Skocz do zawartości

O i to jest miłość prawdziwa:))


Eleanor

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że ona nie jest taka szczęśliwa jak opowiada. Jak ktoś lubi swoją samotność - to nie musi się przecież z niczym afiszować.

hahah no właśnie..z tym ślubem to przegięcie, ale przecież trzeba było się światu pokazać :lol:  :lol::lol:  

chociaż kto wie, może to jedna z tych miłości toksycznych, bo potrzebowała ślubu-dowodu miłości :lol:  :lol::lol:  :lol:  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stłucze lustro, które pocałowała - i będzie miała 7 lat nieszczęścia.

 

Swoją drogą jestem pełen podziwu dla tych jej "przyjaciół" co to byli na tej "uroczystości". Że nikt jej nie wziął na bok i nie powiedział - "Dziewczyno opamiętaj się! Robisz z siebie idiotkę na cały świat! Spotkasz jakiegoś faceta i jak on wpisze w gugle twoje imie to mu zaraz wyskoczy co tam odpierdalasz!". Nie - wszyscy "cieszą się" bo zawsze miło ochlać i nawpierdalać się na weselu!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anglia.i wszystko jasne

 

To nie kwestia Anglii - to 'kultura' ginocentryczna charakteryzujaca sie permisywizmem dla kobiet i obwinianiem o wszystko co zle mezczyzn wytworzona i podsycana przez kobiety a szcegolnie przez feministki. Narcyzm jest immanentna cecha kobiet - podobnie jak hipergamia. Powinnismy byc wdzieczni feminazistkom bo one jak nikt inny ujawniaja prawdziwa nature i dazenia kobiet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że z tą moralnością to też jest przeginka i w drugą stronę. Przykład:

 

Podczas studiów chodziłem na debaty walentynkowe organizowane przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży przy Politechnice Poznańskiej. Osobisty walor debat był dla mnie taki, że szedłem tam razem z dwoma kumplami i wprost pokładaliśmy się ze śmiechu słysząc bzdury jakie opowiadają tam o związkach i miłości. Ubaw lepszy niż po najlepszym zielsku. Ale do rzeczy: Rok 2013. Temat: "Rycerz i księżniczka: Ideał czy przeżytek". No i jazda: dwie godziny snucia odjebanych teorii: przed ślubem bez seksu, żadnego mieszkania przed ślubem, facet powinien się starać. Kupa śmiechu. Na koniec pytania z sali. Zgłasza się bardzo ładna blondynka i mówi, że no dobrze ale jak właściwie ma sobie znaleźć tego rycerza - bo ona ma już 24 lata i kilka razy jak zaczynała z jakimś chłopakiem i dochodziło do kwestii seksu(ona twardo, że po ślubie) i chłopaki pasowali. I ona ma już 24 lata i się bardzo niepokoi. No i zaczęła się tyrada expertów, że dobrze robi - absolutnie żadnego bzykania przed ślubem, a jak chłopak nie zrozumie - to jest nie wartościowy. I w ogóle - nie szukać chłopaka na imprezach, barach, lokalach - to źli chłopacy.

I powiem szczerze - tak jak całą debatę pokładałem się ze śmiechu to w tym momencie żal mi się jej zrobiło. Bo ta biedna dziewczyna, szukająca pomocy u ludzi którym ufała - dostała od nich najgorsze na świecie rady. I pewnie im dalej będzie w to brnęła tym bardziej zjebane będzie jej życie seksualne w przyszłości, bo moraliści narobili jej w głowie poczucie winy i grzechu. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.