek (zgłosiłam post) do nie odpowiedniego działu, przenieście to bo mi wstyd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zenek Opublikowano 24 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2016 Hip Hop, rap, to dość specyficzna muzyka, gdzie właśnie najważniejszy jest tekst, a do tego odpowiednie frazowanie. Jest jeszcze jeden element który w większości polskiego rapowania nie występuje, mógł bym to określić jako swing, to jakby słowa były wymawiane trochę nie równo, z delikatnym opóźnieniem, ale wszystko trzyma się kupy. Tak jest w amerykańskim HH. Jednak po pierwsze- oni mają to we krwi (Jazz), a po drugie w języku polskim, jest więcej wielosylabowych słów, co utrudnia sprawę. Co do bitu, to jest on melancholijny, a dodatkowo wymusza on pewien sposób rapowania, może być ciężko pomieścić tam pewne zdania w fajny sposób. Poza tym ciągnący się przez cały utwór motyw jest jak dla mnie trochę męczący. Przydały by się miejsca z samą perkusją+ jakieś drobne przeszkadzajki. Ten bit jest już chyba sprzedany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna Opublikowano 24 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2016 Ktoś uzdolniony muzycznie wykreuje jakieś płynne słowa i podporządkuje pod każdą bazę. Coś tam skleci. Natomiast bez wyczucia muzycznego, to za trudne, zwłaszcza jeśli obrana melodia rodzi trudności, jednocześnie nie dając dużego pola do popisu, zwłaszcza uwzględniając komplikacje wynikające z rozbudowanego języka przy potrzebie użycia prostych, szybkich słów. Zresztą wszystko zależy od tego czego ma dotyczyć tekst. Przy melancholijnym bicie trudno o wesołkowatość, jednak można przecież te 3-4 minuty śpiewać w jednostajnie stylu. Brak tu niestety przestrzeni na element pozytywny, albo nawet zdrowo agresywny (te przeszkadzajki). Trudno zapamiętać takie dzieło, bez odpowiednio zaakcentowanych wstawek, co z góry odbiera mu szansę na jakąkolwiek popularność. Myślę, że warto przemyśleć jeszcze raz zakup bitu, o ile jest jeszcze dostępny. Może niech ktoś inny się nim cieszy. Rzadko się zdarza aby jedna osoba dysponowała taką mnogością talentów, by wszystko ogarniać w pojedynkę. Do takich przedsięwzięć najlepsza jest co najmniej 3-4 osobowa drużyna (np. inicjator idei, tekściarz, muzyk- twórca bazy, wokalista-wykonawca posiadający umiejętność wczucia się w tekst- wrażliwość, odpowiedni tembr głosu). Tak może powstać nie szmira ale coś fajnego. Jeśli na forum nie ma kogoś kto znałby się na tworzeniu bitów lub miał kontakty z hip hopowym środowiskiem to może warto zaczekać, aż w te rejony zabłąka się jakiś poraniony raper, który udzieli się i pomoże w temacie? Może tak: Nowy dzionek wita mnie Teraz robię to co chcę Długo walczyłem sam o ten stan Przekraczaniem swoich bram Nie ma jak to Podkarpacie Czas założyć modne gacie Jednak najpierw toaleta jak przystało na faceta Teraz taki spokój mam zaraz kotu mleko dam Proste rzeczy, proste sprawy Czuję smak dobrego życia Brajanek, Brajanek! Gdzie jest ta cholerna kicia! Widzę w lustrze swoją twarz Myślę „Ależ zajebistą masz” Kiedyś tak jej nie lubiłem Dzisiaj chcę być tylko sobą, jo. Trochę czasu zmarnowałem Lecz talenty moje rosły Byłem głupi- jestem mądry Takie prawo dorosłości Kilka potknięć, ciężkie razy Nie obyło się bez fazy Przeszłość wraca w doświadczeniu Co wyznaje bardzo szczerze Zycie meandrycznym jest Więc nie stałem się schematem Ja buntownik jestem taki Przeliczyłem swoje straty Co logicznie wnioskowałem Przekazuje dalej światu, yo. Ref. Pośród trudu i cierpienia dyrektywy odrzuciłem Wierność sobie to klucz bracie Dla poszukujących duchowej więzi z ludźmi i światem; Jestem wolny, niezależny Nikt mi praw swych nie dyktuje Kocham Boga, Kocham siebie I tym w życiu się kieruję Pewnie czasem mylę się, tylko Prawdy szukać chcę. Chciałem poznać tą jedyną Lecz ich trochę więcej miałem Kiedy już gotowy byłem by zakładać swą rodzinę Panna numer wywijała, choć mnie wcześniej tak kochała Kiedy schemat zrozumiałem Żadnej damie nie ufałem Serce swoje ostudziłem Już mnie żadna tak nie dotknie Bo szanuję swoje wnętrze Czym jest miłość, pytasz się? Wiem to, jak sam siebie zanegujesz, Każdy inny to wyczuje Zdrowy egoizm, tak już mam Nie przekraczaj moich bram, yo. Ref. Pośród trudu i cierpienia dyrektywy odrzuciłem Wierność sobie to klucz bracie Dla poszukujących duchowej więzi z ludźmi i światem; Jestem wolny, niezależny Nikt mi praw swych nie dyktuje Kocham Boga, Kocham siebie I tym w życiu się kieruję Pewnie czasem mylę się, tylko Prawdy szukać chcę. Jeśli musicie połączcie z powyższym postem, choć jeden do drugiego nie pasuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi