Skocz do zawartości

No Gods No Masters

Użytkownik
  • Postów

    116
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez No Gods No Masters

  1. 15 godzin temu, Mapogo napisał:

    OJP, śmietanka forumowa rozdziera szaty przez człowieka rodzaju żeńskiego, który zdecydował się obwieścić światu swój światopogląd.

     

    Jesteście tutaj od wczoraj? Pierwszy raz spotkaliście się z takim podejściem? Boli Was to? Naprawdę?

     

    Tyle pisania, tyle emocji, tyle energii, tyle wiedzy i to wszystko, jak krew w piach?

     

    Wpływa to na Was, ponieważ nadajecie im - kobietom - wartość. Pies jej/im mordę lizał. Znacie teorię, widzicie, jak to działa w praktyce i ciągle wywołuje to u Was emocje. Jakby menel zaczął Was oceniać, to też by Was to ubodło.

     

    Mam na to lekarstwo. Traktujcie kobiety, jak menelki.

     

    Wiecie, że dla nich liczy się status, kasa, ładna miska, mięśnie i Wam nie odpowiada takie podejście, ponieważ macie wczytany program romantyczny, a nie pragmatyczny opisujący płeć malującą się. Obrzydźcie sobie baby!

    Przecież p0lki nie znoszą POlaków, gardzą husarzami wyklętymi, więc czego Wy oczekujecie? Im nie zależy, więc rzucają prowokacyjną hipotezą, by wywołać u Was ból dupy. Nawet jak się obrazicie to po nich to spływa, gdyż nie stanowicie dla nich większej wartości. Ona i tak wie, że na obiad idzie z Jolką i Krysią, a wieczorem posuwał ją będzie jakiś przystojniak lub obcokrajowiec, więc jedynie może ją rozśmieszyć Wasza opinia, bo nie ma Was w jej grafiku. I co teraz? Będziecie walczyć, by wskoczyć na czwartek na godzinę 19:00 na obiad z blondi? Nie. To chuj z nią.

     

    Polecam wchodzić w konflikty z kobietami. Im łatwo puszczają emocje, a wszystko kończy się scenami, jak ze strajków kobiet - wybuchami agresji.

     

    Nic tak nie zmienia spojrzenia na kobiety, gdy mają nas w dupie i zaczynają nas obrażać. Wtedy należy się bronić, zaatakować i odejść z dumą.

     

    Dodam tylko, że na takie wysrywy jakie popełniła ta typka należy odpowiedzieć "no, no..., aha..., no, to fajnie, no...", zapomnieć o niej i wrócić do swoich zajebistych zajawek w swoim zajebistym świecie. Którego większość z was nie posiada, bo bez względu na pozycję społeczną i zarobki jesteście tak zakompleksieni i pozbawieni poczucia własnej wartości, że byle anonimowa, umalowana łajza z YouTuba doprowadza was do rzadkiej sraczki i staje się najważniejszym punktem odniesienia. A najbardziej żałosna jest argumentacja, że ciężko walczyć z naturalnymi popędami i potrzebami. No ciężko, ale na własne życzenie ładujecie się we frustrację, i bycie petentem jebanym przez cały system. Z klockiem w jelicie grubym też ciężko się walczy, jednak potraficie się powstrzymać i nie łamiecie się, wzorem obywateli Indii, na chodniku, tylko idziecie do WC 🙂 Polecam protokół zero atencji, stosowany u mnie od dawien dawna, to potrafi być doskonała zabawa, pełen ignor dla atracyjnej typki, wyłącznie profesjonalna, chłodna (choć poprawna) relacja w pracy/urzędzie etc. I totalne zero spermiarstwa i komentarzy za plecami typu "oooo... ale bym ruchał!" etc No dokładnie, ale BYŚ RUCHAŁ, ale jakoś tego nie robisz jeden z drugim :-))) Żebraków, lizydupów i petentów nie szanuje się nigdzie.

    • Like 4
    • Dzięki 1
  2. W dniu 14.12.2020 o 08:54, Montella26 napisał:

    Znam klientkę, która co chwilę na insta udostępnienia, że jej brat jest po ciężkim wypadku. I jest zorganizowana zbiorka pieniędzy na jego leczenie i rehabilitację. " każdy grosz się liczy" itp. 

     

    By dwa dni później napisać na relacji, że kupi mieszkanie/kawalerkę/jeden /dwa/trzy pokoje za gotówkę. Także tego :) czegoś tutaj nie rozumiem. Albo ma nadzieję, że e ludzie się na coś złapią. 

     

    Podrzuć jej namiary i prawdziwe dane, sądzę, że w ciągu miesiąca-dwóch da się za takie coś narobić jej naprawdę poważnego gnoju. Takiego przez duże G...

  3. Zainteresuj się OnePlus 8T, dziś odebrałem go od kuriera i właśnie rozpracowuję. Z każdą minutą ryj cieszy mi się coraz bardziej :-)))

    Nie bój się AliExpress, mam go stamtąd, z oficjalnego "stoiska" OnePlus na AliX, jest gwarancja, ubezpieczenie Allianz i możliwość szybszej dostawy z magazynów w UE (a jak się tam chiński telefon dostał bez VATu to już słodka tajemnica pana Jack'a Ma ? ) Nic nie wiem, żeby ktorykolwiek z flagowców był wodoodporny na IP68 np, jeśli zależy Ci na tym to szukaj wśród polskiej marki Hammer (myPhone), albo chińskich Doogee lub Umidigi na AliX lub Banggood. 27.11 ma być Black Friday, powinny być dobre promocje, te telefony znajdziesz w cenach poniżej 1000 zł, aby uniknąć ryzyka płacenia VAT w urzędzie celnym kupuj na AliExpress z europejskich magazynów lub na Banggood, gdzie ryzyko kontroli celnej jest bardzo małe. Ja OnePlus'a mam za niecałe 2200 PLN, nie jest to wersja na Europę, ale ma wgrany europejski soft i absolutnie nic się póki co nie wypierdala. W telefonie, bez względu na wersję, 4G działa wszędzie na świecie tak samo, w kwestii 5G może nieobsługiwać niektórych europejskich częstotliwości, jednak mój model działa m.in. na tzw N41 i N78, które powinien mieć za jakiś czas w ofercie Plus.

    • Like 1
  4. 1 minutę temu, Everson napisał:

    Chyba wiem o kogo ci chodzi. Zapewne o @arch    Niedawno zostałem oskarżony o bycie nim i zbanowali mi konto. Teraz próbuje się porozumieć z @Marek Kotoński    ,aby zainteresował się moją sprawą i odblokował tamte konto . Ale wydaje mi się, że to sprawa której nie uda mi się załatwić. Szkoda, że przez tego użytkownika powiązywani są nawet użytkownicy będący od ponad pół roku i rzadko korzystający z tej strony.  Zostałem o bycie nim oskarżony na podstawie jednego ostatnio założonego tematu. 

    Po prostu NIC, ale to ABSOLUTNIE NIC nie pisz nt ruchania wyłącznie młodych kobiet, zarabiania na wynajmie mieszkań oraz ciężkiej pracy, gdzie trudno się dostać. Myślę, że to powinno wystarczyć ?

    • Haha 1
  5. 5 godzin temu, RealLife napisał:

    ogromną chęć przykucia kobiety do kaloryfera lub co najmniej chęci założenia każdej pasa cnoty, który byłby zdejmowany po wydaniu zgody z Komisji Spermiarzy, Stulejarzy-Incelów

    Lepiej bym tego nie ujął.

    A, właśnie, mam dziś wolne, idę na "spacer", tj protest :-)))

     

    P.S. Jeszcze wrzucę nieco g...na w wentylator. FEMINIZM TO JEDNA Z NAJLEPSZYCH RZECZY, JAKIE OSIĄGNĘŁA LUDZKOŚĆ!!! :-)

    Jak ktoś jest pewny siebie, wie, czego chce, ma pomysł na siebie, to żaden feminizm, ani marksizm kulturowy mu nie groźny. A jak ktoś jest przemądrzałym, zakompleksionym i wiecznie zrzędzącym, toksycznym ciulem, na którym "jeszcze nikt się nie poznał", to takim samym ciulem, a nawet gorszym, będzie nawet w Arabii Saudyjskiej, nie miejcie złudzeń.

    Marzycielom o realizacji pomysłów przedstawionych u autora wątku proponuję wykupić dostęp do HBO i włączyć sobie "Opowieści Podręcznej", zabryzgacie ekran mocniej niż przy najbardziej wymyślnym pornolu, to jedyne co wam zostało, plus pisanina swoich gorzkich żali tutaj.

    • Like 1
  6. W dniu 10.10.2020 o 12:28, Hubert78 napisał:

    Witam. Chciałbym abyście z własnego doświadczenia wpisywali tutaj wszystkie "red flags ", które napotkaliście w związku, a które to w ostateczności okazały się istotne dla związku.

     

    Oczywiście "red flags" mają mieć swoją praktyczną przydatność już na wczesnym etapie związku..tak aby wiedzieć, które to cechy i zachowania kobiet będą w przyszłości gwoździem do trumny naszego związku.  

    • Niepracująca matka
    • Spora ilość niepracujących koleżanek, "zajmujących się domem"
    • Użalanie się nad sobą i nad swoją sytuacją
    • Pozyskanie informacji, że nie lubi swojej pracy
    • Brak pomysłu na siebie, niskie poczucie własnej wartości
  7. Tak to jest, jak się z dobrego serca w latach 70-tych przyjęło przybłędy z OWP, które bardzo szybko przestały zachowywać się jak goście, i które uciekły tam po wielkim laniu spuszczonym im przez wojska Jordanii (chodzi o Czarny Wrzesień 1970), która też szybko poznała się na tych "biednych arabskich braciach". Silny (choć mały) sąsiad z południa postanowił reagować, skutecznie.

     

    Nauka na przyszłość - nigdy nie wpuszczaj do domu menela ???

     

    P.S. Skąd radioaktywność? Naprawde nie wiem, jedyne wytłumaczenie na szybko jest takie, że Syria (być może rękami Hezbollahu) postanowiła prowadzić badania nad "brudną bombą" nie na swoim terytorium w nadziei, że się nie wyda. Najwyraźniej jednak wydało się i stąd wybuchy, gruzy i trupy.

    Może raz na 20 lat uda im się zestrzelić izraelski samolot, będą mieli coś na pocieszenie i zachowanie resztek samooceny.

  8. W dniu 31.07.2020 o 19:50, mastroeni napisał:

    Temat daję pod rozwagę i przemyślenie każdemu kto śmieje się, że nieruchomości się nie opłacają, że za drogie, że ceny spadną, że to, że tamto.

     

    Żaden dyrektor, żaden biznesmen nie jest tak silny jak ten, kto posiada nieruchomości. To ten ostatni sprawuje władzę i rozdaje karty.

    Mi kiedyś na jednotorowym szlaku popsuł się generator SHP, ot, zwykła rzecz, zrywa się plombę, wyłącza i jedzie dalej.

    Ty wiesz jaki ja wtedy byłem WAŻNY!!!??? Blokowałem szlak dla jednego IC (jakieś 200-300 pasażerów), dla podwójnego kibelka Pol-Regio (dobre 4 stówki typa) i w dalszej kolejności dla 3 towarowych CARGulców, każdy z co najmiej 2500 ton na haku. Kurwa, jak ja teraz pomyślę, w moich rękach było powodzenie życiowych planów i kariery 700 ludzi!!! ?

    Mogłem zmyślić, że padła mi sprężarka i nie mogę popełnić, że zwariował VCU, nic nie mogę zrobić i nie mam jazdy, mogłem odpalić sobie fajkę, powiedzieć, że wzywam i czekam na serwis, a Pan ISDR niech robi co uważa. Nikt by tego nie sprawdził, a ja bym powoli delektował się Marlboraskiem, słuchał szumu lasu, zjadł spóźnione drugie śniadanie, pograł w jakieś fajne gierki na tablecie, może posprawdzał jakieś fajne, ciekawe rzeczy na hobbystycznych sklepach internetowych oraz u naszych chińskich przyjaciół z AliExpress. A ja wyłączyłem generator i pojechałem dalej. Widzicie, jaki byłem dobry, znajcie Pana!! ?????

    Prawdziwą władzę nie daje wcale wpis w hipotece, prawdziwa władza to Licencja i Świadectwo maszynisty!!! XD

     

    P.S. Większość z forumowiczów (choć nie wszystkich) uważam za całkiem lotnych. Naprawdę sądzisz, że nikt nie zastanowi się, dlaczego ten rzeczony biznesmen nie zadzwoni do innego typa na Morizonie, czy innym OtoDomu etc?

  9. Jak w temacie. Zastanawiam się, jak zrealizować tę zajawkę nie kupując auta, które jest w stanie taką prędkość osiągnąć i na które mnie nie stać.

    Mniej może nawet chodzi o miejscówkę, znam dwie-trzy takie, gdzie jest sporo miejsca, niewielki ruch i można się rozpędzić z pomijalnie małym ryzykiem trafienia na policję, czy radar.

    Oczywiście można furę wypożyczyć, jednak wczytałem się w regulaminy i jest tam pułapka, która może spowodować obciążenie znaczącymi kosztami za "udział w testach i rajdach" albo za użycie samochodu niezgodnie z przeznaczeniem, pole do interpretacji szerokie. Auto z pewnością będzie wyposażone w lokalizator, więc wielkiego problemu z dowodem zachowania kierowcy wypożyczalnia nie będzie miała.

    Kiedyś Lord Kruszwil rozpędził wypożyczone Audi do 308 km/h, jak to się stało, że nikt się nie zorientował?

     

    Jakieś pomysły?

  10. 18 godzin temu, StatusQuo napisał:

    Dla mnie specjaliści od "wiedzy alternatywnej" nie różnią się specjalnie od ludzi, którym się wydaje, że coś wiedzą, bo i jedni i drudzy, korzystają

    z czyichś wniosków i czyichś doświadczeń, a puki istnieje element brania "na słowo", to nigdy nie masz pewności, czy badania były stronnicze, czy

    wyniki nie były podkolorowane.

    Na przykład, powiedz mi co "normalni ludzie" mogą powiedzieć o chem trialsach, że śpią spokojnie i jaka jest szansa, że mają racje?

    Jeśli masz podejrzenia, że mogą powodować coś złego, to już jesteś "specjalistą od wiedzy alternatywnej, czy nie?"

    A jeśli wydaje Ci się, że robią coś złego, ale nic nie umiesz udowodnić, to znaczy, że masz nagle być z ich powodu szczęśliwy?

    Z braku czasu zadam ci tylko kilka konkretnych pytań. Czy te "chemitrailsy" są wg ciebie rozpylane także przez samoloty rosyjskich linii lotniczych, czy wyłącznie przez te należące do zachodnich przewoźników? Odpowiedź uzasadnij, ona będzie wyjaśniała więcej, niż komukolwiek się zdaje.

    Z pewnością lecąc gdzieś i wsiadając do samolotu widziałeś kilka pojazdów stojących wokół niego, np dostawę paliwa, autobus lotniskowy, mobilne schody, mobilny generator, czasem urządzenie do pompowania suchego i ciepłego powietrza, w którym serwisuje się awionikę. Których z tych pojazdów wg ciebie dostarcza "chemitrailsy" do samolotu? Odpowiedź także uzasadnij.

    Temperatura w komorze spalania silnika odrzutowego wynosi grubo ponad 1000°C, przeważnie 1400-1500°C. Jakie znasz bardziej złożone ciekłe/gazowe związki chemiczne, które zachowują w niej swoje właściwości i nie ulegną reakcji rozkładu na pierwiastki chemiczne lub proste nieszkodliwe cząsteczki?

    Gdzie mogą wg ciebie mieścić się emitery "chemitrails'ów"? Ile samolot powinien ich zabrać?

    Jak u ciebie ze zrozumieniem podstawowych zjawisk fizycznych? Dlaczego nie wierzysz, że za skrzydłem ma miejsce kondensacja pary wodnej?

    Jakie negatywne konsekwencje poniosłeś od tych rzekomych "chemitrails'ów"? Potrafisz wykazać związek przyczynowo-skutkowy?

    • Haha 1
  11. Rozumiem, że każdy płaskoziemiec (sferosceptyk) będzie mi wmawiał, że będąc dwukrotnie na archipelagu Svalbard (w tym raz w Pyramiden) (sic !) miałem zwidy, bo o godzinie 1:30AM widziałem słońce nad horyzontem, w dodatku w kierunku północnym?

    Eksperyment z Teb był kłamstwem? Siła Coriolisa nie istnieje? Wahadło Foucaulta ma na haku ukryty silniczek? W jaki sposób płaska Ziemia wyjaśnia fakt, że deklinacja gwiazd jest stała, a ich wysokość nad horyzontem zmienia się wraz ze zmianą szerokości geograficznej? Dlaczego w Polsce widzę Polaris na wysokości ok. 51°, a w Nowym Orleanie widziałem na ok. 30°, to co, zdawało mi się tylko? Przecież gdybym się przemieszczał po płaskim dysku to kąt nad horyzontem każdego obiektu poza najbliższymi byłby stały. No ja jebię!!!

     

    Prawdę mówiąc, od dawna zauważam, że forum zaczyna najzwyczajniej w świecie gromadzić ludzi CHORYCH PSYCHICZNIE, piszę to w pełni świadomie i bez złośliwości.

    Być może, pod wpływem bardzo silnych przeżyć, głębokich życiowych kryzysów etc, jakie przecież wielu facetów sprowadziły na ten portal, u niektórych osób mogło się coś poprzestawiać w mózgach, to się zdarza. Mało było historii, że ktoś po przeżyciu bardzo silnych negatywnych bodźców lądował w szpitalu psychiatrycznym?

    Nie ma powodu do żadnego, najmniejszego zrozumienia i akceptacji dla czubów wietrzących syjonistyczne spiski, ukrytych fanów Putina (reprezentującego, tu podkreślę -  ODRAŻAJĄCY, NACJONALISTYCZNY, KLEPTOKRATYCZNY REŻIM OPARTY WYŁACZNIE NA RABUNKOWEJ EKSPLOATACJI SUROWCÓW I KUPOWANIEM LOJALNOŚCI BYŁYCH REPUBLIK ZA ROPĘ/GAZ ZA PÓŁDARMO - dodatkowo nie ma w naszej części świata gorszych szowinistów niż Rosjanie, tylko trzeba spotkać się z kilkoma na raz, a nie z jakąś pojedynczą łajzą, która się przymila, bo coś chce i dać się im wygadać, co m.in. sądzą o innych nacjach i o swojej historii) i wszelkiej innej szurii.

    Tak jakoś się składa, że absolutnie wszyscy ci specjaliści od "wiedzy alternatywnej" wykazują pewien konkretny zestaw przekonań, bardzo powtarzalny!!!

     

    Zastanawia mnie @absolutarianin , nie jesteś głupi, masz podstawy, sprawnie się posługujesz aparatem matematycznym (ale nie ty jeden!) i dobrze zdajesz sobie sprawę, że większość uczestników forum takiej biegłości nie posiada (a tylko tacy uwierzą szczerze w te wszystkie pierdy) i nie jest w stanie sprawdzić tego, co wykazujesz, stąd WYBIÓRCZO stosujesz pewne argumenty, ignorując inne, mocniejsze, zadające kłam temu, co chcesz sprzedać. A SAM DOSKONALE WIESZ, że celowo żenisz ludziom jakieś farmazony w sobie znanym celu, dla prowokcji intelektualnej (to by samo w sobie było jeszcze OK), może dla zrobienia fermentu, bo chyba w to nie wierzysz? Nie wiem.

    • Like 5
  12. A on przypadkiem nie pracował kiedyś jako męski kurw w Hiszpanii (sic !)? Czy to tylko plotki złych, zawistnych języków?

     

    Nie wykluczałbym całkowicie ustawki. Do dziś pamiętam sytuację sprzed kilku lat, gdzie we Wrocławiu, naprzeciw Sofitela, k. sklepu z alko, niedaleko Mañany, stał łysy typ z "chadowskim" ryjem, posturą, kilkudniowym zarostem i w (jak sądzę) dobrej marynarce, koło Astona Martina. Zagadywał do przechodzących lasek w podobnym stylu, był BEZ WYJĄTKU zlewany przez wszystkie, ignorowany bez odpowiedzi. Obserwowałem go w sumie jakieś dobre pół godziny, stałem w kolejce do bankomatu, a potem spaliłem ze dwie fajki czekając na znajomych, więc próba statystyczna IMO wiarygodna. Możemy tu mieć do czynienia z prawdą czasu i prawdą ekranu.

  13. Podróż będzie zajmować przynajmniej te 4 lata, ale mierzone u obserwatora, który pozostał na Ziemii, kol. @Spartan poruszył temat pewnego zjawiska, mianowicie dylatacji czasu. Pilot statku kosmicznego wróci na Ziemię znacznie młodszy niż ci, co na niej pozostali. Osobną kwestią jest opracowanie sposobu zdobycia astronimicznej wręcz energii, która pozwoli mu rozpędzić się do prędkości chociaż 1/3 prędkości światła.

    Zainteresowanych odsyłam do tematu Szczególnej Teorii Względności Einsteina, która m.in. opisuje zależność między upływem czasu u obserwatora poruszającego się się względem upływu czasu w nieruchomym układzie odniesienia. Można ją wyliczyć poprzez tzw transformację Lorenza, leciało to jakoś 1/sqrt(1 - v^2/c^2), jeśli się jebnąłem proszę poprawić.

    Dylatacja czasu to nie jest żadne sci-fi, zjawisko istnieje i jest jak najbardziej mierzalne, należy np brać je pod uwagę przy projektowaniu systemów nawigacji satelitarnej wprowadzając do oprogramowania odpowiednie poprawki. To po pierwsze.

     

    Po drugie:

    W dniu 25.05.2020 o 13:47, MG-42 napisał:

     

    Filmik utrzymany w paranoiczno-spiskowej tonacji, całkowicie niepotrzebnie, bowiem autor (chyba uzależniony od cudzej atencji) próbuje sprzedać jego treść jako jakąś niesamowitą wiedzę tajemną, dostępną wybranym.

    Nikt nikogo nie okłamał, nikt niczego nie ukrywa, wszystko zależy od UKŁADU ODNIESIENIA.

    Wspomniana Szczególna Teoria Względności mówi także, że nie istnieje jakikolwiek układ odniesienia NADRZĘDNY wobec pozostałych.

    Istotnie, wg Pierwszego Prawa Keplera Księżyc obiega Ziemię po elipsie, Ziemia Słońce, Słońce centrum naszej galaktyki... Wróć, wymaga to uściślenia, nie obiega Ziemię/Słońce etc, tylko WSZYSTKIE CIAŁA obiegają WSPÓLNY ŚRODEK CIĘŻKOŚCI. Wniosek ten pozwolił na odkrycie Neptuna i Plutona, gdzie przy ówczesnych instrumentach nie dało ich się zaobserwować bezpośrednio, natomiast analizując np bieg po orbicie Urana widoczne były anomalie (błąd efemeryd) niemożliwe do wyjaśnienia w inny sposób, niż przez grawitacyjne oddziaływanie nieznanego ciała niebieskiego (czyli leciutkie przesunięcie w/w wspólnego środka ciężkości nie tam, gdzie początkowo był spodziewany, kwestia precyzyjnych wyliczeń, co spowodowało owo przesunięcie, jak się okazało, Neptun).

    Wracając do filmiku z ruskimi napisami, owszem, przykładowo Księżyc obiega Ziemię po elipsie, ale gdy na chwilę zapomnimy o Ziemii i prześledzimy drogę Księżyca względem Słońca okazuje się, że zakreśla coś w stylu zygzaka, rozety, jak zwał tak zwał. Powtarzam, nie ma sensu opisywać tego jako nie wiadomo jak błyskotliwego, wiekopomnego odkrycia, bo czytałem o tym już w popularnonaukowych książkach astronomicznych na pocz. lat 90.

    • Like 1
  14. Nie wnikam w przebieg sam w sobie, nie jest to dla mnie sprawa życia i śmierci, staram się nie wdawać w dyskusje nt wartości/bezwartościowości pań z doświadczeniem, bo kompletnie nie rozumiem ich celu.

    Co więcej, wręcz życzyłbym sobie, by partnerka miała już jakieś doświadczenia, na tyle, by nie była zawstydzona/nieśmiała/zablokowana, wiedziała czego w łóżku oczekuje od faceta, co sama lubi, a czego nie. Poznawanie od zera i uczenie sexu dziewicy bez doświadczeń fajnie wygląda tylko w mokrych snach i przeróżnych teoretycznych forumowych dywagacjach inceli.

    Żeby jednak nie było, że temat jest mi zupełnie obojętny. Cały problem tkwi w moim podejściu nie w samym fakcie jakiegoś tam przebiegu, tylko w OKOLICZNOŚCIACH, w jakich ten przebieg zwiększał swoją wartość.

    Nie mam najmniejszego problemu ze świadomością, że partnerka mogła mieć w przeszłości jakieś tam np wakacyjne romanse z lat studenckich, że miała przede mną kilku facetów, gdzie się razem docierali, uczyli czego tak naprawde chcą i czasem nie wyszło, rozstawali się, bo np typ chlał, okazał się nierobem bez ambicji, nie byli w stanie/nie widzieli sensu w utrzymywaniu związku na odległość (zmiana pracy etc), tutaj luz.

    To, co jednak absolutnie dyskwalifikuje babkę do ew. LTR to np szybki sex na imprezie firmowej, a w szczególności z facetem, z którym ma zależność służbową. Również wszelkie epizody typu sex w kiblu na imprezie (wyjątek - nie widzę problemu, jeśli gziła się tam ze swoim facetem, różne są historie, może się wyjątkowo napalili, chcieli sobie w ten sposób dodać mocnej pikanterii, życie), w bramie po dużej ilości wódy, ze starym sponsorem, czy na nocnej zmianie konduktorka z maszynistą na SA139 (wprawdzie nie moja firma, ale fakt zweryfikowany ? ), ogólnie sytuacje, w których normalnie wychowana osoba z dalekim od patologii systemem wartości czuje chociaż lekkie zażenowanie i niesmak. Jeśli miałbym drążyć historię pani, to właśnie pod tym kątem, a nie że kiedyś tam przewinęła się przez jej łóżko jakaś tam liczba gości. Sama liczba, bez kontekstu, jest informacją zdecydowanie niepełną.

     

    • Like 4
  15. Kompletnie zapomniałem, taki z ciebie zarobas na nieruchomościach, a nic nie wspomniałeś o najmie instytucjonalnym, który pozwala najłatwiej ze wszystkich rodzajów najmu pozbyć się dłużnika. No nie wierzę, że o tym nie wiedziałeś.

     

    P.S. Proszę admina o połączenie tego postu z moim poprzednim.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.