Skocz do zawartości

baboczysko

Użytkownik
  • Postów

    184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez baboczysko

  1. Pewna kobieta trafiła do szpitala, ponieważ miała 500 jednostek cukru we krwi, od innej osoby(cukrzyka) usłyszałem, że 500 to jeszcze NIE TAK DUŻO, bo ktoś miał ponad 1000, kiedy trafił na oddział. Zapytałem, czy organizują sobie zawody, w kto jest głupszy? Norma, to 90 jednostek. Jeżeli, ta rzeczywistość jest prawdziwa, to ja jej nie rozumiem.
  2. Poznałem ją na domówce u kolegi. Ja wtedy 24 lata, ona wtedy 19. Była krótko z moim znajomym. Po ponad roku od ich zerwania, zapytałem go, czy coś będzie podbijał stwierdzil, że już na pewno nie i mogę śmiało działać. Później za to, przypierdalał się do mnie, że mu dziewczynę zabrałem🤣 Zaczęliśmy randkować. Jeziora, lasy itp. Sex, praktycznie od samego początku. Po ok. 2 miesiącach znajomości, stwierdziłem, że to ta jedyna i będziemy razem budować, wspólną przyszłość🤣 Ogólnie mi pasowała, a że już stary koń, 25 lat na karku i matka, chce mieć już wnuka, to nie ma co się czaić 🤣🤣🤣 "Wspólną" decyzją, zostaliśmy parą. Uznałem, że muszę stanąć na wysokości zadania i zorganizowałem nam mieszkanko. Absolutnie niczego złego nie podejrzewałem. Uznałem, że to normalne, że jej ojciec pyta wprost, ile warty jest dom, moich starszych, jaki majątek posiadam itd. Nic złego nie widziałem w tym, że myszka chodziła na imprezy, na piwo do baru z koleżaneczkami i zawsze chciała beze mnie. Co z tego, że mówi otwarcie o tym, że kocha swoją przyjaciółķę i kiedyś będą ze sobą? Dziewczyny, tak mają 🤣 To co, że nie pracowała, nie uczyła się, nie gotowała i marudziła, że mało zarabiam? Jak nie chce, to niech tego nie robi. Ważne, że mnie kocha, bo tak mówi 🤣🤣🤣 I tak minęły 4 lata w krainie szczęśliwości. Po tych cudownych 4 latach, już musiałem świecić na czerwono, od red flagów, ale dzielnie to wypierałem. Fakt, że chciałem wtedy z nią zerwać, ale pomyślałem "a co ona beze mnie zrobi?" Ja pierdole, jak to czytam, to 🤮 No i bęc, w czwartym roku, jej matka zachorowała na nowotwór. Trzeba będzie jeździć na chemię. Druga córka powiedziała, że nie przerwie studiów, a mąż dostał zakaz powrotu z pracy zagranicą. Co zrobiłem, jako dobry, odpowiedzialny mężczyzna? Odłożyłem "siebie", z myszką zostałem i jej matkę woziłem. Co 2 tygodnie, 100km w jedną stronę, na miejscu trzeba było, być o 6:30. Racjonalizowalem sobie, że muszę się poświęcić, że to jeszcze bardziej nas wszystkich zbliży... Po 5 latach wspólnych blasków i cieni, przygadywanie, że mama, chciałaby dożyć wesela córki. Zapytano mnie, co ja na to? Stwierdziłem, że i tak innej nie znajdę🤣, a mam już 30 lat, więc ok. Wesele się odbyło, później wycieczka do Grecji, a tam jak w tytule postu. 3 lata się zadręczałem, o kogo chodzi? Która z jej koleżanek miała by, być tą trzecią? "Tą" trzecią, miał być Pan grek ze straganu. Pewnie był, kiedy spałem w hotelu... Jakoś w maju 2021, zacząłem się budzić i dostrzegać, że woda w której się moczę ma już z 85 stopni. Do pełni szczęścia, zabrakło tylko bombelka. Na szczęście jakoś w lipcu, trafiłem na forum wszystko zaczęło się składać i po 3 miesiącach niedowierzania i testowania, moje oczy otworzyły się w pełni. Chłopaki, nie żeńcie się! Wiem, że mysza, oczaruje pusią, ale nie dajcie się nabrać. Poroże, które ja nosiłem, musiało być przeogromne!
  3. Myślałem o podstawieniu kogoś, w razie podobnej sytuacji i to jeszcze za małolata, na długo, zanim ją poznałem. Nie jest to potrzebne, bo sama się wygadała, a ja to nagrałem. Dodatkowo wstawiła zdjęcie z nowym kolegą na fb, oraz jej ojciec, miał jakieś wonty do mnie w smsach 🤣 Instynkt mi dobrze podpowiadał, bo odczekałem kilka m-cy i na chłodno złożyłem pozew bez orzekania. Okazało się, że ona złożyła kilka dni wcześniej, również bez orzekania. Obecnie czekam na sprawę, ale oczywiście, czujność zachowuję cały czas.
  4. Po alko facet daje emocje, bo łatwo go mogą prowokować, a do tego język się rozwiązuje i pewnie wygada się z czymś, np. gdzie chowa zaskórniaki...
  5. Odkąd sięgam pamięcią, przy mojej matce zapalała mi się wielka, czerwona lampa. Jest bardzo sprytną manipulatorką i pozorantką (jak wszystkie). Podejrzewam, że jest zakochana we mnie, bo jestem nieosiągalny dla niej. Ojciec to wyczuwał, od kiedy zacząłem dorastać. Na Jego nieszczęście mieszkam tylko 10 km od domu rodzinnego i matka może mnie odwiedzić, kiedy chce. Naturalnie, to mentalnie, nadal 12- letnia dziewczynka. Wow... Oczy, niby mam szeroko otwarte, ale robi się ciekawie, kiedy się zaczyna pisać publicznie o sobie samym... Edit: coś mi się przypomniało. Porada od tej, która mnie urodziła - "jak Ci źle, to się napij wieczorem alkoholu" okraszone szczerym uśmiechem "mamy"...
  6. Mi zajęło jakieś 25 lat, zrozumienie o co chodzi mojemu ojcu. Jaka emocja go dręczy. Jest to zazdrość, o to, że po urodzeniu mnie, matka się mną opiekowała, a Nim już nie. Ogólnie temat ojców, w ogóle rodziców i rodzin, jest w chuj ciężki, ale jednak mimo wszystko warty przeanalizowania. Na początku jednak warto zapamiętać, że niczego się nie naprawi, a przy próbach będzie się najgorszym złem na świecie. Prawda bardzo boli. Wszystko się zaczęło układać w moim życiu, dopiero kiedy się odciąłem od obojga.
  7. Mogę o sobie śmiało powiedzieć, że jestem narcyzem. Doskonale odczytuję wszystkie emocje, nawet obcych ludzi, jednocześnie nie mając, lub nie pokazując, własnych. Czym to się objawia? Tym, że widzę swoje odbicie w innych ludziach. To jest tak, jakby męska energia = kobiecej energii, ale w jednym ciele. To co większość uważa, za "babskie pierdolenie", ja odczytuję na poziomie emocjonalnym, ale tych prawdziwych emocji. Praktycznie nie da się mnie oszukać face to face, bo czuję intencje drugiego człowieka i rozróżniam prawdę od fałszu, bez pudła. Jeszcze inaczej obrazując, to jest tak, że uzależniam od siebie dziewczyny. Daję każdej bardzo silne emocje, przy jednoczesnym "klikaniu w odpowiednie guziczki", czyli umiejętności trafiania w emocję, której Ona akurat potrzebuje. Można to pomylić z białym rycerzem, ale to nie jest to. Nigdy nie usługiwałem żadnej ba, to One zawsze chętnie mi usługują, zawsze nazywając Panem. Ja "czuję" dziewczyny, słyszę i widzę zawsze, całe swoje otoczenie, jednocześnie cały czas widząc i czując swoje własne "Ja". Jeszcze inaczej. Patrząc w oczy jakiejś osoby, nieważne czy dziewczyny/faceta, to zawsze widzę jak bardzo dojrzałe jest "ego". Zła wiadomość jest taka, że praktycznie wszyscy, których napotykam, to duże/stare dzieci. Czy przyciągam kobiety? Lgną jak muchy do g****. I w moim przypadku, to spory problem, bo były takie, które siedziały na zimnie po kilka godzin, pod moim mieszkaniem, tylko po to żebym do takiej wyszedł. Żeby nie było, jestem "JA" , który panuje nad własnym "ego". Jestem też bardzo samokrytyczny, ale nie uzależniony od czyjejś opini, na mój temat. Nigdy się nie obrażam na, nazwijmy to "złą ocenę mojej osoby", a wyciągam z tych uwag lekcję i przepracowuję to, wyciągając wnioski. Działam drobiazgowo i nigdy na ślepo. Cuda się dzieją, kiedy z którąś się kocham. Rozumiem każdy detal Jej ciała, każde najmniejsze poruszenie i wszystko, co związane z mową ciała. I tak jak kobietom, jest mi bardzo bliska natura. Dużo odpowiedzi na swoje rozterki usłyszycie w muzyce, ale słuchając dosłownie!
  8. Ten Twój koleżka, to zwykły zazdrośnik i dupa go piecze, że inny obraca "jego" dziewczynę. Byłem w bardzo podobnej sytuacji. Kumpel spotykał się z laską. Wspólnie imprezowaliśmy, domówki, kluby itp. Wpadła mi w oko, a ja Jej, ale nic z tym nie robiłem. Po ponad roku, od ich zerwania, zapytałem go, czy nie ma nic przeciwko, żebym się z Nią spotkał. On na to, że już na pewno nie będzie do Niej podbijał, ma inną i życzy nam wszystkiego najlepszego. Skoro miałem zielone światło, to działałem. Po kilku tygodniach na domówce, usłyszałem że jestem "jebanym frajerem", bo mu laskę podebrałem... znajomość z "kolegą" się zakończyła definitywnie.
  9. Człowieku, obudź się! Takimi tekstami, stajesz na drodze, prawdziwej miłości! Po co miałaby go okłamywać? Jaki sens miałby ten świat, gdyby dziewczyny manipulowały chłopakami? Po co by to robiły? Zanim coś napiszesz, to się zastanów! Tak serio, to beka z typa, ale sam musi zauważać, co jest 5 🤣🤣🤣
  10. Bracie, przeczytaj "kobietopedię", ale ze zrozumieniem. Dlaczego część z Was jest, tak strasznie oporna na wiedzę? Prawdziwy mężczyzna, to taki który nie odczuwa strachu. Zawsze mówi, to co myśli, nie udając miłego(no bo, po jaki chuj mężczyzna ma być miły? 🤣) Taki gość ma wiedzę na tematy techniczne, umie SAM coś stworzyć, ale nie ma problemu ze zniszczeniem tego, co jest niedoskonałe w jego opini. Myśli logicznie, nie słucha czyjegoś pierdolenia, bo robi swoje. Zna ciężką, fizyczną pracę. Buduje siłę. Zna swój potencjał, dzięki czemu umie odpowiednio "przycisnąć", kiedy trzeba. Nie marudzi, kiedy jest ciężko, tylko szuka rozwiązania problemu. Planuje długoterminowo, ale potrafi być, tu i teraz, słuchać otoczenia i zbierać cenne dla siebie informacje. Gromadzi zasoby. Potrafi samodzielnie budować satysfakcjonujące, dla siebie różnego rodzaju, relacje z kobietami i mężczyznami. Odpowiednio reaguje na sygnały z otoczenia. Jak coś mówi, to tak robi, dzięki czemu jest spójny i godny zaufania. Nie rzuca słów na wiatr.
  11. Czy karzesz za przewinienia, plaskaczem lub klapsami, jak dziewczę coś odpierdoli i wyjdzie to na jaw. Moim zdaniem najgorsze, co można zrobić, to wybaczyć przewinienie, bez żadnych konsekwencji. Wtedy facet ma przejebane po całości.
  12. Taka rozkmina mi się nasuwa, jak w tytule. Wymierzacie kary, czy jednak jest w Was ten "obyczajowy hamulec", lub lęk przed ew. konsekwencjami?
  13. Coś jest z tymi cechami męskimi bo słyszałem, że najebała kolesiowi 😆
  14. Nie, kurwa! Nie napisałem, ze jestem idealny! A z tej dziecinnej uszczypliwości, wysuwa mi się, oczywisty wniosek, że nie jesteś w stanie, nawet wyobrazić sobie, jak ciężko pracuję nad sobą! Robię to dzień, w dzień. Wyszedłem z bardzo spierdolonej rodziny, a mimo tego, budowałem i buduję samego siebie cegiełka, po cegiełce. Najważniejszą męską cechą, jest pewność siebie/wysoka samoocena/ poczucie bycia zajebistym, lepszym od innych, decyzyjność i determinacja! To może zbudować każdy facet! Oczywiście wygodniej, jest nic nie robić/płynąć z nurtem ścieków. Rozwój, powiadasz? Pewnie, klepmy się po pleckach, opowiadając jakie to, złe te kobity, bo nie chcą chłopa z brzuszkiem, który wali kilka piwek, co wieczór. Buu... straszne są i nie kochają mnie za to jaki jestem przytulaśny, dobry i zawsze mówię "dziękuję", "przepraszam", no kurwa... Z dalszą częścią, Twoich wypowiedzi się zgadzam.
  15. Spójrz w dół, masz tam kutasa? Jeśli nie, to jesteś kobietą(twój tok myślenia to sugeruje). Ale!!! Teraz się skup! Jeśli, spojrzałeś w dół i jest tam jakaś paróweczka, to pod nią są jajeczka. ZAPIERDALAJ chodować te jajeczka, żeby wyrosły z nich jaja, prawdziwego mężczyzny! Chyba miałem, chyba dałem, może, może, może, chyba, chyba, chyba.... 5 zł, 9 zł? Samiec w chuj! Mój manifest: Czy jest tu jakaś administracja w ogóle? Bo kurwa, wysyp niepotrafiących myśleć samodzielnie "braci SAMCuuf", to już jakaś jebana plaga tutaj.
  16. Znów 01010101 myślenie... Nie znam żadnej z pasją do czegoś tzn, że nie istnieją 🤣 Dziewczyny mają wiele pasji, hobby, czy zwykłych zainteresowań. Moja dobra znajoma, to pierwsza finalistka Ninja Warrior, dziewczyna z takim zaangażowaniem w to, co robi, że wielu facetom, życzę osiągnięcia takiego poziomu. Innych przykładów mam mnóstwo, ale coraz częsciej widzę, że prawdziwych zawodników na forum, jest garstka, a na resztę szkoda klawiatury...
  17. Nie wiem co by było, gdyby. Neguję schemat o 2-3 miesiącach zakochania, bo będąc zimnym i sterując panną, można mieć okres demo bardzo długo. Tak, o propozycji się zgadza. Z tą gilotyną, to jednak ostrożnie, bo sięgnąłem pamięcią do początku tamtej relacji(9 lat wstecz) i przypomniałem sobie, jak stwierdziła, że nie miała by nic przeciwko dwóm facetom, ale ja to wyparłem z umysłu. Nie wszystko jest zero-jedynkowe, a relacje określiłbym raczej sinusoidą, lub wahadłem. Trzeba kontrolować emocje, a nie być przez nie kontrolowanym, wtedy naprawdę jest łatwo.
  18. Również wtedy nie pracowałem, bo mi się nie chciało🤣 Zawsze za Jej kasę były obiadki, kolacyjki, alko, woziła mnie, myła plecy, bo nie sięgałem, full opcja bez żadnych ograniczeń. W zamian przerzucałem Ją przez ramię, zanosiłem na wyrko i robiłem z Nią co chciałem. Całkowita dominacja. O czymś takim, jak okres demo, dowiedziałem się z forum i moim zdaniem, to bzdura. Jak z Nią zerwałem, to ważyła 47kg i miała krateczkę na brzuchu. Przy mężu jest ulana, ma nieobecne oczy i wymuszony uśmiech do zdjęć.
  19. Byłem z dziewczyną dwa lata. Sex praktycznie codziennie, czasami po 6-7 razy w ciągu dnia i nocy. Mieszkałem u Niej, utrzymywała mnie i bardzo często kupowała alko. Zerwałem z Nią, bo mi się znudziła, a ta znalazła dzień później, typa na portalu i w tej chwili są małżeństwem. Po zerwaniu pisała do mnie przez 3 miesiące (odpierdoliła się dopiero, jak napisałem, że Ją zdradziłem). Pisała, że tego nowego nie dopuszcza do siebie, zapytałem dlaczego, odpowiedziała, że tamten się łasi i czeka, a ja sobie Ją po prostu, brałem i o nic nigdy nie pytałem.
  20. Bzdura. Oglądałem kiedyś film, pod takim właśnie tytułem i bohaterom się udało, więc jest szansa. A tak serio autorze, zablokuj, usuń, nigdy nie pytaj "jak tam?", nie tłumacz sobie jej zachowań. Ona nie jest niczemu winna, ale nie zmienisz jej natury, a już na pewno nie uległością, spacerkami i innymi bzdurami! Jesteś na to za słaby psychicznie. Żyjesz w świecie swojej wyobraźni i myślenia życzeniowego. Ona się Tobą bawi! Uciekaj od niej, bo skończysz rozchuśtany, albo do reszty zniszczony psychicznie i fizycznie. Kurwa, masz dopiero 27 lat... "Na + jest to, że pomimo Twojego małego doświadczenia spodobałeś się jej. Weź pod uwagę, że mogła Cię odrzucić i z łatwością znaleźć na to miejsce innego" Skoro dużo rozmawiają, to może się wygadał, że rodzice mają dom, o wartości kilkuset tysi, lub inne wartościowe rzeczy? Trzyma go sobie teraz na dość krótkiej smyczy, a w odpowiednim momencie będzie "big love", ślub i bombelek (niekoniecznie z autorem). Moim zdaniem gość jest rozplanowany na wiele lat naprzód i robi dokładnie to, czego ona chce!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.