Skocz do zawartości

baca

Emerytura
  • Postów

    1051
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez baca

  1. @SledgeHammer - rozbiłeś bank :-) Co do @EnemyOfTheState - to nie karmić trolla ;-)
  2. Srebro odkaża po stokroć lepiej niż antybiotyki. Do stosowania miejscowego jak najbardziej. Nie stosować ogolnoustrojowo, bo wytłuczesz w środku wszystko co pożyteczne.
  3. Toć jego podświadomość sama krzyczy, że "kwiatek do kożucha" ;-). Dobra - koniec OT.
  4. Nie, no nie ma co demonizować. Chociaż jak życie pokazuje, to wytrzymują tylko "chwilę". Hmm, jakieś przykłady. 1/ Jedna - urodziła mi dzieciaka (bardzo młodo i chyba mojego ;-)), ale to wynikało z jej niskiej samooceny ;-) 2/ Inna - broniła mnie jak lwica (choć szczupła i drobna jak lubię) przed innymi babami, ale to wynikało z jej zazdrości i chęci "posiadania mnie". 3/ Jeszcze inna - inicjowała mnóstwo wspólnych rozrywek (takich normalnych jak np. różne gry logiczne, spacery, aktywność sportowa), więc 0 nudy, ale to wynikało z jej potrzeby usidlenia mnie, bo do 30 się zbliżała. Itp., itd. Jam seryjny monogamista, więc jak włażę "w związek" to coś tam fajnego w każdej z pań jest. Wagina sama w sobie nie jest brana pod uwagę, bo posiada ją każda samiczka. Początkowo jak zwykle, pani gra, a prawdziwe motywy wychodzą z czasem. A że na błędnych przesłankach i niemoralnych motywach na tym świecie jeszcze nic pozytywnego nie zbudowano, to przychodzi moment zostawienia takiej pani samej sobie.
  5. Dzieci! - do przeciwległych rogów pokoju i tak stać aż się uspokoicie :-). Jak już obaj nawzajem powyzwaliście się od idiotów, to zastosujcie mądrość ludową, że z idiotami się nie dyskutuje ;-).
  6. Powitał. PS. Nigdy, ale to nigdy nie porównuj się do innych :-). Niepotrzebne Ci to na jakiejkolwiek płaszczyźnie ;-)
  7. Myślcie co tam chcecie. Ludzie sami nie zmądrzeją, to Bozia znów zrobi reset :-). A to już niedługo ;-)
  8. Mam w cholerkę zdjęć z bardzo różnych miejsc, itd. Mój staruszek mi marudzi bym zrobił z nimi porządek ku potomnym i mu je jakoś poopisywał. Przeglądając wujka googla tak się zastanawiałem jak do tego podejść (CMS na własnym serwerze, oprogramowanie lokalne, jakieś tam galerie w necie) i pojawił się m. in. pomysł by zdjęcia trochę pozarabiały. Zagadnienie jest, że tak powiem wielowymiarowe, więc jeżeli ktoś ma doświadczenie w tym temacie to poprosiłbym o jakieś rady / informacje w poniższych zagadnieniach. 1/ Opisywanie i katalogowanie zdjęć. Co się stosuje "wystawiając zdjęcie ludzkości"? Znaczniki EXIF (z tego co widzę podstawowe nie mają za dużo "miejsca") czy są też jakieś inne sposoby stosowane w "środowisku"? Dodatkowo jakieś rady co do fajnego oprogramowania EXIF? Chociażby po to żeby umieścić typ licencji w zdjęciu. 2/ Licencje. Jakie są stosowane w tej "branży"? Która fajna, która nie? ;-) Na co uważać, etc. Może jakieś info z praktyki przenoszenia praw autorskich w "tej branży", itp. 3/ Polecanie "miejsca" w Internecie lub inne stosowane metody do "sprzedaży" zdjęć. 4/ Ceny. Jak to się mniej więcej kształtuje na rynku i jakie cechy determinują cenę zdjęcia. Sprawa jest rozpatrywana z czysto "artystycznego punktu widzenia", czy też gdzieś komuś przydają się zdjęcia z bardziej "praktycznego" punktu widzenia (lokalizacja, tematyczne, itd.). 5/ Inne sprawy których nie wziąłem pod uwagę a występują w "zagadnieniu". Sumując - w tym temacie jestem super-świeżynka więc mile widziane informacje "z życia wzięte" lub jeżeli ktoś nie ma praktyki w temacie to chociażby namiary w kierunku czego i gdzie dokładniej szukać :-) Z góry podziękował :-) PS. Wszystkie zdjęcia są w JPG.
  9. I na takiej zasadzie ma to wyglądać. Inaczej to marnotrawstwo czasu i energii tak dla mistrza jak i ucznia.
  10. Czytałem. Kurczę, oglądnąłeś 2 godzinny film w mgnieniu oka :-). Też chce takiego skilla. Pewnie jeszcze zastanowiłeś się nad przedstawionymi w nim argumentami wraz z ustosunkowaniem się do nich :-). Jak już Ci płacą za bawienie się w trola, to przynajmniej rób to z głową ;-)
  11. Toś Ty brat bliźniak :-). Choć ja może nie "lawirowalem", tylko mnie więcej w liceum nie było niż było. Kończyło się na przykład 4 egzaminami komisyjnymi zdawanymi w tym samym momencie na rok i nieśmiertelnym "zdolny tylko leń". I ta przyjemność, że kładzie się na tobie pół klasy z radości po zaliczaniu "takich wynalazków" :-). Ehh, stare dobre czasy. Poszczęściło mi się trochę, bo nauczyciel od informatyki był również moim wychowawcą, więc jak przychodziło do usprawiedliwiania nieobecności, to już tylko pytał czy pracowałem w tym czasie i (na początku) dla kogo robiłem by sprawdzić czy nie kłamię :-). Dzięki temu przez cale liceum moglem uczyć się i robić to co mnie pasjonowało. Rozumiem jednak, że w Polsce lat 90-tych to było wyjątkowe podejście do ucznia - Bozia mnie lofcia, bo trafiłem do ogólniaka gdzie było "miejsce zsyłki" nauczycieli niepokornych wobec "systemu". A co do wyższego szkolnictwa, to prawda jest taka, że w Polsce na uczelnie idzie się po papier, bo jak sam się nie kształcisz w danej dziedzinie to Ci uczelnia niewiele pomoże (chyba że chodzi o układy nauka/władza/biznes i poznanie "właściwych ludzi" do wałków) ;-). Praktycznie na każdych poza ostatnimi z moich studiów odpuszczałem sobie przed czasem "uczelnie", bo się wyczerpywało zasób wiedzy wykładowców z danego zagadnienia przed "odbębnieniem" wymaganej do papieru ilości lat. Edukacja wyższa niż podstawowa, to tylko w domu - jak komuś "księgi" nie wystarczają to przez indywidualnych nauczycieli, którzy są specjalistami ze swoich działek. Całą resztę załatwiają różnej maści egzaminy. Tak jak za dobrych dawnych czasów ;-).
  12. Masz linka bo oczy więdną jak się czyta to co piszesz. Pooglądaj sobie o tej czystości, zdrowiu i o tym co kasa robi z ludźmi ;-) PS. @EnemyOfTheState od teraz nie jesteś dla mnie człowiekiem który nie zauważa otaczającego go świata, bo jak dla mnie to widzę, że potrafisz znajdować ciągi przyczyna-skutek. Od teraz jesteś po prostu człowiekiem, który w jakikolwiek sposób wyciąga tzw. "zysk" z systemów zaprezentowanych w tym filmie (przemysł/polityka/ekonomiczne zniewolenie).
  13. http://www.cda.pl/video/547717b2 Film dokumentalny z roku 2011 "Trucizna nasza powszednia" o otaczającym nas świecie. Możliwe, że niektórych nie będzie interesować stricte temat, aczkolwiek prosiłbym od siebie o zwrócenie przez oglądających uwagi na występujące mechanizmy, sztuczne systemy budowane przez ludzików i sposób "myślenia" poszczególnych jednostek/firm, które można zauważyć w pierwszych 40-tu minutach filmu. No i oczywiście na główny motor działań, czyli kasę i "ulepszanie świata" ;-) Umieszczam, bo mi się nie chce x razy powtarzać oszołomkom, że kult pieniądza i komplikowanie świata, ani światu, ani ludzikom nic dobrego nie przynosi ;-). PS. Przykłady podobnych filmów, ludzików którzy "się kapli" pięć minut przed upadkiem "cywilizacji" można mnożyć.
  14. Kościół a dużej litery oznacza wspólnotę ludzką wyznającą tą te same zasady / wiarę - więc w czym problem?
  15. Powtórnie sumując mocium panie. Możliwości są dwie. 1/ Jesteś bardzo mocno zindoktrynowany i po prostu wierzysz w to co Ci wmówiono i jest to mocny mechanizm obronny. 2/ Masz w swoim postępowaniu swój interes. Zgadnijmy jaki ;-). Niezależnie od powodu, w obydwu powyższych wypadkach, z tego co widzę na forum, to Ty i Twoi koledzy, dostajecie wścieku-piździa jak Wam pokazywać, że system jest durny z założenia i kończy się korzystanie z niego. Pominę "sranie jak z kałacha" na forum tematami pieniądz-ekonomia-taka-sraka-1001-różnic-w-tej-samej-kupie ;-). Bracia założenia są złe :-) - dążcie do źródła ;-). PS. Na przyszłość zapoznaj się z definicją "pytanie retoryczne" - coby sobie "problemów" nie robić.
  16. 1/ Czego nie zrozumiałeś w zadanym przeze mnie pytaniu, bo Twoje aktualne pytanie to machloja dyskusyjna :-)? 2/ Moim zdaniem to "kiepskie warunki" są teraz - pytanie o Twoją definicję "kiepskich warunków" ;-) (zakładam że będzie to wyglądać mniej więcej tak: buduję sztuczny system -> nie ma debili którzy w to wierzą -> biedni ludzie :-( - oni mają "kiepskie warunki"). 3/ Looknij sobie do mojej odpowiedzi, którą właśnie piszę dla Ciebie w wątku "Jak "socjalizm" przyniósł upadek starożytnego rzymu", bo mi się powtarzać nie chce :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.