Skocz do zawartości

Alejandro Sosa

Użytkownik
  • Postów

    934
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4
  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Alejandro Sosa

  1. Popełniłeś pewien istotny błąd logistyczny (poza tym miałeś nie ruchać Ukrainek 😂 No ale dobra, niech już będzie, badania zrobisz za 3 miesiące).

     

    Niepotrzebnie proponowałeś jej cokolwiek po wszystkim, żadnych insta, żadnych whatsupów etc. Sama do Ciebie podbiła, więc pewnie często sama sobie wybiera, niepotrzebnie przejąłeś pałeczkę pod koniec. 

     

    A co do trójkątów... i odpinania wagoników, no to jest i tak optymistyczny wariant :) 

     

    • Like 2
  2. 11 minut temu, Bonzo napisał(a):

    podręcznikowy przykład człowieka radzieckiego*

     

    Jeden z mocniejszych wrzutów jakie widziałem na forum, szanuje to lol

     

    12 minut temu, Bonzo napisał(a):

    *) nie mylić z rosyjskim - ponieważ po 1991 roku Związek Radziecki zmienił położenie. Aktualnie jest w Brukseli i ma filię w Waszyngtonie.

     

    Niestety, to jest wciąż szurstwo dla większości ludzi

    • Like 1
  3. 25 minut temu, Tarnawa napisał(a):

    Historia z życia. Dwie dziewczyny w jednej grupie na studiach. Koleżanki. Kulturalne spędzanie czasu. Kino. Koncerty. Kluby. Ale nie za bardzo. I nagle do tej grupy przychodzi trzecia. Imprezowa latawca. I nagle w jedną z dwójki wstępuje jakby demon. Zaczyna zachowywać się jak ta trzecia. Imprezy. Alkohol. Popuszczanie szpary po kiblach. Gdyby ta trzecia się pojawiła to by nic nie było. Teraz. Bo to była bomba z opóźnionym zapłonem która czekała na swój czas. Niby karczma nie zepsuje a kościół nie naprawi ale czym więcej żyje to tym mniej w to wierzę.

     

    A co do tej historii z Phelpsem była też inna historia. Z Armstrongiem. Tym kolarzem. W filmie Strategia mistrza. Lekarz bada Armstronga i mówi że urodził się przegrywać. Bo są kolarze którzy z urodzenia mają już lepsze predyspozycje od niego i choćby się starał do by im nie dorównał. Ale dorównał. I nawet przegonił. Cud. Silna wolna. Nie. Doping. I to brany tak bezczelnie że nikt tego nigdy nie robił.

     

    A ja czekałem naiwnie że opowiesz, że tą złą lafiryndę dziewczyny zmieniły w anioła i razem zaczęły tkać na potęgę ręcznie sweterki dla bezdomnych maluchów :D 

     

    Ta druga dziewczyna się nie odpaliła przy tej złej, więc jest jeszcze nadzieja. 

     

    A dla mnie najwiekszym "szokiem", w sumie już nie szokiem, ale jednak.. była ex himalajka mojego znajomego. Dziewczyna wychowana jak by przez Optimusa (jej stary i matka naprawdę spoko rodzina, dokładnie tak jak trzeba trzymali rękę na pulsie jak on to opisuje) i te "zakodowane" programy niby robiły jej dobrą robotę... do czasu. Pojawił się Oskarek 10 lat młodszy, gorszy moment w długim ogarniętym związku i zaszła w ciążę nie z tym co trzeba, oczywiście Oskarek zrobił jej dziecko. Nie chce mi się dalej opisywać jak jej to zaniżyło notowania :D 

     

    Gdyby Oskar założył gumę i cała akcja nie nabrała by fejmu, to bym do dziś żył w przekonaniu, że jednak znam 1 (słowem: jedną) himalajke i Optimus ma racje.

     

    13 minut temu, Brat Przemysław napisał(a):

    Jesteś inteligentym gościem. Po co takie wstawki?

    Poza tym najprawdopodobniej mamy w wielu aspektach podobne spojrzenie na świat.

     

    Musiałem jakoś przedstawić o co mi chodzi, nie bierz wszystkiego tak do siebie :D 

    • Like 1
  4. 1 minutę temu, Brat Przemysław napisał(a):

    Ale zgadzam się że to wbrew naturze.

     

    Ale co? Natura i to co z nią współgra lub nie to kolejne śliskie rozważania, poza tym my musimy być wynaturzeni bo jesteśmy ucywilizowani

     

    1 minutę temu, Brat Przemysław napisał(a):

    Nieświadomie nie możemy kontrolować bo to nielogiczne.

     

    Zamieszałeś totalnie w grze słówek. Życie nie jest logiczne, całe szczęście. Nieświadomie możemy kontrolować. Chyba że moczysz się w nocy no to przykro mi. No ale ty mi zaraz powiesz, że to podświadomość. I znowu jesteśmy w punkcie wyjścia.

     

    1 minutę temu, Brat Przemysław napisał(a):

    "Wszystko" jest w podświadomości.

     

    Nie wiem, może. A może nie ma czegoś takiego jak podświadomość. To wszystko tylko umowne terminy. My nic tak w sumie nie wiemy.

    • Like 1
  5. 5 godzin temu, Optimus Prime napisał(a):

    Trochę racji masz ja osobiście sądzę że silnie zakorzenione wzorce potrafią hamować popęd.

     

    Tak, hamować, ale nie na tyle żeby go kontrolować, więc wszystko to tylko kwestia kiedy dana osoba się odpali w odpowiednich warunkach, jak ze wszystkim, wiele zmiennych

     

    5 godzin temu, Optimus Prime napisał(a):

    Wyszkolony pies nie poleci nawet za suczką w rui (i na odwrót) czy nie weźmie jedzenia od obcego.

    Popęd jest tłumiony i podstawowe instynkty, prokreacji czy głodu są niwelowane.

     

    Nie jestem weterynarzem, to nie wiem, ale wiem, że podświadomość człowieka jest plastyczna i koniec końców my ją kierunkujemy świadomie lub nieświadomie, oczywiście 90-95% wyborów jest nieświadomych u ludzi, emocjonalnych.

     

    Przykłady z wychowaniem pokazujesz też dość "wyjątkowe". Ile jest tak świadomych rodziców, którzy przekażą świadomy wzorzec + środowiskowo nie zostanie taka osoba poddana praniu mózgu? Podprogowo przekazywanym wzorcom z każdej innej materii które są wszędzie, promil?

     

    Edit: Te tezy to takie trochę myślenie życzeniowe pt. "wychowanie do życia w rodzinie" w jakimś idealnym świecie. Życie ma to do siebie że jest nieprzewidywalne i nieodgadnione, nigdy pewnych rzeczy nie zrozumiemy i tyle.

  6. 14 minut temu, Libertyn napisał(a):

    Owszem. Laska wzoruje się na związku swoich rodziców. Jak rodzice mają udany związek to laska szuka faceta który da jej to samo co jej ojciec dawał jej matce.

    Jak ojciec jest patologiczny to będzie szukała kogoś kto ją przed ojcem obroni. Czyli typa charakteryzującego się agresją.

     

    I jak debilka będzie chciała zrobić to samo co jej matka czyli uczynić agresywnego patusa miłym facetem.

     

    Ale ty piszesz tak samo jak Optimus w kontekście ZWIĄZKU DŁUGOTERMINOWEGO, POWAZNEJ RELACJI... 

    Wróć do mojego poprzedniego posta.

     

    Edit:  Więc ja stawiam otwarte pytanie: co jest silniejsze, podświadomość i jej wzorce z dzieciństwa, czy instynkty "paleolityczne". 

    Ja np. nie wiem. Ale moja hipoteza jest taka, że się przenikają w najniższych warstwach bardzo silnie, tworząc chaos ;) 

  7. 6 minut temu, Optimus Prime napisał(a):

    O tym zawsze powtarzam. Jakby nie było potrzebne to by nie było pisania o nich w każdym temacie tylko spełnianiu się w innych formach czy pisaniu treści o innym kontekście.

    Powiem Ci że jak jest ojciec ale taki naprawdę ojciec to panienka właśnie nie ma pociągu do takich kolesi tylko szuka kogoś kto będzie podobny do jej ojca.

     

    Przyklad z brzegu jedna panienka powtarzała że nie liczy się to jak facet ma gruby portfel tylko to co potrafi z nim zrobić nawet gdy jest pusty a to były nauki jej ojca. Panienka pomimo że gdyby chciała to mogła by wykorzystywać swoją urodę lecz wykorzystywała swój potencjał dzięki swojemu mózgu.

    Co było widać na targach przemysłowych i jej innowacjach oraz wynikach w jej nauce.

     

    No fajnie, niby tak, ale to tylko teoria która w ogólnej praktyce chwieje się na swoich cienkich nóżkach. Ty piszesz jak by w kontekście dłuższej relacji, a ja stricte o pociągu seksualnym, który jest nieprzekraczalny przez wychowanie przez odpowiedniego/nieodpowiedniego tatusia. Owszem, odchyły dominujące dzięki wychowaniu mogą być w jedną lub drugą stronę, but still...

  8. 4 minuty temu, calltoaction napisał(a):

    Myślę, że garstka. 

    Ja sądze, że PUA ogólnie źle się wiedzie i mają słabą opinie bo ludzie nadal utożsamiają ich z jakimś ciemnym-złym bytem, którego celem jest manipulacja, uwiedzienie kobiety i zostawienie z rozjebanym system emocjonalnym.

    Sądzę, że nie o to w tym wszystkich chodzi. Jak kolega napisał może być to etap i powinienny być to narzędzia które mają nam pomagać w życiu. Samo poznawanie ludzi, czy prowadzenia w naszej opinii fajnego życia to jest atrakcyjna wizja sama w sobie. Trzeba rozpoznać samego siebie, swoje mocne i słabego strony i myślę, że nauka PUA w tym dość pomaga. 

    Ofc podobnie jak w przypadku redpillu są tam pewne metody, który albo wjeżdzają albo wjeżdzają za grubo albo są po prostu już nieadekwatne i nadinterpetowywane. 

    Samemu jednak trzeba to przerobić, żeby sprawdzić czy nie odzywanie się do laski 3 dni to będzie atrakcyjne i jakieś dziwne zachowanie bo do tego czasu ona o tobie już dawno zapomni 

     

    Ja zapamiętałem słowa Adepta: "nieważne ile Ci to zajmie czasu, czas i tak upłynie, będziesz miał 30-40-50 lat i będziesz miał to ogarnięte, nie bedziesz robił nic będziesz takim sam beznadziejny jak jesteś teraz".  Jak patrzę jaki progres zrobiłem, to jestem mu wdzięczny za to jedno zdanie, które mi utkwiło w pamięci. 

     

    Można powiedzieć, że każda "metoda" działa. Działasz, myślisz, korygujesz błędy. Wystarczy tak naprawdę notes i długopis. Do takich samych wniosków dojdziesz bez czytania książek. Książki/kursy miały być drogą na skróty, ale takowej drogi nie ma. 

     

    Poza tym trzeba też to zwyczajnie lubić, lubić ten proces zapierdolu nad sobą. Nie oczekiwać że po 1 treningu staniesz się olimpijczykiem. Każdy ma inny punkt startowy.

     

    Apropo: w czasach Michaela Phelpsa, kiedy deklasował konkurencje, widzialem wywiady z jego konkurentami. To byli ludzie którzy tak samo poświęcili 20 lat na trening. Pobudka 3 rano. Reżim niewyobrażalny. Skill niewyobrażalny. A to i tak było za mało na medal... Nawet na 3 miejsce. 

    • Like 5
    • Dzięki 1
  9. 2 minuty temu, Libertyn napisał(a):

    Pytanie kogo ruchają. I czy normik by taką tknął kijem.

     

    Jak kliknąłem dodaj odpowiedź, wiedziałem, że z tym wyskoczysz. Więc śpieszę doprecyzować, nie chodziło o homoseksualne wybryki, tylko o widzenia z kobietami, bardzo atrakcyjnymi przeważnie. Tak tylko rzuciłem w kontrze powodzenia u "nice guyów". Taka ciekawostka ze świata zza krat, nie weryfikowałem osobiście :) 

     

    4 minuty temu, calltoaction napisał(a):

    Myślę, że jest na to wytłumaczenie.

    Chcesz być PUAsem to musisz się postarać - poznawać kobiety, mieć jaja żeby zagadywać, być gotowym na dużo zlewek od strony kobiet, trenować, trenować, podbijać, zagadywać, sprawdzać co działa, co nie.

     

    Do tego inwestować w siebie i swoje życie ale nie tylko dla statusu ale zdrowego, komfortowego życia i dobrego samopoczucia. Ten proces nie jest łatwy i trwa chwilę o ile nie znajdziesz się szybko w LTRze. W innym wypadku zejdzie Ci rok zanim zakumasz podstawy jak zaczynałeś od poziomu zero.

     

    W przypadku redpill/black pilla - ogarniasz jaki masz ryj (chad-nie chad), czy masz status, czy dobrze wyglądasz. Okazuje się, że no jednak nie, jesteś avg guy. Parkujesz temat, nie robisz nic, znajdujesz sobie podobnych i narzekacie, że nic nie ruchacie bo chady mają wszystkie laski.

     

    Ten sam schemat co zawsze Ci których najmniejniej zgarniają najlepsze, reszta nic albo okruszki.

    Każdy ma swój wybór.

     

    Tak, ale ilu jest takich typów? Takich od zera do bohatera, którzy weszli all in i nie złamali się? Bo z mojego otoczenia patrząc na ogromnej grupie ludzi 99.9% wpadło w pułapki o których napisałeś. Śliski temat, można baardzo łatwo zostać brutalnie zmoggowanym i ztriggerować sobie światopogląd i jeszcze szybciej stwierdzić że red/black/pillowcy to prawda 100%. Niskie IQ paradoksalnie pomaga.

     

    • Like 1
  10. 20 minut temu, mac napisał(a):

    Zrobiłeś mi tym dzień. Dzięki kolego. Już dawno się tak nie pośmiałem :D

     

    Ja z kolei przeczytałem "uległym" karłem, to by był dopiero dobry kierła kurs.

     

    6 minut temu, Garrett napisał(a):

    Odsłuchałem choć fanem pana Randki nie jestem ;) Niemniej ciekawa rozmowa,bo MW poniżej pewnego poziomu nie schodzi.  @Hukko ma rację że PUA to biznes dla pewnej grupki kolesi. Proste, taki mamy rynek kapitalistyczny :)

    Ciekaw jestem jak się zmieniał rynek kursów PUA na przestrzeni lat w Polsce. Czy nadal jest duża sprzedaż kursów netowych i tych w realu...

     

    Teraz w mainstreamie jest black pill i red pill. Pua to temat dla leśnych dziadków. Stety i niestety.

    Gdzieś ostatnio mi wyskoczyła reklama jakiegoś "puasa", to gościu nie miał ani wyglądu, ani gadki, niczego... a nie no garba miał i krzywy nos. A jego kursanci... no antyreklama generalnie i jakieś 2 lajki skoszone. Także ten ruch przeżywa delikatnie mówiąc kryzys w Polsce

  11. 24 minuty temu, Morfeusz napisał(a):

    Więc podsumujmy:

    • Zdradziła byłego ale Tobie wykrzyczała w kłótni, że nie zdradza bo nie jest k*rwą. xD Jej podświadomość wie jest k*rwą, dlatego wykrzyczała to słowo...
    • Bzyka się z dwoma jednocześnie i obydwu wykorzystuje do przysług rozgrywając Was jak dzieci.
    • Kto zdradza raz będzie puszczał się cały czas, taki już jest mechanizm. Możesz poczytać tysiące przypadków na zdradzeni.info

     

    @Veneziano Gdybyś miał silną psychikę, to radziłbym traktować k*wę (prostytutka to zawód, k*rwa to charakter) jak worek na nasienie i do ulżenia sobie. Jednak po Twoich postach widzę, że angażujesz się i będziesz rozgrywany, zdradzany, wykorzystany, ucierpisz na tym również psychicznie. Może też próbować wkręcić Cię w bąbelka, którego zmajstruje jej ex. 

     

    No w sumie na 2 dziecko to teraz jest czas idealny dla niej (jak nie OP, to następny kochliwy z kolejki), kiedy ma dwóch na usługi, jeden do płacenia, drugi w sumie też, i nawet ładny podobno. Tusk nie obiecywał jakoś ostatnio zmiany na 1k na dziecko, czy się mylę?

     

    Ale tak jak napisałeś, na pewno ona jedzie na dwa baty. Żadne smv, zasoby, charakter czy wstaw dowolne tutaj nie mają znaczenia tak naprawdę. Po prostu musi być kilka gałęzi, zawsze, bez względu na wszystko. Taka psychika.

     

    Zerknąłem na to forum "zdradzeni"... co tam się dziejeeeeeeeee 😂

    • Like 1
  12. 3 minuty temu, Brat Jaca napisał(a):

    Pani Nr.2,  czyli Majka, nie miała małpki w swojej hodowli lecz okazała się byłą prostytutką, pragnącą ułożyć sobie życie u boku nieświadomego naiwniaka.

     

    Sama się przyznała? Jak to niby wyszło?

    To jest bardzo ciekawy temat, bo sporo przecież tych ciężko pracujących kobiet wraca na rynek w postaci "innej niż wszystkie". Prostytutki w dzisiejszych czasach mogą duużo swobodniej wtopić się w tłum i wyglądać przecież jak dziewczyny z super dobrych domów, mają pieniądze na zabiegi, eleganckie ciuchy z Włoch...

     

    Ba, nawet bardzo młode dziewczyny przecież próbują swoich sił, gdzie mamy społeczeństwo które mówi: jesteś wolna, spróbuj, możesz wszystko! Ma powiedzmy 20 lat i potrzebuje pieniędzy, popracuje sobie choćby pół roku, przemieli 100-200 klientów i ma spokój finansowy na pare ładnych lat.

     

    Kurde trzeba naprawdę mieć łeb na karku. Mam podejrzenia, że sam z takową Panią miałem kontakty. Niedawno dokonałem wszelakich możliwych testów na HIV i inne choroby weneryczne i odetchnąłem z ulgą...

    • Like 4
  13. Teraz, calltoaction napisał(a):

    W końcu się mogę z tobą w czymś zgodzić 😉 @Alejandro Sosa

    Też uważam Adepta za spoko gościa ze skillem. Dobry przykład, że można. Zresztą śledziłem go od czasu Warsaw Lair i on jako jedyny przetrwał.

     

    Warsaw lair to było jeszcze dwoch gosci z tego co pamietam Adventurer i Solid. Wszystko fajnie pięknie to momentu wchodzenia w związki i poradniki na ten temat... To taki trochę new age, wizje Osho, niby wszystko sie kleiło ale praktyka pokazywała trochę co innego po dłuższym czasie, brakowało pokazania mrocznej strony. A może byłem za młody i nie rozumiałem, nie wiem, brakowało mi tego latami... Dopiero jak trafiłem na Marka to wszystko zaczęło się ładnie łączyć z kilku perspektyw. 

  14. 11 godzin temu, SilentAssassin napisał(a):

    Akurat Adept to jeden z nielicznych gosci z branzy Uwo, ktorzy nie maja wygladau, doslownie i rozkminili w praktyce podrywanie. Ale malkontenci zawsze się trafia ( patrz komentarz wyżej 😄)

     

    Adept miał swoje lepsze i gorsze momenty. Miałem z nim raz do czynienia i oceniam go dobrze. Jedyny atut jaki ma Adept wizualnie to wzrost i postawność bo to kawał chłopa.

    A tak poza tym? Nie miał za wiele. Wypracował wszystko głową i osiągnął jak na swoje warunki i czasy można powiedzieć wszystko. W obecnych czasach można na niego reagować cringem to się zgadza, ale nie nosił głowy wysoko według mnie i normalnie się zachowuje i można się od niego nauczyć jednak sporo uważam, jak ktoś oczywiście chce.

    2 godziny temu, OdważnyZdobywca napisał(a):

    Jest fragment w którym sam mówi o współpracy m.inn. z Brunetem. Plus dla niego za szczerość. Biznes is biznes. 

     

    Pan Jacek też swoje zarobił w tamtym czasie, był na topie. Z perspektywy czasu troszkę pomagał, troszkę ściemniał (no może troszkę więcej niż troszkę heh) ale jak bardzo przesadzał ze szkodliwymi treściami ciężko mi nawet powiedzieć..

    • Like 3
  15. 34 minuty temu, Veneziano napisał(a):

    Mam wrażenie kolego, że jesteś teoretykiem "życia" mocnym w decyzyjności zza klawiatury.

     

    Na jakiej podstawie? Bo Ci napisałem prosto w ryj co myślę o takim chujowym układzie w którym kluczysz? Owszem, nie mam doświadczenia w związkach z samotnymi matkami, bo nigdy nie musiałem schodzić do tego poziomu, i nigdy nie zejdę, po prostu.

     

    Racjonalizuj sobie takie relacje dalej, przecież obaj wiemy, że chcesz po prostu sobie poruchać, a innych opcji pewnie bardzo niewiele, albo wcale. Gdybyś był taki hop do przodu, to byś nie biegał za samotną matką z dzieckiem... Jeszcze się dobrze nie poznaliście a ona już cie kontroluje i jesteś w szufladce betabux kuk +smv+zasoby, ale jednak wciąż betabuxkuk.

     

    Traktuj to jako dobre rady. Chyba, że chcesz elokwentną analizę "jak być szczęśliwym z samotną matką i jej dzieckiem". No takimi rzeczami myslalem, ze sie na tym forum nie zajmujemy raczej tylko ucinamy w zarodku takie gówno znajomości które nie doprowadzą Cię nigdzie.

    • Like 6
    • Dzięki 2
  16. Tracisz czas...

     

    Znajdź sobie czlowieku bezdzietna babe bez bagazu. A jak ma bagaz to po prostu ruchaj sobie a nie sie wpierdalasz jak szczeniak w związek na odległość. 

     

    Edit: A nie czekaj ty tez masz bachory... co za teatrzyk... i te analizy które do niczego i tak nie prowadzą 😂

    Nawet mi nie szkoda takich typów co dla kawałka mięsa i "bycia razem" dadzą się upadlać i żyć nie na swoich zasadach.

    • Like 1
    • Dzięki 2
  17. 17 minut temu, Redbad napisał(a):

    Art. 5 wcale nie mówi o nazwijmy to "pełnoskalowej" pomocy. Zapomnijcie o tych gwarancjach, uważam że plan jest dokładnie taki jak sytuacja z Ukrainą - czyli napierdalamy Ruska na terenie RP, mniej wartościowe polskie mięcho to pierwsza linia zgniotu, Zachód zapewni dowództwo, rekonesans i trochę sprzętu. Nie ma się co łudzić panowie - w przypadku konfliktu z Rosją jesteśmy spisani na straty. Zachód będzie chciał minimalizować swoje ewentualne straty, zniszczenia, będą chcieli załatwić problem polskim frajerem.

     

    Dlatego też od dłuższego czasu w przestrzeni publicznej jesteśmy oswajani z wojną. Media na garnuszku kapitału obcego trollują co jakiś czas Polaków zagrożeniem, któreś jak nie jutro to za 3 lata na pewno się urzeczywistni, a jak jeszcze potwierdzi to pan generał jeden z drugim, to już nie ma odwrotu. Zresztą zagranicą nie musi już nic robić w tym temacie, Polak Polakowi jak zawsze sam wilkiem, nawet tu na forum jedni drugich wyzywają od konformistów, tchórzy, bo jak to tak nie walczyć w kolejnej wojnie ojczyźnianej.

     

    A ja jestem ciekaw ile oni wyciągnęli kasy do prywatnych kieszeni, w przeciągu ostatnich prawie 30 lat na tzw. sojusz, nato srato, generalnie na ile zostaliśmy bez mydła wyjebani? Władze chcą przecież co chwile podnosić koszty obronności... bezpieczenstwo najwazniejsze! Szopka w chuj.

     

    A teraz na totalnym bezczelu jakies straszenie ruskim... łapanki ukrów... kurwa... i jeszcze jak czytam trolli w tym temacie pisowskich i to pierdolenie o patriotyzmie... płać przez 30 lat jak skonczony kuk, żyj w iluzji jakiegoś oszustwa o partnerstwie i dostań później wyprawkę z plecakiem pełnym kamieni i wypierdalaj na front...  Taka tam analogia jak w związkach 1:1. Polski kukold nie ma luzu! Check the zone you madafaka!

    • Like 5
    • Haha 1
  18. 54 minuty temu, cst9191 napisał(a):

    Choć tyle.

     

    Jak udało nam się ustalić, Polsat zmienia ramówkę — w sobotę o 15:45 nie zostanie wyemitowana powtórka trzeciego odcinka programu "Dagmara szuka męża" - program zastąpią odcinki serialu "Gliniarze". Z kolei z serwisu streamingowego Polsat Box Go zniknęły wszystkie odcinki pierwszego sezonu formatu "Dagmara szuka męża".

     

    Kurcze jednak to forum ma wpływ na to co sie dzieje 😂 @cst9191 dobra robota z tym postem, polsat się ocknął :D 

    • Haha 5
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.