Marek Kotoński Opublikowano 27 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2014 Moim zdaniem to najlepsza sztuka walki, dla człowieka który nie ma dużo czasu na treningi, nie chce zostać zawodowcem, a interesuje go zwykłe solo na ulicy. Większość takich walk toczy się z użyciem rąk, gdzie liczy się agresja i atak, gdzie nie ma miejsca na nogi i zapaśnicze chwyty. Kto mocniej i szybciej uderzy, powala przeciwnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 27 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2014 oj powiem Ci Panie Marek, że jakbym się na poważnie wkurwił, to bym zapomniał o rączkach, chociaż trochę czasu im poświęciłem, ale naturalne predyspozycje i styczność przez jakiś czas z bjj i judo łatwiej mi wykorzystać. A taką prawdziwą zajawkę od zawsze miałem na taja, chociaż miałem rekonstrukcję ACL i właśnie dlatego zostaje boks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 28 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2014 No, bjj jest kozackie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quizas Jeremi Opublikowano 29 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2014 Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak najlepsza sztuka walki. Zawsze będzie pojawiała się dyskusja 'kto wygra pojednek zapaśnik czy stójkowicz' i często obrońcy będą kierowali się tym, co jest ich sercu albo predyspozycjom bliższe. Eliminując element zaskoczenia powiem tak - wygra po prostu lepszy Warto potrenować cokolwiek, ot tak dla posmakowania, a posiłek ten ma wielką wartość jako budulec pewności siebie i poczucia bezpieczeństwa. Akurat jak ktoś chce zostać zawodowcem, to boks jest zdecydowanie numer jeden - na dzień dzisiejszy tam zarabia się największe pieniądze ze sportów walki Chociaż każdy powinien sobie zdawać sprawę, że na uliczną walkę bez konsekwencji pozwolić sobie może tylko amerykański . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 30 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2014 No wiesz, jeśli poćwiczysz karate pół roku, to ledwo liźniesz same podstawy, nie wspomnę tu nawet o aikido, w bójce niewiele Ci to da, praktycznie nic. Pół roku boksu to już jest coś, w szybkiej i brutalnej wymianie ciosów, masz sporo większą szansę wygrać. Chodzi mi o ten cel, a jeśli chodzi o miłe spędzenie czasu, to wiadomo, karate jest ładniejsze i wszechstronniejsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Beck Opublikowano 30 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2014 Wlasnie zastanawialem sie na zaisaniem na boks...Podobno daje mnostwo pewnosci siebie A mi jej brakuje szczegolnie jesli chodzi o sytuacje stresowe na impreazach czy gdziekolwiek...Czasami zbyt szybko uciekam bo strach jest silniejszy,czesto tez boje sie komus przeciwstawic w rozmowie bo boje sie ze dostane ...Jakbym mial wyrobiona pewnosc z bokem taki mieki juz bym nie byl...To jak zaisac sie czy nie ? Ktos moze z wlasnego doswiadczenia dodac pare zdan ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 30 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2014 Mi się wydaje, że to nie chodzi o boks tylko asertywność Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 31 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Zapisz się, ale koniecznie pracuj ze swoją psychiką, ćwicz podwyższanie samooceny. Same pięści niewiele dają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marcel Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 najsilniejsze są nogi dołączcie do tego boks i wychodzi wam kiks boxing albo karav maga którą polecam szybki kop na jajka cios w grdykę (tzw cios małpy) i mamy zejście napastnika i wtedy nogi za pas, nie czekamy na jego kolegów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 3 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2014 https://www.youtube.com/watch?v=cNLDmTKUgtc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 3 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2014 Boże kochany, przecież on mu prawdopodobnie złamał kręgosłup albo go zabił? Dlaczego on go tak wolno uderzył pięścią? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 3 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2014 chyba po prostu trafił na lepszego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quizas Jeremi Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Trafił na wariata i dlatego jestem zdania, że zawsze lepiej unikać walki. Żaden "normalny" zapasńik nie wykona rzutu na głowę na ulicy, tłumaczyłoby to tylko zagrożenie dla własnego życia, które tutaj dla gościa w dresie było niemal zerowe. Chociaż za sam suples 10/10, mój ulubiony chwyt zapaśniczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 5 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2014 No ale ciekawe co dalej, co z ofiarą? A zapaśnik pewnie dycha w pierdlu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quizas Jeremi Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2014 Nie ma żadnych informacji, ale dla mnie dwie rzeczy są pewne: 1) ten w czerwonej koszulce boksu na bank nie trenował 2) często spotykam się z przekonaniem, że kto uderzy pierwszy ten wygra. Nie zawsze to się sprawdza, ale co ważniejsze uderzając pierwsi to my stajemy się napastnikami, nawet jeśli wcześniej gość obrażał nas czy bliskie nam osoby. Warto mieć tego świadomość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2014 kiedyś czekałem na to, az ktoś zada cios, uwierz, że pierwszemu zadać, to lepsze wyjście Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quizas Jeremi Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Moim zdaniem wszystko zależy od sytuacji. Rozumiem Aras, że Ty pisząc zadać masz na myśli trafić, a nie wyprowadzić cios - trudno się z tym nie zgodzić Tutaj (sytuacja z filmiku) pomijając kwestie prawne czy pan grappler ma jakieś udokumentowane kwalifikacje (co mogłoby się przełożyć na "użycie broni", więc przekroczenie prawa do samoobrony) to on się bronił. Więc teoretycznie w takiej sytuacji wszystko działo się zgodnie z prawem i pomijając jakieś poważniejsze uszkodzenia (do których tutaj jednak dojść mogło) nizioł zostałby uniewinniony. Jeżeli "striker" (musiałem to wziąść w cudzysłów) trafiłby, a cwaniak w dresie trafił na obdukcję to potem mógłby mieć niepotrzebne problemy. Może dotyczy to małego procenta wszystkich bójek, ale jednak odsetek ten istnieje. Przestrzegam przed tym, no ale każdy bawi się na własną odpowiedzialność Natomiast Wy jako Ci którzy trenowali uderzane wiecie doskonale, jak biliście przed i jak po tym czego się nauczyliście. Dla mnie jest jasne, że ktoś kto potrafi uderzyć z łatwością uniknąłby mojego ciosu (nie ma się co śmiać, bez treningu każdy z nas uderzałby w sposób podobny do tego krytykowanego na filmiku), albo w międzyczasie władował mi dwa kilkukrotnie mocniejsze... Zauważcie też, że ewidentnie ten uliczny Wołodyjowski prowokuje i czeka, aż tamten zacznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 13 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2014 Dokładnie, karakan prowokuje i czeka na atak, bo wie że jest kamerowany. Musiał sobie zdawać sprawę ze swej przewagi fizycznej. Wyrachowany i chytry, tacy są najgorsi. Dlatego w tej sytuacji trzeba było odejść. Ja sam wiedząc co umie ten mały, w życiu bym nie uderzył. Jeśli już jednak musiałbym, to bym robił ruchy pozorowane, niby uderzam i cofam się, i tak kilka razy - a później cała siła w lewy i prawy prosty, jak wejdzie to karakan idzie spać, jak nie to wózek inwalidzki dla mnie 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vasim Opublikowano 19 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2014 Marek i chlopaki ,co myslicie o tym Panu ; Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 19 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2014 Sam nie wiem, takie plaskacze? Nie znam się na tym, ale gdyby było skuteczne, zawodnicy MMa by tak bili, a jakoś walą rękami ciosy bokserskie. Luknałem na parę jego filmów, takie wojskowe systemy walki dążą do zabicia i okaleczenia, jeśli nie ma wojny to ścieżka prosto do więzienia - takie ciosy z dołu w nos, mogą zabić na miejscu. No ale gość z pewnością wpierdol umie spuścić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
black Opublikowano 1 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2014 Moim zdaniem to najlepsza sztuka walki, dla człowieka który nie ma dużo czasu na treningi, nie chce zostać zawodowcem, a interesuje go zwykłe solo na ulicy. Większość takich walk toczy się z użyciem rąk, gdzie liczy się agresja i atak, gdzie nie ma miejsca na nogi i zapaśnicze chwyty. Kto mocniej i szybciej uderzy, powala przeciwnika. Moim zdaniem najbardziej przekrojowe jest jednak mma. Ale jeśli już boks to proponuję walkę z użyciem kolan i dobry klincz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 1 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2014 kurwa dokładnie "użyciem kolan i dobry klincz." akurat to mi w predyspozycje wpada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
black Opublikowano 1 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2014 kurwa dokładnie "użyciem kolan i dobry klincz." akurat to mi w predyspozycje wpada Kolana przy bliskim kontakcie to zabójcza broń, wystarczy zobaczyć co wyprawiają w tajlandi na treningach, te kolana to broń atomowa https://www.youtube.com/watch?v=ZEnbPYSpu-8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 2 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2014 kiedyś taki typek mi rozjebał nos na sparingu i nnym razem dostał tak z kolana, że nabrał respektu, innym razem to ja dostałem i mi pękło żebro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 2 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2014 Skoro kolana są tak mocne, to czy jakiś mistrz MT wygrał coś w MMA? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi