Skocz do zawartości

Zabity potencjał


Rekomendowane odpowiedzi

 Od wczoraj mam pewne przemyślenia. Może nie są zbyt zaskakujące dla Was, ale jakoś odczuwam potrzebę podzielenia się.

 

 Mianowicie mając 25 lat coraz bardziej widzi się, co robią rówieśnicy w życiu. Kontakty urywają się, ale gdzieś przy okazji jakichś bardzo rzadkich przypadkowych spotkań dowiaduję, co robi osoba X, Y czy Z. Nie uważam się za osobę szczególnie zdolną i utalentowaną. Znam ludzi, którzy mają ogromny potencjał, ale gdy słyszę, że pracują w pierwszej lepszej pracy, która im się natrafiła, to czasami mam wrażenie, że to chyba sen. Bardzo dużo osób z klasy( z podstawówki, gimnazjum, liceum), którzy byli piątkowymi uczniami, ewentualnie nie mieli dobrych ocen, ale jakiś dar w jednej dziedzinie( matematyka, pisanie, sport, malowanie, muzyka) marnuje swój potencjał. Żadna praca nie hańbi- zgadzam się z tym, ale słuchając ich mam wrażenie, że oni nie traktują tego jak epizod w życiu, a raczej coś na co są skazani do śmierci. Ludzie, którzy mają potencjał w matematyce, fizyce, pięknie piszą wypracowania, grają na gitarach, świetnie malują, a są w tym wieku pogrążeni w szarości. Dlatego regularna praca, pokora, cierpliwe podążanie w jednym kierunku zawsze wygrywa z wielkim potencjałem. 

 

 Zdolnych ludzi zabija alkohol, złe towarzystwo, a przede wszystkim brak wiary w siebie i brak pokory. Możliwe, że niektórym pewne rzeczy przychodzą łatwiej i może wydaje im się, że samo się zrobi? Może mają złe wzorce w domu i porzucają swoje plany na rzecz nędznej wegetacji? Z drugiej strony ludzie zdolni, którym brak wiary w siebie, co nawet wyczuwam ja jako osoba, która raczej też dopiero uczy się pozytywnych wzorców- pewności siebie, wiary w siebie, poczucia własnej wartości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Uczenie się w szkole jest proste. Mówią Ci coś masz robić, nauczyć się i to robisz, więc to że ktoś ma 5,6 na świadectwie o niczym nie świadczy, a już na pewno o tym, że ktoś odniesie sukces w życiu. W sumie cały czas trzymają Cię za ręce i pokazują gdzie masz iść. To łatwe. Gdy skończysz edukacje musisz podejmować własne wybory, a to już jest trudniejsze.

 

Radziłbym zmienić przekonania na temat potencjału, talentu itd. - poczytaj o zasadzie 10 000 godzin celowego treningu. 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczekujesz, że w wieku 25lat już wszyscy będą mieli super interesującą pracę z perspektywami? :D Chyba żartujesz, w tym okresie ludzie najczęściej mają na to jeszcze wywalone, proza życia dopada później i refleksja żeby coś w tej chujni zmienić na lepsze.Sprawdź za 10-15lat...0

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Metody

 

Właśnie o tym mówię, że wyżej cenię pracę niż talent. Chociaż dopiero teraz widzę, że to nie jest tak, że ktoś był bardzo zdolny, to koniecznie osiągnie sukces różnie pojmowany. Kiedyś miałem takie myślenie, że dobrze się uczy, jest w czymś utalentowany- ten to daleko zajdzie. Teraz widzę, że bardziej liczy się praca nad sobą, charakter niż potencjał/talent. 

 

@Jebak Leśny

 

Oczywiście, że tego nie oczekuję. Wiek 25 lat to jeszcze młody wiek, gdzie ludzie tak naprawdę "się docierają", szukają interesującej pracy, rozwijają się. Nie mówię tu o stabilizacji, a raczej o tym, że ludzie naprawdę zdolni marnują swój potencjał w pracy bez perspektyw, gdzie ta praca nie jest czymś przejściowym, a czymś gdzie oni zapuszczają korzenie i mówią o tym, jakby byli na nią skazani do końca życia. Mimo tego, że mają duży potencjał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.