Skocz do zawartości

deleteduser135

Użytkownik
  • Postów

    89
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser135

  1. Powiem Wam, że to piękne tak obserwować, jak kobieca i męska energia zderzają się nawzajem, jak różnią się opinie i do jakich wniosków się dochodzi, szczególnie w tym temacie
  2. Nigdy nie miałam konta na aplikacjach randkowych, ale wierzę Ci na słowo, bo oglądałam takie eksperymenty i wiem jak sprawa wygląda. Dzięki za filmiki, pozwoliły mi lepiej uporządkować wiedzę. Dokładnie to miałam na myśli. Dobry przykład. Mogłoby tak być, ale gdyby Will był mniej inteligentny, to również sprawa mogłaby inaczej wyglądać. Z tym też się zgadzam, że dzieciństwo ma ogromny wpływ. Sytuacja, w której masz dwie takie same kobiety. Różnią się charakterem. I w zależności od tego, jak zostaniesz ukształtowany - w taki sposób wybierasz swoje partnerki. I może być tak, że gdybyś nawet mówił, że w głębi serca chcesz sympatycznej, uległej dziewczyny, to przykładowo będzie Cię ciągnąć do takiej, która będzie chciała Cię zdominować i nie szanować, bo takie schematy wyniosłeś z domu, taka sytuacja była Ci znana i bliska. Zgadzam się z Tobą. Jedyne, co chciałam tutaj pokazać to to, że inteligencja naprawdę dodaje do atrakcyjności i to wcale nie mało jak się wydaje. Są pewne granice oczywiście - sama inteligencja nie wystarczy. I to właśnie tutaj opisałeś. Myślę, że Sundance Kid oraz Mosze Red świetnie podsumowali temat. Inteligencja u mężczyzny po prostu przekłada się na korzyści dla kobiety, dlatego jest pożądana.
  3. Jest, ale to nie jest jedyny wyznacznik atrakcyjności. A to, że inteligencja może być atrakcyjna, widać np. po tym, że samo pisanie z kimś, kogo się nie zna, nie wie się, jak ta osoba wygląda i jaki jest jej status, a widzi się jedynie to, w jaki sposób się wypowiada i odpowiada może być dużym wyznacznikiem atrakcyjności i być seksowne
  4. Wydaje mi się, że chodzi o rozmagnesowanie, ale @Egregor Zeta na pewno zna odpowiedź xD Ja też nie xD Ale gdyby ktoś mi powiedział, żebym tak zrobiła, to pewnie bez zawahania bym przypięła XDD
  5. Logika tej zagadki to taka sprawa. Męskiego myślenia potrzebna zasada. Sens jakby oddalający. Poza zagadkę nie wykraczający
  6. Łatwiej byłoby opisać, co mnie denerwuje samą w sobie :D, ale jeśli chodzi o płeć przeciwną, to z tego co pamiętam o mnie mówiono: - nie mówiłam od razu, co mi leży na sercu (dopiero jak się uzbierało, po jakimś czasie), - miałam pretensje o wiele rzeczy :D, - nie potrafiłam się postawić innym ludziom (ogólnie jestem uległa i mało asertywna, bardzo mi zależy na tym, żeby kogoś nie zranić, dlatego ciężko mi się postawić), - jestem naiwna, - tłumaczyłam zachowania innych ludzi (co było odbierane jako bronienie danej osoby, ja jednak zawsze próbuję wczuć się w kogoś i zastanowić się, jakie mogą być motywy jego działania). Wyżej wymienione (chociaż z ostatnim może być ciężko) + - przestać być aż tak miłą i dawać od siebie za dużo (bo to skutkuje byciem odbieranym jako nudna osoba), - nie rozmyślać tyle o wszystkim, - bardziej panować nad emocjami, szczególnie stresem i lękiem przed oceną innych, - mówić wprost o swoich poglądach na kontrowersyjne tematy, - uczyć się na błędach, najlepiej na błędach innych, - mieć więcej dystansu do siebie i większe wyluzowanie wśród obcych ludzi, - bardziej rozumieć potrzeby mężczyzn, - no i najważniejsze - stać się taką osobą, żeby przyciągać ludzi, którym będzie dobrze ze mną i mi będzie dobrze z nimi.
  7. Na forum trafiłam przypadkiem 2 lata temu. Zainteresowały mnie głównie wypowiedzi mężczyzn na temat kobiet, ponieważ czytałam książki związane z psychologią ewolucyjną i ogólnie relacjami damsko-męskimi, zawsze ten temat mnie interesował. Tutaj jednak doznałam szoku, myśląc, że to wszystko nie może być prawdą, po jakimś czasie przyszła akceptacja. Rok później przeżywałam również rozstanie, bardzo pomogły mi rady (skierowane do mężczyzn), żeby urwać kontakt. Później zaczęłam czytać inne tematy, forum głównie pokazuje mi myślenie mężczyzn (dla mnie zawsze to był obcy świat) oraz z jakimi problemami się zmagacie. Oczywiście pokazuje również myślenie kobiet oraz można tutaj znaleźć sporo ciekawej wiedzy na przeróżne tematy, dobrej i zaskakującej. Chociaż tak naprawdę jeszcze bardzo mało wiem. Rzadko się udzielam, ponieważ zwykle odpowiedzi innych osób są bardzo dobre, bez porównania i zdecydowanie wolę czytać jak inni się wypowiadają. Dziękuję bardzo Wam wszystkim
  8. Ej miałam dokładnie tak samo XD Dopiero jak odsłuchałam to nagranie z występu na żywo, co wstawiłaś XD Haha
  9. Słuchałam już kiedyś, ale tak średnio mi podeszła. Powiem Ci, że po którymś przesłuchaniu, to jest bardzo dobre Może pierwsze wrażenie po prostu takie. Czuję, że możemy zajść wysoko A słyszałaś tę?
  10. @Angel_Sue Pewnie, że tak I to nie raz. Myślę, że tacy ludzie muszą mieć coś w sobie, że przyciągają ich niestabilni emocjonalnie. Prawdopodobnie jakieś braki w dzieciństwie, chęć otrzymania od drugiej osoby tego, czego miało się za mało. Może być też tak, że człowiek był przyzwyczajony do pewnego schematu w dzieciństwie w swojej rodzinie (który niekoniecznie był dobry), więc później odtwarza go w relacji z innymi ludźmi, bo to jest mu znane. Przyciąga się również ludzi w zależności od myśli, jakie dominują. Mnie ogólnie bardzo interesuje myślenie innych ludzi. Tych zdrowych i chorych (chociaż granica jest bardzo cienka, to raczej takie kontinuum, gdzie możemy być bardziej bliżej zdrowia lub bliżej choroby na różnych etapach życia). A jeśli chodzi o jakąś bliższą relację z taką osobą, myślę że zależy jakie to jest zaburzenie i czy dana osoba by chciała nad tym pracować.
  11. Bardzo ciekawy test Myślę, że opis się zgadza. Trochę mnie przeraża ten mały % asertywności XD
  12. To zależy, jak rozumiesz słowa: kochanie i pragnienie. Ja kochanie rozumiem jako pożądanie połączone z intymnością (bliskością) i zaangażowaniem (jak Sternberg). Pragnienie rozumiem tylko jako pożądanie, czy podniecenie. Nie potrafię sobie wyobrazić, jaki byłby skutek, gdyby mężczyzna mnie zdradził. Podejrzewam, że w przypadku zdrady jeden ze składników miłości - intymność, znacznie by się pogorszył w takiej relacji. Jeśli chodzi Ci o sytuację, w której kobieta pragnie mężczyzny, który notorycznie zdradza swoje kobiety (i ona o tym wie) i z którym ona nie jest w związku - mnie taki mężczyzna może jedynie pociągać fizycznie, ale nie chciałabym być z nim w żadnej relacji. Kobieta może pragnąć mężczyzny, który jest pożądany przez inne kobiety - z tym mogę się zgodzić. Tylko, jeśli kobieta wie, że taki mężczyzna zdradza notorycznie swoje kobiety - hmm, ciężko mi zrozumieć, dlaczego kobieta miałaby się w nim zakochać. Może jedynie pożądać? Nie wiem. Inna sytuacja jest, kiedy jest się z kimś w związku już od dłuższego czasu. Wtedy, pomimo zdradY ze strony mężczyzny, myślę, że można byłoby nadal go kochać (chociaż tutaj już zależy od danej osoby). Dla kobiety gorsza jest zdrada emocjonalna, niż fizyczna.
  13. Dla mnie himalaista to mężczyzna, z którym "nadawałabym na tych samych falach" - z którym można by było i chciało rozmawiać swobodnie, bez udawania niczego, szczerze, nie na siłę. Taki, który by próbował mnie zrozumieć, który by mnie zaakceptował, mimo moich wad. Z którym można by było iść łatwiej przez życie, aż do śmierci. W którego oczach byłoby widać miłość. Któremu podobałabym się fizycznie, ale również psychicznie. I on mi też. Myślę, że tak. Jednej rzeczy tylko nie - nie miałabym pewności, czy mnie kiedyś nie zostawi. Tego nie wiem.
  14. Jakiś numer. Telefonu? XD Dziewięć cyfr. Jedyne, co mi przychodzi do głowy.
  15. @I1ariusz Dzięki za przedstawienie, jak wygląda to ze strony męskiej. W przyszłym roku będę próbować randkowania online, jak ogarnę mindset i wezmę to pod uwagę.
  16. Jeśli się jej podobałeś, ale była nieśmiała, mogła oczekiwać ruchu z Twojej strony. Czasem kobiety bez pokazania im faktycznego zainteresowania nimi, mimo, że są zauroczone - nie zrobią pierwszego kroku. Mogła też być Tobą niezainteresowana, ale była po prostu miła. Ciężko stwierdzić, z tego opisu trudno odróżnić zwykłe bycie miłą od rzeczywistego zainteresowania Tobą. Ale na pewno nie odrzuciłabym tego z góry. Tak, w zasadzie cały czas. Niestety i mężczyźni i kobiety mogą mieć trudność w zrobieniu pierwszego kroku (strach przed odrzuceniem itd.). Zaproszenie gdzieś, np. na kawę już dałoby pewien obraz sytuacji. Tutaj już bym się zastanawiała, czy warto. Jeśli nie ma się wspólnych tematów, to może być ciężko. To znaczy, gdybyś ją wypytał czym się interesuje, albo powiedział czym Ty, może jakiś wspólny temat by się znalazł. Jak tak myślę, to warto było poszukać czegoś, co by Was łączyło. Jak masz jej fb, zawsze możesz do niej napisać. Najwyżej nic z tego nie wyjdzie, ale będziesz spokojniejszy.
  17. Tak, to jest bardzo dobre miejsce, żeby się tego dowiedzieć. Też tak uważam. Poznajemy różnice, które nas może denerwują, ale według mnie można się fajnie uzupełniać mimo wszystko. Albo i nie, jeśli ktoś nie chce. Ale warto próbować zrozumieć inny świat. Krytyka, jeśli jest konstruktywna, może wnieść wiele i motywować do zmian. Szkoda, że usunęła konto. Zawsze podziwiałam ludzi, którzy potrafią tak otwarcie wyrażać własne zdanie (sama się tego uczę).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.