Skocz do zawartości

Smerfetka

Samice
  • Postów

    378
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Smerfetka

  1. Jest remont ulicy przed moją pracą. Jestem tym wykończona? Zakończenie ma być pod koniec wakacji.
  2. Nie chciałam Cię obrazić, ale już nie mogłam wytrzymać czytając Twoje wpisy. Mi ręce opadły jak przeczytałam o "powszechnie stosowanej praktyce", ten radca prawny mnie rozłożył na łopatki. Panowie Ci wyjaśnili, a Ty nadal swoje. Tak, opowiadasz odrealnione bajki . Pracuję w tej branży, mam do czynienia z trudnymi najemcami bez meldunku, z najemcami z rozwiązaną umową najmu, którzy okupują mieszkanie i nie płacą czynszów najmu oraz mediów, mam do czynienia z mieszkaniami kupionymi na licytacji komorniczej z lokatorami, spędziłam już sporo godzin na policji prosząc o notatki z interwencji policji, zeznając że uczestniczyłam przy przejęciu lokalu, wymianie zamków. Byłam przesłuchiwana jako świadek, kiedy nieuczciwy najemca oskarżył właściciela o przywłaszczenie mienia, kiedy ten sporządził protokół przy świadkach z przejęcia lokalu - policji nie interesowało, że najemca zalega z płatnościami, że są spore długi, że okupuje bezprawnie lokal...mam tyle przykładów...a i tak jestem zaskoczona przy nowych sytuacjach. Brednie opowiadasz w tym temacie i tyle. Powtarzać się już nie będę, Ty i tak masz rację. Pozdrawiam.
  3. Panowie @Stary_Niedzwiedz oraz @tytuschrypus poświecili czas i wyjaśnili Ci grzecznie dlaczego opowiadasz teorię nie zgodną z prawem oraz praktyką. Rozsądnym jest podziękować, odpuścić (masz wiedzę za darmo!). Ty jednak uparcie odwracasz kota ogonem i wałkujesz w kółko jedno i to samo. Co jest jak jest? Bajki opowiadasz i jesteś odporna na logiczne argumenty. No ale nic, przecież jesteś kobietą więc masz rację
  4. @Adolf W mojej rodzinie jakoś też tak jest, że mój tata dowiaduje się (jest poinformowany na końcu). Na tapecie jest zakup mieszkania dla mojej siostry. Mój tata został poinformowany, że potrzebne są pieniądze na wkład własny. Tata ma wyłożyć 1/3 wkładu i ani moją siostrę, ani mamuśkę nie interesuje czy ma - ma być. Koniec kropka. Mieszkanie chce kupić siostra w tym roku. Kredyt ma być na nią. Tata chciał na spokojnie w przyszłym, aby coś odłożyć, ale nie ...musi być 2018r. Tata nic nie mówi, boi się że znowu będzie płacz,... no jak tu odmówić córce.
  5. Cześć, Tworzę ten wątek, aby się wyżalić.... ale także dla przestrogi - może ktoś go przeczyta i nie popełni mojego błędu. Chciałam coś kupić...niestety sprzedawcy zdradziłam moje rozwiązania, mój pomysł (nikt tego nie chciał ponieważ się bał). Jak nikt tego nie chciał kupić...tak nagle przez tydzień pojawił się inny kupiec. Cena została już podbita do góry, również złożyłam wyższą ofertę. Poprosiłam kolegę, aby umówił się ze sprzedawcą i obejrzał tą rzecz...kolega dziś był....usłyszał moje rozwiązania + 1 kłamstwo. Jestem bardzo zła na siebie, podzieliłam się wiedzą przez którą prawdopodobnie nie kupię tego, ponieważ mam limit cenowy. Jestem na siebie wk... Wniosek - należy milczeć, nic nie zdradzać. Nie muszę dodawać, że bardzo mi zależy...niby jest nadzieja, ale inna cena tak czy siak. A wiecie co jest najbardziej wk..., że pracuję jako sprzedawca i powinnam to wiedzieć! Byłam chyba zbyt pewna, że nikt czegoś takiego nie będzie chciał, że sprzedawca jest po mojej stronie...a on wyczul lepszy interes...Sama się zaorałam?
  6. To jest oczywiste że można wszystko sprzedać. Jeżeli lokator chce polubownie się wyprowadzić to ok., jeżeli nie pojawiają się problemy. Fakt, jeżeli ktoś ma pieniądze i jest gotowy zapłacić - nie ma problemu. W Polsce do eksmisji ma prawo jedynie komornik.
  7. Chodziło mi np. o eksmisje z komornikiem, policją (to jest czas ...czas...właściciel musi z góry zapłacić komornikowi za eksmisje). Jeżeli osoby nie chcą się wynieść to np. okupują mieszkanie siłą, demolują z czystej złośliwości. Takie akcje są dla kogoś kto ma stalowe nerwy i czas na taką "zabawę". ...czyli obserwujesz mieszkanie i czekasz aż wszyscy domownicy wyjdą? Radca prawny będzie narażał swoje zdrowie czy życie aby wejść do mieszkania ? Nie wiem gdzie jest taka "powszechnie stosowana praktyka". Znam temat, ponieważ pracuję w tej branży i widzę to mniej lajtowo.
  8. Wybaczyłam już dawno z czystego egoizmu - szkoda mi czasu.
  9. Była ulubienicą wychowawczyni (ona widziała co mi robi i nie reagowała), rządziła całą klasą, wszyscy jej słuchali, a chłopcy się w niej kochali. Ja byłam takim kozłem ofiarnym, pamiętam były takie momenty, że cała klasa nic do mnie nie mówiła ....nawet "cześć", jak zadawałam pytanie to było milczenie, lub innym razem szyderstwa, śmiech. W domu się nie przelewało, więc nie byłam modnie ubrana, co było świetnym powodem do nabijania się. Okres podstawówki był dla mnie strasznym doświadczeniem...co do żalu ...nie myślę o tym, patrzę z nadzieją w przyszłość. Co do bicia ...ona była królową zabaw, prała się z dziewczynami o swego obecnego męża - bezrobotnego alkoholika i złodzieja. Skończyła jedynie zawodówkę. Ma teściową u której mieszka - to strasznie bezwzględna kobieta więc ją tresuje. Mam swoje życie, marzenia, cele, otaczam się fajnymi ludźmi - na tym się skupiam. Strasznie mi przykro. Wątek który stworzyłaś jest bardzo smutny. Blizny pozostaną do końca życia. Niestety, też mam takie wnioski po moich doświadczeniach. Dla mnie gimnazjum było wybawieniem, ponieważ zmieniłam w 100% otoczenie.
  10. Byłam dręczona w szkole podstawowej przez najpopularniejszą dziewczynę i jej świtę. Bardzo przykro wspominam tamten czas. Podobnie jak @Ważniak nie chciałam chodzić do szkoły, ale ataki były jedynie słowne. Na szczęście jak pojawiło się gimnazjum - zmieniłam klasę/środowisko. Moje wycofanie było widać w gimnazjum..., ale w liceum odżyłam, na studiach także. Jakie skutki ? Na pewno duża empatia, nie pozwalałam na poniżanie słabszych osób. Często stawałam w obronie kolegów czy koleżanek. Nie pastwie się nad słabszymi, nie dowartościowuje się raniąc innych. Gardzę osobami które poniżają czy znęcają się nad innymi - nie mam takich osób w moim otoczeniu, a przy próbie ataku na mnie czy moich najbliższych potrafię być bezwzględna. To doświadczenie ze szkoły podstawowej bardzo wpłynęło na mnie, mój charakter. Uważam że mnie zahartowało, jestem wytrzymała psychicznie...choć czasem wracam do przeszłości ...wspomnień...sporo nie pamiętam..to chyba taki mechanizm obronny. Na marginesie, tak się złożyło, że ta gwiazda z podstawówki wyszła za mąż za mojego sąsiada, który kiedyś był najlepszą partią na wiosce ...aktualnie nie pracuje, tylko 4 dni pije a 3 trzeźwieje, nic nie robi...ona haruje fizycznie pakując ziemniaki do torebek. Jak przyjeżdżam do domu to czasem ją widzę, ale nawet nie mówię cześć.
  11. Niedawno piłam mleko świeżo wydojone będące w szczelnym obiegu (nie ma kontaktu z włosami, powietrzem itp). 3,9% tłuszczu, temp. 3stopnie. - było przepyszne :) Mleko tradycyjnie dojone na wsi ma kontakt z powietrzem itp. ...zapach/smak może być zniekształcony (kwestia czystości rąk, wymienia ). Jest smak intensywniejszy. Co do mlekomatu - widocznie mleczko jest chrzczone;)
  12. Wolę taki przyjemny temat, niż kolejną g...burzę, dziwne akcje i problemy
  13. Powiem Ci, że lubię wszystkie pory roku ....choć najmniej lato (jest gorąco i duszno, komary, kleszcze itp.), choć owoce sezonowe są przepyszne. Kocham góry, lasy ... a dzięki różnym porą roku ...te same miejsca...na pozór znane wyglądają inaczej (mieszkam pod górami więc bardzo często cieszę duszę kontaktem z naturą). Góry zimą ...piękny biały puch, drzewa oszronione....a w słońcu śnieg się mieni jak diamenty ....cisza ...jedynie słychać "trzeszczenie" śniegu pod butami. Dni są niestety krótkie, ale za to wschody słońca w górach są bajkowe! Polecam? Wiosną wszystko się rodzi ...zaczyna się zielenić. Rozpoczynają się koncerty życzeń ptaszków :) Latem koncert życzeń już jest konkretny, kwiaty...uwielbiam zbierać kwiatki. Dni są długie ...można od rana do wieczora wędrować pieszo...lub rowerem. Las jesienią jest tak bardzo kolorowy...wspaniały. Minusem niestety są po deszczu mokre liście ...przy stromych zejściach można zaliczyć glebę... trzeba uważać?
  14. Moja koleżanka z liceum (bardzo ładna) zakochała się w gościu, który lubił sobie wypić dosyć często. Moja koleżanka się łudziła, że miłość go zmieni ...przestanie pić, zmądrzeje ...byli razem 4 lata ...po ok.2 pojawiło się dziecko. Też była nadzieja, że gość się zmieni, że przestanie chlać dla syna. Skończyło się nakazem sądowym i przymusowym leczeniem (został skazany za znęcanie się nad swoją matką). Ilość patologicznych akcji była niezliczona. Moja koleżanka zmarnowała sporo czasu na pomocy ...otrzymała wyzwiska, śliwkę pod okiem ...w sumie tyle. Ten gość to jest mój daleki kuzyn, więc miałam wgląd w jego akcje po pijaku. Aktualnie kuzyn już jest na wolności, ale widać że nic nie zrozumiał i wszyscy są winni jego sytuacji tylko nie on. Alimentów nie płaci, więc niebawem pewnie wróci do więzienia.
  15. Jednak można coś znaleźć.... Widać, ze pobudzenie tych wszystkich służb może przynieść pozytywny efekt. http://www.minrol.gov.pl/Ministerstwo/Biuro-Prasowe/Informacje-Prasowe/Wniosek-o-zakaz-importu-ziemniakow-z-Egiptu
  16. Dokładnie. Miałam taki problem i od razu mój parter mi to powiedział. On też w początkowej fazie znajomości miał kłopot (nie dało rady stać z nim w windzie) - powiedziałam - nie ma problemu (wyleczył zęby, czyści u dentysty, ma nić dentystyczną, szczoteczkę soniczną, irygator). Super.
  17. Mam koleżankę, która zjada nie patrząc do środka. Mówi, że troszkę mięska/białka nie zaszkodzi?
  18. Już mam rozwiązanie 1/2 przyczyn mojego zmartwienia ?
  19. Proszę artykuł http://www.odzywianie.info.pl/przydatne-informacje/artykuly/art,nadpsute-warzywa-i-owoce-lepiej-ich-nie-jedz.html Wiesz, to wynika z tego, że wychowałam się na wsi i resztki zawsze były zjedzone przez zwierzaki np. świnkę. Mieszkając w mieście mam psychiczny opór, że "się zmarnuje", że "szkoda", "przecież się obkroi i ma być ok. Takie mam w głowie myśli. Też kupuję na limicie tylko: a)np. na targu kupię już lekko nadpsute warzywa czy owoce. b)moi rodzice coś mi przywiozą (u nich jest konkretnie np. 30 jajek, większa ilość warzyw/owoców, 1kg ciasta) (Ciasta przynoszę do pracy - moi koledzy bardzo lubią?)
  20. Moi Drodzy, Czy wyrzucanie lekko nadpsute owoce lub warzywa ? Jestem bardzo ciekawa, jak wygląda u Was sytuacja. Niestety ja mam straszny psychiczny opór aby wyrzucać, lekko obkroję i jest ok ...dla mnie. Z tego co czytałam jest to niezdrowe bardzo. Mam straszny problem z wyrzucaniem jedzenia i już przeginam. Ostatnio zrobiłam sok z takiej obkrojonej marchewki i mnie męczy, że tych witaminek wcale tam nie było...."no ale jak to wyrzucać jedzenie"?
  21. Serdecznie zapraszamy ? Współczuję bardzo i nie wyobrażam sobie bycia w podobnej sytuacji. Życzę dużo sił. Podpisuję się pod wszystkimi ciepłymi słowami które tutaj zostały napisane?
  22. Kiedy/Czy będzie audycja dotycząca Kamili Rowińskiej ?:) W jednej audycji była o tym mowa?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.