Skocz do zawartości

self-aware

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3586
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez self-aware

  1. Ja rozumiem trochę PewnegoSiebie. Dział z Dramami... Szczerze mówiąc wielka lipa. Jakieś Rafonixy czy chuj wie kto, no po prostu forum to zupełnie nie ten target imo. Ale to forum Marka, wiadomo. Mam nadzieję, że klimat forum pozostanie i nigdy nie zmieni się w "netmężczyźni". Natomiast jeśli chodzi o pozytywy to super jest, że wrzucił MoszeKortuxy coś ze sportu, coś w MGTOW - i generalnie tego typu rzeczy byłyby tutaj dobre, jakieś filmiki związane np z gnojeniem mężczyzn w sądach i tego typu też mogłyby być, czyli taki dział sądowniczo/ostrzegawczy. Ogólnie mówiąc - uzupełnienie tego o czym tutaj mówimy.

     

    Odnośnie Gluxa, ja tam go polubiłem chociaż krótko tutaj jestem. Gość ciężko pracował nad swoją osobowością, więc ma teraz pewnosć siebie na wysokim poziomie. Owszem, z ego się zagalopował ostro - ale życie go jeszcze sprowadzi na ziemię. To w końcu młody człowiek. Ja też mam dopiero 26 lat i jak mi się układa to czuję się jak na god mode - a potem życie przypomina mi, że jest sinusoidą :) 

     

    Pozdro i gratuluje nowemu Moderatorowi :) 

    • Like 1
  2. Nie pisz tak bo jeszcze podświadomość zadziała tak, że będę ciągle coś robił nie tak bo przecież to nic złego :D 

     

    A poważnie - owszem, lecę z tematem ostro. Wiedza z forum zmienia życie. Przy czym nie mówię tu już nawet o loszkach, ale jest tu wielu gości, którzy nie chcą przeciętności... Fajnie jest przejmować te wzorce :) Wzorce silnych samców.

  3. Jasne, łapanie kilku srok za ogon nie jest dobre - ale w tym przypadku moje cele się w wielu miejscach pokrywają lub też zupełnie ze sobą nie kolidują :) No i sporo rzeczy do opracowania w głowie. Jeśli częśc punktów się nie spełni nie będę się katował... Natomiast jestem zwolennikiem tej zasady, że jak mamy więcej do zrobienia to faktycznie więcej zrobimy niż dając sobie tylko 1-2 cele.

  4. No dobra, czas w końcu na jakieś kolejne przysięgi! Tym razem czas operacyjny powiedzmy do końca września :) Ostatnio cała ta wiedza z forum dała mi mocno w kość, miałem sporo mizoginistycznych zapędów. W związku z tym jeśli chodzi o kobiety zacznę od:

     

    1. Zaakceptować kobiety takimi jakie są. Nie wkurwiać się na to, że drenują z kasy, izolują dzieci wykorzystując je jako narzędzie do robienia kasy, odbierają mieszkania, manipulują itd itp. Stać się oazą spokoju odnośnie tego wszystkiego. Po prostu zaakceptować - i tak gówno z ich zachowaniem zrobię. Gdy złapię się na tym, że skacze mi ciśnienie postaram się natychmiast uspokoić. Oczywiście miesiąc czasu to zdecydowanie za mało aby zaakceptować prawdziwą naturę kobiet, ale pierwszy krok czas zrobić.

    2. Kontynuacja kursu tańca - obcowanie z kobietami, obserwowanie zachowań, uczenie się ich :) 

    3. Na ostatnim spotkaniu z kobietą byłem z 2 lata temu... Więc może jakiś wypad gdzieś? Poznać kogoś nowego? To najmniej ważny cel, ale dodam.

     

    Miałem też ostatnio trochę walki z kompleksami, więc...

     

    4. Akceptacja swoich słabości, wad i niedoskonałości. 

    5. Nie porównywanie się do innych. Więcej, spróbuję innym życzyć jak najlepiej - wtedy sukcesy innych być może skojarzą mi się z czymś pozytywnym i zniszą zazdrość/porównywanie się ?

    6. Akceptacja, że elementy takie jak wzrost i kilka innych, które nie są "najlepsze" w mojej genetyce, powodują utratę mojej wartości w oczach kobiet i jeśli chcę je mieć - muszę inwestować w inne elementy - przy czym nie wkurwianie się na to. Brzydka kobieta też może stawać na rzęsach - mnie nie zdobędzie, więc nie obwinianie ich za to, że mają swoje wymagania.

     

    Te 3 punkty to w sumie praca z własną głową, więc zamierzam wykorzystać lustro i medytację...

     

    Odnośnie pewności siebie:

     

    7. Dalej ostro sport, tutaj to kalistenika. Obecnie nauka muscle up, więc niech będzie, że do końca czasu operacyjnego nauczę się właśnie tego ćwiczenia :) 

    8. Zapiszę się na boks. Jestem mały, ale... Chuj z tym, zresztą wyżej punkt 4 pierwsze zdanie. 

    9. Udało się zrobić 1.5kg... Mam teraz 65.5 :P Spróbuję do tych 70 dobić, albo chociaż 68. Krok po kroku :) Może iść powoli, byle szło.

    10. Wciąż mam problem z pierdolonym nofapem :) Kilka dni lajtowo i potem taki atak, że wymiękam. No to co... Standardowo noporn/nofap jako kolejny punkt ;) 

     

    Co do pracy:

     

    11. Absolutna koncentracja w pracy na pracy, aby mieć jak najlepsze efekty.

    12. Dokończę stronkę dla znajomego.

    13. Czasu mało, ale chociaż te 30minut dziennie angielskiego - szału nie ma, ale codziennie powinno przynieść efekty.

     

    Dzisiaj pozostał mi już tylko czas na lajtowy film i wieczorne piwko... A od jutra biorę się ostro za powyższe punkty! ;) Dzięki bracia za wszystko!

    • Like 2
  5. Jestem na nie. Doświadczenia innych samców mają dla mnie mega wartość właśnie dlatego, że nie są ubarwiane, nie są pisane na siłe śmiesznie, przyciągająco. Pisane są emocjonalnie, tak jak ktoś czuje. Samo życie, brutalne, a może piękne... ? A dodawanie specjalnie zmyślonych? Nie to forum.

  6. 7 godzin temu, Przemek1991 napisał:

    Kobiety to wspaniałe istoty, ale tylko wtedy, kiedy facet jest świadomy siebie, swoich potrzeb, i nie daje sobie wejść na głowę.

     

    Wszystko ładnie pięknie aż zawitasz na sali sądowej. Wtedy świadomość siebie i swoich potrzeb gówno da. Mam kumpla, który ostatnio troche zmienia się z rycerza w bardziej ogarniętego gościa. Jak tak sobie wypije to mówi mi, że nie daje sobie już tak w kasze dmuchać. Ale co z tego? Wie, że jak weźmie rozwód to syna już nie zobaczy. No i dobrze zarabia więc będzie jebany na takie alimenty, że hoho. Do tego sąsiadów mają prawniczkę i policjanta (małżeństwo). Prawniczka nienawidzi "tatusiów alimenciarzy". Dziewczyna z tą prawniczką mają super kontakt... Nie musze chyba mówic, że w razie rozwodu mój kumpel ma przepierdolone - a laska wysysa energię aż miło, co może z tym zrobić? Jeśli chce uczestniczyć w życiu syna, nic. Jest ujebany na ~15 lat.

  7. Dlaczego uważasz, że to prowokacja? Ja myślę, że nie. Na forum jest wielu mężczyzn, którzy gardzą (przynajmniej tymczasowo) kobietami. Sam się do tego grona zaliczam... Nie ma co oczekiwać, że nowi użytkownicy, którym całe życie wmawiano, że szanowanie kobiet, traktowanie ich ciepło bo to istoty pełne miłości bla bla bla, nagle gdy zrozumieją po latach, że bez pieniedzy są dla nich zwykłym ścierwem - gardzą.

     

    Cały czas próbuję sobie jakoś to wyjaśniać, gadać te pierdy typu "czy jesteś zły na psa, że szczeka, takie są przecież psy" itd... Ale kurwa, TAK, jestem cholernie wkurwiony na to, że właśnie takie są kobiety. Tak samo jak autor nie wyobrażam sobie już dłuższej relacji z kobietą chociaż całe życie marzyłem o wspaniałym związku (i innych białorycerskich bzdurach). Samemu jest jakoś tak dziwnie, ale pasożyty wymagają za dużo żeby się w to bawić.

     

    Zdaję sobie sprawę, że forum traci przez tą "nienawiść", wchodzą tu potem ludzie i pierdolą o mizoginach itd, ale co począć? To jest trudne. Często mówicie, że mężczyźni przecież też kalkulują i chcą korzyści... Nie ma najmniejszego porównania! Facet potrafi robić coś dla swojej "ukochanej" dosłownie za nic, wypruwa żyły, po prostu z miłości. Pasożyty tak nie robią, dla nich wszędzie jest to kwestia tego - ile korzyści będą miały.

     

    Mimo wszystko, cieszy mnie, że spotkał mnie ten kurewsko ciężki kawałek chleba, czyli krótko mówiąc prawda o babach - zrobię wszystko, żeby w przyszłości nie zostać alimenciarzem, który nawet nie wie czy jego dzieci żyją. Własnie, odnośnie dzieci... Nawet dzieci wykorzystają żeby robić mamonę. Jeszcze brakuje, żeby swoje córki na autostradę wysłały. Rzygam.

     

    Całe szczęście, że forum traktuje o wieeelu męskich sprawach, dzięki temu mężczyzna działa, wzrasta... Ale z kobietami to cięzko będzie - w sensie zmienić mentalność i zaakceptować. Także tego, łączę się z autorem, chociaż ja trochę jednak w bólu - bo jakby dało stworzyć zdrową relację to chciałbym, ale zdrowa nie znaczy, że muszę cały czas trzymać ramę, bo zaraz zostanę wyruchany. W dupie z czymś takim :) 

    • Like 4
    • Dzięki 1
  8. To bardzo, bardzo kiepsko. Na chwilę obecną zdecydowałem, że nie chcę mieć dzieci (zawsze chciałem, bardzo je lubie i myślę, że byłbym świetnym ojcem, no ale nie mam zamiaru dać się ruchać jakiejkolwiek kobiecie). Mimo wszystko żyję gdzieś nadzieją, że prawo dla ojców stanie się bardziej sprawiedliwe.

     

    Dzieci chciałbym za ok. 10 lat, może coś ruszy, chociaż z tego co piszesz będzie coraz gorzej. W sumie tak czy tak może mnie spotkać bulenie alimentów, w sensie, na nie moje :)  

     

    A im gorsze prawo - tym więcej łapanki na dzieciaka, wkrętów, pomówień... Cóż... Chyba jednak będę musiał przekonać się do Pań prostytutek :) Z taką to raczej wpadki nie będzie. 

  9. Godzinę temu, jaro670 napisał:

    My tu o tym mówimy żeby każdy wiedział jak jest, ale czy czujesz pogardę do żmiji że cię ujebała  bo przyszło ci do głowy ją pogłaskać ? 

    Żmij się nie głaszcze tak jak babom się nie ufa. 

    To co czuję to dysonans i złość że ktoś mnie wyruchał bez mydła nie mówiąc mi prawdy a ja na tym kłamstwie tak wiele w sobie zbudowałem. To wszystko.

     

    Łatwo mówic, żeby nie wkurzać się na lochy gdy odwalają lipę - bo przecież nikt nie ma za złe psu, że szczeka. Wkurwia mnie, że mamy je usprawiedliwiać bo to przecież nie ich wina, że pojebane. Sa takie akcje, typu niszczenie mężczyzn w sądach, okradanie majątków, pomówienia, izolowanie dzieci, łapanie na dzieci, wyłudzanie alimentów od nie biologicznych ojców, w ogóle okłamywanie w tej sprawie itd itp, które są po prostu czystym skurwysyństwem, gdzie nigdy w życiu nie usprawiedliwię płci "pięknej".

     

    Natomiast rozumiem, że to tak jak mówisz ten dysonans poznawczy i efekt wielu lat życia w kłamstwie.

  10. Ja też zdecydowałem, że za 2 miesiące zapisuję się na boks :) Wcześniej nie wyrobię sie z kasą. U mnie 175cm / 63kg ... Plan jest taki, żeby dobić do 70kg i taka waga mi starczy, gdyż uprawiam różne sporty i raczej mi mimo wszystko dość wygodnie będąc szczupłym, ale nie znowu aż tak jak teraz, te 7kg chce dołożyć. Czy 175cm/70kg to będzie na tyle ok, żeby ćwiczyć ten boksik? I druga rzecz, przez te 2 miesiące co robić? Póki co kalistenikę cisnę. Co jeszcze... ? Wiem, że w boksie kondycja to podstawa, więc pewnie bieganie?

     

    Ostatnia... Jakiś klub z Wrocławia polecacie? :D 

  11. 2 godziny temu, SnqGrqDs1A napisał:

    @self-aware mam wrażenie że czytam o sobie słowo w słowo - nawet ten sam problem z libido (choć powód tego akurat znam)

     

    A powiesz jaki? Może akurat u mnie taki sam, ale go nie dostrzegam?

     

    @gotz - Nie staje mi penis... Patrzę na piękną kobietę i nic. Jak wylądowałem w łóżku z rok temu z laską to głowa bardzo chciała - penis miał inne zdanie. Idę przez ulice, patrzę się na tyłki, nogi, cycki i nic. Gejem nie jestem na miliard %. Sama mysl, że mam brać leki mnie skręca - nie na tym polega rozwój, żeby się faszerować jakimś gównem. I to jeszcze na potencję w takim wieku :/

  12. 3 godziny temu, wtajemniczony napisał:

    Witaj. Wiem, że łatwiej napisać czy powiedzieć, niż wykonać, ale musisz mieć wyj..na to co inni myślą mówią. gdyby każdy przejmował się zdaniem innych, to na Świecie byłyby same samobójstwa i morderstwa. Olej więc słowa szefa, kolegów znajomych i innych ludzi. Od kiedy, to człowieka ocenia się po wyglądzie? Tak robią tylko prostacy. Człowiek, to jego czyny, jego zachowanie, jego wychowanie itp. itd. Człowiek, to jego wnętrze a nie wygląd.
    Nie rozumiem, dlaczego zrezygnowałeś, czy chcesz zrezygnować z siłki? Trenuj, zbuduj masę , piękną sylwetkę bądź silny fizycznie i psychicznie. Wbrew pozorom, trzymanie michy, ciężkie treningi, wykonywanie ostatniej serii, ostatniego powtórzenia, trzymanie odpowiedniego trybu życia, brak chlania, brak ćpania, brak szlajania się po nocach, brak stania po bramach z kumplami, to jest silna psychika i silny charakter. Także trenuj. I nie widzę problemu że będziesz miał wielkie bary a mała głowę. Wiesz co jest nieproporcjonalne? Kolesie z wielką górą a nóżkami jak patyczki, bo ich nie trenują. To jest GROTESKA wręcz. To jest niesymetryczne i nieproporcjonalne. Wyj...porządnie w nogi i cała szafa się rozje...:)
    Kolego głowa do góry i działaj, nie dawaj się , trzymaj się dzielnie i jak co wal śmiało pomożemy , poradzimy...Trzymam kciuki za Ciebie!!!!

     

    Dzięki za radę i kciuki :) Wiem, że pierwsze zdanie jest najważniejsze, czyli najlepiej mieć totalnie wyjebane. Ogółem odkąd jestem na forum to dużo bardziej pracuje nad sobą i stąd też o wiele bardziej powyłaziły na wierzch wszelkie kompleksy i takie tam. No trzeba się z tym gównem zmierzyć.

     

    @Honest - To Ci powiem szczerze, że sam myślałem o boksie np i też pomyślałem o tej mojej małej bani hehe :) 

     

    Godzinę temu, Honest napisał:

    Pamiętaj, facet nie produkuje problemów, tylko rozwiązania.

     

    To zdanie mi się bardzo podoba. Dzięki.

     

    @tylewtemacie - Dredy to na pewno nie, ale zarościk jakiś tam mam :) Może kiedyś zapuszczę większy, chociaż Gandalfem być raczej nie chcę.

  13. Dzięki Panowie za odpowiedzi. Co do fryzury, myślałem co mozna byłoby zrobić, ale z drugiej strony... Dłuższe włosy to sporo problemów i pierdzielenia, ukladanie tego rano itd... Ponadto mimo wszystko lepiej mi chyba w krótkich.

     

    @Adolf - Problem z nabieraniem masy jest taki, że im większa - tym mniejszy ten łeb :) Więc polepszając sylwetkę, powiększam kompleks nieproporcjonalnej głowy. To mi odbiera motywacje i chęci do treningów :(  Natomiast zgodzę się na pewno, że muszę zaakceptować mimo wszystko kiepski wygląd, gdyż i tak nic nie zrobię z tym choćbym miał miliony w złotówkach.

     

    Co do intelektu,  wiadomo.

     

  14. Witam.

     

    Tym razem pytanie związane z kompleksami. Jest coś, co okropnie mnie w życiu "spowalnia" w działaniu ( jak u prawie każdego pewnie :) ). Nie chce za dużo się rozwodzić bo lament jako tako nikomu sytuacji nie przybliży, więc krótko i na temat bo idę do roboty zaraz. Otóż... Mam nieproporcjonalnie małą głowę ( nie, nie główkę kutasa, głowę, tą u góry ).

     

    Teraz pewnie pukasz się w banię, że sobie wymyśliłem problem. Nieproporcjonalne ciało to chujnia, natomiast wszystko można zmienić siłownią. U mnie nie można. Od lat porównuję się do innych, mam zawsze najmniejszy łeb, dla faceta to jest chujnia. Oczywiście od innych ludzi już w życiu słyszałem też nie raz to i owo. Od kobiet, że mam śmieszną głowę. Od szefa jak coś zjebałem "mały łeb, mały mózg".

     

    Najchujowsze jest to, że tak bardzo chciałbym fajnie wyrobić sylwetkę na siłowni, tak bardzo lubię sport i mam tyle motywacji, ale nie mogę tego zrobić, bo jak przybiorę to już w ogóle będę wyglądał żałośnie, więc dodatkowo z tym muszę się pogodzić, że sylwetki nigdy nie wyrobię. Mam obecnie 31cm w łapie (reszta proporcjonalnie), czyli jestem totalnym ekfomorfikiem i nawet przy takich wymiarach mam głowę małą do reszty ciała. Jak poszedłem kiedyś na siłownie to kumpel tylko skwitował, żebym nie przesadził z masą bo z taką banią to będzie wesoło.

     

    Jak ja kurwa zazdroszczę tym, którzy może i owszem chujowo wyglądają teraz, ale cały ich wygląd zależy od motywacji, chęci i treningów, mogą zrobić WSZYSTKO ze sobą. Ponadto mamy dziś medycynę estetyczną, małe cycki u baby? Powiększyć... Itd itp. W moim przypadku nie można zrobić nic, więc jestem zwyczajnie bezradny.

     

    Co pozostało? Zaakceptować chujowy wygląd i nic z tym nie robić, bo po co? Pytanie w sumie do Was, jak zaakceptować? Szukałem już dużo różnych plusów takiej sytuacji, oczywiście było to oszukiwanie przed lustrem, wmawianie sobie, że spoko. Pierdoly typu, że tak jak jest - jest ok, że mam prawo czuć się dobrze takim, jakim mnie natura stworzyła, medytacje itp. tylko nie ukrywam, że efekt zerowy. Dalej czuję się z tym bardzo źle.

    • Like 1
  15. Dnia 7/3/2017 o 10:59, Bojkot napisał:

    Artykuł dziadowski, ale w temacie: kasa i inne atrybuty, a zdobędziesz co chcesz.

    http://plejada.pl/newsy/niscy-gwiazdorzy-i-ich-wysokie-kobiety/gx1gxr

     

    Brak ci wzrostu, a lubisz tańczyć,  naucz się tańczyć (nie wystarczy wykonywać micro drgawki) i rób to jak nikt wkoło, a znajdziesz chętne. One swoimi radarami poszukują oznak wyjątkowości.

    Chcesz nabyć pewności siebie w obyciu z kobietami (także tymi najładniejszymi)? Skieruj się na "kurs stosunków seksualnych", do najbliższego burdelu i wybieraj najładniejsze (za każdym razem inną). Boisz się, że się spalisz nerwowo i ci nie stanie? Jej w tym głowa, żeby ci stanął. Niezadowolony klient nie wraca. Nie stanie mimo to, nie szarp się i idź do apteki, kup np. permen i wracaj na kurs. Ćwicz intensywnie na kursie, wypytuj o instrukcje, rób doświadczenia. Jak będziesz dobry, błyśniesz u jakiejś nieprofesjonalistki, to mogą sobie ciebie nawet polecać. Związku nie zaznasz, ale pewności  siebie nabierzesz, a z czasem nawet się znudzisz.

     

    P.S. Pamiętaj, brak seksu a przede wszystkim orgazmów prowadzi do przerostu gruczołu krokowego, a nawet RAKA!

    Wystraszyłem cię? I dobrze, najważniejsza jest motywacja.

     

    Własnie wróciłem z lekcji tańca. W sumie podobalo mi się :) Byłem najniższym i najmniejszym mężczyzną :P Do tego mega młody wygląd + ogółem jestem małej budowy. To wszystko zdecydowanie nie pomaga, ludzie odgórnie patrzą na mnie jak na gówniarza, chociaż mam już 26 lat. ( Tak będę miał zawsze. Mój tata ma 54 lata a jak się ogarnie to dają mu 33-35, ale jednak w moim wieku wyglądał na starszego mężczyznę niż ja) ale chuj tam, usmiechałem się i dobrze bawiłem. Mam nadzieję, że obcując z kobietkami będę nabierał pewności siebie coraz bardziej.

     

    Co do seksu... Mam prawie zerowe libido... :/ Wkurwia mnie to. W takim wieku... Ale pracuję nad tym, jem produkty, które to libido mogą poprawić, trochę ziółek do tego, nofap + noporn, do tego sport... Póki co nie pomaga ani trochę co mnie frustruje, ale może trzeba być cierpliwym. Mam nadzieję, że coś mi jednak jest a nie, że to taki zjebany temperament.

     

     

    ps. Tak sobie myślę... Czy warto jest w ogóle kiedykolwiek wspominać o wiedzy z forum? Np znajomy mówi, że się żeni... Jest szczęśliwy itd. Co mam mu powiedzieć, że przesrał życie? Jak ludzie pytają, czemu nie chcę ślubu, mam mówić, że bycie bankomatem mnie nie kręci? Z takim podejściem to ciężko będzie wbijać w towarzystwo ludzi, każdy będzie miał o mnie złe zdanie już od początku, wiadomo jak jest. Można oczywiście gadać, że chuj z innymi, że w moim życiu najważniejszy jestem ja sam i takie tam, ale obcowanie z ludźmi jednak jest fajne. Jak Wy to rozgrywacie?

  16. Chodziło o to, że ja nie mając lasek nie muszę się obawiać o alimenty i takie tam. A typowy przystojniak co to na dzielni ma opinię ruchacza zwiększa swoje szanse na tego typu gówniane sytuacje. Chociaż... To i tak zależy od tego jak dany przystojniaczek postępuje i czy zna "zasady gry" - suma sumarum i tak ma dużo lepiej niż ja. No ale kij tam... Wróciłem z drążków godzinę temu, kurde ale fajnie się człek czuje :) Mam nadzieję, że ten kursik tańca da mi bardzo dużo skilla w kontaktach z płcią przeciwną. Za około tydzień pierwsze zajęcia.

  17. Ah te warny :D Zapomniałem, że cytowanie w ten sposób jest zabronione.

     

    Dobra, dzięki Panowie za rady itd. Zdecydowałem, że w tym miesiącu ostro drążki (kalistenika), dalej ogarnianie kariery + zapisałem się na kurs tańca (1x w tygodniu lub jak mi się spodoba to pierdolne 2x). Na kursie będę obcował z kobietami non stop przecież i tam kobiety faktycznie przychodzą tańczyć, więc mnie przecież nie odrzucą, myślę, że jak na level frajer to można tak zacząć obywanie się z dupciami a potem zobaczymy, no coś z tym zrobić MUSZĘ :)  Tu mój plus, bo tańczyć faktycznie bardzo lubię, więc powinienem czuć się dobrze ( To odnośnie środowiska, o którym wspomniał bodajże Tomko ). 

     

    Teraz małe pytanie, może mniej w temacie... Przydałby się dobry perfum, podczas tańca na pewno doda trochę pewności siebie :) Póki co słabo z kasą, więc 100zł to maks. Ale za mniejszą buteleczkę może w tej cenie coś znajdę? Jakieś porady?

     

    Bracie Janie, w sumie może to nie jest głupie z tym badoo. Faktycznie tutaj wybór dupek jest dużo większy.

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.