Podejrzewam, że jej rozwój skończy sie na daniu d..y księdzu Dziewczyna na pierwszy rzut oka sympatyczna (dopóki nie mówi o swoim ukochanym bogu), lecz dość prosta, stąd religia trafiła na podatny grunt. Mi ona nie przeszkadza, dopóki nie lata po plaży z maczetą za grzesznie ubranymi Ostatnio byłem na ślubie (katolickich ekstremistów, nawiasem mówiąc), gdzie ksiadz prawie na śmierć zanudził mnie swoim pieprzeniem. Zapamiętałem tylko, że prosił młodą parę, by zaprosili Jezusa do swojego życia małżeńskiego. Co za perwersyjny trójkąt Nawet czworokąt, bo później dołożył jeszcze Maryję-wieczną dziewicę (swoją drogą, w różne rzeczy można wierzyc, ale po porodzie Jezusa już na pewno nie była dziewicą ). I ta ich moralność - ksiadz może walić w d..ę ministranta, ale dziewczyna nie może pokazać nagich ramion.