Skocz do zawartości

SpecimenSix

Użytkownik
  • Postów

    204
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez SpecimenSix

  1. Dwa razy ogoliłem brodę (byłem już nią zmęczony), za drugim razem taką która miała ok. 15 cm. Kobieta za każdym razem była śmiertelnie obrażona bo bardzo jej się podobam z zarostem. Sam trochę żałowałem zgolenia tak długich kłaków, ale jest plus. Trafiłem do barbera który ma inną wizję jej kształt i potrafi to zrobić. Nowy zarost ma trochę ponad dwa miesiące a już widzę że będzie wyglądać znacznie bardziej "potężnie". Poprzedni mocno cieniował boki co przy mojej pociągłej twarzy jeszcze dodatkowo ją wydłużało. Jak komuś rośnie porządny zarost to polecam przynajmniej spróbować :) 

  2. 20 godzin temu, Orybazy napisał:

    Jaki twój sekret Bracie?

    Szczerze mówiąc to nie wiem, bo jestem mocnym introwertykiem który w dodatku był gnębiony przez 10 lat szkoły xD

    Do tego mam twarz odwróconego trójkąta z wąską szczęką, zakrywam ją długą brodą (prawie rok zapuszczania) . Czyli według niektórych użytkowników z tego forum nie mam szans na rynku matrymonialnym :)

    A tak serio to nadrabiam wzrostem powyżej 190 cm, lekko umięśnioną i szczupłą sylwetką (kolarstwo, i mam tu na myśli mocno wyścigową jazdę + siłka), wrednym charakterem (ale nie dla mojej kobiety, dla niej jestem dobry) i silną psychiką. Lata spędzone w domu gdzie były zdrady, kłótnie i w szkole gdzie byłem popychadłem zrobiły swoje. Właściwie każde niepowodzenie mnie w ogóle nie rusza.

     

    Ostatnio utopiłem kilkadziesiąt tysięcy w samochód, który ciągle się psuł i na koniec trafiła się taka awaria, że naprawa była już nieopłacalna i sprzedałem za grosze, dosłownie. Zostałem praktycznie bez pieniędzy i z niewielkim ale jednak- długiem. I co? Nic, w ogóle mnie to nie ruszyło, zero użalania się nad sobą, wziąłem się do roboty, oszczędności się odbudowują, a dług się spłaca, a ja czuję się świetnie. 

    • Like 2
    • Dzięki 1
  3. U mnie to samo, łapię się na tym że nie jak jestem w rodzinnym mieście to robię wszystko by do nich nie zajechać. Od wejścia komentarze, że chudy (bo prawdziwy mężczyzna gdy nie ma 45 cm czystego mięcha w łapie to musi nadrobić tłuszczem żeby budzić respekt), fryzura nie ta, koszula za ciasna, broda za długa. Scenka rodzajowa z czasów gdy jeszcze z nimi mieszkałem:

     

    Wchodzę do kuchni o 6 rano zrobić sobie śniadanie (jajecznica z boczkiem i pomidorem, bez pieczywa)

    - DLACZEGO NIE JESZ CHLEBA, TO NIEZDROWE, ŻOŁĄDEK SOBIE ROZWALISZ??!!

    - Jakie ty koszule zakładasz, panienki kładą takie ciasne koszula (zwykła slimfit w która w rzeczywistości wcale nie mnie nie opinała xD)

    - Ta twoja fryzura to mi się nie podoba

    - I znowu szykujesz sobie tego kurczaka do pracy, weź sobie jakiegoś pączka czy coś. Przecież człowiek żyje po to by sprawiać sobie przyjemność

    - staraj się aby wszyscy Cię "lubieli" w pracy

     

    A ja w tym czasie chodziłem po kuchni, domu, szykowałem żarcie i ciuchy. W głowie miałem pracę/siłkę/rower/boks/cokolwiek co będę robił w dalszej części dnia. Teraz gdy mieszkam sam czuję że żyję xD

     

    Często też słyszałem teksty typu "Jak się wyprowadzisz to się skończy gotowanie obiadków, rachunku będziesz musiał sam płacić, nie będzie Ci się chciało gotować i będziesz jadł w knajpach i gromadę pieniędzy wydawał. A jakoś każdy posiłek przygotowuję sam, ewentualnie moja kobieta :D

     

    Nawet rosół i pomidorową potrafię zrobić i to o niebo lepszą od nich, gdzie oni to uważali za szczyt kulinarnych umiejętności których ja nigdy nie osiągnę.

    • Like 3
    • Dzięki 2
    • Haha 1
  4. Ja musiałem leczyć trądzik izotekiem, to taka pochodna witaminy A. Podczas leczenia trzeba było co 3 miesiące badać wątrobę. Syf, ale pomógł.

    Co prawda później pojawiały się pojedyncze pryszcze, ale znalazłem rozwiązanie. Zapuściłem długą brodę i zacząłem używać naturalnych olejków i balsamów do brody. Zarośnięte miejsca na twarzy właściwie są bez pryszczy, pojawia się coś raz na kilka miesięcy i to chyba tylko od tego że mam tendencję do nakładania zbyt dużych ilości kosmetyków, które zapewne zatykają pory mimo że są naturalne.

  5. Trochę nie na temat, ale wciąż będziemy się obracać wśród Abduli i Enrique :D

    Znajoma z przestrzelonym dupskiem przez 30-50 bolców z Włoch, Hiszpanii, Polski, a nawet Rumunii zaczęła biegać za facetem, którego odrzuciła, bo zobaczyła go w knajpie z jakąś laską.

    Po czym stwierdziła że to wbrew jej filozofii na życie, bo ona wychodzi z założenia, że to za nią powinni faceci biegać (ona ma 29 lat). Ale się zdziwi xD

    Oczywiście w międzyczasie chodzi sobie na randki (CODZIENNIE!!) z innymi facetami. Ostatnio była z gościem, który przyjechał zajebistym mercedesem, zabrał ją do najdroższej knajpy, ruchania nie było, a jeszcze żeby było smieszniej- odrzuciło mu płatność kartą i musiał płacić kredytową :D 


    Samochód zapewne też był wypożyczony.

     

    To jasno pokazuje jak laski mają zryty beret serialami, instagramem, tinderem, innym shitem. I jeszcze kukold weźmie taką ladacznicę na randkę, specjalnie ogarnie super furę, zapłaci i na koniec nie wyrucha. Czego chcieć więcej?

    Abdul, Mokebe wyrucha za granicą, a kukold zabawi i sponsoruje na miejscu :D 

     

    Cieszę się że ją znam bo nie do końca wierzyłem w historie które są opisywane na tym forum, ona dokończyła uświadamianie mnie. Jak chcecie mogę opowiedzieć jeszcze inne historie z jej udziałem, bo to niekończący się rak i karuzela kutangów xD

    • Like 2
  6. Godzinę temu, Revolt napisał:

    Jest taka niepisana zasada że jak dziewczyna była na erasmusie to nawet jej nie ruchasz,choćby bardzo chciała,szanuj sie.

    Ja wyruchałem i teraz jestem w bardzo dobrym związku (3 lata). Swoje się pewnie zabawiła, ale jak patrzę na kolegów w związkach z dziewczynami "normalnymi" to nigdzie nie ma tak jak u mnie (poza przytulaniem, seksem właściwie kiedy chcę i dbaniem o mnie dokłada mi się nawet do napraw auta). 

    Z kolei spotykałem się z dziewczyną która nie była i wytrzymałem ledwo miesiąc. No bo przecież jestem mężczyzną i muszę wszystko stawiać, płacić i wymyślać atrakcje. Do tego ciągłe próby wzbudzania zazdrości na siłę, przy każdym spotkaniu. Seksu brak.

     

     

    • Like 1
  7. 3 godziny temu, Szalony Koń napisał:

    Nie tylko panna zyskuje witaminy od Ciebie, Ty od niej też.

     

    Coś w tym musi być. Nawet jak byłem na kilkumiesięcznym nofapie, to potrafiłem zachorować. Teraz od pół roku właściwie codziennie seks, cała zima bez czapki, lekka kurtka i pod tym koszula. I nic, zero. One mają lepsza odporność, może my od nich bierzemy komórki odpornościowe ?

    • Like 1
  8. @Akadyjczyk chyba nie było jakiejś konkretnej rzeczy która to spowodowała.

     

    Słuchałem non stop audycji, czytałem książki, forum nawet w pracy (do dziś mam ten nawyk), nagrania synchronizujące szefa. Do tego siłownia, boks i moje hobby. Zmiana pracy i wyprowadzka z domu rodzinnego była ukoronowaniem tych kilku lat spędzonych na forum tutaj z Wami. Oby tak było dalej :)

     

     

    Dodam też że jestem w związku z kobietą, z którą bardzo dobrze mi się układa, a zarobki w nowej pracy są prawie 2x wyższe. Nie mówiąc już o doświadczeniu które zdobywam. 

    • Like 1
  9. Cześć. Nie będę się zbytnio rozpisywał :)

     

    W podstawówce i gimnazjum byłem pryszczatym, grubym przegrywem, w dodatku gnębionym przez resztę rówieśników. W dodatku z fobią społeczną. 

     

    Przez blisko 5 lat pracowałem, a od 3 lat słucham audycji i siedzę na forum. 

     

    Aktualnie wprowadziłem się z domu rodzinnego (pół roku temu), zmieniłem pracę, rozwijam swoją pasję, a dziś po raz pierwszy w życiu prowadziłem szkolenie dla pracowników z innego działu. 

    Jestem mega dumny z siebie, że zrobiłem to na totalnym luzie, gdzie jeszcze 3 lata temu bałem się odezwać w starej pracy. I to właśnie tym się chwalę :)

     

    • Like 27
    • Dzięki 3
  10. Moja mama mi zawsze mówiła żeby brać kobietę z dzieckiem bo ona juz "nie myśli o głupotach". Mam jeden przypadek w rodzinie że facet wziął kobietę z dzieckiem i mega sobie chwali :D

    O ile tutaj jestem w stanie to pojąć bo facet wiedział że to nie jego dziecko i w taki związek wszedł świadomie, to wrabianie chłopa w bycie ojcem biologicznym jest straszne. Co musi przeżywać taki mężczyzna który dowiaduje się o czymś takim po 15 latach. 

  11. Ja swoją poznałem akurat jak z kasą nie miałem problemów. Natomiast miałem je później (tzw. "problemy finansowe firmy" czyli mieli inne wydatki niż pracownicy). Miałem wypadek dość poważny i nie było mnie stać na wizytę u ortopedy. Wyjęła kasę z portfela i mi ją dała. Jak nie miałem kasy na paliwo żeby do niej przyjechać, to wysyłała mi przelewy. 

    Natomiast teraz mam inną, dużo lepiej płatną pracę, mieszkam z nią i póki co jestem zadowolony.

     

    Przed nią spotykałem się z inną łaską, to non stop, słyszałem komentarze: "jesteś facetem, to musisz płacić". Znajomość trwała miesiąc :)

     

     

     

    • Like 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.