Skocz do zawartości

nigdy nie zalicze paszteta ni mężatki


Rekomendowane odpowiedzi

Sylwia zależy od sytuacji, Ciebie bym tak nie oceniał ;) U kobiet tego typu sytuacje to co innego bo z natury macie w sobie coś biseksualnego a jeśli heteroseksualny facet pisze, że facet w związku to leszcz i pukając mu żonę ratuje się go a w innym wątku pisze, że poszedł do łózka z facetem to przyczyna musi być w jakiejś traumie, kompleksach, niskiej samoocenie, nie wiem. Z jednej strony współczuję i postarałbym się jakoś pomóc a z drugiej widzę, że tego typu wpisy zasługują na odpowiednie skomentowanie więc właśnie to robię :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem tolerancyjny, nie chodzi mi o to żeby kogoś potępiać za takie coś. Ale to nie znaczy, że od razu uważam to za normalne ;) Po prostu ten wpis o mężatkach i leszczach razi w oczy bo to jest niemoralne usprawiedliwianie swojego złego czynu. Ja jeśli kiedyś zaliczę mężatkę to będę wiedział, że zrobiłem źle, po prostu pewnych rzeczy się nie usprawiedliwia :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem tolerancyjny, nie chodzi mi o to żeby kogoś potępiać za takie coś. Ale to nie znaczy, że od razu uważam to za normalne ;) Po prostu ten wpis o mężatkach i leszczach razi w oczy bo to jest niemoralne usprawiedliwianie swojego złego czynu. Ja jeśli kiedyś zaliczę mężatkę to będę wiedział, że zrobiłem źle, po prostu pewnych rzeczy się nie usprawiedliwia :P

 

Po prostu nie masz jeszcze wszystkiego dobrze przemyslanego i poukladanego i panikujesz bo doznajesz dysonansu poznawczego - spokojnie to nic takiego, nie Ty pierwszy i ostatni. Jesli bzykasz mezatke to nie Ty robisz cos moralnie nagannego tylko ona - to nie Ty obiecywales cos jej mezowi tylko ona. To ona lamie ta obietnice w zwiazku z czym wyswiadczasz jej mezowi przysluge bo gdyby sie zwiazal z kims wartym jego wysilku to nigdy bys tej mezatki nie mial szans przeleciec. To jesli chodzi o bzykanie mezatek - w miare proste do zrozumienia - przemysl to.

 

Jesli chodzi o moj incydent homoseksualny - to rowniez doznajesz dysonansu poznawczego i zaburza Ci sie wizja Twojego swiata bo spotkales mnie ktory ma na tyle mocna psychike ze moze o tym Tobie opowiedziec w dodatku na luzie nie bojac sie o swoja 'meskosc'. Jestem oczywiscie hetero ale chcialem zobaczyc jak to jest w ukladzie homo, i w wygodnym dla mnie stopniu i dopuszczalnym zakresie zobaczylem. Jesli uwazasz ze zaspakajanie ciekawosci to cos nienormalnego lub pozwolenie innemu mezczyznie na dotykanie sie to zagrozenie dla Twojej meskosci to zastanow sie dobrze nad tym kto tutaj ma kompleksy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, dobra, uwielbiam takie usprawiedliwianie się z projekcją swojego stanu na drugą osobę ;) Zabójcy też usprawiedliwiają się w ten sposób, że ich ofiara to ktoś zły, frajer itd. A jak ktoś skrytykuje postawę to znaczy, ze panikuje i doznaje dysonansu poznawczego, 5 za logikę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sluchaj - wszystko co tutaj zapisales to wlasnie projekcja - przypisales mi jakies kompleksy a odrzucasz klarowna logike (to zona zdradza a nie jej kochanek, to ona krzywdzi swojego meza - ty go nawet nigdy nie widziales - nie dosc ze zwiazki sa zle dla mezczyzn i sluza wszechstronnemu ich wykorzystywaniu to jeszcze zony dorabiaja im rogi wiec im szybciej takiego meza-frajera oderwiesz od walacej go po rogach zony - tym lepiej dla niego). 

 

Nie wiem skad wziales pomysl by porownywac bzykanie laski z zamordowaniem kogos? Poukladaj to sobie w glowie bo naprawde wszystko Ci sie miesza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tu zadnej erystyki - no chyba ze to co ty zrobiles - zamiast dyskutowac o problemie to przekierowales dyskusje na moje domniemane kompleksy i moja 'nienormalnosc'.  To sie nazywa argument ad persona. Nie podales przy tym zadnego argumentu uzasadniajacego ze bzykniecie mezatki jest czyms nagannym moralnie. W dodatku podczas ataku na mnie wyciagnales swoje fobie - a mianowicie obawe przed homoseksualizmem - dla mnie przyznanie sie do tego ze pozwolilem by mnie dotknal i pocalowal mezczyzna nie zaburza mojego poczucia meskosci - dla Ciebie jak widac jest to problem ktory sprawia ze tracisz kontrole...

 

Sorry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz ciężkie ego, broniąc się tworzysz projekcje a ja tylko napisałem o kompleksie. Gdybyś go nie miał to byś nie napisał całej reszty bzdur, które są właśnie ad personam ale Ty tego nie dostrzegasz więc po co mam z Tobą dyskutować skoro dla Ciebie dyskusja jest jakąś walką ego i udowadnianiem na siłę swoich racji projektując na drugą osobę swoje dziwne domysły i fobie? Jeśli nie widzisz niczego niemoralnego w pukaniu mężatki to ja Ci tego nie wytłumaczę bo i tak obrócisz to po swojemu. Fakt, czasem robi się rzeczy niemoralne ale się ich nie usprawiedliwia tak pokrętnie jak Ty to próbujesz robić. Porównuję usprawiedliwianie morderstwa z usprawiedliwianiem innego niemoralnego czynu czyli puknięcia mężatki a nie te dwa czyny jako takie, naucz się czytać ze zrozumieniem.

 

Swoją drogą skoro pukasz laskę, która jest kurwą bo zdradza swojego męża to jak to o Tobie świadczy? Widzę, że mocno bronisz swojego eksperymentu z facetem, normalny heteroseksualny mężczyzna po prostu nie robi takich rzeczy a jak robi to ok, są różne dziwactwa ale wtedy powinien się liczyć z tym, że nie jest to przez większość normalnie postrzegane. Gdybyś nie miał kompleksów to byś się tak nie bronił projektując i atakując ad personam, dziękuję, dobranoc. Koniec tej rozmowy bo ona nic konstruktywnego nie wnosi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo faceci sie nie całują

Może i nie, ale chciał sprawdzić jak to jest i co..stało się coś? dajcie spokój..w ten sposób do każdego można się przyczepić..ale to forum nie na tym polega..tutaj macie się wspierać, dysputować, rozwiązywać problemy małe i duże...wspomagać słabszych, a nie krytykować meżczyzne, który miał na tyle odwagi, że się do tego przyznał i nie robi z tego problemu

Po co tracicie na to energie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz ciężkie ego, broniąc się tworzysz projekcje a ja tylko napisałem o kompleksie. Gdybyś go nie miał to byś nie napisał całej reszty bzdur, które są właśnie ad personam ale Ty tego nie dostrzegasz więc po co mam z Tobą dyskutować skoro dla Ciebie dyskusja jest jakąś walką ego i udowadnianiem na siłę swoich racji projektując na drugą osobę swoje dziwne domysły i fobie? Jeśli nie widzisz niczego niemoralnego w pukaniu mężatki to ja Ci tego nie wytłumaczę bo i tak obrócisz to po swojemu. Fakt, czasem robi się rzeczy niemoralne ale się ich nie usprawiedliwia tak pokrętnie jak Ty to próbujesz robić. Porównuję usprawiedliwianie morderstwa z usprawiedliwianiem innego niemoralnego czynu czyli puknięcia mężatki a nie te dwa czyny jako takie, naucz się czytać ze zrozumieniem.

Swoją drogą skoro pukasz laskę, która jest kurwą bo zdradza swojego męża to jak to o Tobie świadczy? Widzę, że mocno bronisz swojego eksperymentu z facetem, normalny heteroseksualny mężczyzna po prostu nie robi takich rzeczy a jak robi to ok, są różne dziwactwa ale wtedy powinien się liczyć z tym, że nie jest to przez większość normalnie postrzegane. Gdybyś nie miał kompleksów to byś się tak nie bronił projektując i atakując ad personam, dziękuję, dobranoc. Koniec tej rozmowy bo ona nic konstruktywnego nie wnosi.

Co Ty gosciu pierdolisz? Dyskutowalismy o waleniu mezatek a jak przedstawilem moje zdanie to zamiast podac jakies argumenty przeciwko stawianym przeze mnie tezom zaczales dyskutowac o mnie i o tym ze jestem nienormalny - nadal nie podales zadnego argumentu przeciwko moim twierdzeniom oprocz 'bo bzykanie mezatki jest niemoralne bo tak'. Prawda jest taka ze tak jak napisalem Ci na samym poczatku - doznales dysonansu poznawczego bo zaprzeczylem temu w co wierzysz i nie wiesz jak sobie z tym poradzic. A wierzysz w to bo tak Ci nalozono do glowy - nie potrafisz znalezc racjonalnego uzasadnienia bo nigdy nad tym nie myslales - po prostu zaakceptowales to co mowili Ci rodzice i co powtarzaja bezmyslnie wszyscy wokol. Nie lec na autopilocie tylko pomysl.

Co do tematu homo - powtorze jeszcze raz - dla mnie to nie problem ze chcialem zobaczyc jak zachowuje sie facet w lozku, w zwiazku z czym pozwolilem mu sie podotykac i pocalowac. I nie - nie pozwolilem na zadna penetracje ani nie calowalem sie z nim. W tym obszarze kierujesz sie tabu - nie dopuszczasz do siebie nawet mysli ze mozna inaczej niz robiles cale zycie bo czujesz sie zagrozony tym ze ktos smie lamac fundamentalne dla Ciebie zasady - boisz sie ze gdybys dopuscil do siebie mysl ze mozna tak zrobic to utracilbys czesc swojej tozsamosci. Widzisz - jestesmy na innym etapie rozwoju - dla mnie to ze dotknie mnie facet nie sprawi ze rozpadnie sie moj system wartosci i zostane pedalem...

Teraz juz skoncz pierdolic o mnie i podaj jakies argumenty na temat tego dlaczego niby walenie mezatki jest amoralne i dlaczego nie wyswiadczam przyslugi kolesiowi ktory jest ze szmata ktora wali sie na boku - postaraj sie chociaz o tym pomyslec i uzasadnic w jakis sposob swoje zdanie. Prosze bardzo.

Może i nie, ale chciał sprawdzić jak to jest i co..stało się coś? dajcie spokój..w ten sposób do każdego można się przyczepić..ale to forum nie na tym polega..tutaj macie się wspierać, dysputować, rozwiązywać problemy małe i duże...wspomagać słabszych, a nie krytykować meżczyzne, który miał na tyle odwagi, że się do tego przyznał i nie robi z tego problemu

Po co tracicie na to energie..

Po prostu chlopacy po pierwsze nieuwaznie czytaja, po drugie nie sa gotowi na taka swobode mysli z jaka ja jestem oswojony od dawna - to wymaga mnostwa pracy i duzej dozy non-konformizmu by sie oderwac od stereotypow i kalek myslowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gościu pisałem Ci żebyś skończył bo ta rozmowa nie ma sensu. Twoje ego broni się atakując mnie więc po co mam wchodzić w taki rynsztok? Ja Ci tylko delikatnie zwróciłem uwagę na kompleksy no i się potwierdziło, uderz w stół a nożyce się odezwą. Teraz widzisz, że mnie nie zdenerwowałeś to jeszcze bardziej prowokujesz. Po co? Nie mnie to oceniać ale tak jak piszę to nie jest normalne i świadczy o jakimś problemie, może wypartym i dlatego tak mocno reagujesz i podkreślasz swobodę, której nie widać.

 

Skoro musisz mieć odpowiedź i nie rozumiesz tak prostych rzeczy to napiszę Ci łopatologicznie. Chciałem tego uniknąć i zejść z tematu ale sam się o to prosiłeś.

 

 

nadal nie podales zadnego argumentu przeciwko moim twierdzeniom oprocz 'bo bzykanie mezatki jest niemoralne bo tak.

 

 

Gdybyś miał empatię to byś wiedział czemu ale jak widać nie wszyscy rozumieją jak czuje się mężczyzna, który jest zdradzany i kiedy myśli, że jego kobieta jest dla niego bardzo ważna. Może rozbijasz komuś rodzinę, może niszczysz życie. Dla Ciebie związek jest zły dla faceta a dla innych jest bardzo dobry i się z niego cieszą a Ty nie widzisz nic złego w takiej zdradzie. Fakt, ta kobieta, która zdradza jest kurwą ale skoro Ty uprawiasz z nią seks i nie widzisz w tym nic złego to kim Ty jesteś w takim razie? Ale skoro dla Ciebie normalne jest to, że heteroseksualny facet idzie do łózka z innym facetem i ma potrzebę pisania o tym an publicznym forum a potem jeszcze wymaga żeby uznawano to za normalne i tolerowano to... nie, tak nie jest i to tylko Twoje życzeniowe myślenie. Zastanów się lepiej co chcesz osiągnąć pisząc takie rzeczy.

 

I ja rozumiem również chłopaków, którzy przespali się z mężatką ale nie uznaję żadnych debilnych tłumaczeń, że to co zrobili było dobre bo nie kurwa, niestety nie było. I żadne usprawiedliwianie się tego nie zmieni. Więc nie pisz mi tu o dysonansie poznawczym bo dysponujesz pojęciami, których znaczenia nie znasz. Miałbym doznać dysonansu poznawczego bo jakiś koleś na forum, który poszedł do łózka z facetem uważa, że spanie z mężatkami jest moralne i jeszcze propaguje to? Zdrada to zawsze kurewstwo a ten kto przyczynia się do zdrady nie może uważać, że postępuje moralnie. Jeśli potrzebujesz na to specjalnego argumentu to naprawdę nie jest z Tobą dobrze. Widać dysonans poznawczy nakazuje Ci bronić swojego ego i zarzucać innym to co sam czujesz jako skuteczny sposób obrony. Ja nie sypiam z mężatkami i ten pogląd nie jest dla mnie na tyle ważny żeby czuć jakikolwiek dyskomfort. Jedyne to boli mnie głupota niektórych ludzi, którym trzeba pewne rzeczy tak łopatologicznie tłumaczyć a i tak nie zrozumieją. Cóż, mam tu do przepracowania jakieś wzorce nauczyciela, dawania wzoru co nie zmienia faktu, że gadasz bzdury na mój temat.

 

W tym obszarze kierujesz sie tabu - nie dopuszczasz do siebie nawet mysli ze mozna inaczej niz robiles cale zycie bo czujesz sie zagrozony tym ze ktos smie lamac fundamentalne dla Ciebie zasady - boisz sie ze gdybys dopuscil do siebie mysl ze mozna tak zrobic to utracilbys czesc swojej tozsamosci.

 

 

To zdanie już świadczy o jakimś mocnym problemie z osobowością. Serio stary ja nie piszę tego żeby Cię atakować tylko żeby zwrócić na coś uwagę co powinno Ci pomóc w rozwoju gdybyś chciał to zauważyć. Czuję się zagrożony z tego powodu, że jakiś obcy gość z forum poszedł do łózka z facetem i tłumaczy się, że nie było żadnej penetracji więc nie jest pedałem? Ciekawe co musiałeś sobie udowodnić i po co. Może wypierasz jakiś homoseksualizm albo bałeś się, że ktoś Cię za takiego uzna? Tak wynika z Twoich słów, z tego co na mnie próbujesz projektować i myślisz, że każdy się tym przejmuje tak jak Ty i potrzebuje sprawdzać swoją reakcję na pójście z facetem do łóżka. I nie chodzi o homoseksualizm bo gdybyś był normalnym gejem albo biseksem to nic bym nie napisał, jesteśmy jednak faktycznie na innym etapie rozwoju i ja widzę, że masz tu jakiś problem.

 

 

 

Widzisz - jestesmy na innym etapie rozwoju - dla mnie to ze dotknie mnie facet nie sprawi ze rozpadnie sie moj system wartosci i zostane pedalem...

 

 

To chyba należy pozostawić bez komentarza :D Każdemu po przeczytaniu czegoś takiego rozpada się system wartości i zaczyna myśleć, że kiedy dotyka go facet to on sam stanie się przez to pedałem :D Ty to napisałeś, nie ja, przestań projektować, utożsamiać się z ego i zobacz z boku na ten problem. I nie traktuj tego jak atak, zdejmij z oczu klapki bo może to akurat konstruktywna krytyka. A jeśli nie to powinieneś olać zamiast tworzyć zarzuty na mnie.

 

Aha ogólnie to widzę u Ciebie żal do kobiet lub przekonanie, że nie jesteś odpowiedni jako mężczyzna lub wypierany homoseksualizm. Na moje oko coacha tak właśnie może to wyglądać, do tego mocne zamknięcie się w ego i chęć udowadniania. Teraz pewnie potraktujesz to jako zarzut więc nie wiem jak z Tobą rozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.