Skocz do zawartości

Jackie Welles

Użytkownik
  • Postów

    175
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Jackie Welles

  1. Cześć bracia Dla wielu z was bardziej doświadczonych to będzie pytanie z serii tych głupszych, natomiast pytam całkowicie poważnie. Zapisałem się na boks grupowy do lokalnego klubu najbliżej mnie. Na treningach sparujemy lub mamy ćwiczenia sparingo-podobne. Po treningu wychodzę trochę poobijany, staram się jak najlepiej blokować ciosy ale wiadomo, trafi się kozak to mimo że oczywiście daje fory to trochę tych ciosów na banie się przyjmie. I teraz pytanie do was: Czy to normalne że te 1-2 dni po treningu boli łeb i człowiek czuję się żywy tak na 70%? Macie jakieś sposoby na to? Czytałem że branie kreatyny jest dobre i CBD też się fajnie sprawdza, znacie jakieś jeszcze sposoby żeby jak najszybciej wrócić do w pełni normalnego funkcjonowania?
  2. To tak odnośnie wyglądu: Mój najlepszy przyjaciel jest Chadem, 190 cm wzrostu, szerokie barki, kości policzkowe i kwadratowa szczena, symetryczna twarz, jedynie zakola sie delikatne robią ale ich nie widać jeszcze, dałbym mu tak obiektywnie 8.5/9 na 10. Ostatnio rozmawialiśmy o naszych bluepillowych wzorcach i białorycerstwie z przeszłości. Mój ojciec jak i jego nie byli obecni w naszym życiu, dlatego uwierzcie że był bluepill do kwadratu. Oboje mamy 22 lata i wspominaliśmy nasze czasy w szkole średniej i gimnazjum. Ziomek zgodził się abym napisał o tym tutaj, on nie ma konta na forum ale zna redpilla poprzez kanał Musisz Wiedzieć. Z racji tego, że mieszkamy na zadupiu, nigdy nie mieliśmy tylu okazji do poznawania dziewczyn co ludzie w mieście. Przyjaciel Chad zaczął opowiadać mi o wszystkich okazjach jakie miał żeby wydymać laskę, a tego nie zrobił. Przez całą szkołę średnią, miał 9 pewnych, PEWNYCH okazji z dziewczynami, a on tego nie wykorzystał. I mowa tu np o tym że 2 koleżanki zaprosiły go do miasta do ich mieszkania na weekend, leżał z nimi w łóżku i nic. Czaicie? Mógł jednego dnia posuwać pannę X, drugiego dnia Y, a trzeciego trójkąt. Bo był cipą, beta samcem bez pewności siebie, gadki, charyzmy, dobrych wzorców. Po prostu bał się złapać dziewczynę za rękę albo objąć. Wszystkie 9 dziewczyn przedział SMV 6-7.5/10. I mimo dobrego wyglądu chu*a z tego wyszło. Wygląd jest ważny, ale jak nie jesteś pewny siebie to ucieknie Ci 90% okazji. Przez wygląd będziesz miał tych okazji DUŻO więcej i będzie Ci łatwiej. Ja mam prostą taktykę: skupiam się na sobie, maksuje zasoby, swoje SMV oraz umiejętności, odpuszczam Tindera bo tam to nierówna walka, gdzie kobieta 5/10 stawia wymagania i łaskę robi odpisując. A na ulicy albo w klubie? Zapodam wam najlepszego protipa. Patrzę się na dziewczynę, jak jest zainteresowana będzie kontakt wzrokowy, uśmiech, no to po prostu kur*a widać Wtedy można podejść, wykorzystuję to że kiedyś byłem iluzjonistą, także podchodzę i pod pretekstem pokazania magii bajeruję ją. I tyle, podbijajcie tylko do zainteresowanych dziewczyn, a te które patrzą na was z góry omijać. EDIT: W klubie tak samo, patrzysz i starasz się nawiązać kontakt wzrokowy, jak dziewczyna jest zainteresowana zacznie się przybliżać tancząc, uśmiechac się, bawić włosami, wtedy podchodzisz i robisz taniec godowy
  3. Rozumiem, faktycznie mamy trochę inną definicję. Dla mnie sponsoring to regularne spotkania kilkugodzinne, czy to na mieście zakończone w mieszkaniu, czy po prostu od początku w mieszkaniu. Podtrzymuje zdanie, że idzie ogarnąć za 400/500 zł spotkanie, tyle że u studentek które dopiero zaczynają. Licząc 1 spotkanie w tygodniu daje to 2000 zł miesięcznie. Z tym że nie ma wyłączności i taka studentka robi sobie co chce. A to ta wyłączność tyle kosztuje i z tego co rozumiem to za te 10k spotykasz się z nią ile razy chcesz. A sprawdzałeś np z ciekawości czy jesteś w stanie podniecić się przy zwykłej szarej myszce z ulicy?
  4. Zależy od dziewczyny, przeprowadziłem eksperyment na tinderze, zrobiłem profil że szukam dziewczyny na spotkania sponsorowane. Profil bez zdjęć itp. Jak na moją lokalizację to chętnych było wiele, a mieszkam na zadupiu xD W takim Wrocławiu/Krakowie/Poznaniu czy Wawie to licznik by się przekręcił. Ceny? Za 300-400 zł spotkanie z taką 6.5/7 na 10 zwykłą szarą myszką Jedna panna z miasta, ale to 10/10 zrobiona modelka z instagrama policzyła mi 2k za spotkanie całonocne. Odnośnie fetyszy, w eksperymencie zależało mi na połyku, DP i tego typu rzeczach. Wszystkie się zgadzały, ta panna z miasta zgodziła się na wszystko oprócz seksu analnego. Ale tak jak napisałem wyżej - zależy od dziewczyny Szczerze to ciekawy temat. Dymając cały czas escortki które są 8/10 + nie będą mnie podniecały zwykłe dziewczyny z ulicy
  5. W punkt! Lepiej iść raz na tydzień do escortki i za 400zł spełnić swoje najglupsze fantazje albo po prostu sponsoring i cześć. Najlepiej to luźna relacja FWB, ale wiadomo, nie każdy będzie w stanie sobie to załatwić. Dlatego escortki, sponsoring >>> związek, gdzie i tak płacisz za seks i to nawet więcej, bo pieniądze to jedno a zszarpane nerwy i rozwalony łeb druga kwestia
  6. Jak oprócz zeza jest atrakcyjna to nie zastanawiaj się Jacek Walkiewicz w swoim legendarnym wystąpieniu mówił o doświadczaniu życia. Idź, bo nie będziesz wiedział jak to jest wydymać laskę z zezem
  7. Ten mem z batmanem i świnią to bez wątpienia najlepszy mem jaki widziałem Nawet mina batmana i świni pokazuje jak wygląda sytuacja, no odwzorowane idealnie 1 do 1 XD Troche niepokoi mnie co będzie za kilka lat, skoro do nas wszystko przychodzi z USA. A w stanach 48% związków zapoczątkowanych przez Tindera. W ogóle, śmiać mi się trochę chce, bo dostałem bana za profil sponsora. Nie pisałem nic nie kulturalnego, nie miałem fake profilu, zdjęcie pieniedzy + krajobrazu i dostałem bana W przeciwieństwie do dziewczyn, które święcą dupami już pół roku i nadal nic
  8. Świetnym przykładem jest David Goggins. W swojej książce opisuje, że gdy człowiek nie daje już fizycznie rady to osiągnął dopiero 50% swojego maksimum
  9. Bracia, mam pewien problem. Spotkałem się dzisiaj na randkę z dziewczyną, Nasze 1 spotkanie, w dodatku u niej w domu. Wiadomo co się święciło. Zaczęliśmy od długiej gry wstępnej i od samego początku jej dotyk na mnie nie działał, nie mogłem uzyskać pełnej erekcji. Zaczął się oral i był to szczerze mówiąc najlepszy oral w moim życiu, laska robiła to z takim zaangażowaniem że wow. Dość szybko doszedłem i po 30 min przerwy poszliśmy na drugą ture. I tutaj pojawił się problem, nie mogłem uzyskać pełnej erekcji żeby w nią wejść, gdy miałem już wjeżdzać w nią to zaczynał opadać. Ogółem laska jest taka 5/10 ale nie pociąga mnie, ani też nie odpycha. Taki neutral. Przed nofapem który trwa 37 dzień jak byłem z inna dziewczyną w kinie ( dziewczyna 7/10 ) to sam jej dotyk mnie podpalał. No i zastanawiam się czy to wina atrakcyjności dziewczyny czy nofapu. Nie miałem w głowie takich myśli, żebym ją zerżnął, a raczej "o porucham sobie , fajnie". W razie czego to Tabletki już zakupiłem na necie na erekcję ( tabletki VIDALISTA 20 ) Nauczka na przyszłość, żeby zawsze mieć pod ręką, bo mogą się przydać.
  10. Stawkę podawałem dopiero jak pisaliśmy, w opisie na profilu była tylko informacja o sponsoringu 😜 I tyle chętnych.
  11. W tym tygodniu przeprowadziłem 2 eksperymenty na Tinderze, jeden profil bez zdjęć sylwetki/twarzy z opisem proponującym sponsoring, drugi postać Chada 10/10 i magicznie skończyło się odpisywanie 1 słowem, każda chętna na spotkanie Relacje FWB bez problemu do ogarnięcia, niektóre się nie zgadzały na seks, ale logiczne jest że jakby spotkały się na żywo to taki Chad zdziałałby swoje I teraz pomyśleć sobie, że jest gdzieś nieświadoma bluepillowa osoba która stara się, lata, daje atencje, a typka na 1 randce wali się w aucie z innym
  12. Przez ostatni tydzień z nudów zrobiłem 2 eksperymenty na Tinderze, jednym z nich jest między innymi profil bez zdjęć twarzy/sylwetki z jasnym opisem sponsoringu. Ilość dziewczyn która jest chętna na to jest.. zaskakująca, a dodam, że mieszkam na wiosce, w pobliżu kilku mniejszej wielkości miast. Gdyby taki eksperyment przeprowadzić w Wawie/Krakowie/Wrocławiu to myślę że licznik by się przekręcił Póki co 2 dni konto i 16 dziewczyn zainteresowanych, w różnym wieku ale najczęściej 18-23, przedział atrakcyjności kobiet ze zdjęć 5-7/10.
  13. Zastanowiłem się nad tym, bo na początku nie ogarnąłem OCB i faktycznie, dupy to mój słaby punkt, a raczej nierozładowane pożądanie. Ale jakby się nad tym zastanowić, to jest to totalnie zdrowe i naturalne, dla kogoś kto nie ma regularnego, częstego seksu jest to wręcz naturalna kolej rzeczy.
  14. Jackie Welles

    W co aktualnie gracie?

    Return to castle Wolfenstein, klasyk
  15. 32 dzień totalnego nofapu i nie wiem czy liczyć dalej bo: Pisałem z dziewczyną którą poznałem, zeszliśmy na podtekst seksualny i się podnieciłem i strzeliłem 0 fapania, nawet nie poczułem żadnej przyjemności w głowie ani nic, po prostu opróżnienie organizmu. A dodam że kilka dni temu miałbym polucje którą udało mi się zatrzymać podczas snu. Co w takim wypadku? EDIT: Kur*wa ale z 2 strony, nie czuje w głowie nagłego strzału dopaminy, czuje wręcz trochę ulge bo tak mnie nosiło przez te 32 dni że masakra A teraz czuje spokój i poniekąd radość. No ale poczekam na opinie bardziej doświadczonych w tym temacie EDIT 2: Pytanie, czy teraz jak strzeliłem za 7 dni znowu będzie peak testosteronu? Bo bym się na imprezke wtedy wybrał
  16. A nie jest tak? Może całe życie żyłem w błędzie, ale zobacz bracie że nawet jak ktoś bierze sterydy i po chwili wypier*ala estrogen to zaczyna czuć się jak baba, zalewa gościa wodą i tłuszczem. Wtedy musi go zbijać tabletkami.
  17. Bzdury i to do kwadratu. Niski poziom testosteronu = uległość = kobieta rządzi w domu I nie, nie jest ok mieć niski testosteron jako mężczyzna. Każdy z nas powinien dążyć do tego żeby mieć jak najwyższy poziom teścia. Wcale mnie to nie dziwi, że media promują niski poziom testosteronu u faceta, skoro aktualnie 20 latek ma testosteron na poziomie dawnego 60 latka. Ktoś ewidentnie chce nas osłabić panowie
  18. Ćwiczę ( wcześniej siłownia teraz kalistenika ) przez 7 lat Chciałbym to uzupełnić o sztuki walki żeby czuć się kompletnym pod względem fizycznych umiejętności. Pokminie coś z połączeniem grupa + indywidualnie
  19. Temat był już poruszany na forum multum razy, ale i tak warto odpowiedzieć. Kiedyś jak jeszcze miałem zbroję, zrozpaczony, pytałem... "Jak mogłaś mi to zrobić?" XDDD Chciałem logicznej odpowiedzi, zrozumienia tego, bo niedowierzałem jak pewnie każdy z braci w przeszłości. I jaką odpowiedź otrzymałem? "Nie wiem, ehhh..." Nie oczekuj logicznej odpowiedzi bo jej nie dostaniesz, a raczej głupią racjonalizację. Ba, pójdę krok dalej, kiedyś mając piękny stan rozkminiania wszystkiego zacząłem analizować mój 2 letni związek i doszedłem do jakże potężnego wniosku - one same siebie nie rozumieją Zero moralności, przewidzenia skutków ubocznych, faktu że mogą kogoś tym zniszczyć, lecą odpalone ku własnemu "szczęściu"
  20. Dzięki panowie za konkretne odpowiedzi Po jakim czasie zyskałeś boosta? Bardzo fajnie to opisałeś, jak wygląda jeszcze kwestia wyłapywania błędów przez trenera? No bo nie ukrywajmy, grupa liczy kilkanaście osób, każdemu trzeba poświęcić uwagę. Zastanawiam się nad połączeniem tego, dla przykładu 2 treningi w tygodniu indywidualnie + 1 trening grupowo. Co myślicie o takiej opcji? Ciekawe spojrzenie na to. No ale fakt, każdy ma predyspozycję do czegoś innego, najważniejsze znaleźć swój styl walki. U mnie na odwrót - nogi słabe ale ręce silne
  21. Szczerze polecam każdemu usunąć apki randkowe, szkoda czasu na to. Chyba że masz w kur*e siana / jesteś chadem i chcesz się pobawić stukając lalki to tak. Nie znajdziecie tam nikogo normalnego, 99% dziewczyn to albo młode matki, albo grube rury, albo atencyjne kure*ki ( fakt faktem ładne ) które szukają ch*j wie czego. Tak dla kontrastu: Na żywo dziewczyny 7/10 dobrze na mnie reagują, zainteresowanie jest, ostatnio nawet opisywałem w dziale Nofap jak dziewczyny same zaczęły mnie podrywać. A na tinderze? XD Przeciętna 5/10 stawia mi warunki i odpisuje z łaską 1 słowem, bo przecież księżna nie będzie się rozpisywać takiemu frajerowi jak ja :DDD Szkoda czasu, serio.
  22. Cześć bracia, Zastanawiam się nad zapisaniem na sw. Pod uwagę biorę coś stójkowego - boks / muay thai. Głównym celem jest nauka napier*alania się, tak aby w razie potrzeby poradzić sobie na ulicy. Co byłoby lepsze? Zapisanie się na indywidualne zajęcia 1 na 1 z trenerem czy zajęcia z grupą? Jeżeli indywidualnie to ile minimum treningów w miesiącu? Wiem, że to kwestia personalna i wiele zależy od przyłożenia się, ale na pewno minimum jakieś jest
  23. Dla programistów mieszkających w Polsce mega opcją jest pracowanie zdalnie dla zagranicznej firmy. Już nawet nie mówiąc o USA, ale Norwegia, Szwajcaria czy chociażby Niemcy, żeby być w podobnej strefie czasowej. Angielski ogarnąć na C1 i jazda.
  24. Zaświadczenie potrzebujesz jak idziesz na NFZ robić badania, a jak prywatnie to płacisz i nie potrzebujesz żadnego kwitku A co warto zbadać? Nie wiem Ja zawsze badam morfologie profilaktycznie + testosteron, estrogen i prolaktyna chyba nie ma sensu jak czujesz się ok i nie jesteś na cyklu/nie planujesz być na cyklu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.