Ostatnio przeglądając Facebooka wyskoczył mi wywiad:
Podczas podróży samochodem przesłuchałem całość materiału i naprawdę złapał mnie mocny szok. Jak może wjechać taka racjonalizacja kurestwa dziewczyny, do tego schematy, schematy. Brak ojca u chłopaka w dzieciństwie, traumy, które wpłynęły na obecną relację. W skrócie chłopak był w związku, panne zaczął zaczepiać na insta jakiś mało znany raper z obcego miasta. Panna pojechała się z nim spotkać, jeszcze chłopak ją podwiózł xd. On z nią zerwał, ona od razu dała dupy raperkowi, gdy znudził się nią, ona wróciła do chłopaka. Ogólnie sporo grubych akcji, później przemoc kobiety w stosunku do chłopaka i inne , gdzie prowadzący próbował,, nawrócić,, chłopaka, ale on dalej brnie w te gówno. Po tym wywiadzie dostałem obrzydzenia do tego chłopaka, jak bardzo siebie nie szanuje. Macie podobnych znajomych, którym próbowaliście pomagać? Kiedyś pomagałem koledze normalnie agresywny, dominujący a przy babie wariował, ale udało się zmienić jego przekonania i zerwał toksyczną relację, ale dla gościa z wywiadu widzę małe, bardzo małe szanse. Nie sądziłem, że takie przypadki są częste,ale pewnie coś w tym jest i skala spierdolenia jest spora.