Skocz do zawartości

Chicco

Użytkownik
  • Postów

    459
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Chicco

  1. Szara myszka z tindera, obiektywnie 4/10, 25 lat. Takie czasy, ale gnije bo kobiety korzystają z życia xD Generalnie osobiście wierzę, że to właśnie szare myszki i laski 4-6/10 mają największe przebiegi i najbogatsze życie seksualne.
  2. Anal jest dość radykalnym blackpillowcem. Generalnie blackpill jest dobry gdy próbowałeś wszystkiego na różne sposoby i ci nie wyszło, tłumaczy dlaczego pewni goście mają łatwiej i tak dalej. I też wskazuje na aspekty które są ważne niestety w cyfrozie w której żyjemy. Blackpill jest toksyczny, ale też w pewien sposób uwalnia cię od wielu rzeczy. Dla mnie na przykład jedną z najbardziej otwierających rzeczy było to: To tłumaczy w prosty sposób problem który jest wszędzie pomijany a który ma wpływ na wszystko.
  3. Dlatego założyłem ten wątek. Tutaj sobie bez tabu gadamy o blackpillu, kto chce niech wpada. Może to trochę wyciągnie blackpilla z reszty forum.
  4. Wrzucamy tutaj czarną prawdę w celu szerzenia jedynej prawdziwej pigułki
  5. Tak się śmiejecie ale czy one nie robią tego co redpill radzi i te forum również? Stawiają siebie na pierwszym miejscu, bawią się życiem i stawiają wymagania. Ostatnio mnie taka myśl naszła, że to jest dokładnie te samo podejście co redpill promuje tylko, że kobiety mają warunki by stawiać wymagania a my nie xD
  6. Jep to są dwie najlepsze rzeczy. Można też grać statusem; na przykład przychodzisz do klubu, na imprezę z ładną koleżanką która z tobą flirtuje. Będziesz miał z automatu dużo wyższe zainteresowanie i SMV niż normalnie. Jak przychodzisz sam do klubu to już masz z natury niższe SMV, dlatego jakbyś chciał "grać" to trzeba zachowywać pozory, że jesteś ogarnięty; gadać z barmanem, z ludźmi i tak dalej. Pokazywać swój status. W klubach gdzie jest dużo ludzi to nie zadziała, ale już w mniej popularnych tak.
  7. Generalnie istnieje coś takiego jak skwaszenie sobie otoczenia. W klubie jak jest mniej osób to laska będzie widzieć, że podbijałeś do innych i dostałeś kosza to sprawia, że twoja wartość spada praktycznie do zera. W miejscu pracy to samo, masz tak naprawdę 2-3 uderzenia, później dostajesz łatkę kobieciarza i tyle. Koniec. Dlatego moim zdaniem jak uderzasz to lepiej uderzać jak dostajesz sygnały. Tu też chodzi o higienę umysłu, bo dostawanie ciągle odrzuceń źle wpływa na psychikę. I jest po prostu nieskuteczne. Można próbować wzbudzać atrakcyjność, uwodzić na siłę i to może zadziała, ale wysiłek nie będzie warty rezultatu moim zdaniem. Co do za relacja w której laska na początku na ciebie nie leciała a ty skakałeś wokół niej jak małpa. Nie widzę tu długoterminowego sukcesu. Cold approach jest spoko jak boisz się zagadywać, ale to fatalny sposób na podryw. Generalnie blackpill się doskonale sprawdza; nie bądź brzydki. Jak jesteś przystojny to laski będą tworzyły okazje, żebyś do nich zagadał i twoja gra polega na tym by nie zjebać. Natomiast jak jesteś brzydki albo przeciętny to musi się trafić laska której się podobasz (a będzie ich mało, ale będą) i też ci stworzą okazję tylko niestety tutaj zjebanie to dużo większy przegryw. Naturalny podryw wygląda inaczej niż faceci myślą. To kobieta zaczyna podryw, jako facet musisz po prostu wyczuć sytuację i podbić, i nie zjebać chociaż i jak się podobasz dziewczynie to wiele ci wybaczy. @Sugar Johnson opowiem ci o "grze" którą miałem w pracy. Generalnie zmieniałem pracę, zrekrutowała mnie ładna laska i całkiem miła i szczerze? Oprócz kasy, to ona była powodem dlaczego się zgodziłem. Pamiętam jak pierwszego dnia przyszedłem i się jej przedstawiłem a ona nie wie kim jestem, wyglądałem dużo lepiej niż na zdjęciach i callu. To było całkiem zabawne. Ona była dla mnie miła, ale zauważyłem coś bardzo ciekawego. Ona jest samicą alfa, typową. Kontroluje swoje otoczenie, jest najlepsza i tak dalej. Czułem od niej pewnego rodzaju przeświadczenie, że jest lepsza od innych. Ma po prostu bardzo "miłą" maskę. Instynktownie więc zacząłem grać. A jak się gra z takimi kobietami? Oczywiście robisz wszystko na opak. Wbrew im. Proponowała mi darmowe jedzenie? Kupowałem swoje. Mówiła, że mi z czymś pomoże, odmawiałem. Ignorowałem ją. I tak dalej i tak dalej. Przychodzi impreza integracyjna. I to samo trochę ją ignoruje, gadam sobie z ziomeczkami i tak dalej. Leci muzyka i sobie tańczę, sam i tak dalej. I co się dzieje? Ona oczywiście przychodzi, czasami ona i czasami ja. Tańczymy sobie, eskaluje dotyk. Siadam, ona jest z swoim orbiterem i łapie mnie za ręce by mnie wyciągnąć do tańca. Orbiter się poddaje i odchodzi. Następnego dnia pewny siebie popełniłem błąd i zaprosiłem ją na randkę. Zghostowała mnie. Poczuła się znowu pewna siebie. To był przykład typowej gry na poziomie lepszej niż przeciętny normik, ALE ona miała wyższe SMV niż ja i to dużo wyższe. Czy mógłbym ją poderwać? Może, ciężko powiedzieć. Ale ta relacja to by była walka bo musiałbym jej udowodnić, że jestem od niej lepszy, musiałbym wywalczyć ramę w relacji. A to jest męczące i też kwasi relacje bo na pewno miałbym do niej żal, że mnie chujowo potraktowała ghostując mnie. Odpuściłem.
  8. FWB działa jak jesteś przystojny czy coś, ale to też ryzykowna gra bo laska prędzej czy później zakocha się albo coś odwali. W USA był przypadek typka który z swoją byłą miał FWB i jak się dowiedziała, że kręci z inną to go zadźgała i wyrzuciła ciało na pustynie. Jak już miałbym wybierać niezobowiązujący seks to divy lepsze bo nie ma ryzyka, że laska coś odpierdoli. FWB moim zdaniem przyciąga wariatki.
  9. Jak ci się to często zdarza to znaczy o ile wizualnie jesteś okej to masz słabą grę i odpychasz laski.
  10. Desperacja jest zawsze oznaką niskiej wartości, niezależnie od płci i na rynku pracy jest to samo.
  11. Czy ten wątek to jakiś żart? Polecam psychoterapie, w kierunku leczenia narcyzmu. Chociaż to niby zaburzenie osobowości i raczej jest nieuleczalne. Czyli uważasz, że średnio ci idzie bo wyglądasz za młodo (czyt. za ładnie) i przez to musisz się postarzyć? Ciekawe. Nie pomyślałaś o tym, że twoje gorsze wyniki mogą wynikać z twojego podejścia do pacjenta (na przykład obrócić w żart uwagi o wyglądzie), gorszej zaradności albo kompetencji? Uważasz że to kwestia twojego młodego wyglądu? No gnije. Aaaa ty jesteś tą samą laską co pisała o swoim "romansie" z wykładowcą. To już nie mam pytań.
  12. Pytanie z jakiej pozycji wychodzisz: - narcystyczna; jesteś zajebisty i laska nie może wytrzymać by się z tobą spotkać (tak często myślą w sumie kobiety) - realistyczna; gdzieś jest mina, bycie saperem albo nie wchodzenie na pole minowe wskazane
  13. Najlepsza piosenka na poprawę humoru
  14. To brzmi jakbyście uderzali do lasek po ścianie. Młode Julki mają gdzieś gdzie pracujesz i tak dalej. Najważniejsze żeby było YOLO XD https://imgur.com/RDyvOc0 Olka ma naprawdę piękne … oczy. To musi być ciekawa osoba, chętnie bym poznał xD
  15. Pewność siebie nie przyciąga kobiet. Pewność siebie jest ci potrzebna do zagadania jeśli kobieta ciebie upolowała, tylko tyle. Tu się sprawdza doskonale blackpill. Gra na "badboya" polega nie na pewności siebie a bardziej na wzbudzaniu emocji i wyróżnianiu się z tłumu. Defacto nie, to mi się w ogóle nie przydaje. Na codzień jestem spokojnym gościem, który lubi czytać książki, lubi ruch i tak dalej. I głośno się śmieje. Ale jest mimo wszystko spokojny. To antymagnes na cipki. Ta piosenka świetnie oddaje dynamikę takiej relacji i generalnie "siłę" badboya.
  16. Z zerwaniem z nią to się czaiłem z dobre 3 miesiące. Nawet kiedyś mi powiedziała, Chicco, daje ci przestrzeń na zerwanie. Ona nie potrafiła. Chciałem jej dać spokój i sobie, żeby żyła sobie spokojnie. Ale nawet jak się rozstawaliśmy to mi nerwy puściły, ona mi życzyła wszystkiego najlepszego a ja się zachowałem źle. Zdałem sobie sprawę, że to ścieżka do destrukcji, że stałbym się może naprawdę złym człowiekiem. Jak moi oprawcy. Teraz po latach czasami widzę jej zapłakaną twarz, mam flashbacki, i jest mi przykro, dalej czuje złość ale czasami jest mi po prostu naprawdę przykro. Po tym sobie obiecałem, że już nigdy się tak nie będę zachowywał nawet jeśli miałbym być Incelem to z rękawa nigdy nie wyciągnę tego „asa”. Niestety ta energia po prostu działa. Pamietam jak chodziłem lekko narąbany po mieście i zacząłem podrywać zaganiaczkę z klubu. Miałem moment gdy poczułem instynkt i chciałem ją pocałować ale złapałem ją za biodra i wtedy poczułem jej strach więc się odsunąłem. Widać było, że jej się to podobało, ona lubiła ten strach, wcześniej pewnie bym to eskalował i ją przeleciał ale nie chciałem, zwłaszcza że ona miała chłopaka. Dużo lasek jest po prostu znudzona, zwłaszcza te w związku. A nuda jest najgorszym rozpierdalaczem relacji. Wierzę, że bardzo wiele zdrad u kobiet jest spowodowane zwyczajnie nudą. Jak jestem normalny to jestem niewidzialny dla kobiet. No tak bo jestem wtedy zwykłym normikiem xd
  17. Laski to lubią bo dostają taki kurewski koktajl emocjonalny, że chodzą jak narkotyzowane. Badboy moim zdaniem jest wstanie przyciągnąć wszystkie laski i te normalne i zaburzone. Moim zdaniem taka jest spierdolona już natura kobiet, że lubią takich mężczyzn. Sam to też widziałem, na badboyów leciały normalne laski albo nawet z wyższym statusem. Po prostu badboy to jest bardzo, bardzo silna męska skondensowana energia. W teorii fajnie, w praktyce to też i ciebie kopie ja pod koniec myślałem, że się prawie przekręcę. Szare myszki lecą na kryminalistów, portal randkowy (WTF?) dla gości z kryminału i lasek. Seryjni mordercy dostający tony listów miłosnych. Smutne to ale tak jest. Z resztą jak czytałem pamiętniki i biografie PUAsów to czasami byłem przerażony. Mam nadzieję, że koloryzowali
  18. Dodam tylko, że w tym okresie najgorsze było to, że nie poniosłem żadnych konsekwencji. Do pracy przychodziłem na 12 bo od 8 rąbałem się z laską. Później w robocie wąchałem sobie rękę bo czułem zapach jej cipki. W nagrodę za swoje zachowanie dostawałem seks jaki chciałem, laska tak orgazmowała, że miałem wyro nieraz mokre. Z resztą od seksu rozwaliliśmy moje łóżko… Jak w pracy coś mnie wkurwiło to kurwiłem i co i nic? Zachowywałem się skandalicznie na wszystko miałem wyjebane i na wszystko plułem. Efekt? Dziewczyna coraz bardziej zakochana. Kiedyś ze mną zerwała ja się popłakałem, wraca do mnie jebiemy się jak zwierzęta a później rano budzę się i cała twarz ma spuchniętą. Całą noc płakała, i nie mogła spać. Nie mogła mnie rzuć więc ja ją rzuciłem, Ogarnąłem się, wyciszyłem, zrozumiałem że to była forma ciężkiej depresji z stanami destrukcyjnymi i już nigdy tego nie powtarzałem. Ale to działa na laski. To jest prawdziwy hack który działa w 100%. Tylko żeby być badboyem to musisz być na dnie. Nie muszę mówić że laska była ładna? Jak na mnie czekała w robocie to widziałem autentyczne zdziwienie typa z mojej pracy, że mam tak ładną laskę. W tym okresie o mały włos dwa razy zostałbym ojcem i płacił alimenty pewnie teraz.
  19. Tu się nie zgodzę, z mojego doświadczenia wynika, że badboy jakby to powiedział mac to mental. Mental w gruncie rzeczy bardzo rzadko spotykany bo musisz mieć wyjebane autentycznie na wszystko, a większość gości ma coś do stracenia. Ja kiedyś jestem z laską w hipermarkecie i mówię do niej zwal mi konia. Wkładam jej rękę w swoje spodnie i co ona robi? Wali mi konia. Później mi gada, że nigdy takich rzeczy nie robiła, może, może nie. Kiedyś stoję koło przystanku i ściągam swoją laskę pod murek i próbuje ją przelecieć, ona napalona w chuj, ale ja jak się okazało nie lubiłem takich rzeczy. Jak się upiłem to biłem kolegę po twarzy i mówiłem, żeby nie był pizdą. A później siłą ściągnęli mnie do pokoju żebym poszedł spać, rana patrzę cała łazienka obrzygana, ubrania obrzygane. Kradłem ze sklepów jakieś gówna z nudów. Ta aura w chuj przyciągała kobiety. PamIętam jak w klubie całowałem swoją laskę po cyckach, szyi i tak dalej pamiętam jak kobiety się patrzyły. Naprawdę widać było, że są mna zainteresowane. Wyzywałem swoją laskę od szmat jak mnie wkurwiła a później płakała przeze mnie i tak dalej. Dużo dysfunkcyjnego gówna. Tego nie da się podrobić ani się przełączyć.
  20. Stery, niestety na tinderze sa najlepsze laski. Badoo to jakiś festiwal karyństwa. Coś pomiędzy jest FB randki xd
  21. Bo kobiety lubią badboyów. Zacząłem zauważać, że moja była zamienia mnie w swojego ojca badboya. Zaczęła mi gadać, że jestem do niego podobny i tak dalej. Po rozstaniu się zmieniłem, uspokoiłem bardzo. Wtedy zrozumiałem, że kobiety lubią cierpieć, lubią krzywe akcje i tak dalej. Lubią, a zaburzone laski wręcz kochają. To prowadzi do śmiesznych paradoksów bo beciak jest oskarżany o przemoc domową a badboy dosłownie napierdala kobietę a ta go broni. Kiedyś pamiętam jak byłem zazdrosny i powiedziałem byłej że nie ma jechać za granicę bo ja sobie tego nie życzę. Powiedziałem, że mogę jej nawet zwrócić kasę za wycieczkę bo mam wyjebane. Pamiętam jak ona okłamywała matkę dlaczego nie pojechała, łatwość z jaką jej to przychodziło po prostu mnie zdumiała i też to był taki moment w stylu co tu się odpierdala „to nie ja”.
  22. Pewnie część tych przykładów to fake, ale też potwierdzają to co sam obserwuje. Kobiety są teraz całkowicie bezwstydne, co ma swoje zalety bo wystarczy się zapytać a otwarcie ci powiedzą, że mają problemy psychiczne, że lubią bardzo przygody i tak dalej. Więc wjebanie się w jakąś psychodramę z kobietą to raczej w 100% twoja wina.
  23. Dla mnie to nie ma znaczenia bo kobiety nie potrafią oddzielić seksu od relacji. Facet jest wstanie kochać żonę i mieć kochankę. Kobieta? Nie wierzę w to.
  24. Folia gruba, ale historia mega prawdopodobna + świetny materiał na film xD
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.