Garrett
-
Postów
1810 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Treść opublikowana przez Garrett
-
Niekwestionowany guru relacji damsko-męskich wśród edukatorów
Garrett odpowiedział(a) na deleteduser30 temat w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
@Rexer Jutro mam zajęcia z moimi studenciakami, moze walne im takim tekstem Ale by mieli miny hahah. No ale niestety nie mogę bo nie mam jeszcze takiej pozycji na uczelni zeby móc sobie mówic co mi sie podoba -
Powiem Wam Bracia, że powinien być jakis paragraf na wstawianie niekatualnych zdjęc na Badoo itp. Byłem na spotkaniu z panną (juz pomijam że w moim wieku - 29). No i zonk, twarz całkiem inna niz na fotkach. Pewnie stare były. Pogadaliśmy, no bo cóż było zrobic. Jako człowiek fajna, ale jako kobieta mnie w ogólne nie zainteresowała... Taki urok internetów... Widac tu przewagę podrywu na żywo, bo przynajmniej widzisz w co sie pakujesz.
-
ok Adolf, ja juz ogarnąlem że bycie białym rycerzem jest bez sensu, ale czy to znaczy że mamy przestać sobie pomagac? Ludzki odruch czasem.
-
Ja sie nie bawie w jakies wyzwania, ale od niedawna stosuję autorską metodę "4dni". Czyli 4 dni nofap a potem 1 raz, w miare mozliwosci bez "filmików". Nie jest tak ciężko jak myslalem. Moze potem przedłużę do 5 dni przerwy
-
Myślę że mało jest ludzi na tym świecie, którzy nie potrzebują pracy nad sobą. Grunt to zdawac sobie z tego sprawę Ja zacząłem niedawno bo znudziło mnie m.in. olewanie przez panie. Pracuję nad pewnością siebie chociażby, do tego ćwiczę sobie w domu mięśnie. Dobrą lekcją są dla mnie zajęcia ze studentami - ja vs. 30 osób, nad którymi muszę choć trochę zapanować Trening czyni mistrza.
-
Mam to samo, jak mnie panna wystawi do wiatru. No ale jak byłem białorycerzem to nie dziwne, heh. Ale nie można sie tym przejmować, bo to kwestia hormonów. Miales mały haj i sądzę że teraz z tego powodu masz doła. Taka moja opinia
-
@viko Gratuluję prawka! Sam zdawałem 5 razy, a ile nerwów było z tym cholerstwem Spróbuję zinterpretować, jakbym bzdury pisał to poprawcie mnie Bracia, bom młokos jeszcze Panna wyczuła że "coś" z Tobą nie tak i nad kontrolę nad emocjami przejął ten racjonalny mózg... Przez noc juz całkiem opadło, a że miala jakiegos znajomka z neta to prosty mechanizm sie uruchomił - ten odpada, lecimy na kolejny kwiatek, może tam będzie więcej emocji. Powiem Ci, że sam mam takie odczucia. Moje rówieśniczki to już stare dupy. Mimo to bede sie niebawem widział z jedna (Badoo). Nie mogę się oprzeć jej pięknym zielonym oczom + wydaje się być na poziomie. Powodzenia!
-
@radeq Nosz kuuurde, co za czasy! Nie ma już świetości! Odeszla albo ją wywalili za zbyt duze zamiłowanie do facetów, heh
-
Dobra, nie musisz mnie juz pocieszać Czyli to pewnie klasyczna "zła kobieta". Nie ma co sobie zawracać głowy. Ale jakby facet tak odwołał w ostatniej chwili, to zaraz by był lament, że świnia i dziad! Tak na logikę (wiem wiem, ze ona tu nie ma nic do rzeczy ) to jak kobieta odwołuje spotkanie z przyczyn OBIEKTYWNYCH to odezwie sie niebawem z pytaniem o nowy termin, co nie? No ale reasumując - kolejna nauka dla mnie (i to za darmo)
-
Poznana na szybko dziewczyna..
Garrett odpowiedział(a) na Strusprawa1 temat w Na linii frontu - podrywanie.
Ale "problemy" ludzie mają - żeby tylko takie były. Ja jak byłem w wieku twórcy tego tematu to inne sprawy miałem na głowie. Nie miałem brania u kobiet i całe zamieszanie z głowy. A tu wielkie mecyje, w dupe czy nie w dupe, ta albo tamta . -
@Kamil12 Jakbym czytał swoją własną historię. Wiadomo - szczegóły inne, ale zarys podobny. Masz to szczęście że trafiłeś na forum w młodszym wieku niż ja. Ja akurat nigdy nie mialem jakiegos bardzo niskiego poczucia własnej wartości, bo pomagał mi w tym potencjał intelektualny. No ale w kwestiach damsko-męskich leżę i kwiczę, hehe. Też mi sie wydawało kiedys, że ta "wspaniała kobieta" pojawi się w moim zyciu ot, tak Ale hu*a tam! Nic z tych rzeczy! Dużo pracy przed nami Bracie @IgorWilk Dobrze prawisz wg mnie.
-
No może i masz rację. Tak czy siak po takiej akcji nie mam zamiaru sie odzywać do niej pierwszy. Jak ma mnie gdzieś, to trudno. Juz następne czekają w kolejce
-
Tak jeszcze wrócę do wczorajszej sytuacji. Jak zapytałem czy mogę wiedzeć dlaczego? (spotkanie odwołuje) to napisała że nie ma ochotu dzis na randki. I że " wyszło niesympatycznie, ale bardziej niesympatycznie mogłoby wyjsc na spotkaniu wiec lepiej odpuścic". Może i jestem lewy w relacjach damsko-męskich, ale Moc Jedi podpowiada mi, że jeszcze jest tam jakis inny koleś w akcji... No bo kobieta zmienną jest, ale żeby AŻ TAK??
-
Dzienx, nowe "słówko" sie nauczyłem A co do pkt. 1, to rozumiem. Sęk w tym że ja jakos nie mam za duzo kolezanek, a te które mam maja mezów/narzeczonych. albo ja bym ich nie chciał ruch*c Zostaje wyrywanie w realu, ale niestety jeszcze nie mam do tego "jaj". Ale m.in. dzieki temu forum mam zamiar to ogarnąć.
-
Akurat tindera to jeszcze nigdy nie testowałem DTF??????? WTF?
-
Panowie - pomóżcie (szybka akcja)! Ta panna co mialem sie z nia dzis zobaczyc, pierw przesunęła spotkanie (bo jej sie tańce przedłużyły), a teraz napisała że przeprasza ale odwołuje spotkanie. Co odpisac? olac?
-
@Matiz Błagam, stosuj znaki interpukcyjne, bo robi sie niezrozumiały bełkot z takiej wypowiedzi... Ale fakt friendzone konkretny.
-
Może jakby ją wziął z fraki jakis hardkorowy alfa, i by ich trochę na bok odstawiła, to by się ocknęli? Czy to raczej nie działa w ten sposób?
-
Dobrze powiedziane. Ale chłopaki marnują najlepsze lata życia na jakies mrzonki. @dobryziomek Chyba masz rację co do tego altruizmu. A jesli chodzi o usprawiedliwianie się takich kobiet, to moze to dzialac na zasadzie "przecież ja im niczego nie obiecywałam, jestesmy tylko przyjaciółmi!"
-
Miałem zakładać temat, ale chyba to pasuje do tego. Mam kolezankę z pracy (31 l.), która ma haremik skladający się z 3-4 kolesi (a moze nawet jest ich więcej?). Jeden tkwi w tym juz chyba z 10 lat. Jest całkiem ładna, ale ma jakis taki "zwierzęcy magnetyzm" który powoduje ze przyciąga facetów w sposób niesamowity. Kiedys jej mówię, że przyjaźn damsko-męska nie istnieje bo nie ma to sensu, to odpowiedziala że co ja tam wiem. No i te biedne chłopaki usługują jej jak niewolnicy - jako taxa, jako przynies-podaj-pozamiataj, jako tampony emocjonalne itp. itd. Kazdy tutaj wie w czym rzecz. Najgorsze jest to ze gdyby chciała to sam bym dołaczył pewnie do nich... Po prostu tak działa na moje pierwotne instynkty. I jeszcze nieraz mi mowi: dzis jedziemy z moim friendem na zakupy/na wycieczke/ gdziestam. I ja robie wtedy w wyobraźni mega facepalm. Albo przychodzą do niej na "filmy". Czasem sie zastanawiam czy ona im czasem nie "daje", zeby utrzymać atencję na danym poziomie... No szkoda mi tych gości po prostu. Ciekawe czy jest jeszcze dla nich ratunek? PS. Ogólnie to jest calkiem dobra dziewczyna, altruistka, pomaga ludziom. Nie wiem czy ona nie widzi patologi tego układu?
-
Masz rację, ale taki typ ze mnie... Trzeba iść na żywioł, jak sobie tam wychaczyła jakiegos alfa badboya to i tak hugo ugram
-
Niedawna sytuacja z sympatii: Zagaduje do mnie Pani bez fotek (26l.), wiec pytam czy zawsze zaczepia nieznajomych facetów. Ona na to, że nie dobrze przejąć inicjatywę. I jeszcze że zima idzie i szuka kaloryfera. hue hue Jak zapytałem o foto to stanęło na tym, ze mi wysle foto na maila. Wysłała 2 (całkiem niezła jest ) i taka tresc: Witaj, załączam dwa zdjęcia. Zdecyduj czy zaprosisz mnie na kawę czy też nie Pozdrawiam. Shit test wg mnie, który udało mi sie zbic (tak przynajmniej myslę). Potem wymiana maila, bla bla bla. No i stanęło na tym że w czwartek sie widzimy na zywo. Ona pierwsza wyszła z tą propozycją, bo ja świadomie ja na przetrzymanie brałem. Z tego co widze po jej aktywnosci na portalu, to na bank robi casting... i ja jestem jednym z wielu do których sie odezwała. Jakies rady od expertów? Poza oczywiście zwalczaniem wewnętrznego białorycerstwa? PS. Twierdzi że dla niej niezwykle wazne jest wykształcenie faceta... Po lekturze forum wiem, że to lekka ściema :P. A tu akurat nie mam się czego wstydzić, bo jestem oczytany + doktorat w drodze.
-
Czesc wszystkim. Los chciał żebym całkiem przypadkowo dowiedział sie o istnieniu Marka i tego forum. Szkoda, że nie 3-4 lata wczesniej...
