marios27 Opublikowano 8 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2017 Siemano bracia Jestem świeżo po weselu brata ciotecznego na którym byłem tez jego świadkiem. Zabawa wyszła zajebiście, państwo młodzi zadowolenia a co do wyboru brata już nie wnikam Sporo wypiłem, tańczyłem, bawiłem się z loszką, ogólnie była zajebiocha. Szybko też wytrzeźwiałem (może słaba wódka) i za waszą namową zacząłem obserwować ludzi. Wiadomo tematy polityka, kłótnie, teksty "ze mną się nie napijesz" czyli standard. Usłyszałem od faceta świadkowej (oczywiście nie w oczy) jak to ja się bawić nie umiem bo przez pewien okres czasu spasowałem na piciu bo bynajmniej ja nie wychodzę z założenia że trzeba się najebać do nieprzytomności. Wrócił naturalnie temat kawalerskiego, niby wszyscy zadowoleni a w kuluarach ze lipa była, ze dużo nie piłem (zajmowałem się tym żeby goście mieli co potrzeba i dałem rade). Mam na to wyjebane szczerze powiedziawszy ale fajnie jest poobserwować, posłuchać co kto po alko o Tobie sądzi. Ja bawiłem się zajebiście. Cała noc przetańczona, nogi bolą, kobita też zadowolona a jak będzie się żyło bratu z jego żoną, czas pokaże choć można przypuszczać ze po zawarciu małżeństwa wsio się zmienia w życiu faceta, chyba że czyta forum, wyciąga wnioski i nie daje się zmanipulować matrixowi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moriarty Opublikowano 8 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2017 (edytowane) @marios27 ja też praktycznie nie piję na imprezach (nie wiem jak wódka może komukolwiek smakować ) i oczywiście lecą teksty tak jak napisałeś - chyba zazdroszczą, że ktoś zajebiście się bawi bez alko i do tego ma nad tym kontrolę. Polecam śmiać się z ich tekstów i uwag (nie odpowiadać). Po czasie nawet pijany da spokój... ps. wszyscy wylewają po pijaku swoje smutki i wszystko wychodzi Edytowane 8 Lipca 2017 przez Moriarty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser30 Opublikowano 8 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2017 @marios27 Najważniejsze, że się dobrze bawiłeś, a tym bardziej bez przesadzania z alkoholem. Ja sam, pracując jako kelner, rzadko kiedy widzę w miarę trzeźwych świadków, ale za to ciekawe akcje z tego wychodzą w nocy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marios27 Opublikowano 8 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2017 @Moriarty i @Rexer piłem naturalnie ale mam pewną granicę której nie przekraczam i mimo słowa "nie" - najprostsza odpowiedz świata nie do wszystkich spranych umysłów dochodzi. Jako świadek miałem zachować fason i zachowałem , bawiłem się zajebiście i wielkiej ilości alkoholu do tego nie potrzebowałem. Nie tylko smutki wylewają, zaczyna się gadka o polityce, kiedy bedziesz sie chajtał, dzieci itd. Nie rusza mnie to Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi